Uważnie obserwuję , jak partia Jarosława Kaczyńskiego przymierza się do kampanii wyborczej. Nie widzę dla Polski innego ratunku, niż przejęcie przez nią władzy. Mam takie zdanie od wielu lat, od czasów Porozumienia Centrum. Ale żeby nie powtórzył się wariant z pozorowanymi rozmowami koalicyjnymi i kretem (Giertychem) w rządzie, potrzebne jest zwycięstwo bezapelacyjne , druzgocące konkurencję. Zmobilizować należy wszystkie grupy społeczne, którym pozorowany ład III RP nie odpowiada. Trzeba znaleźć takie argumenty, które uczynią bezsilnymi etatowych propagandzistów, przyprawiających PiS różne odrażające gęby, przedstawiających politykę jako wszechobecne szambo i promujących największych łotrów na mężów opatrznościowych. Jak pokazały kolejne wybory, „podrasowane” przy pomocy ruskich serwerów – grzeczna opozycja, ograniczająca się do reagowania na szczególnie bulwersujące zagrywki rządzących, jest z góry skazana na porażkę. Przekaz Platformy Obywatelskiej jest niebywale prymitywny, ale obudowany całą medialną potęgą III RP. Te same media, które non stop prowadzą kampanie wyborczą partii rządzącej, czynnie uczestniczą w deprecjonowaniu PiS, niszczeniu jego wizerunku, permanentnym dezinformowaniu wyborców.
Jest jednak coś, co może rozwalić tę całą konstrukcję w drobny mak. Ich własna broń. Techniki manipulacji, rozwinięte do granic możliwości. Sami do tego doprowadzili. Niech to narzędzie, którego używają przeciw PiS, stanie się mieczem obosiecznym.
Nie ma w Polsce człowieka, który nie słyszałby o IV RP. Nie ma w Polsce człowieka, który nie słyszałby o Smoleńsku. I nie ma w Polsce człowieka, który nie słyszałby hasła „oni już rządzili”.
1. IV RP
Nie zapominajmy, że techniki manipulacyjne mainstreamu i promowanego przez mainstream POlitycznego towarzystwa ukierunkowane są na obrzydzenie tego, co było największym osiągnięciem Prawa i Sprawiedliwości. IV RP nie dlatego jest atakowana, że była nieudanym przedsięwzięciem. Jest atakowana dlatego, że atakujący boją się zarówno jej powrotu, jak i jej dorobku. Efekty dwuletnich rządów PiS są powodem do dumy, nie wolno o nich milczeć! Powinny być przypominane w każdej kampanii wyborczej; lata 2005-2007 powinny być punktem odniesienia, pozwalającym ocenić jakość każdej ekipy rządzącej Polską od 1989 roku. Biznesowo- liberalne lewactwo doskonale wie, że czas IV RP – to ogromny atut w rękach PiS!
2. Smoleńsk
To jest także temat, którego się boją. Atakują nie przebierając w środkach, z mordowaniem niewygodnych świadków włącznie. Prawda o Smoleńsku jest dla nich tak przerażającą perspektywą, że zaangażowali w walkę z nią prawie wszystkie instytucje państwowe. Rola mediów jest tu nie do przecenienia, bo to one narzuciły narrację, w myśl której PiS – to „partia jednego tematu”, „partia smoleńska”. Odwróćmy to ostrze. Zacznijmy eksponować fakt, że „partią smoleńską” jest dziś cała myśląca Polska. Mamy prawo wiedzieć wszystko o śmierci naszego Prezydenta, mamy prawo się tego domagać, a to, że „wierzymy” w zamach (kolejna manipulacja mainstreamu: to nie jest kwestia „wiary”, lecz WIEDZY!) spowodowane zostało przede wszystkim zachowaniem partii rządzącej po 10 Kwietnia. Mamy w Polsce wielomilionową „partię smoleńską”, mamy grupę osób, którym zależy na zafałszowaniu faktów, i mamy zastraszony tłum, który nie widzi szans na pociągniecie grupy beneficjentów Smoleńska do odpowiedzialności. Ten tłum musi przestać się bać. Dopóki my się boimy ich strachu, jesteśmy nieskuteczni. Wyegzekwujmy prawo do mówienia WSZYSTKIEGO o Smoleńsku. Dajmy przykład. Pokażmy, że jest nas tak wielu. Posłowie PiS niech szokują redaktorków w studiach telewizyjnych, ale niech się nie wahają, nie boją strachu publiczności. Zastosować należy zasadę: „im więcej prawdy, tym lepiej!”
3. „Oni już rządzili”
Czym takie hasło może skutkować, przekonaliśmy się chociażby w 2011 roku. Wyborcy od lat kuszeni kolejnymi dziełami sowieckich służb specjalnych, przedstawianymi jako „najnowsza nowość” również tym razem dali się nabrać, uznając ordynarnego klona Platformy Obywatelskiej za obiecujący polityczny byt. Ten stary scenariusz służb najwyższy czas wyrzucić do kosza, ale żeby to uczynić, trzeba zneutralizować jego główną tezę, w myśl której wszystko, co powstało przed pięcioma minutami daje nadzieję na lepszy byt. Formułka „oni już rządzili” może zdyskwalifikować tylko tych, którzy się jej boją. Czas przestać się bać i użyć ostrza kolejny raz.
Możecie mnie uważać za ryzykantkę, ale ja bym z tego zrobiła hasło wyborcze PiS w wyborach parlamentarnych AD 2015 (a może wcześniej). Ze względów oczywistych kampania powinna być dwuczłonowa – najpierw prezentacja programu i wszystkich pozytywnych rzeczy, jakie wokół programu się dzieją, potem użycie broni, którą przeciwnik sam nam pcha w ręce. Cała historia rządów PO, ze Smoleńskiem włącznie, może w takim kontekście stać się argumentem przemawiającym za wyborem PiS!
I jeszcze jedno, zanim będzie za późno: JĘZYK!!!
Odnoszę wrażenie, że nikt w PiS nie dba o czytelność przekazu. Czemu ma służyć słówko „alternatywa”? Do kogo trafi? Jakie KONKRETNE informacje ze sobą niesie?
Nie tędy droga, moi ulubieni Politycy! Miliony zgromadzone w „partii smoleńskiej” i miliony tych, którzy tę partię wkrótce zasilą - zasługują na więcej!
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6073
Pozdrawiam równie serdecznie!
O Panu Marszałku Kuchcińskim mogę napisać tylko tyle, że od lat wydaje mi się nieporadny. Ustawienie go "w ataku" całkowicie odpada, bo mecz będzie przerżnięty, zanim się zaczął.
Z Brudzińskim może być inny problem. To jest bardzo konkretny, nie owijający niczego w przysłowiową "bawełnę" facet. Przyczyn wyborczej porażki być może należałoby poszukać troszeczkę niżej - obserwując relacje między posłem a jego współpracownikami w terenie. Może jest tam na pokładzie jakiś "bunt obrażonych"? Ja Brudzińskiego w żadnym wypadku nie spisałabym na straty. To jest jeden z niewielu ludzi PiS, którzy medialnych funkcjonariuszy zjadają na śniadanie.
Nie wiem, za co wyleciał Ziobro - jeśli nawet "za niewinność", to wszystko, co robi dziś, deprecjonuje go nie tylko jako polityka, ale i jako człowieka.
Pozdrawiam!