Czytam, że sprawa pomnika smoleńskiego w Warszawie został zdecydowana- zdecydowana odmownie. Naród zdecydował, konkretnie, to 1100 przedstawicieli narodu zdecydowało. Krótko mówiąc, sondaż zdecydował.
Co więcej, jakby jeszcze jakimś malkontentom było tego mało, zacofańcom, hipokrytom załganym, pisowcom (bo komu, poza nimi?) to ta decyzja została zatwierdzona w kolejnym sondażu, tym razem w Gazecie Wyborczej, w kolumnie po prawej stronie. No, Wyborcza locuta, causa finita, w takim układzie już w ogóle nie ma o czym mówić. To tak, jak Senat i Sejm, Sondaż Wyższy, niczym Izba Wyższa.
Zastanawiam się, jak to się stało, ze nadal bawimy się jakieś głupie, staromodne referenda, czy wybory, podniecamy się, czy są aby prawidłowe i nie ma w ich czasie żadnych przekrętów. Być może przyjdą niedługo czasy, gdy z rozrzewnieniem będziemy wspominać Złoty Wiek Polskiej demokracji, gdy miały miejsce jakieś ZALEDWIE praktyki kupowania głosów, jak w Wałbrzychu, dosypywania kartek, jak w Brukseli, drukowania kartek wyborczych, w których kandydaci maja kratki różnej wielkości, albo z westchnieniem żalu będziemy wspominać zaangażowanie studentów i emerytów wpłacających Palikotowi swoje ostatnie, z trudem zaoszczędzone tysiące złotych.
Nadchodzi bowiem czas, w którym decyzje może podejmować sondażownia, najlepiej ta najbardziej zasłużona i doceniana, której zsumowane różnice pomiędzy ostatnim sondażem w czwartek wieczorem a wynikami wyborów w poniedziałek rano przekraczają 25%.
Nie jest żadna tajemnicą, że te sondaże służą jedynie marketingowi, kreowaniu określonych postaw, a mierzenie rzeczywistego stanu umysłów wyborców jest na ostatnim miejscu na liście ich celów i intencji, jeśli w ogóle mieszczą się na jakiejkolwiek liście.
Ciekawe, czy PJN, które rutynowo wspierało, bądź samo występowało z inicjatywami korzystnymi wyłącznie dla PO, jak obcięcie dotacji partiom ( po co PO dotacje, skoro są Miro, Rycho i cmentarze), zakaz zamieszczania ogłoszeń wyborczych w TV ( po co PO płatne reklamy, skoro za pieniądze ITI nakręci je Majewski z Wojewódzkim) i parę innych, równie „uzdrawiających” ordynację wyborczą w Polsce, wystąpi z takim pomysłem. Uzasadnienie nie nastręczałoby żadnego problemu, bo przecież kryzys, dzieci głodują, Grecji trzeba pomóc, koleje błagają o pieniądze na wagony, autostrada A2 mogłaby za te zaoszczędzone pieniądze wydłużyć się o 35 metrów, a odwierty gazu łupkowego też się za darmo nie zrobią.
A najważniejsze, że Najlepszy Płatnik właśnie kupił sondażownię i zakupił oprogramowanie od pana Jana, więc byłoby wyjątkowo głupie, gdyby te zainwestowane pieniądze miały się zmarnować, a obaj panowie mieliby nie zapłacić od nich, w obliczu strat, podatku, rujnując ostatecznie budżet.
Nie trzeba być Einsteinem, by sobie wyliczyć, że Sondaż Niższy, zatwierdzony zwykłą, a niechby i kwalifikowana większością kliknięć przez Sondaż Wyższy są tańsze od wyborów, nawet nie licząc kasy wydanej na rogach ulic przez aktywistów PO na kupowanie głosów, jak w Wałbrzychu.
Zatwierdzający głos ludu podpis Pana Prezydenta, oby żył wiecznie, w ogóle już nic nie kosztuje, a w pakiecie będzie dołączony jakiś kolejny „bronek” o kaszalotach, zapowiedź wystąpienia z NATO i Unesco, albo fraza o armatach ukrytych przez Chopina w krzakach. Albo w kszakah.
Prekursorce tej sondażowej inicjatywy postawiony zostanie pomnik, o kształcie i lokalizacji zdecyduje, oczywiście sondaż.
http://www.wsieci.rp.pl/…
http://freepl.info/seawo…
http://niepoprawni.pl/bl…
http://niezalezna.pl/blo…
http://seawolf.salon24.pl/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4332
myślę że kluczowe było sformułowanie pytania:
"Czy Pani/Pana zdaniem oprócz pomnika na Powązkach powinien stanąć w centrum stolicy drugi pomnik upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej?"
to "oprócz" mogło przesądzić sprawę u tych ankietowanych ( o ile wszystko przebiegało uczciwie) bo na cóż drugi pomnik tego samego jak jeden jest?
Moim zdaniem ten "kloc" na Powązkach nie powinien być nazywany pomnikiem a przynajmniej mój mały móżdżek nie rozumie tego typu przesłania.
Pozdrawiam
niestety dzisiejsze czasy bardzo przypominają koniec XVIII wieku. Oby nie skończyło się tak samo.
szwajcarska telewizja wyemitowala niedawno obszerny dokument-reportarz o "polskich jajach rzadowych i nie tylko"
z komentarzem-wnioskiem, ze tym razem jesli Polacy utraca niepodleglosc, to juz nie beda mogli zwalac na obce mocarstwa etc. ale beda musieli miec pretensje juz tylko do siebie samych. To NIE byl program satyryczny!!
Przecież wcale nie trzeba przeprowadzać sondaży! Wystarczy dyrektywa. PO-Partia niemiłościwie nam panująca ustali wynik, zapłaci za "wynik", meNdia nagłośnią sprawę (PO- partia zapłaci) - i będzie PO wyborach!
Po co zatrudniać ankieterów, powiększać rachunki za telefon, łazić po ulicach... Jakie to proste.
Jestem prawie pewna, że w tej sprawie nikt nikogo nie sondował. A nawet jeśli, to nie miało to żadnego znaczenia. Aż tak by nie ryzykowali.
Jest więcej niż prawdopodobne, że "ponad 70 procent" wyłoniono, stosując metodę opisaną przeze mnie powyżej.
w sondażach internetowych (z adresu IP) w prawie każdym od paru miesięcy prowadzi PiS i Kaczyński, był nawet taki słynny na onet.ru, w którym to J.Kaczyński dosłownie deklasował płemieła i tego gościa z wąsami, oczywiście do czasu, aż Schetyna skrzyknął wszystkich zatrudnionych przez PO 50 tyś urzedników. Z tymi sondażąmi telefonicznymi i ulicznymi zaś choćżem 'stary niewykształcony z małej wichury' nigdy się nie spotkałem
Przy 1100 osobach na sondaż, zakładając, że jest w całej Polsce 30mln osób które mogliby zapytać, a takie sondaże odbywają się co tydzień szansa, że w ciągu całego przeciętnego 78 letniego życia załapie się na taki sondaż wynosi ok. 11 procent. Przy codziennych sondażach szansa rośnie do ponad 56%, także proszę nie tracić nadziei.
Drogi Wilku!
Pewnie wiesz o tym, ze HGW pozwolila komercyjnym supermarketom zorganizowac piknik z jarmarkiem na placu, obok Pomnika Nieznanego Zolnierza.(Mysle, ze okolo "dziendziecinny").Wszystko bylo, glosna muzyka , krzyki, petardy, skootery, cukrowa wata i rowery....I tlum, wcale niezaskoczonych czy zadumanych, rodzicow, opiekunow....I dzieci, ktore juz wiedza, tu mozna tez baraszkowac, tylko powinni ci zolnierze sie odsunac, bo miejsce zabieraja! A oni stali, mlodzi, zdziwieni, pewnie serce bolalo, ze brak ciszy na cmentarzu, ze zmiana warty w rytm bluesa sie odbywa....
Tak czci sie pamiec za "panowania" Hanny Gronkiewich-Waltz! Dodam tylko:Operacja Plynny Olow. Bedziesz umial skojarzyc motywacje profanacji pamieci i przeszlosci!
Dlatego, niezaleznie od farsy sondazowej, poczekajmy z pomnikiem, zbyt mocno bolejemy jeszcze po stracie tamtych, by pozwolic wladzom stolicy na kolejny akt unicestwienia godnosci.
Wiem, zywi maja obowiazek pamietac.
Dopoki nie zmieni sie polityka polska, pamietam "bez pomnika", by nie dac asumptu zdegenerowanej wladzy do kolejnej demonstracji sily. Oni jeszcze nie nie wiedza, ze demonstruja przeciwko sobie. A ja im tego nie podpowiem.Niech spadaja sami w te przepasc!
Krótkie przeliczenie pozwala ustalić względnie łatwo, ile modułów ECN potrzeba, by wzdłuż całej ulicy tak wyposażonej lub na placu otoczonym takimi syrenami przekroczyć próg bólu u wszystkich obecnych, i bez jednego wystrzału rozproszyć dowolnej wielkości tłum, choć kosztem trwałych uszkodzeń słuchu u znacznej części zgromadzonych. Nawet bez potrzeby ezoterycznych metod akustycznych, takich jak transmisja infradźwięków. [www.hoermann-gmbh.de/pdf…]
Firma poleca syreny dowolnej w zasadzie mocy i wielkości przez kombinację odpowiedniej ilości modułów. Jak ktoś ciekawy, niech wpisze w YouTube “Sirene ECN” a pokaże się skolko ugodno demonstracji, co potrafią zestawy od 4 do 20 takich modułów.
Przy SPL = 109dB(A), trwale uszkodzenie słuchu następuje w czasie około 2 minut, 112 decybeli około minuty, 115 decybeli około 30 sekund, 118 decybeli 15 sekund, 118 decybeli 7,5 sekundy, 121 decybeli 3,25 sekundy, i tak dalej. Przy 130 decybelach – w zasadzie natychmiast.
A zatem, co robią te nowoczesne syreny tuż nad głowami przechodniów w centrum Warszawy, i dlaczego to jest dziś najpilniejszy wydatek z budżetu? Czy policji i straży miejskiej wydano już koreczki douszne, czy leżą w sejfach w zapieczętowanych paczkach z napisem “Operacja Jerycho”?
Coś nadchodzi.
Stary Wiarus
Nie to co my "gópje lódzie"...
http://www.youtube.com/w…
Ja może zahaczę z innej beczki. Wiadomym jest,że po raporcie opublikowanym przez " The Economist" pan Z.Ziobro powiedział :
"Co więcej, pan premier Donald Tusk powinien się dowiedzieć, że pod jego rządami Polskę w tymże raporcie prześcignęły, jeżeli chodzi o realizację zasad niezbędnych żeby uznać system za demokratyczny, takie państwa jak: Timor Wschodni, Jamajka, Trynidad i Tobago czy Botswana. A więc państwa, jak się wydaje, niepierwszoplanowe, jeżeli chodzi o doświadczenia demokratyczne ..."
I tak uważam . dajmy już spokój z pisaniem o tym , że nie będzie autostrad, są przekręty w budowaniu inwestycji państwowych ,że jest "niezależna" prokuratura, i że sprawa "katastrofy smoleńskiej" ( nie bez kozery piszę w cudzysłowie ) i że właściwie nie będzie prywatyzacji służby zdrowia, tylko zamiana jej na spółki prawa handlowego.I że przyszłych emerytów okrada się w majestacie prawa, i że program PPP tez jest programem okradania własnego Narodu w majestacie prawa. Piszę tak dlatego , żeby plan PPP był do końca spełniony trzeba jeszcze sprywatyzować dwa srebra rodowe: kopaliny i lasy państwowe, wtedy "dumni" poplecznicy Łże -elit obudzą się któregoś pięknego ranka i stwierdzą , że już żyją w granicach Królestwa Kongresowego (RAŚ).Nadszedł czas , że trzeba wszystko pisać otwartym tekstem ,nadszedł czas ,żeby Łże - elity pookrągłostołowe wymieść ze sceny politycznej raz i na zawsze.
I taka pierwsza próba dokonania tego zamiaru skończyła się swoistym zamachem Racji Stanu dnia 4 czerwca 1992 roku. Drugą, bardziej drastyczną była "katastrofa smoleńska". Nie będę się rozwadzał nad tematem , zainteresowanych jedynie odsyłam do ich własnej pamięci , jak do feralnego dnia była szykanowana głowa Państwa Polskiego. Zadam pytanie dlaczego? Ano dlatego , że śp. Prezydent Lech Kaczyński myślał kategoriami Racji Stanu, bo jako wybraniec z woli Ludu działał i podejmował działania jako wybraniec z woli Ludu, dlatego śp. Prezydent optował za Gruzją , bo myślał kategoriami szansy uniezależnienia się od dostaw surowców energetycznych od Rosji. Nie trzeba być zbytnio bystrym, żeby wziąć do ręki mapkę polityczną Europy Wschodniej i zobaczyć o co tak właściwie chodziło. O stworzenie budowy drogi przesyłowej surowców energetycznych z Kaukazu i Persji poprze Gruzję , morze Czarne i Ukrainę do Polski.
Nie piszmy już o tych niespełnionych obietnicach Łże-elit, piszmy o ich destrukcyjnym działaniu na rzecz rozwoju naszej państwowości.
Chciałbym może odnieść się jeszcze stary Wilku Morski do działalności jak ja to nazywam Agencji w sieci przed wyborami. Dużo pisałeś o Nowym Ekranie i ja chciałbym się może do tego odnieść , bo również jaką taką wiedzę na ten temat posiadam. Z niepokojem patrzę na destrukcyjną działalność niektórej braci blogerskiej. Ale jak znam życie , takie ruchy były do przewidzenia. Postaram się poruszyć może kiedyś bardzo ważny temat tzw."polityki fraktalnej" przez Naczelnego Nowego Ekranu, która miała miejsce długo przed otwarciem tego portalu blogerskiego,jakim jest Nowy Ekran i wprowadzania ludzi w błąd , ze te ruchy mają na celu integrację elektoratu jednej realnej opozycji jaką w tej chwili jest Prawo i Sprawiedliwość.
Miał być szach i mat, dla braci blogerskiej , okazało się , że niektórzy bardzo szybko przejrzeli na oczy i chwała im za to. Z niepokojem obserwuję teraz działania Agencji na mój najbliżej sercu leżący portal Niepoprawni.pl.
I z niepokojem obserwuję działania Agencji ,już bez mała rok na społecznościach Facebook, gdzie pojawiają się ruchy wciągania dezintegracji elektoratu PiS nawet posłów tej partii. I wcale nie trzeba być uważnym obserwatorem, aby zauważyć pewną destrukcję .
Wydaje mi się , że poseł Antoni Macierewicz o którym premier Jarosław Kaczyński powiedział: to jest człowiek , który na swoich barkach dźwiga stukilogramowe worki, w jednym z wywiadów powiedział: wyrywam z kontekstu "mam nadzieję , że nie Nowy Ekran".
Pozdrawiam
Gdzie jest początek ,a gdzie koniec . Gdzie jest rufa , a gdzie dziób ? Jeśli na te fundamentalne pytanie nie damy sobie odpowiedzi ! Będziemy chodzić po lesie w którym będą nas spotykały różne przygody : zabawne , ciekawe i tragiczne . Kiedy to myśliwy np. staje się zwierzyną ! Aby mieć swą busole mądrości ,należy pamiętać, że pierwszym warunkiem naszego bezpieczeństwa jest rozpoznawalność SWOICH ! Jeśli ukradnie się nam nasz wizerunek ,wszelkie rozgrywki Naszą najważniejszą wartością ,zwalczają nas samych !Janczar zabije swego ojca i swą matkę i dla niego będzie to oczywiste ,że tak musiało się to skończyć!
Jesteśmy świadkami gdy ZŁODZIEJE NASZEGO WIZERUNKU !Leżą w łóżku babci czekają na posiłek ! Aby być bezpiecznym,złoczyńca wciela się w dobroczyńce ,wilk w owce ! 0d 1945 roku w Polskich bohaterów wcielano wizerunki nam obce ! Zamieniono wszystko w gówno , i Okrągły Stół, to na tej drodze to tylko pikuś !
WIZERUNEK ! To być, albo nie być ! Dziś podaje się "sromotnika szlachetnego" ! A WIZERUNEK "SWOICH" został w Polskich domach i kwitnie na polskich stadionach ! Plując w gęby przebierańcom !