Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Elita penitencjarna

Jan Kalemba, 06.12.2008

Pierwszy raz zetknąłem się z tym zjawiskiem parę lat po wojnie. Moi rodzice otrzymali przydział na mieszkanie kwaterunkowe w nowo wybudowanym budynku nieopodal ocalałego gmachu Sądów na Lesznie. Prawie połowę lokatorów stanowił tam lumpenproletariat przesiedlony ciupasem ze slamsów praskiego przedmieścia Warszawy, Szmulowizny.

 

Niezapomniane były wiosenne, majowe późne popołudnia. Dzieciarnia uganiała się za gęsto latającymi chrabąszczami. Ferajna z mojego podwórka, stęskniona przez zimę pleneru, udawała się w pobliskie gruzy. W Warszawie były wtedy jeszcze wielkie połacie miasta wyburzonego przez Niemców po Powstaniu, porośnięte kilkuletnią samosiejką brzózek osik i innego zielska. Rozpalano ognisko, a wokół siadali chłopaki od czterdziestolatków po siedmio, ośmioletnich pędraków, takich jak ja. Największymi atrakcjami biesiad były więzienne ballady i opowieści, oczywiście snute przez dżentelmenów znających z autopsji rzeczywistość zza krat...

 

Za rok, może za dwa czy trzy, dowiedziałem się w szkole, iż nie tylko polska, radziecka, ale wręcz światowa awangarda postępu i pokoju, składa się z absolwentów więziennych uniwersytetów. Towarzysze przywódcy nie mieli czasu na studia, więc wykształcenie musieli zdobywać w więzieniach...

 

Nie wyrosłem na klienta zakładów penitencjarnych, chociaż moje dzieciństwo upłynęło w atmosferze gloryfikowania etosu krat więziennych zarówno na podwórku jak i w szkole. Jest to niewątpliwą zasługą moich rodziców, którzy umieli sobie poradzić z tymi problemami wychowawczymi. Przez to chyba, pobyt w pierdlu był w moich oczach czymś tak niepożądanym, że czyniłem usilne starania, aby nie dać się złapać wtedy, gdy w latach 80. zajmowałem się działalnością wywrotową. Dziękować Bogu udało mi się...

 

Teraz na starość znów słyszę, że największymi idolami mogą być tylko klienci zakładów penitencjarnych. Wątpiących w to profesorów uniwersyteckich przymusza się sądownie do uznania tej prawdy!

 

W Sejmie natomiast niewygodnego mówcę gasi się następująco – „A ile siedziałeś?!” – A jak mu taki jeden odfalanguje – „A czemuś wszystkich, z narzeczoną włącznie, na śledztwie wsypał?” – To dopiero spowoduje sabat czarownic!

 

Muszę jednak stanowczo podkreślić, że wzmiankowany lumpenproletariat ze Szmulowizny uważał sypiących w śledztwie za najgorszą swołocz. Podobnie, jak mnie uczono w szkole, traktowali komuniści swoich kapusiów. Teraz, jak widać, wytworzyła się nowa odmiana elity penitencjarnej – takich bohaterów zza krat, co sypali wspólników i narzeczone...

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 795
Jan Kalemba
Nazwa bloga:
Ciąg Dalszy Nastąpi
Zawód:
ekonomista
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 424
Liczba wyświetleń: 1,112,689
Liczba komentarzy: 1,104

Ostatnie wpisy blogera

  • Pedofilia w Polsce - liczby
  • Pycha kroczy przed upadkiem
  • Ustępstwa i zwłoka tylko szkodzą

Moje ostatnie komentarze

  • Jednak tutaj chyba nie ma cenzury
  • Tylko durnie (z obu stron) mogą podpisać traktat niezgodny z konstytucją!
  • "...oto jest pytanie"

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Co się dzieje w pałacu prezydenta
  • Pedofilia w Polsce - liczby
  • Łysiak Uważam Rze przerabia na GW

Ostatnio komentowane

  • Tomaszek, Piszę o Bonim  ,Cimoszewiczu , Kwaśniewskim , Millerze i całej reszcie znanych i nieodkrytych twoich ulubieńcach ,  o  Piotrowiczu tęż . Tak to bywa , krowa tonie , łańcuch pływa .…
  • paparazzi , https://www.youtube.com/…
  • tricolour, @xena Tak przemówil arcybiskup i Prymas: - Jednym z konkretnych wezwań będzie to, że w najbliższym czasie, 22 maja będzie też Rada Stała [Episkopatu], a więc od razu arcybiskup [Stanisław] Gądecki…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności