Nie jest to insynuacja lumpa z Brzeskiej, lecz oświadczenie pana Zbigniewa Chlebowskiego, wygłoszone i powtórzone kilkakrotnie 11 marca rano w I programie Polskiego Radia. Dżentelmen ów nie występował tam prywatnie, lecz służbowo jako przewodniczący klubu parlamentarnego PO.
W Polsce wybory parlamentarne muszą być – zgodnie z Konstytucja Rzeczpospolitej – „powszechne, równe, bezpośrednie, proporcjonalne i tajne”! Dopóki konstytucja nie zostanie zmieniona, dopóty prezydent nie ma prawa podpisywać ustaw dopuszczających wybory przez pośredników, bo taki tryb głosowania uniemożliwia zachowanie zasad: bezpośredniości i tajności!
Wspomniane oświadczenie, wygłoszone w imieniu klubu parlamentarnego PO jest bezczelną, ale i głupią insynuacją. Oznacza, że tak zwani spin doctors odpowiedzialni za public relations ekipy aktualnie rządzącej uważają Polaków za kompletnych durniów, którym można wmawiać takie bzdury...
Koalicja sprawująca władzę uchwaliła jedną ustawę nowelizująca trzy poważne przecież ustawy: o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, o referendum ogólnokrajowym i o ordynacji wyborczej do parlamentu europejskiego. W istocie rzeczy już to jest przejawem lekceważenia nie tylko powagi całego procesu legislacji, ale i poszczególnych problemów, które miały być poprzez owe nowelizacje rozwiązywane. Lekceważenie tym bardziej naganne, bo urozmaicone umyślnie dla wywołania konfliktu zapisami niezgodnymi z ustawą zasadniczą. Nikt przecież nie uwierzy w nieznajomość konstytucji w tym szacownym gremium...
Swojego rodzaju dowcipem wyborczym a la minute na kolanie wykombinowanym przez PO miało być umożliwienie głosowania przez pośredników wyborcom „o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności” lub takim, którzy ukończyli „75 lat”. Tzw. pełnomocników ustanawiać się miało „przed wójtem, burmistrzem (prezydentem miasta) lub przed innym pracownikiem urzędu gminy upoważnionym przez wójta lub burmistrza”(!?)...
Zgodnie z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej, na temat zgodności wspomnianej ustawy z konstytucją wypowie się Trybunał Konstytucyjny. Natomiast najbliższe wybory do parlamentu europejskiego odbędą się według dotychczasowej ordynacji, która nie koliduje z ustawą zasadniczą.
„Pan prezydent pozbawił niepełnosprawnych możliwości głosowania na posłów do parlamentu europejskiego!”