Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jak można przesłuchać Ziobrę za granicą – krok po kroku, w pełni legalnie, jawnie i bez kosztów

mjk1, 18.11.2025

   Wbrew temu, co sugerują politycy i zaprzyjaźnione media, daleka podróż do Polski nie jest żadnym warunkiem przesłuchania. Unia Europejska ma trzy podstawowe instrumenty, które wręcz stworzono po to, by unikać sytuacji, w której oskarżony lub świadek musi fizycznie wracać do kraju z ryzykiem aresztu.

To standardy, nie wyjątki.

Europejski Nakaz Dochodzeniowy (EIO / END) – procedura absolutnie podstawowa

END pozwala polskiej prokuraturze zwrócić się do prokuratury innego państwa UE z wnioskiem o:

- przesłuchanie świadka/oskarżonego,

- przesłuchanie zdalne przez wideokonferencję,

- zebranie dokumentów,

- zabezpieczenie materiałów,

- umożliwienie udziału polskich prokuratorów lub pełnomocników na miejscu.

To działa automatycznie, na zasadzie wzajemnego uznawania. Nie ma tu miejsca na politykę.
Państwo wykonujące wniosek po prostu musi się do niego zastosować, o ile wniosek jest formalnie poprawny.

Wideokonferencja procesowa – rozwiązanie rutynowe

To nie jest żadna „ekstrawagancja”.
Wideokonferencje w sprawach karnych to europejski standard. Stosują je: Niemcy, Francja, Holandia, Włochy, Hiszpania, Czechy i cała reszta UE. Polska również. W setkach postępowań.

Protokół przewiduje: pełną obecność sądu na sali w Polsce, obecność mediów (jeśli rozprawa jest jawna), transmisję zabezpieczoną kryptograficznie, obecność w kraju pobytu funkcjonariusza lub urzędnika, który weryfikuje tożsamość przesłuchiwanego.

Krótko: ŻADNYCH przeszkód.

Wideokonferencja w trybie sądowej pomocy międzynarodowej (MLA)

To procedura stosowana nawet poza UE – np. między Polską a USA.
Tym bardziej mogłaby być użyta między Polską a jakimkolwiek krajem wspólnoty.

Publiczność medialna? Oczywiście, że możliwa

Wystarczy, że sąd nie wyłączy jawności (ma do tego podstawy tylko w konkretnie wymienionych przypadkach, których w tej sprawie… po prostu nie ma).

Można zorganizować: jawne posiedzenie z mediami na sali, ekranem łączącym salę z miejscem pobytu Ziobry, pełną rejestracją obrazu i transmisję online (jeśli sąd wyrazi zgodę).

Nic w prawie nie blokuje jawnego przesłuchania Ziobry z zagranicy. Nic!!!

Więc skoro to takie proste…

Dlaczego obecna władza tego nie chce? Odpowiedź jest brutalna – bo utraciłaby kontrolę nad narracją

Obecna koalicja rządząca od początku buduje sprawę Ziobry jako medialne widowisko.
Nieważne, czy ktoś wierzy w jego winę, czy nie, jedno jest pewne: nie chodzi o prawdę. Chodzi o spektakl.

Gdyby Ziobro został przesłuchany zdalnie: nie dałoby się go skuć i wyprowadzić pod reflektorami kamer, nie dałoby się urządzić medialnej obróbki „aresztowany herszt zbrojnej grupy”, nie dałoby się produkować codziennie nowych przecieków o „tajemniczych dokumentach”, nie dałoby się pokazywać pustej ławy oskarżonych i wygłaszać teorii o „ucieczce”.

Zdalne przesłuchanie zniszczyłoby całą dramaturgię.

A najgorsze, naprawdę najgorsze, jest to, że Ziobro mógłby zacząć mówić.
Mówić bez cenzury, bez prokuratorskiego reżyserowania, bez ryzyka, że każde jego słowo będzie potem reinterpretowane. I mógłby powiedzieć rzeczy niepożądane: o kulisach ustaw, o konfliktach wewnątrz rządu, o presjach, naciskach, o mechanizmach, które każdy rząd wykorzystuje, ale o których żaden rząd nie lubi mówić, o tym, jak działały media za czasów PiS, o tym, kto hamował reformy, które dziś media przyklejają jako „błędy Ziobry”.

Dlatego obecna władza boi się jawności. Bo jawność odbiera monopol na emocje, narrację i reżyserię politycznego spektaklu. Nie chodzi o sprawiedliwość. Chodzi o widowisko.

Dlaczego PiS również nie forsuje zdalnego przesłuchania? Tu pojawia się zdrada – bardziej dosłowna, niż wielu myśli

PiS powinien bronić swojego wieloletniego ministra, jeśli nie z lojalności, to z czystego pragmatyzmu. Przecież upadek Ziobry to cios w cały okres ich rządów. A jednak: milczą.

Dlaczego?

Bo boją się, że Ziobro powie całą prawdę o kulisach rządzenia

Narracja PiS-u jest prosta: „To nie my, to Ziobro”. Jest w tym tchórzostwo też kalkulacja.
Jeśli Ziobro zostanie przesłuchany jawnie: powie, kto blokował ustawę lex TVN, kto sabotował reformy sądownictwa, kto naciskał, by robić PR zamiast reform, kto bał się wejść w otwarty konflikt z mediami, kto trzymał plecy Dudy, gdy ten zawetował fundamentalne projekty.

Słowem: mógłby opowiedzieć, jak naprawdę wyglądało ich rządzenie.

Bo PiS buduje linię obrony narracyjnej: „Ziobro nas obciąża, więc oddamy go bez walki”

PiS uznał, że najprościej jest pozwolić, by obecna władza rozbiła Ziobrę medialnie, bo wtedy: oni zachowają status pokrzywdzonej opozycji, mogą mówić „to nie nasz człowiek, on przesadzał”, mogą się odciąć od wszystkiego, co niewygodne. To wygodne, lecz haniebne.

Bo PiS boi się, że jawne przesłuchanie przywróciłoby Ziobrze podmiotowość

A to dla partyjnej sitwy jest niebezpieczne. Ziobro, nawet chory, jest jednym z najlepszych politycznych mówców swojego pokolenia. W jawnej rozprawie rozłożyłby wielu na łopatki samą logiką, faktami i ciętymi ripostami. Dlatego PiS milczy. Milczy z oportunizmu, milczy z tchórzostwa, milczy z interesu politycznego.

Zawiódł więc nie Ziobro – zawiódł PiS.

I wreszcie – zawiodło społeczeństwo. W najbardziej bolesny, najbardziej gorzki sposób

Tu dochodzimy do rzeczy niewygodnej, ale prawdziwej. Ziobro nie popełnił „błędów” w sensie strategicznym. Miał tylko jedno złudzenie, że polskie społeczeństwo rozumie, w jakim państwie żyje. A tu brutalna prawda:

Społeczeństwo nie rozumie propagandy, pada na nią jak mucha na lep

Media, prywatne i publiczne, zbudowały narrację prostą jak budowa cepa: Ziobro zły, Ziobro winny, Ziobro wszystkiemu winien, Ziobro to wcielenie zła.

I ludzie tę narrację łykali jak ciepłe bułeczki. Bezrefleksyjnie, masowo, stadnie.

Społeczeństwo nie rozumie sądów i skali patologii

Narracja poszła tak daleko, że większość ludzi nawet nie wie, jak działa system dyscyplinarny w Europie. Nie rozumie, jakie standardy mają Niemcy, Francja czy Holandia.
A gdy ktoś próbował to wyjaśniać, był natychmiast wyśmiewany lub zagłuszany.

Społeczeństwo nie rozumie pojęcia odpowiedzialności państwowej

Mogło stać murem za człowiekiem, który, jako jedyny od 1989 roku próbował zrobić porządek z systemem, który wszyscy krytykowali, ale nikt nie ruszył. Mogło wymusić jawność, wymusić transparentne przesłuchanie, wymusić debatę. Ale wybrało emocję. Wybrało mem. Wybrało łatwe odpowiedzi.

Nie zawiódł Ziobro. Zawiódł PiS. Zawiodła władza. Zawiodło społeczeństwo

Ta historia nie jest o winie czy niewinności Zbigniewa Ziobry. Jest o czymś większym. O tym, że państwo bało się jawności, bo jawność zrywa maski wszystkim, nie tylko oskarżonemu. O tym, że PiS porzucił swojego ministra, bo tak było politycznie wygodnie. O tym, że społeczeństwo nie okazało dojrzałości, choć Ziobro, paradoksalnie, wierzył, że społeczeństwo ją ma.

Dziś jawne zdalne przesłuchanie jest jedynym uczciwym rozwiązaniem. Jedyną drogą, która pozwala: uniknąć medialnego spektaklu, zapewnić bezpieczeństwo, dać głos człowiekowi, którego władza woli uciszyć niż wysłuchać.

I dlatego właśnie ta droga nigdy nie została wybrana. Bo w Polsce prawdy nie szuka się w ciszy sali sądowej. Prawdy szuka się w krzyku, w emocjach, w telewizyjnym show. Prawdy używa się jak broni propagandowej.

A jawność?
Jawność jest groźna, bo niszczy kłamstwo. A kłamstwo, jak widać, jest dziś fundamentem zarówno władzy, jak i opozycji. I niestety, również dużej części społeczeństwa.



 


 

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 188
spike

spike

18.11.2025 10:45

@kolegen, miej litość dla GPTa, a i dla nas.
Jeszcze nie nadszedł ten czas, a mimo tego  zdejmij klapki z oczu i rozumu, zacznij myśleć i mówić po ludzku,  tu nie chodzi o przesłuchanie, a tylko i wyłącznie o wsadzenie Ziobro do paki!

mjk1

mjk1

18.11.2025 11:02

Dodane przez spike w odpowiedzi na @kolegen, miej litość dla…

Wg mnie nie chodzi tylko o wsadzenie Ziobry, ale o coś więcej, co starałem się pokazać w tym wpisie. Ma Pan jednak pełne prawo mieć własne zdanie.

mjk1

mjk1

18.11.2025 12:05

Przypadkowo znalezione dzisiaj w sieci:

Kiedy Che Guevara został schwytany w swojej kryjówce, po tym jak został zdradzony przez pasterza, jeden z żołnierzy zapytał go z zaskoczeniem:  

Jak możesz zdradzić człowieka, który całe swoje życie poświęcił obronie ciebie i twoich praw?  

Pasterz odpowiedział spokojnie: Jego walki z wrogiem przerażały moje owce!  

Wiele lat wcześniej, w Egipcie, wielki dowódca Mohamed Karim prowadził opór przeciwko całkowitej kampanii wojskowej Napoleona.  

Kiedy został schwytany, sąd skazał go na śmierć.  

Ale Napoleon wezwał go do siebie i powiedział:  

Żałuję, że muszę zabić człowieka, który odważnie bronił swojego kraju. Nie chcę, aby historia zapamiętała mnie jako zabójcę bohaterów. Wybaczę ci, jeśli zapłacisz 10 000 sztuk złota jako rekompensatę za straty poniesione przez moją armię.  

Mohamed Karim zaśmiał się i odpowiedział:  

Nie mam tyle pieniędzy, ale kupcy są mi winni ponad 100 000 sztuk złota.  

Napoleon dał mu odroczenie. Karim udał się na targ, skuty łańcuchami i otoczony żołnierzami, którzy go pilnowali, mając nadzieję, że ci, dla których się poświęcił, mu pomogą.  

Ale żaden kupiec nie odpowiedział. Wręcz przeciwnie, oskarżyli go o bycie przyczyną zniszczenia Aleksandrii i ich kryzysu.  

Wrócił do Napoleona, moralnie złamany. Napoleon powiedział mu wtedy:  

- Nie zabiję cię, ponieważ walczyłeś przeciwko nam, ale dlatego, że poświęciłeś swoje życie dla tchórzliwego ludu, który woli handel od wolności.  

Mohamed Rashid Rida podsumował to tak:  

„Ten, kto walczy za nieświadomy lud, jest jak ten, kto spala się w ogniu, aby oświetlić drogę ślepym.”

Ciekawe czy ktoś to zrozumie.

Ijontichy

Ijontichy

18.11.2025 12:19

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Przypadkowo znalezione…

MACTE...ktoś zrozumie...:-))

sake3

sake2020

18.11.2025 12:31

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Przypadkowo znalezione…

A dlaczego mielibysmy nie zrozumieć.Własnie przykłady są najlepszą formą przekazu, Te zaś wyjątkowo trafne i pasujące. Tyle ,że nie widać by Ziobro rościł sobie pretensje akurat do PiS-u albo z nim wcześniej walczył.

mjk1

mjk1

18.11.2025 15:51

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na A dlaczego mielibysmy nie…

To raczej PiS ma pretensje do Ziobry Danusiu.

spike

spike

18.11.2025 15:46

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Przypadkowo znalezione…

"Napoleon powiedział mu wtedy:  

- Nie zabiję cię, ponieważ walczyłeś przeciwko nam, ale dlatego, że poświęciłeś swoje życie dla tchórzliwego ludu, który woli handel od wolności. "

Jak mi to pasuje do samozwańczego narodu, dla których nie liczy się jednostka, a diaspora, by się nie narażać najeźdźcy, sami poprosili i zapłacili dla siebie obóz, gdzie byli izolowani od otoczenia, szczególnie od Polski i Polaków.

mjk1

mjk1

18.11.2025 16:20

Dodane przez spike w odpowiedzi na "Napoleon powiedział mu…

Nie gniewaj się spike, ale przypominasz mi pacjenta ze szkolnego dowcipu. Lekarz rysuje mu kółko i pyta co pan widzi. Ten odpowiada - gołą babę. Rysuję kwadrat, pacjent to samo, rysuje trójkąt, to samo. W końcu lekarz wybucha: pan jest chyba erotomanem. Ja mówi pacjent, a kto mi te świństwa rysuje?

paparazzi

paparazzi

18.11.2025 19:43

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na Przypadkowo znalezione…

mjk1, ale dobre. Gdzieś w USA jest rejestracja samochodowa z napisem Live Free or Die. Ale czy ona sie przyczynia do filozoficznego zrozumienia przesłania ? Byt kształtuje świadomość .

Ijontichy

Ijontichy

18.11.2025 12:15

Część! 

Z lochu ci coś opowiem....

Ja już wstawiłem na NB multum notek na temat Ziobry...jestem krakauerem i znam Ziobrę.

Już w 2017 po zamachu Dudy na rząd Pani Szydło i likwidację PATRIOTÓW w Jej rządzie,namawialiśmy 

Zbyszka,żeby wyszedł z "koalicji",oderwał ludzi w PiS-ie i sam zorganizował secesję.

Miał SP i wraz z ludźmi z PiS...MÓGŁ STAC SIĘ JĘZYCZIEM U WAGI.

Wiedział,że Duda i Morawiecki chcą go utopić,ale "szable" w sejmie....policzyli...i sie nie dało!!

Ziobro był nazywany "delfinem" Kaczyńskiego...był do czasu...

Ja tu nie będę relacjonował CZEMU przestał być [cierpię za korzenie niektórych] tak!! są NIETYKALNI 

do dziś...

Może Ziobro WIE coś o Dudzie,coś o Morawieckim ...czytaj W.Łysiaka --"DÓŁ"

W polityce nie ma przyjaciół,Ziobro jest na "liście"....nawet jego koledzy z SP udają,że nie znają jakiegoś 

Ziobry.

mjk1

mjk1

18.11.2025 15:56

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na Część! Z lochu ci coś…

Ja to też czytałem i to wielokrotnie, co pisałeś o Ziobrze Ijon. Zachowanie PiS-u w stosunku do Ziobry potwierdza to co napisałeś. Mój aktualny wpis jest przecież instrukcją, co ma zrobić PiS, aby wytrącić wszystkie argumenty bandzie Rudego. I co kiwnie choćby palcem w bucie? 

mjk1
Zawód:
mjk1

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 150
Liczba wyświetleń: 245,807
Liczba komentarzy: 2,554

Ostatnie wpisy blogera

  • Dlaczego Chińczyk jest bogatszy u siebie niż Polak we własnym kraju
  • Plan, który przestraszył Bieruta, a zachwyciłby Denga
  • Metro i marzenia polityków, czyli polski festiwal odklejenia

Moje ostatnie komentarze

  • Jeśli PRL i dzisiejsze Chiny „to samo”, to ja jestem baletnicą z Bolszoja. PRL nie potrafił wyprodukować papieru toaletowego a Chiny dziś produkują pół technologicznego świata, łącznie z tym laptopem…
  • „Kolega podminowany”. Klasyka. Gdy komuś kończą się argumenty, zaczyna analizować samopoczucie rozmówcy.„Wszyscy inni głupi”. Nie, nie „wszyscy inni”, tylko ci, którzy powtarzają slogany z 2005 roku…
  • „Wypisujecie bzdury, nie rozumiejąc co piszecie”. Klasyczne otwarcie Spike: zero argumentów, za to ocena „wysokiego mniemania”. Gdy ktoś nie ma żadnych danych, zawsze zaczyna od psychologizowania…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Wotum zaufania
  • Jakiego Państwa tak naprawdę chcemy?
  • Czy za rządzenie odpowiedzialny jest rząd?

Ostatnio komentowane

  • Ijontichy, spike 4.12. 17.11Dopiero teraz się kapnąłeś że GPS I mjk to jedna "stajnia" tylko Zbyszek na razie zbiera siły na s24. 
  • Roz Sądek, Wg wielu ekonomistów rzeczywiste bogactwo obywateli objawia się ich zamiłowaniem do częstego i dalekiego podróżowania po świecie. Nie od rzeczy jest również ilość wydawanej przez nich za granicą…
  • Grzegorz GPS Świderski, Współczesne Chiny można porównać z Niemcami, które też kiedyś stały się potęgą gospodarczą, a dziś upadają. Tam na początku Erhard zastosował model ordoliberalny: wolnorynkowy kapitalizm, ale ramowo…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności