Ponieważ diabeł (nomen omen) tkwi w szczegółach, zaproponuję Państwu filmik, na którym Donald Tusk, opowiada ze swadą, o sytuacji na drogach, za rządów PiS. Padają tam słynne słowa o tym, że tylko człowiek bez prawa jazdy, może stawiać na radary (zamiast budować drogi).
No i...
Moja dygresja jest taka, Panie Premierze: Pan ma prawo jazdy, ale zamiast poruszać się samochodem, lata pan do domu samolotem.
Ale nie o tym...
Filmik ogolnie znany. Nawet ja kiedyś, w przydługiej notce, też umieściłem ten filmik, zupełnie nie a propos.
Teraz będzie całkowicie a propos.
Film zawiera dwie frazy, wypowiedziane przez Donalda Tuska. Po obydwu wypowiedziach, na sali delegatów i zwolenników PO, zapanowywuje taki charmider, że cięzko to nazwać aplauzem. Ludzie (?) na sali gwiżdżą, wyją, kląskają, śmieją się - ogółem orgia i chaos.
I teraz proszę sobie wyobrazić, że Ci ludzie, wracają później do domów, rano do biura (BOR, URM, czy zwykły Urząd Miasta, lub Gminy, czy nawet Urząd Pracy) i Ci ludzie, w konkretnym, tytułowym przypadku, mają zorganizować TYM KACZYŃSKIM wizytę w Katyniu.
Mam wrażenie, że w ich pracy(kiedy myślą o PiSie i Kaczyńskich), panowała (panuje), ten sam chaos i orgia, jak na tym zjeżdzie. Wrażenie? Mam pewność.
Jak wyglądała organizacja lotu, zabezpieczenie delegacji na lotnisku w Smoleńsku, reakcja na katastrofę i wszystko, co po niej następuje, niech odzwierciedla reakcja tych ludzi, na bon moty Donalda Tuska.
Łatwiej będzie zrozumieć, dlaczego uciekają teraz, od odpowiedzialności.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9615
Pozdrawiam