Pojednanie na krwi

„ … jestem pewien, że z tej krwi wyrośnie to, na co my wszyscy czekamy – nowe, dobre stosunki pomiędzy Polską a Rosją.”

…Trzeba być potworem, żeby dwa dni po hekatombie smoleńskiej, po  śmierci  Pary Prezydenckiej, po zagładzie dowódców wszystkich rodzajów wojsk, po kolejnym unicestwieniu przedstawicieli elity polskiego Narodu wypowiedzieć takie słowa.
Trzeba być potworem, żeby z takich słów uczynić obowiązkowy medialny komunikat i powtarzać go bezlitośnie, nie bacząc na żałobę narodową, na cierpienie osieroconych, na tłumy przed Pałacem Prezydenckim, na wielki, bezgłośny krzyk upokarzanej Polski - że Ich tam, w Smoleńsku, bestialsko zamordowano.
Trzeba być potworem, żeby chcieć budować pojednanie na krwi – na tej jeszcze nie zakrzepłej i na tej, która od dziesięcioleci woła ze smoleńskich lasów.
Słowa wygłoszone  12 kwietnia 2010 roku były bardzo ważne - uwalniały od resztek wątpliwości. Równie dobrze można było powiedzieć:  „uprzątnęliśmy teren i wreszcie możemy zacząć budować”.  Myśmy się wtedy jeszcze łudzili, że ten straszny czas wywoła wielką falę oczyszczenia, że podłość tak potwornie udokumentowana zostanie odrzucona, zmieciona z powierzchni polskiej ziemi. Łudziliśmy się, że w awangardzie protestu przeciw złu zawłaszczającemu kraj staną nasi Pasterze, nasi hierarchowie. Nie wiedzieliśmy, że od 2009 roku trwało opracowywanie takiej formuły zdrady, która wyglądałaby na ekumeniczne porozumienie  w trosce o zagrożone  wartości chrześcijańskie, na obronę przed zlaicyzowaną Europą. Agresywna kampania „pojednania”, wdrożona, zanim wróciły do Polski wszystkie zalutowane trumny ze szczątkami ludzi rozerwanych na strzępy „w trakcie zderzenia z brzozą” mogła mieć  kontekst tak straszny, że jeszcze dziś odrzucamy go jako nieprawdopodobny. Ten kontekst wyłania się ze wszystkiego, co usłyszeliśmy z ust hierarchów na temat „tak zwanych” Obrońców Krzyża, z sugestii o konieczności wezwania antyterrorystów w celu  „usunięcia” modlących się ludzi sprzed Pałacu Prezydenckiego, z wypluwanych przez zaćpaną sprzedajną hołotę wyuczonych fraz o „smoleńskiej sekcie”, z „rozsądnego dystansowania się”  polskiego Episkopatu i z demonstracyjnej bezkarności tych, którzy po trupach weszli na kolejne stanowiska i z wysokości tych stanowisk wydawali pierwsze rozkazy.

Są dwa dni w najnowszej historii Polski, które o kondycji moralnej i o prawdziwości powołania kapłańskiego naszych hierarchów mówią wszystko: 3 i 9 sierpnia 2010 roku.
W „wojnie o Krzyż” stanęli przeciw Krzyżowi . Trudno wyobrazić sobie bardziej haniebny obraz, niż usuwanie krzyża z przestrzeni publicznej przez kapłana. Usuwanie siłą.
Przeraźliwy krzyk „JUDASZE!”, który wtedy wstrząsnął Krakowskim Przedmieściem  był wyrazem rozpaczy i powinien stać się ostatnim dzwonkiem ostrzegawczym dla tych, którzy nie godzą się na pełnienie roli Judasza. A jednak… 
9 sierpnia tysiące wyjących degeneratów napotkały opór tysięcy wiernych wspomaganych przez niepokornych, represjonowanych przez Episkopat Pasterzy. KOŚCIÓŁ po raz kolejny obronił Krzyż przed sprofanowaniem i po raz kolejny okazało się, że KOŚCIÓŁ – to nie Jego hierarchowie. Wyparli się Go drugi raz…

9 września 2012 roku we wszystkich kościołach w Polsce rozbrzmi akt abdykacji hierarchów polskiego Kościoła Katolickiego.  Nie byli w stanie samodzielnie stawić czoła zagrożeniom dla chrześcijaństwa i wezwali na pomoc cerkiew rosyjską. Bez większej przesady można powiedzieć – cerkiew putinowską.
„Wyprzesz się mnie trzy razy…”

Co mamy zrobić my, nad których głowami książęta Kościoła podpisali ten haniebny akt?
Pomysły są różne – wychodzimy z kościoła na czas czytania dokumentu, nie przychodzimy do kościoła, śpiewamy „Boże, coś Polskę” w trakcie odczytywania, dajemy kopiejki na tacę, nic nie dajemy na tacę… A patronujący „pojednaniu” beneficjenci Smoleńska już zbierają klakierów, którzy nagrodzą akt zdrady brawami.
I nie mam żadnej wątpliwości, że to właśnie te brawa, a nie protest tysięcy wiernych, będą przekazem dnia w promoskiewskich, tylko z nazwy polskich, mediach. To te brawa usłyszą miliony nieświadomych doniosłości chwili Polaków. Nikomu nie przyjdzie do głowy, że polscy hierarchowie, nie domagając się WZAJEMNOŚCI – to znaczy odczytania identycznego tekstu we wszystkich cerkwiach Federacji Rosyjskiej – po prostu nakazali NAM przepraszanie Rosjan za winy, które ONI popełnili wobec nas - i wybaczenie im win nie wyliczonych w dokumencie, a więc takich,  do których oni nie mają obowiązku się przyznać, ale które my mamy obowiązek  im wybaczyć.
Nie wiem, czy uwzględniono w tekście wybaczanie win WSZYSTKICH, także tych, które reżim putinowski firmowany przez osobę swojego współpracownika ma zamiar popełnić wobec Polaków. Może znowu o czymś nie wiemy…

Jest mi obojętne, kto mnie i takich jak ja okrzyknie wrogami Kościoła – dwujęzyczni służalcy kremlowscy czy moi Bracia w wierze, nie do końca rozumiejący, że arcybiskup Michalik może być księciem Kościoła, lecz  Kościołem są ONI SAMI.
Wiem jedno –  my ten Kościół musimy obronić. On przez tysiąclecia był NASZĄ ostoją, nie ostoją zdrajców. Dlatego na nic się zdadzą dywagacje bez czynów. Na nic się zda nieobecność, bo nieobecni nie mają racji. Co wybrać?
WSZYSTKO poza pozostaniem w domu.
I weźcie ze sobą flagi. Niech Polska wyjdzie na czas czytania przed świątynie, niech opuści tych, którzy opuścili Ją już dawno.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika kat

26-08-2012 [18:54] - kat | Link:

piękny tekst ................ naprawdę strzał w 10 ..... pozwolę go sobie wykorzystać do tekstu ,który szykuje na 9 września...Pozdrówka i 3MAJ SIĘ CIEPŁO

Obrazek użytkownika danuta

26-08-2012 [18:59] - danuta | Link:

Masz uroczyste zezwolenie.
Pozdrawiam serdecznie!

Obrazek użytkownika Mat

26-08-2012 [19:14] - Mat (niezweryfikowany) | Link:

Ten problem wydaje mi się kluczowy. W czasach zaborów, okupacji. stanu wojennego Kościół nie identyfikował się z władzą, tylko z własnym narodem. Teraz nie ma już naszego Kościoła. Trzeba hierarchom kościelnym dobitnie to wyjaśnić. Oni odstąpili od naczelnej zasady "Vox populi, vox Dei". Nie zasługują na litość. Oni mogą stracić jakikolwiek wpływ na wiernych. Dziękuję Ci Danuto za inspirujący artykuł. Pozdr.

Obrazek użytkownika kat

26-08-2012 [22:00] - kat | Link:

my jesteśmy kościołem...pozdro

Obrazek użytkownika danuta

26-08-2012 [22:47] - danuta | Link:

Ja to rozumiem trochę inaczej. Nasz Kościół jest i będzie trwał, dopóki my jesteśmy i dopóki są z nami tacy Pasterze jak Ksiądz Stanisław, represjonowany za przewodniczenie modlitwom pod Krzyżem Pamięci. Dopóki są tacy kapłani, którzy w obliczu niebezpieczeństwa mówią "Nie bój się, mała Trzódko" nasz Kościół żyje. Musimy dojrzeć do podjęcia pewnych decyzji, bardzo trudnych. MY, a nie ci, którzy 9 września OPUSZCZĄ NASZ KOŚCIÓŁ.
Serdeczności.

Obrazek użytkownika xena2012

26-08-2012 [21:29] - xena2012 | Link:

ze nasza hierarchia potraktowała nas jak bandę durni z którymi się nie rozmawia i nie dyskutuje,a jedynie wydaje rozkazy.Nie wysilono się nawet zbytnio,żeby wskazać do kogo owo ,,przesłanie''jest adresowane:do narodu,czy do katolików ,czy też gwoli oszczędności połączono dwa w jednym.W rezultacie dokument w typowym kształcie przerostu formy nad treścią,po odsunięciu na bok tych wszystkich ,,znaków,symboli''okraszających obficie przesłanie okazał się zwykłym na siłę i pod naciskiem opracowanym potworkiem.Najbardziej religijnym punktem tego spotkania było gromkie odśpiewanie 100 lat najbardziej religijnemu z Polaków Komorowskiemu.Jak donosza media sa też już pierwsze ,,owoce'' tej szczytnej misji:Episkopat zobowiązał się pomóc w zwalczaniu narkomanii w Rosji.Szkoda,że Episkopat nie wie ile polskich zakonnic pracuje w Rosji pomagając bezdomnym dzieciom i mlodzieży bez potrzeby pojednania ,bez wielkich słów i patosu.Wzniosłe zapewnienia o wspólnej walce w obronie chrześcijaństwa zapewne pozostaną na papierze.W Rosji właśnie zniszczono krzyże,u nas Palikot zapowiada ich usunięcie z przestrzeni publicznej,czyżby abp Michalik o tym nie wiedział?I gdzie te wspólne działania?

Obrazek użytkownika danuta

27-08-2012 [00:55] - danuta | Link:

Obawiam się, że ta wspólnota jest  pozornie niedookreślona i będzie walczyć nie tylko na papierze. Że ona będzie walczyć naprawdę. Hasło "obrona chrześcijaństwa" może się stać zasłoną dymną, za którą wprowadzi się  iście sowieckie standardy. Pisnąć nam nie będzie wolno o niczym, co na "pojednanie" może położyć cień - przede wszystkim o Smoleńsku i o Katyniu - bez narażenia się na anatemę połączonych sił. Już na wstępie każą nam przepraszać za nie popełnione czyny. To bardzo źle rokuje.

Obrazek użytkownika kat

26-08-2012 [22:19] - kat | Link:

jeśli pozwolisz dam to u siebie.,.................................. to musi być czytane

Obrazek użytkownika danuta

26-08-2012 [22:50] - danuta | Link:

CAŁOŚĆ???

Obrazek użytkownika kat

27-08-2012 [08:39] - kat | Link:

powinna być całość.... ale coś skrobnę i Ci wyśle do akceptacji...Pzdr.

Obrazek użytkownika danuta

27-08-2012 [14:26] - danuta | Link:

Nie ma żadnego problemu, Kacie. Chcesz, dawaj całość. Czuję się zaszczycona.
Pozdrawiam serdecznie!

Obrazek użytkownika 1235813...

26-08-2012 [23:17] - 1235813... | Link:

Ciekawe, którego września, treść owego "pojednania", będzie czytana w cerkwi rosyjskiej? pewnikiem na świętego nigdy. Episkopat załatwił - My na kolana, a oni nas batem
PS a wiadomo, co o tym sądzi np. Ks. Małkowski ?
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika danuta

27-08-2012 [00:20] - danuta | Link:

Prawdopodobnie to, co zwykle: 
"Lance do boju, różaniec w dłoń
bolszewika goń,goń, goń!"

(ew. może być: POlszewika)

Takiego Prymasa nam trzeba!
Pozdrawiam!

Obrazek użytkownika fritz

26-08-2012 [23:23] - fritz | Link:

Bojkot kosciola w tym dniu.

Obrazek użytkownika fritz

26-08-2012 [23:27] - fritz | Link:

Cytat: I weźcie ze sobą flagi. Niech Polska wyjdzie na czas czytania przed świątynie, niech opuści tych, którzy opuścili Ją już dawno.

*** Dokladnie tak.

Serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Jan

26-08-2012 [23:53] - Jan | Link:

Powinniśmy tego dnia nie dawać nic na tacę. Przecież sprzeciwiamy się hierarchom i to niektórym, a nie Bogu.

Obrazek użytkownika stanczykblazen

27-08-2012 [09:13] - stanczykblazen | Link:

Wydrukowalam 25 kopii Pani artykulu. Rozdam dzisiaj wszyskie. Jestem za tym aby isc z flagami do kosciola i w trakcie czytania spiewac "Boze cos Polske".

Obrazek użytkownika danuta

27-08-2012 [14:31] - danuta | Link:

 Serdecznie pozdrawiam i dziękuję!

Obrazek użytkownika wiara

27-08-2012 [14:32] - wiara | Link:

"I weźcie ze sobą flagi. Niech Polska wyjdzie na czas czytania przed świątynie, niech opuści tych, którzy opuścili Ją już dawno."

- obawiam się ,żeby jakiś POgięty POdstawiony nie sfilmował nas stojących z flagami przed kościołem ,a potem pokażą w jakimś POlszmacie czy tefałenie z komentarzem ,że tak oto POLACY POpierają POmylone Porozumienie !!!!!

Ale protest na pewno konieczny!!!!!!
Tekst doskonały !