Co wiedzielibyśmy o Smoleńsku bez zespołu Macierewicza?

Jako były wyborca PO mogę napisać szczerze, że niedużo.

Do tej pory mam w pamięci ten sobotni poranek 10 kwietnia 2010 roku. Wstałem wyjątkowo wcześnie i jak nigdy wcześniej włączyłem od razu BBC News. Za kilkanaście minut zaczęły na pasku pojawiać się informacje, które na zawsze odmieniły moje życie. Od tamtej pory kierowany poczuciem rzetelności i przyzwoitości byłem na bieżąco z praktycznie wszystkimi informacjami dotyczącymi tragedii smoleńskiej. Pomimo tego, że byłem wtedy sympatykiem Platformy Obywatelskiej (PO) to nie dałem sobie wmówić, że jest to tragedia „pisowskiego” prezydenta i innych „pisowców”. Umożliwiło mi to obiektywną ocenę faktów i informacji.

Pamiętam także do tej pory jak w lipcu 2010 roku powstawał Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Tragedii Smoleńskiej i fakt, że już na samym początku główne polskie media TVN24, Polsat i GW przeprowadziły zmasowaną jakby skordynowaną ‘nagonkę’, która miała na celu po pierwsze podkreślenie bezsensowności powołania parlamentarnego zespołu a po drugie wmówieniu, że jest to zespół polityczny. Teraz po 26 miesiącach działalności Zespołu Parlamentarnego jako były wyborca PO mogę z czystym sumieniem napisać, że oba te zarzuty wobec ZP były nieprawdziwe.

Jeśli chodzi o zarzut upolitycznienia prac Zespołu Parlamentarnego to trudno go przyjąć poważnie jeśli się wie, że był i jest on otwarty na polityków innych opcji politycznych. Można to łatwo sprawdzić czytając regulamin prac zespołu jak i odszukać jasne deklaracje twórców.

http://smolenskzespol.sejm.gov...

Zarzut upolitycznienia ZP nabiera karykaturalnych i hipokrytycznych form jeśli się wie to co było skrzętnie ukrywane przez rząd Tuska i zaprzyjaznione* z nim media. Bo jak można traktować poważnie zarzut upolityczenienia otwartego zespołu parlamentarnego w obliczu faktu, że państwową komisją mającą rzekomo niezależnie badać tragedię smoleńską dotyczątą katastrofy rządowego samolotu na mocy specjalnie zmienionych przez Bogdana Klicha (PO) 27 kwietnia 2010 roku przepisów miał kierować polityk rządu PO a zarazem minister MSWiA Jerzy Miller, który prywatnie odpowiadał także, za działalność nieobecnego (złamano przepisy) na lotnisku w Smoleńsku Biura Ochrony Rządu. Jednak to nie wszystko. Te przemilczane przez TVN24, Polsat i GW zmienione po Smoleńsku przepisy dawały premierowi rządu Donaldowi Tuskowi (PO) nieograniczoną niczym władzę dotyczącą ustaleń kierowanej przez ministra jego rządu rzekomo państwowej komisji, która jak wspomniałem miała wyjaśnić katastrofę lotu PLF101, który miał być przygotowany, zabezpieczany, chroniony i kierowany przez podległe rządowi Donalda Tuska służby i urzędy. Jeśli dodamy do tego fakt, że od 2008 roku Donald Tusk był koordynatorem służb specjalnych daje to Donaldowi Tuskowi prawie władzę absolutną jeśli chodzi o to co ma opinia publiczna wiedzieć o tragedii smoleńskiej, a co ma być przed nią ukryte. I gdyby nie Zespół Parlamentarny ta nieograniczona władza Tuska i PO w sprawie Smoleńska byłaby niezagrożona.

W trakcie całego przebiegu działalności komisji J. Millera, premier Donald Tusk starał się unikać odpowiedzialności za jej decyzję podkreślając jej niezależność. Jednak wspomniany dokument umożliwiający powstanie tego specyficznego tworu, zwanego komisją J. Millera wskazuje wyraźnie, że szef komisji, Jerzy Miller, podlegał bezpośrednio w ramach swojej działalności w komisji premierowi. To Donald Tusk decydował także o tym, kiedy i co ma być upubliczniane, jak również kiedy i co ma być utajniane. 

Tak więc w czasie gdy rosyjska komisja MAK cyklicznie upubliczniała swoje kłamstwa, Donald Tusk aż do samego końca działalności komisji MAK nie korzystał z prawa upubliczniania faktów podważających działania Rosjan. Prawo to było zawarte w punkcie 2 i 4 cytowanego rozporządzenia.

2) Protokół wraz z całością materiałów zebranych przez Komisję przewodniczący przedstawia do zatwierdzenia Prezesowi Rady Ministrów i informuje o tym Ministra Obrony Narodowej
„4) Prezes Rady ministrów podejmuje decyzje w przedmiocie udzielania informacji o przebiegu i rezultatach badań prowadzonych przez komisję”.

Widać jasno, że personalnie to Donald Tusk jest odpowiedzialny za to, że wszystkie rosyjskie kłamstwa znajdują się wciąż w świadomości opinii publicznej.

całość dokumentu pod poniższym linkiem

http://www.bip.mon.gov.pl/plik...

                To dzięki Zespołowi Parlementarnemu mogliśmy się dowiedzieć, że minister MSWiA Jerzy Miller  (PO) wbrew woli części polskich ekspertów badających katastrofę i wbrew polskiej prokuraturze już w  maju 2010 roku podpisał dokument oddający czarne skrzynki polskiego rządowego samolotu Rosjanom do nieograniczonej czasowo dyspozycji. Na mocy tego dokumentu rząd rosyjski do tej pory przetrzymuje wszystkie czarne skrzynki samolotu. Wrak i urządzenia samolotu przetrzymywane są przez rząd rosyjski bezprawnie. I dzieje się to w sytuacji gdy do tej pory nie przekazano żadnych poważnych ekspertyz technicznych. Nie umożliwiono zrobienia także własnych. Do tej pory nie możemy być pewni czy system automatycznego odejścia i przycisk ‘uchod’ był sprawny bo jak oświadczyła w 26 lipca 2011 roku a więc kilka dni przed opublikowaniem raportu byłego szefa MSWiA Jerzego Millera, polska prokuratura stwierdziła, że na podstawie kopii czarnych skrzynek będących w posiadaniu polskiej strony nie można w żaden sposób stwierdzić czy system automatycznego odejścia był sprawny.

(…)Płk Szeląg powiedział, że prokuratura nie jest w stanie odpowiedzieć, czy załoga samolotu nacisnęła bezpośrednio przed katastrofą przycisk odejścia od ziemi. „ Wojskowi prokuratorzy powiedzieli też, że „czarne skrzynki” nie rejestrują, czy system automatycznego odejścia był sprawny. (…)  Gazeta.pl 26.07.2011

Czarne skrzynki samolotu nie rejestrują więc sprawności lub niesprawności wszystkich urządzeń i systemów samolotu. Niektóre urządzenia i systemy jak np. tzw. system odejścia na „drugi krąg” nie są monitorowane pod względem sprawności lub niesprawności. Bez pełnego dostępu do wraku i wszystkich czarnych skrzynek nie można więc wykluczyć awarii w wyniku usterki lub działania osób trzecich. A jeśli działania osob trzecich to byłaby to tylko mała część ukrytych i niezbadanych faktów.

I tego nie powiedziała nigdy kierowana przez ministra (PO) państwowa komisja. Czy D. Tusk (PO) użył swego prawa do zgody na upubliczenie lub ukrycie faktów, czytelniku odpowiedz sobie sam.

Zespołowi Parlamentarnemu kierowanemu przez posła A. Macierewicza zawdzięczamy wiedzę na temat wielu więcej faktów, które bez pracy zespołu najprawdopodobniej nigdy nie ujrzałyby światła dziennego.

Zespół opublikował dwa opracowania, która są ogromną a zarazem przejrzystą kopalnią wiedzy dla osób, które chciałyby dowiedzieć się co naprawdę zdarzyło się w Smoleńsku albo czego nie było. Pierwszym z nich była tzw. „Biała Księga” powstała w czerwcu 2011 roku.http://static.presspublica.pl/.... dotyczyła ona głównie działań politycznych i urzędniczych związanych z tragedią smoleńską. W bardzo małym stopniu poruszała kwestie techniczne. Jednak na przełomie 2011 i 2012 roku ten jedyny niezależny organ wsparło wielu naukowców mieszkających w Polsce i zagranicą. Bez badań profesorów: Kazimierza Nowaczyka i Wiesława Biniendy i wspierających go zagranicznych amerykańskich i nie tylko naukowców, bez badań dr. inż. Grzegorza Szuladzińskiego, dr. inż. Wacława Berczyńskiego, mgr. Michała Jaworskiego, prof. Michaela Badena oraz inż. Marka Dąbrowskiego i wielu innych, których trudno w tak krótkim tekście wymienić tragedia smoleńska byłaby do tej pory niezrozumiała. To ich praca przyczyniła się do tego, że na przełomie sierpnia i września powstało nowe opracowanie pt. '28 miesięcy po Smoleńsku'. Choć w sposób jeszcze bardziej doskonały ukazuje polityczno-urzędniczą 'pętlę' zaciskającą się wokół załogi i pasażerów Tu-154m to jednak na uwagę zasługuje bardzo dobrze rozbudowany wątek techniczny dotyczący faktów, które z różnych przyczyn były ukrywane lub pomijane przez duet Miller (PO)  i Tusk (PO)  bo jeszcze raz podkreślam to ci dwaj politycy decydowali o tym co jest pomijane a co wyjdzie na światło dzienne jeśli chodzi o tragedię smoleńską.

Opracowanie pt. '28 miesięcy po Smoleńsku' jest dostępne na stronach Parlamentarnego Zespołu ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154M bo tak brzmi pełna jego nazwa.

http://smolenskzespol.sejm.gov...

I gdyby ktoś miał wątpliwości to niech ma świadomość, że przez 29 miesięcy zostało obalonych (nie tylko przez Zespół ale także przez Rodziny Ofiar i ich pełnomocników oraz nielicznych dziennikarzy) wiele kłamstw dotyczących tragedii smoleńskiej serwowanych przez polityków i urzędników PO i prorządowe media ale do tej pory nie obalono praktycznie żadnego faktu, który znalazł się w publikacjach Zespołu.

* pojęcie 'zaprzyjaznione media' zostało użyte przez A. Wajdę. Ten będący członkiem honorowym komitetu wyborczego Komorowskiego powiedział. '– To jest wojna domowa, to jest walka o wszystko! (...)Żołnierze PO nie są jednak w walce samotni. – Mamy przyjaciół w TVN, wspiera nas też druga prywatna telewizja'

Tekst pierwotnie opublikowany na portalu; http://obserwator.com/

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

11-09-2012 [20:44] - dogard | Link:

osobiscie uwazam,iz bez jego zaangazowania i odwagi, ktora porwal uczonych badajacych zamach--nic bysmy nie wiedzieli.Totalnie , a wlasciwie totalitarnie, null.Mam nadzieje,ze takich porzadnych ludzi jak Pan nawet w PO jest wiecej.Dzieki.

Obrazek użytkownika KONFESION

11-09-2012 [21:01] - KONFESION | Link:

I dlatego BOJE sie o ZDROWIE Antoniego Macierewicza!!!

Obrazek użytkownika Bresland

11-09-2012 [22:20] - Bresland (niezweryfikowany) | Link:

Przed powstaniem ZP panował informacyjny chaos. Na blogach/w mediach było sporo prawdziwych wiadomości, ale jeszcze więcej fałszerstw i matactwa. Dokumenty, które zostały sporządzone przez zespół stworzyły solidna podstawę, pewien punkt zaczepienia, pod kątem merytorycznym budzą mój podziw zważywszy na warunki, dostęp do informacji i inne czynniki, które towarzyszyły pracom.

Spore znaczenie ma fakt, że przedstawione wyniki prac ZP mają rangę oficjalnych dokumentów.

Warto na każdym kroku podkreślać, że prace ZP nie zostały jak dotąd skutecznie podważone, owszem były nieliczne próby, zakończone kompromitacją adwersarzy, jednak zazwyczaj publiczny dyskurs przebiegał z dala od merytorycznych rozważań, a karmił się inwektywami i pukaniem w czoło.

Obrazek użytkownika Bresland

11-09-2012 [23:18] - Bresland (niezweryfikowany) | Link:

Na poparcie rzetelności raportu polecam ten wywiad:

http://wyborcza.pl/1,75248,124...

Obrazek użytkownika kano

12-09-2012 [02:29] - kano | Link:

bez Twojego zaangażowania, obecności na pierwszym przesłuchaniu w Brukseli, wspierania prac Zespołu, bylibyśmy w innym miejscu.
Pozdrawiam serdecznie.