Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Rozjechać na miazgę

Rekontra, 17.07.2011
W lutym krytyka Platformy Obywatelskiej wymknęła się mediom spod kontroli. Kazik Staszewski wyznał w wywiadzie, że irytuje go to co się dzieje z „tym państwem” (mój cudzysłów). Rząd Platformy na którą głosował, zupełnie nie zwraca uwagi na sprawy związane z gospodarką, na wzrost cen, na spadek komfortu życia. Zadeklarował, że politykom już nie wierzy, na wybory więcej nie pójdzie i młodzieżowo podkreślił ostateczność swojej decyzji - „nie ma takiej opcji”. Wzrost cen w lutym szanowny Kaziku? A lipcowa drożyzna - można zapytać w drodze do osiedlowego sklepu.

Cóż dzisiaj myśli stosunku PO do gospodarki nie wiadomo, gdyż nikt – być może na wszelki wypadek - go nie pyta.
Na Facebooku Marcin Meller z „Playboya” w tym samym czasie ogłosił, iż cierpliwość mu się wyczerpała i w najbliższych wyborach na PO nie zagłosuje. Rozgoryczony celebryta podpisał swój list jako „wasz były wyborca”. Żalił się i formułował miażdżące zarzuty:

Nie zrobiliście nic z aferą hazardową, minister Grabarczyk za totalny bajzel na kolei dostaje w nagrodę kwiaty, a minister Klich nie ponosi odpowiedzialności za Smoleńsk. Opowiadając o zielonej wyspie, wchodzicie na moją emeryturę, a wasze służby specjalne inwigilują dziennikarzy jak żadna władza dotąd.
No i zarzut ostatni, błędnie jednak zaadresowany, gdyż właściwie jest złożoną samokrytyką: gdyby Lech Kaczyński rzucił jeden z wielu "dowcipów" Bronisława Komorowskiego, zostałby rozjechany na miazgę.
Redaktor z TVN-u Marcin Meller z całą pewnością wiedział co mówi, media zna od podszewki.

Powtórzmy: Gdyby nie PO rządziło, a PiS, rozjechane zostałoby na miazgę.
Gdyby to nie Tusk, a Kaczyński kastrował kogokolwiek i wypowiadał kolejną wojnę – dopalaczom, pedofilom czy kibicom, a z chińskimi Katarczykami budowałby autostrady, i winę zwalał na okoliczności – byłoby wielomiesięczne medialne grillowanie, aż do pożądanego skutku, dorżnięcia, eliminacji.

Na szczęście redaktor naczelny „Playboya” dostrzegł w porę nacjonalistyczne szczucie prezesa (czyżby zaopatrzono go w szkła kontaktowe) i dostrzegł szczucie „jego dziennikarzy”, więc miał okazję oświadczyć publicznie, że w spisie powszechnym zadeklaruje narodowość śląską i dodał odważnie „walcie się skini w garniturach”.
Bilans mellerowy? Oddał Platformie punkty procentowe z niezłym procentem. Wahających się umocnił w przekonaniu: posterunki wzmocnić, retorykę zaostrzyć, kordon sanitarny poszerzyć.

A pomyślmy przez sekundę - co byłoby, jakby wyglądały ramówki telewizyjne, gdyby to nie europoseł Siwiec mówił o ABW jako „zbrojnej bandzie”, a Zbigniew Ziobro? Czy zostałby rozjechany, zwalcowany na zimno i przy okazji po wielekroć przypomniano by mu wszystko co powiedział w przeciągu ostatnich dziesięciu lat. O chirurgu serca z rękoma wirtuoza i o Lepperze i gwoździu, wiadomo.

Pierwsza z brzegu zaprzyjaźniona z PO stacja TVN 24: specjalne wydanie Szkła Kontaktowego w dubeltowej obsadzie, o poranku z Mazur ściągnięty Kuźniar niedogolony, a wieczorem Monika Olejnik intrygująco obuta, włosy na rudo, a krater ust podkreślony brunatnym odcieniem pomady i na tapecie „zbrojne bandy” Ziobry.
Byłoby tak? Może nie. Może włosy nie rude a kruczoczarne i dodatkowe pukle służące ozdobie spiętej pobladłej trwogą twarzy.

A gdyby to nie zwolennik „kościoła łagiewnickiego” biskup Pieronek powiedział o Rydzyku („Rydzyka” przeważnie się nie tytułuje), że wszędzie znajdą się tacy, którzy sobie przypisują monopol naprawdę? Gdyby było odwrotnie – to ojciec Tadeusz Rydzyk powiedział te słowa „o Pieronku”, ocenił „zachowanie tego Pieronka”, bez wątpienia fala tsunami popłynęłaby z Wiślnej, poprzez Czerską i Wiertniczą Wisłą do samego Torunia.

A gdyby to Stefan Niesiołowski, toczący żółć ze swych trzewi litrami, notorycznie czy też chronicznie (pozostawiam ocenie specjalistów) obrażający przeciwników i urojonych wrogów, nie był stałym gwoździem programów TVN, a wystąpił, chociaż raz jeden w Radiu Maryja? Zapewne Rada Etyki Mediów nadzwyczajnie się by zebrała i wydała nadzwyczajne oświadczenie i bez wątpienia kilka oburzonych ciał dziennikarskich poczułoby się w obowiązku bronić standardów, i Żakowski z Lisem wydaliby wojnę chamstwu pleniącemu się w telewizyjnym studiu telewizji TRWAM i w Radiu Maryja.

Właśnie – w czasie rzeczywistym - z telewizora dobiegł mnie głos dziennikarza, że „prezydent musi pokazywać, że jest oddzielnym urzędem”. Komorowski Tuskowi pokazać musi. Żadna tam szorstka przyjaźń, żaden z jej etapów, początek wojny pomiędzy pałacami w żadnym wypadku, to po prostu „mus”. Szczujni dziennikarze i parasol medialny.

Ale – dla porównania - gdy kilka dni temu Zbigniew Ziobro skrytykował w Strasburgu Donalda Tuska, to nie krytykował premiera, a walczył o władzę w PiS. Krytykując Tuska, atakował Kaczyńskiego. Ta narracja, ta teza przez kilka dni była wtłaczana do głów mediotom, stała się powszechną. Medialna dialektyka.

Podobno, kto ma media ten przegrywa wybory. Piramidalna bzdura wymyślona w telewizorniach. Gdyby nie osłona medialna, gdyby, chociaż przez jeden miesiąc traktowano Platformę tak jak się traktuje PiS, jak się nim poniewiera zapewne nie tylko Anita Werner o sarnich oczkach, ale i zwiewna pogodynka Dorota Gardias, a także profesjonalnie odstawiona Justyna Pochanke, rzuciłyby swą redakcyjną robotę w cholerę.

Wracając do chwili słabości Mellera. Jak bardzo do władzy PO był przywiązany, świadczy wyznanie, że jego krytykowanie partii mogło być odebrane, jako wbijanie noża w plecy. Nie wiem czy mu się łezka w oku zakręciła podczas składania samokrytyki, ale wiadomo, że pospiesznie Donald Tusk zawitał do restauracji „Szparka” na „Drugie Śniadanie Mistrzów” i odniósł druzgocące zwycięstwo. Klęskę ponieśli wątpiący muzycy – Hołdys, Lipiński i Kukiz.

Tylko dyżurny poseł Niesiołowski bystro zauważył: „Dobrze, że się spotka z muzykami, ale wyrzuciłbym z tego grona Kukiza, bo niepotrzebnie się go uwiarygodnia. Kukiza trzeba bojkotować i nie należy się z nim spotykać”.
Trafne spostrzeżenie? U Niesiołowskiego na ustach gości to, co inni głęboko skrywają w przekazach dnia. Jest zagończykiem, bada teren, używa się go do badania politycznych trendów, takim był Taras i Palikot oraz telefonujący do studia TVN widzowie Szkła Kontaktowego.

Powiedzą to, co na danym etapie powinno zostać powiedziane, a Czerska zacytuje to i opatrzy komentarzem. A potem się ich uwiarygodni, przyda słowom wagi. Wyborcza uwiarygodniała wywiadem z Tarasem, tuż po jego ekscesach na Krakowskim Przedmieściu, jednakże wypadł bladziutko. Palikot opowiadał dziennikarce GW, że budzi się z wierszem Leśmiana na ustach i właśnie kończy pisać o nim pracę. A potem wracał na Wiertniczą i odwalał swoją robotę.

Sześć lat temu Jan Rokita apelował - niech w Polsce wygra "katolicyzm łagiewnicki" zamiast "toruńskiego". I przez kilka lat parlamentarzyści Platformy przygotowywali się do tej wygranej, rokrocznie zbierali się na „Dniach Skupienia”. Najpierw było ich stu, w następnym roku osiemdziesięciu, potem sześćdziesięciu, a w tym roku zdaje się nie było chętnych, zrezygnowano z „Dni Skupienia” dla parlamentarzystów PO. Dwa lata z Kościołem walczył Palikot, teraz nadszedł czas Niesiołowskiego.
O niedzielnej pielgrzymce Radia Maryja: - Zawsze to samo: kłamstwo, nienawiść, agresja, głupota. Ksiądz arcybiskup Mieczysław Mokrzycki – który mówił o zasługach Radia Maryja - „jest kompromitacją kościoła”.
I następnie widzowie programu Olejnikowej usłyszeli: „Po co taki biskup jest potrzebny? Niech sobie znajdzie inne zajęcie ksiądz biskup Mokrzycki. Po co biskup, który kłamie?”.

Jarosław Gowin jakby zapadł się pod ziemię. I nikt nie prosi o komentarz?
A wicemarszałek PO nakręcał się dalej: „Bronię Polski przed tymi ludźmi. To drugi raz w historii kościoła. Raz było tak, że część kościoła w okresie Konstytucji 3 maja popierała carycę Katarzynę i Targowicę, nie popierała Konstytucji 3 maja. Teraz mamy podobną historię, część biskupów szkodzi Polsce”.
Po co taki biskup jest potrzebny? Niech sobie znajdzie inne zajęcie?

Warto zapamiętać te słowa. A w mediach cisza. Nikt Niesiołowskiego, ani PO nie rozjeżdża na miazgę. Przecież to już było, i nie trzeba sięgać do czasów Targowicy.

Za uporczywe - mimo wielokrotnych ostrzeżeń - nadużywanie piastowanych funkcji kościelnych, za prowadzenie podburzającej akcji, za wytwarzanie atmosfery jątrzenia, w trosce o pełną normalizację stosunków między Rządem a hierarchią kościelną, zakazano ks. arcybiskupowi Wyszyńskiemu wykonywania funkcji związanych z dotychczasowymi jego stanowiskami kościelnymi.

Tyle mówił komunikat Prezydium Rządu PRL w 1953 roku. Episkopat „zwrócił się do Rządu o wyrażenie zgody, aby ks. arcybiskup Wyszyński mógł zamieszkać w jednym z klasztorów. Na tę propozycję Rząd wyraził zgodę”.
Krajowy ciemnogrodzki obóz katolicki, nie dorósł do poziomu europejskiego, i w atakach na materializm tkwi na straganowym poziomie – to przemyślenia wczesnego Leszka Kołakowskiego, jego nauki innym razem. „Nie pij ze studni, która wysycha. Woda nieczysta. W wodzie nieczystej ukryta na dnie trucizna cicha: wzgardliwa cierpkość ginących mistyk” – to z kolei noblistka Szymborska. Raz tak było marszałku sejmu Niesiołowski. Tylko cele ataku są inne.

Tekst opublikowany w Nr. 28/2011 Warszawskiej Gazety.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3240
Domyślny avatar

ksena

17.07.2011 12:48

Niesiołowski wystapił kilka lat temu w Radio Maryja,za rzadów PiS.Dla słuchaczy było to cenne wrażenie.Zamiast zwyczajowego,, szczęść Boże'',czy ,,dobry wieczór''Niesiołowski odezwał się juz ma wstępie,,a ja was nie lubię''.Późmiej było juz tylko gorzej.P.Gosiewskiemu,który był też zaproszonym gośćiem nieustannie przerywał czyniąc niemożliwą dyskusję.Jego chamskie uwagi i zakrzykiwanie rozmówcyzakrzykiwanie były ciężkim sprawdzianem dla prowadzącego redemptorysty,który nie dał się wytrącić z równowagi wykazując maksimum taktu i cierpliwości dla szalejącego Niesiołowskiego.Odpór chamowi dali dopiero dzwoniący słuchacze.Pamiętam panią,która stwierdziła ,ze w jej rodzimie takich jak Niesiołowski przyjmowano w przedpokoju nie wpuszczając do salonu.Powiedziała jeszcze dosadniej,ze ,,wpuścic takiego do salonu, nie wiadomo czy nie narobi na środku pokoju''.Nagłe zamilknięcie Niesiołowskiego stanowiło dla nas słuchających niemałą satysfakcję.
Rekontra

Rekontra

17.07.2011 19:47

Dodane przez ksena w odpowiedzi na gwoli przypomniwnia

Witam :) Dziwię się, że nie mogą dać rady Niesiołowskiemu. Myślę, że byłoby to bardzo łatwe. Również z uśmiechem na twarzy, spokojnym tonem, mówienie o przyjmowaniu w przedpokoju, albo chociażby proponowanie kubełka lodowatej wody na rozgrzaną nienawiścią głowę, zwykłe ośmieszenie dotkniętego "projekcją" Niesiołowskiego , byłoby dość łatwe pozdrawiam :)
Domyślny avatar

Polka w żałobie

17.07.2011 23:27

Rzadko "wchodzę na Pana blog",ponieważ zawsze z uwagą czytam Pańskie artykuły w "Warszawskiej Gazecie".Potrafi Pan w bardzo jasny i czytelny sposób przedstawić pewne problemy.Piszę to,żeby Pan wiedział,że ma Pan wielbicielkę,chociaż nie udzielającą się na tym blogu.Jest to oczywiście informacja bez znaczenia(biorąc pod uwagę moje ostatnie wpisy,w których aż roiło się od wulgaryzmów-nie do Pana,oczywiście,adresowanych),ale zawsze...Pozdrawiam serdecznie.
Rekontra

Rekontra

18.07.2011 11:32

Dodane przez Polka w żałobie w odpowiedzi na Pozdrawiam Pana,Panie Rekontra.

Dziekuję za powyższe słowa, wielce zobowiazujące. Proszę czasem napisać kilka słów pod artykułem, oczywiście również krytycznie, jeżeli mój punkt widzenia będzie "trochę" inny :) pozdrawiam serdecznie
Domyślny avatar

Rycho

18.07.2011 05:12

Wystarczyło by krótko Won do gnoju ty chamie!Tam akurat much najwięcej, mógłby przerzucając obornik widłami prowadzić obserwacje zgodne z jego kwalifikacjami.
Rekontra

Rekontra

18.07.2011 11:34

Dodane przez Rycho w odpowiedzi na krótko

ale przyzna Pan, ze w łagodnej formie krytyka odnieść może większy skutek :)
Domyślny avatar

stanczykblazen

18.07.2011 09:48

W Polsce jest 90 procent katolików {chyba ,że koniunkturalnie za dużo się zdeklarowało?} i pozwalamy , żeby nam mówił taki i owaki, który biskup jest dobry a ktory nie? To nie katolicy oceniają biskupów , to ci inni najgłośniej krzyczą.
Rekontra

Rekontra

18.07.2011 11:36

Dodane przez stanczykblazen w odpowiedzi na W...

Krok po kroku, w pełzający sposób, wieloletnią - "planową" polityką, podmienili znacznie słów (tzw. Czerska) i mamy to co mamy. pozdrawiam
Rekontra
Nazwa bloga:
Bez taryfy ulgowej
Zawód:
Reakcjonista

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 73
Liczba wyświetleń: 275,214
Liczba komentarzy: 359

Ostatnie wpisy blogera

  • Z księżniczką Isią w Londynie
  • ŻYRANCI III RP
  • Spacer z Janem Lechoniem

Moje ostatnie komentarze

  • Zdaje się, że wcięło mi wpis pisałem, że Agnieszka jest mądra, bardzo mądra, i dojrzała, więc jestem spokojny i polecałem swój :) tekst z ubiegłego roku, gdy zwyciężała w Tokio i Pekinie http://…
  • Emigracja - Łobodowski, Lechoń, Mackiewicz, Herling - inna optyka, widzenie naszej racji stanu,  nawet nie ma co porównywać, z optyką późnej opozycji, tzw. eksów..
  • myślę, że tak  :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • GAMBIT CYMAŃSKIEGO
  • Rażący Nowak Sławomir
  • WSTYD ZA OLEJNIK

Ostatnio komentowane

  • , ... masz na mysli Stirlitza z Belwederu? ja typuje bardziej na mikroszkop
  • Rekontra, Zdaje się, że wcięło mi wpis pisałem, że Agnieszka jest mądra, bardzo mądra, i dojrzała, więc jestem spokojny i polecałem swój :) tekst z ubiegłego roku, gdy zwyciężała w Tokio i Pekinie http://…
  • , Warszawska Gazeta...październik tamtego roku... Nie dość,że niszowa gazeta,to czasy prehistoryczne :-))) [Jestem Krakus,to będe dokuczał :-))] Dobra,zarty na bok...CIEKAWI MNIE TYLKO,KTO SIE USTAWI…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności