Wspomniał tam o pierwszym poważnym ruchu opozycyjnym o nazwie Towarzystwo Estońskiego Dziedzictwa, które w roku 1987 opublikowało w samizdacie dogłębne studium sowieckiego terroru w tym kraju. Na inicjatorów tej publikacji spadły represje policyjno śledcze. W odpowiedzi przez Estonię przetoczyła się fala protestów, a w Nowym Jorku, Toronto i Paryżu powstały komitety protestacyjne. Skonfundowane tym władze sowieckie zatrzymały represje i oświadczyły, iż była to pomyłka... Reżim Gorbaczowa nie miał już wtedy sił na spacyfikowanie części ZSRR, w której na 1,3 miliona mieszkańców 25 % stanowili Rosjanie...
Nawet pod czas wojny walczące państwa utrzymują kanały komunikacyjne, poprzez które można przekazywać sobie wzajem różne informacje oraz badać wywołane przez to reakcje. W fazie końcowej konfliktu, takie nieoficjalne kontakty przeistaczają się w regularne negocjacje na temat rozejmu lub kapitulacji. Nie ma się więc czemu dziwić, iż takie kontakty utrzymywane były też w czasie tej „dziwnej wojny domowej” pomiędzy juntą spod znaku WRON, a działaczami „Solidarności” i ich doradcami.
Do niedawna, nawet nieśmiałe przypuszczenia na ten temat, były zakrzykiwane natychmiast przez tzw. środowiska opiniotwórcze. Pamiętamy przecież, jaki podniósł się krzyk, gdy ujawnione zostały dokumenty ukazujące swojego rodzaju negocjacje, które z komunistami prowadził Jacek Kuroń przy okazji rutynowych rozmów ostrzegawczych. Szczęśliwie monopol na opiniotwórczość został złamany i to nie bez udziału Instytutu Pamięci Narodowej.
O dialogu pomiędzy stronami konfliktu z lat 80-tych świadczą między innymi protokoły rozmów prowadzonych przez oficerów SB z liderami „Solidarności”, w tym również z Lechem Wałęsą. Udokumentowane są też próby rozmów z kremlowską ekipą Michaiła Gorbaczowa. Dowodnie świadczy o tym Memoriał Bronisława Geremka zaadresowany w maju 1988 r. do sowieckiego przywódcy. Kontakty takie dokumentują też szyfrogramy Grupy Operacyjnej „Wisła”. Ta placówka Departamentu II MSW raportowała na początku roku 1989 o licznych kontaktach Adama Michnika z Kremlem.
Osoby bezpośrednio uczestniczące we wspomnianych rozmowach oraz środowiska przez nich zdominowane, reagują bardzo nerwowo na coraz liczniejsze dokumenty ujawniające kontakty i rozmowy, których w żadnym razie nie powinny się wstydzić, przeciwnie świadczyć one powinny o sumiennym wykorzystaniu wszystkich możliwości, chyba, że jest coś do ukrycia, o czym jeszcze nie wiemy...
Środowisko tzw. doradców było doskonale zorientowane w globalnej sytuacji ekonomicznej i politycznej. Utrzymywali rozliczne kontakty międzynarodowe, a w kraju odwiedzani byli przez szereg osobistości z pierwszych stron najważniejszych gazet świata, z Margaret Thatcher i George’em Soros’em** na czele. W maju 1988 r. ten rekin z Wall Street zainstalował w Warszawie swoją Fundację im. Batorego, w której radzie obok Bronisława Geremka zasiadło po kilku profesorów uniwersytetów Oksford i Columbia. W tym gronie nie można było nie wiedzieć, że ZSRR z jednej strony przegrał wyścig zbrojeń, z drugiej utracił dewizowe dochody z powodu drastycznego spadku cen ropy, a na dokładkę poniósł klęskę w Afganistanie, skąd ewakuował armię na przełomie lat 1988-89...
Najczęstszą odpowiedzią na krytykę efektów okrągłostołowej ugody jest fraza – Nie można było tego przewidzieć. Jednak biorąc pod uwagę potencjał intelektualny liderów tzw. strony społecznej, jak również dostęp do informacji i zaplecza zachodniego, teza ta jest nie do utrzymania. W roku 1988 nie można już było mieć wątpliwości, że Jaruzelski z Kiszczakiem et consortes zdani są wyłącznie na samych siebie. Okazało się jednak, że podopiecznym pana Soros’a opłaciło się z jakichś powodów podać pomocne dłonie tym figurom, które wtedy nawet dla Rosji nic nie znaczyły...
-------------------------
* Mart Laar – historyk znany głównie jako ekonomista i polityk, dwukrotny premier niepodległej Estonii, twórca tzw. estońskiego cudu gospodarcago;
** George Soros – największy gracz rynków finansowych końca XX w. We wrześniu 1992 r. zaatakował spekulacyjnie funta szterlinga. Tylko dzięki szybkiej reakcji Rządu JKM Bank of England wycofał funta z Mechanizmy Kursu Walut i Soros zarobił na tym „tylko” jeden miliard USD...
Do niniejszy przemyśleń skłoniło mnie to, co przeczytałem we wstępie Maart’a Laar’a* do własnego opracowania „Wojna w lesie – Walka Estończyków o przetrwanie 1944-1956”.