Referendum - odwołać Gronkiewicz-Waltz

Perspektywa jest niestety oczywista jak logika prowokacji. Incydent z ewidentną, bijącą w oczy krzywdą kogoś z Polski, dziecka, kobiety z wózkiem itp., co nie pozwoli już wielu ludziom stać i biernie patrzeć na to, co się dzieje. Wszystko to w warunkach wielkiej imprezy masowej. Winni zawsze ci sami – nieokrzesani, antysemiccy, zaściankowi, ksenofobiczni Polacy.
Proponuję rozpocząć akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o odwołanie Hanny Gronkiewicz-Waltz z funkcji prezydenta Warszawy.
Uzasadnienie
Osoba ta – z punktu widzenia pełnionej przez nią funkcji jest zupełnie obojętne, czy zrobiła to świadomie czy z niedostatku wyobraźni i kwalifikacji mentalnych – zaniedbała swoje podstawowe obowiązki – utrzymanie bezpieczeństwa i porządku w mieście podczas masowej imprezy. Całkowicie pozbawiona wyobraźni, dopuściła do źle zorganizowanego przemarszu kibiców rosyjskich na Stadion Narodowy. Obowiązkiem prezydent miasta było nie dopuścić do niego ze względu na bezpieczeństwo wszystkich uczestników masowej imprezy. 
Dopuściła. Było sporo policji i nie doszło na szczęście do poważniejszych zajść, liczbę incydentów i liczbę zatrzymanych można uznać za drobną jak na imprezę o takiej skali. Nawet jednak tak niewielka skala i ograniczone skutki pozwalają na rozdmuchiwanie tych wydarzeń przez media. Dało to asumpt do reakcji zdezinformowanej części opinii publicznej w Moskwie, by zapowiedzieć przyjazd na jutrzejszy mecz, aby „bronić Rosjan” przed agresją w Warszawie i zemścić się za poniedziałek. Nietrudno sobie wyobrazić wyrządzenie komuś krzywdy, która sprowokuje najbierniejszych do ostrej reakcji. Odrobina wyobraźni powinna podpowiedzieć prezydent Warszawy, że nawet drobne incydenty w określonej sytuacji mogą się skończyć tragedią.  Nie umiała skutecznie zadziałać i przeciąć nakręcającą się logikę wydarzeń. Potrafi natomiast wywierać obecnie bezprawny publiczny nacisk na sądy, wyrokujące jej zdaniem zbyt łagodnie.
Jeżeli jutro lub w najbliższych dniach dojdzie do prawdziwych aktów przemocy, odpowiedzialność za skutki spadnie na prezydent Warszawy i jej brak wyobraźni. Była u początku łańcucha wydarzeń i mogła zapobiec ich rozwojowi.
Nie zapobiegła.
Odwołajmy ją z jej urzędu.