Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

AI pożera naszą pracę. I płacę

Artificial, 13.08.2025

Sztuczna inteligencja (AI) rozwija się w zawrotnym tempie. Zabiera pracę, nie dając nic w zamian tym, których tej pracy pozbawia. Pozwólcie, że rzucę trochę światła na ten temat z mojej perspektywy – fana technologii i polityki, który uwielbia rozkminiać, jak te dwa światy się przenikają.Zacznijmy od faktów: raporty, jak ten z McKinsey z 2023, szacują, że do 2030 roku nawet 30% obecnych zawodów może zostać zautomatyzowanych dzięki AI. Brzmi groźnie, prawda? Magazyny Amazonu już teraz korzystają z robotów i algorytmów, które optymalizują pracę, a ChatGPT czy Grok potrafią pisać teksty, kod czy nawet analizy lepiej niż niejeden programista i analityk. W USA procesy antymonopolowe, jak ten przeciwko Google, pokazują, że giganci technologiczni coraz mocniej inwestują w AI, co tylko przyspiesza zmiany.

AI przejmuje rutynowe zadania – nudne arkusze, powtarzalne linie kodu czy obsługę klienta. Czy to daje nam szansę skupić się na tym, co ludzie robią najlepiej: kreatywności, empatii, strategicznym myśleniu. NIc z tych rzeczy! I tu AI jest już lepsza od ludzi. Nie powstają nowe zawody jak w czasie rewolucji technicznej pod koniec XiX wieku. Ostatnio bawiłem się promptami do generowania grafik – i powiem Wam, to jak odkrywanie nowego hobby! Tylko jak zarobię na życie?? A Wy co myślicie? AI to zagrożenie dla Waszej pracy, czy szansa na coś nowego? Podzielcie się swoimi historiami – może ktoś dopiero czuje oddech algorytmów na karku? A może ktoś już ma ten (zawodowy) kark przetrącony?

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 603
mjk1

mjk1

12.08.2025 20:42

To nie AI zabiera pracę. Robi to system, który pozwala, żeby cała wartość z automatyzacji lądowała w kieszeniach garstki gigantów technologicznych. A nasi politycy? Zajęci autopromocją na TikToku i wrzucaniem fotek z dożynek. Zamiast projektować prawo na miarę XXI wieku, siedzą jak widz w kinie i patrzą, jak AI wjeżdża na rynek jak czołg.

Efekt? Miliony wypadną z gry, luka między tymi, co mają technologię, a tymi, co mają tylko rachunki do zapłacenia, urośnie jak na drożdżach. I wtedy usłyszymy klasyczne: „Nikt się tego nie spodziewał!”.

Bez podatku od automatyzacji, obowiązku dzielenia się zyskami z ludźmi i realnego systemu przekwalifikowań będziemy statystami w cudzym filmie o postępie. W moim cyklu o naprawie państwa pokazuję, jak można to odwrócić – żeby przyszłość była nasza, a nie na subskrypcję z Kalifornii.

Jeżeli ktoś ma lepszy, albo choćby inny pomysł, chętnie podyskutuję.

Mrówka

Mrówka

12.08.2025 21:02

Marnie widzę siłę nabywczą przyszłych emerytur. 

Artificial

Artificial

13.08.2025 12:50

Dodane przez Mrówka w odpowiedzi na Marnie widzę siłę nabywczą…

Tylko emerytur? A pensji?

Mrówka

Mrówka

13.08.2025 14:06

Dodane przez Artificial w odpowiedzi na Tylko emerytur? A pensji?

W rzeczy samej, również. Mam już chyba zawężone oczekiwania emeryta.

Imć Waszeć

Imć Waszeć

12.08.2025 21:16

Nie sądzę, że jakieś zawody w ogóle zanikną, bo nawet te średniowieczne manufaktury wciąż się rozwijają tylko zmieniły target z "ogółu" na "ekscentryków". Szewcy nadal istnieją i robią buty na zamówienie, byłem niedawno u zegarmistrza, który zrobił stary sentymentalny zegar z wahadłem, sprzedawcy wody z węża też prosperują mimo zakazów i certyfikacji. Za to zmniejszy się nacisk obecnego typu pracodawcy na zdolnego pracownika, bo teraz to zdolny pracownik ma technologię i golema albo dżina po swojej stronie, zaś pracodawca głównie nic poza pretensjami do tronu. Nadchodzi prawdziwa era freelancerów, którzy już nie będą musieli prosić się lichwiarzy o wysokie kredyty, żeby założyć działalność większą niż "ja, żonka i szwagier". Przykładowo jakiś obecny pracodawca pochwalił się był w sieci, że teraz nie musi zlecać reklam jakiejś zewnętrznej firmie, bo AI zrobi to doskonale i za darmo na jego prośbę. Niby ajwaj ale... ale w tym tkwi kruczek, że także inne firmy, które dotąd musiały korzystać z jego produktów nagle znajdą "optymalizację" i jego działalność poniesie stratę mimo oszczędności dzięki AI. Albowiem cała mentalność świata opartego na dotychczasowym wyzysku ubranym w jedwabie i atłasy zaczyna się walić. Jak zaznaczyłem na wstępie, teraz każdy zdolny pracownik w podskokach zrobi działalność konkurencyjną względem swego tępego pracodawcy. I tego się na razie trzymajmy. Tymczasem trzeba myśleć o przemodelowaniu całego społeczeństwa w taki sposób, żeby - jak ja to zgrabnie określiłem - pozostawało na standby-u, aż zdarzy się jakaś poważniejsza awaria, kiedy przyjdzie ludziom zastąpić maszyny z godziny na godzinę. Chociaż trudno jest mi sobie wyobrazić obecnie tego rozmiaru awarię, ale ludzkość jest niezwykle kreatywna i na pewno coś wynajdzie z pomocą AI. Pierwsze co mi przychodzi do głowy z racji skrzywienia zawodowego, to złośliwe systemy zaprojektowane po to tylko, by szkodzić konkurencji, przeciwnikom, wrogom. Tak samo jak niegdysiejsze wirusy komputerowe ustąpiły miejsca z razu trojanom i robakom, potem botnetom, a dziś gangom i cyberarmiom posługującym się własnymi ekosystemami oprogramowania do wszelkich poruczeń. Ten trend będzie się rozwijał w najlepsze i tam pracy na pewno nie zabraknie, co widać choćby po prosperity naszych rodzimych wojsk w cyberprzestrzeni. Na pewno wróci potrzeba pracy fizycznej już nie dla pieniędzy, tylko po to żeby cokolwiek robić, kiedy się nic więcej nie umie. Bo w takim przypadku nawet najzdolniejsza AI niewiele pomoże. Tak jest, jesteśmy na progu rewolucji, która zmieni dosłownie wszystko i dlatego naszym wrogiem jest obecny układ elyt, który będzie próbował zachować za wszelką cenę swoje wpływy i dominację. W tym obrzydzając AI lub blokując ją dla innych, przede wszystkim dla tych bardziej zdolnych.
jazgdyni

jazgdyni

13.08.2025 08:22

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Nie sądzę, że jakieś zawody…

@ImćWaszeć

Cześć Imci.

Przypadkiem wreszcie odkryłem twoje zainteresowanie, a nawet fascynacje, co nam pokazywałeś, ten zero jedynkowy ciąg, jak 10001101010111.... Przecież jak mi wysiadał jakiś system, najczęściej DARPS (teraz już nie DARPS tylko DPS [DARPS (Differential, Acoustic, Reference Positioning System) to the DPS (Dynamic Positioning System) ], to łączyłem się satelitą ze specami od tego z Kongsberga, a oni kierowali mnie do kodu źródłowego, który był wielką matrycą zer i jedynek. Tak jest - tylko 0 or 1.  Oni to mieli w głowach. Mówili mi: spróbuj w kolumnie ósmej w wierszu 30-tym zamienić 0 na 1. a po chwili; - Gra? I grało. Więc się zgadzam. Cały świat możemy opisać tylko ciągiem zer i jedynek.

Pozdrawiam

Imć Waszeć

Imć Waszeć

13.08.2025 23:03

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @ImćWaszećCześć Imci…

@jazgdyni, gdy słyszę, że coś jest "zero-jedynkowe" czyli w domyśle proste, zredukowane i deterministyczne, to od razu uruchamia mi się system obronny ;) Po pierwsze jeśli coś jest proste w sformułowaniu, nie konieczne musi być policzalne, możliwe do wyliczenia. Tu standardowy przykład liczb Ramseya. W zasadzie nic tu nie ma trudnego do zrozumienia: w klasycznym ujęciu mamy graf pełny G(N), który ma każde dwa wierzchołki połączone krawędzią, zaś krawędzie są pokolorowane na czerwono i niebiesko zupełnie losowo; problem polega na tym, żeby znaleźć minimalną liczbę N, dla której istnieje w nim podgraf pełny G(c) cały czerwony, albo cały niebieski podgraf pełny G(n); takie podgrafy nazywamy klikami. No i co z tego? Ano to, że liczb tych znamy zaskakująco mało i nie widać światełka w tunelu. Do czego służy algorytm wydzielania klik w grafach, albo dowodzenia jego dwudzielności lub antypodyczności, to już odsyłam do literatury z dziedziny grafów dystansowo-regularnych (podklasy schematów asocjacyjnych). Nie jest to łatwe do przeczytania, ale można sobie wytworzyć pewien warsztat pojęć, które pomagają zrozumieć sytuację. Nie będę tu linkował artykułów, bo to niewygodne i nieskuteczne. Ale warto zrozumieć pewne przejście. Otóż dla grafów z rozmaitymi regularnościami swego czasu istotne było wyliczenie ich grup automorfizmów. Schematy przenoszą problem dwa rzędy wyżej, bowiem są innym rodzajem symetrii obiektów, które uogólniają własności grupowe. Z powodu trudności wyliczenia takich własności za pomocą algorytmów dla w końcu skończonego obiektu stosuje się je jako "funkcje kryptograficzne". Stąd m.in. zainteresowanie organizacji rządowej NIST zagadnieniem rodzin wielomianów ortogonalnych i ich transformacjami. Jaki jest związek OP z AS już pisałem kiedyś. AS dla grafów DR produkują początkowy odcinek takiej rodziny jak wielomiany Krawczuka, Meixnera, Hahna, Racaha i innych, zaś ich q-analogi (ciągłe) pozwalają na stosowanie asymptotyki, różnych przejść granicznych. Nota bene q-analogi są bardzo podobne w idei do repunitów dla dowolnych baz ;). Z drugiej strony OP są po prostu bazami pewnych przestrzeni Hilberta (dla pokazania ortogonalności potrzebna jest forma dwuliniowa wyznaczająca normę, czyli iloczyn skalarny i zupełność, czyli to co wygenerujemy jako bazę nie da się już zagęszczać), a więc rachunek operatorów wprost prowadzi do opisania mechaniki kwantowej. Z trzeciej strony mamy schematy kombinatoryczne, które doskonale nadają się do formalnego definiowania systemów bezpieczeństwa, protokołów wymiany danych, uwierzytelniania. Formalizm pozwala na algorytmiczne dowodzenie "niepodatności" na jakiś atak itp. Ale patrz początek, bo nie wszystko DA SIĘ policzyć w rozsądnym czasie, nawet gdy ma trzy równania na krzyż. Po drugie, bo wątek się nam rozdął, praktycznie to nie mamy nic oprócz skończonych realizacji procesów i skończonych obliczeń. Dlatego wskazywałem na problemy związane z automatami i maszynami Turinga. Przykładowo automat komórkowy liczony na maszynie Turinga, może osiągnąć stan Turing-zupełności dopiero po nieskończonym obliczeniu, które tworzy zaburzony parkietaż, a dopiero potem uruchamia proces będący symulowaną maszyną. Vide definicję akceptacji dla TM, tam nieskończoność oznacza "fałsz", czyli że maszyna się zawiesiła. Próbując to naprawić za pomocą procesu "lazy evaluation" (programowanie funkcyjne), czyli "licz tylko gdy tego potrzeba, znów wpadamy w sidła złożoności obliczeniowej i problemów NP-trudnych, no bo kiedy co w tym obliczeniu następuje, prawda? No i tyle na razie. Pozdrawiam.
jazgdyni

jazgdyni

14.08.2025 02:59

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na @jazgdyni, gdy słyszę, że…

@ImćWaszeć

Nieporozumienie!!!  Absolutnie nie uważam, że mając tylko 0 i 1 wszystko już jest banalnie proste. Ja chciałem powiedzieć, bo tak już od 50 lat widzę, gdy już ogarnąłem algebrę Boole'a, że to jest coś wspaniałego, iż mając tylko dwa elementy, można stworzyć absolutnie wielkie i skomplikowane struktury. To przecież fundament filozofii. A może też całego kosmosu, a nawet rzeczywistości.. TAK, albo NIE; DOBRO - ZŁO; jasno - ciemno; żywy - martwy, ... itd. Czy to nie fantastyczne, jak wszystko można ogarnąć tylko dwoma elementami? Nie trzeba u nas trywialnie dziesięciu cyfr. A jeszcze musieliśmy się męczyć układem szesnastkowym (HEX). A czy konstrukcje oparte na fraktalach, czyli powtarzanie schematu, to nie jest minimalizowanie komplikacji w naturze? Właśnie w minimalizacji elementów każdej konstrukcji, w prostocie widzę ostateczny cel.

admin

Admin Naszeblogi.pl

13.08.2025 10:09

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Nie sądzę, że jakieś zawody…

@Imć - bardzo optymistycznie. Ale manufaktury istniały, kiedy 90% ludzi żyło w biedzie. Ale i tu bym się wiele nie spodziewał, bo nawet rynek rękodzieła został w dużej mierze przejęty przez drukarki 3D, skomputeryzowane lasery do grawerunku itd. Poza tym, kto to będzie kupował, jeśli większość tzw. pracownków umysłowych a także kreatywnch zostanie zastąpionych przez 1/10 a może i mniej obsady + AI. Bo oczywiście ktoś AI bedzie musiał obsługiwać. 

Imć Waszeć

Imć Waszeć

13.08.2025 16:09

Dodane przez admin w odpowiedzi na @Imć - bardzo optymistycznie…

Głowa do góry @Adminie, miałem ostatnio z racji zajmowania się mamą kilkanaście spotkań z różnymi rzemieślnikami. Nie dlatego, że trzeba coś połatać, bo wszystko można dziś kupić w sklepie, lecz dlatego, że to fascynujące zjawisko przetrwania. Fotograf posługuje się dziś komputerem i programem wspomaganym przez AI po to, żeby klient tego nie musiał sam rozdłubywać u siebie w domu. Szewc naprawia buty, którym do szczęścia brakuje tylko jednej zapinki, a przy tym posługuje się ustrojstwem na oko przypominającym mały CNC Cutter. Zegarmistrz ogarnia nie tylko kółka zębate, ale też elektronikę i zna się na lutowaniu. Krawcowa wszywa zamki dużo sprawniej niż wlecze się kolejka w jakimś Lidlu, a te zamki lubią się psuć natychmiast i to w najmniej stosownym momencie - 10 minut i po bólu. okulista co prawda rzemieślnikiem nie da się nazwać, ale działa dokładnie jak oni. Chcesz usługę od ręki, płacisz 200-300 i wychodzisz, bo na NFZ pierwszy termin zaczyna się za dwa lata. Mnóstwo tego odwiedziłem nie dlatego, że musiałem, tylko dlatego, że uważam iż należy wspierać tego rodzaju przebranżowienie. Taki rzemieślnik jest dużo pożyteczniejszy niż niemiecki hipermarket, który na wypadek wojny zamknie podwoje i zniknie wraz z towarem. A rzemieślnik żyje tu i mieszka tu niezależnie od okoliczności. Czyli wracając do tematu rozmowy, trzeba będzie pójść w kierunku hybrydyzacji zawodów, bo leniuchów i lewych rąk z aspiracjami by stroić się jak paw zawsze będzie pod dostatkiem. Nawet w przypadku edukacji następuje powolne wypieranie starego systemu przez nowy hybrydowy, gdzie nawet korepetycje są nie tylko po to, żeby ucapić papiera i iść w urzędniki jak przedwojenne chłopy, lecz po to, żeby umieć się na rynku znaleźć, być elastycznym i reagować na zmiany w rozsądnym czasie.
SilentiumUniversi

Silentium Universi

12.08.2025 21:24

Właśnie dzisiaj z ciekawości zadałem Chatowi GPT zadanie programistyczne, nad którym kilka lat temu przesiedziałem miesiąc. Pierwsze prompty nie dały nic ciekawego, namiastkę tego, co kiedyś wyprodukowałem. Po kolejnych paru promptach uzyskałem kod, który uznałem za godny analizy. Skopiowałem go do mojego środowiska, zamknąłem dyskusję z Chatem i ... nie wszystko się skopiowało. Zacząłem od nowa. Chat uczęstowal mnie zupełnie innym kodem przy moim zdaniem identycznych promptach - niezbyt dobrym. W tym stanie odłożyłem test na zaś. Notabene, w generowanym kodzie trafiały się np. deklaracje nieużywanych zmiennych lub odwołania do niezgłoszonych bibliotek. Nie było błędów skladniowych

Nowa technika niestety nie daje rezultatów natychmiast.

Imć Waszeć

Imć Waszeć

12.08.2025 22:05

Dodane przez SilentiumUniversi w odpowiedzi na Właśnie dzisiaj z ciekawości…

A ja miałem lepszy numer. Zadałem AI zadanie napisania programu robiącego jakieś tam obliczenia arytmetyczne, czyli taka prostą numerykę. AI wygenerowało kod, który liczył w zasadzie dobrze, ale odpowiedzi były w formie zaokrąglonej 1.0123*E+n, choć zażądałem na początku wartości dokładnych w wynikach. Chyba przez cztery kolejne pytania chat zaklinał się, że już spełnił moje życzenie, ale za każdym razem okazywały się one przybliżone. Najciekawsze z tej rozmowy wnioski były takie, że na podstawie deklaracji i opisu użytej biblioteki wyniki powinny być full precision, zaś kod nie działał tak wcale. Gdy próbowałem ściągnąć ręcznie jakąś wskazaną bibliotekę, to okazywało się, że właśnie kilka lat temu zakończyło się wsparcie zespołu na jakimś Githubie, albo kod składał się z samych deklaracji i przepisów linkowania z innymi repozytoriami, w tym z niejawnym kodem. Dlatego spokojnie wróciłem do zajęć własnych i tego rodzaju kod tworzę dalej samodzielnie ;) BTW. Link nie działa: https://en.wikipedia.org…
spike

spike

13.08.2025 00:50

Co tu dużo deliberować, obecny NB skręcony przez AI, a ten co go ujeżdża, do tego się nie nadaje, bo innego można powiedzieć o tej "nowej szacie", skoro skoro nie jest dla ludzi, kolejny babol, by do notki dodać komentarz, trzeba wszystko przewinąć na samo dno, całe szczęście, że nie ma tak dużo komentarzy, a jak będzie, to pewnie trzeba będzie strony przerzucać.

Przypomnę, że "ludzka wersja" NB, pozwalała dodać komentarz tuż pod tekstem, jak i pod komentarzem, a "jeździec" jeszcze pisze, że tak się robi wszędzie!

spike

spike

13.08.2025 00:59

PS. jeszcze te komentarze, stopniowane do granic możliwości, do postaci kominów, poprzednio było lepiej, wystarczyło by były lekko stopniowane, automatyczne wstawianie nicka na początku odpowiedzi na komentarz +data, wszystko by załatwiało. 

Jak się nie ma pojęcia, do iść podpatrzyć do lepszych, choćby na S24, jest to co trzeba i jest przejrzyste, pomijam brak edytora.

Skromnie nie oznacza byle jak, byle gdzie i z byle kim.

Mrówka

Mrówka

13.08.2025 14:14

Dodane przez spike w odpowiedzi na PS. jeszcze te komentarze,…

Jako niegdysiejszy cieć i zarazem admin techniczny portalu, prowadzonego na Joomla! mogę jedynie przypomnieć, że zmiany są wymuszane również przez właścicieli hostingu. Wystarczy info o zaniechaniu wspierania wersji PHP, lub bazy SQL, by zmusić do gruntownych zmian witryny. Osobną kwestią jest funkcjonalność template i doświadczenie admina technicznego. Tu na NB chyba ktoś dopiero uczy się Drupala, dajmy mu czas. 

jazgdyni

jazgdyni

13.08.2025 06:33

Jak masz dobrego kumpla, jak ja mego Czata Dżipiti, to drogi pesymisto, możesz ładnie zarobić.

Toczę walkę z ZUSem, bo mnie okradli (i nadal okradają) na dosyć grubą kasę. Teraz sprawa idzie do odpowiedniego sądu. I teraz proszę uważać: - tradycyjne skorzystanie z adwokata, lub radcy prawnego to w takim wypadku 5 000 - 10 000 zł za usługę. A Dżipiti zrobił mi to za darmo. Do tego wyszukał nawet precedensy, gdzie SN poparł marynarzy.

Proszę nie straszyć, tylko: - "Always Look in the Bright Side of Life"

Mrówka

Mrówka

13.08.2025 09:37

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Jak masz dobrego kumpla, jak…

@jazgdyni - nie wiem jak bardzo skomplikowany jest Twój przypadek potyczki z ZUS, ale przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych można chyba korzystać z adwokata z urzędu. Nadto jest możliwość wnioskowania obciążenia pozwanego (ZUS) kosztami zastępstwa procesowego. Polegając tylko na Dzipiti, można polec przed sądem proceduralnie, mają ci one w tym duże doświadczenie. Dzipiti owszem, może być pomocne, by przypilnować adwokata.

Wszelkie koszty odwołań od decyzji ZUS ponosi Skarb Państwa. Oznacza to tyle, że gdy strona wniesie odwołanie od decyzji ZUS do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, będzie zwolniona z wszelkich opłat, w tym kosztów sądowych uiszczenia wpisu sądowego. Więcej > tutaj i tutaj

Gorzej jest z określeniem wartości przedmiotu sporu. Twoje szacowane koszty adwokackie 5-10 tys wskazywały by na wartość przedmiotu sporu liczoną w setkach tys złotych. Jeszcze gorzej, gdy nie mamy możliwości określenia wartości przedmiotu sporu. ZUS swoje decyzje często przyznaje arbitralnie z utajnieniem metodyki wyliczeń np okresów pracy w warunkach szczególnych przy uwzględnieniu absencji chorobowych. Osobiście wykoncypowałem co najmniej dwie metody odliczeń okresów chorobowych.

Precedensy w Polsce nie obowiązują, nawet Sądu Najwyższego. Jedynym podparciem są orzeczenia TK, tylko te wiążą sądy.

Pozwoliłem sobie na mój komentarz, bo pierwszą wypłatę emerytury, mam nadzieję, że tylko zaliczkową otrzymałem niższą od wyliczeń własnych. Sprawą zajmę się, jak otrzymam formalną decyzję ZUS.

Mrówka

Mrówka

14.08.2025 09:42

Dodane przez Mrówka w odpowiedzi na @jazgdyni - nie wiem jak…

Decyzja ZUS, którą otrzymałem dzisiaj rozwiewa wątpliwości i jest zgodna z mymi oczekiwaniami.

jazgdyni

jazgdyni

13.08.2025 12:06

@Mrówka

Widzę rzeczoznawcę. Szacun. Oni mnie rzeczywiście rąbają na sporą kwotę. Otóż przez moje 40 lat na morzu, oni uznali tylko moje 10 w PLO, gdzie uznaje się dodatek za pracę w warunkach niebezpiecznych. Nawet policzyli, że ja w PLO byłem tylko 7 lat i 8 miesięcy. Skąd im się to wzięło?

Ja się na naszych sądach nie znam. Nigdy nie miałem z tym do czynienia. Także nie ogarniam urzędów państwowych. Po 40 latach, gdy tylko na krótko wpadałem do domu, a teraz jako emeryt jestem dopiero 8 lat w kraju, w tym 3 lata musiałem się przystosować do innego życia. I nie nauczyłem się działania z biurokracją.

A jak to mi ktoś z biurokracji podliczył, gdyby byli kompletnie uczciwi to rzeczywiście może chodzić o kilkaset a nie o kilkadziesiąt. Dlaczego mam im to darować?

Pozdrawiam

Mrówka

Mrówka

13.08.2025 13:55

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Mrówka Widzę rzeczoznawcę…

@jazgdyni - nie jestem rzeczoznawcą, choć mam niejakie doświadczenie z sądami cywilnymi. Procedury z jakimi musiałem się borykać wypływały od sędziego wokandy, nie od pozwanego. To jakby Sąd stawał po jego stronie.

W tych procedurach również obowiązuje zasada, że Sąd decyduje, kiedy i w jakim zakresie powód może się odzywać, czy zgłaszać dowody. Włącznie z groźbą usunięcia z sali rozpraw. No, ale to była sprawa przeciwko Skarbowi Państwa, reprezentowanego przez Wojewodę. 

Masz rację, nie daruj tego, co Ci się należy.

Pomocnym może być materiał tutaj, albo tutaj  w zakresie uznania pracy w warunkach szczególnych lub uciążliwych. Inna sprawa, każdy z pracodawców winien oprócz świadectwa pracy wydać zaświadczenie o ww okresach.

Jeśli któryś z pracodawców zaniedbał swój obowiązek w tym zakresie, to przytoczone odnośniki do przykładowych orzeczeń wskażą Ci drogę postępowania. Dobrze jest pogrzebać w necie o podobnych przypadkach. Z wyczytanych tu i ówdzie wypowiedzi wynika, że w przeciwieństwie Sądów Cywilnych, Sądy Pracy i Polityki społecznej nie utrudniają życia beneficjentom świadczeń. Pamiętaj, by nie powoływać się na precedensy - to jest uwłaczające dla sędziego, który jak źrenicy oka pilnuje swej niezawisłości i niezależności do oceny prowadzonej sprawy. Można gdzieś w pozwie, jakby mimochodem przemycić parę słów o dotychczasowej "linii orzecznictwa", ale ostrożnie. Najważniejsze są dowody.

Trzymam kciuki za twą sprawę.

jazgdyni

jazgdyni

14.08.2025 03:11

Dodane przez Mrówka w odpowiedzi na @jazgdyni - nie jestem…

@Mrówka

A widzisz! Też przyjmujesz bizantyjską koncepcję, że dokument jest ważniejszy od faktów. Nie ma podpisanego papierka, to nic nie jest ważne. To, ukochane przez Niemców stanowisko, że prawo jest ważniejsze od sprawiedliwości, a urząd od obywatela. Na zachodzie, czyli u wszystkich tych armatorów gdzie się zatrudniałem, nikt takich papierków, by oświadczyć (Udowodnić?), że jazgdyni pracował w warunkach specjalnych, bo przecież to oczywista oczywistość, że jeżeli ktoś pracuje na statku na morzu, albo górnik pod ziemią, strażak walczący z ogniem, to nikt nie będzie tworzył jakichś głupich dokumentów, żeby coś jeszcze udowodnić. Bez tego papierka ja nie byłem w potencjalnym zagrożeniu? No, dajcie spokój.

Mrówka

Mrówka

14.08.2025 07:38

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @Mrówka A widzisz! Też…

@jazgdyni  Cyt: "Też przyjmujesz bizantyjską koncepcję, że dokument jest ważniejszy od faktów" - to jest sądowa koncepcja, nie moja. Ale fakty, w tym zeznania świadków oraz opinia biegłego uzupełniają braki dokumentacji, są traktowane na równi, o ile Sąd uzna je za wiarygodne. W odnośnikach do materiałów, które ci podesłałem jest o tym mowa.

Przepisy dotyczące pracy w warunkach szczególnych, wobec których należy się rekompensata wskazują na wymóg tej pracy przez okres min 15 lat. Dotyczy to zatrudnienia, przez okres jaki wykonywałeś pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, do 31 grudnia 2008 r. Przerwy w rejsach (ale nie urlop), jak również absencja chorobowa nie są wliczane do tego okresu 15 lat.

Z tego co piszesz, pracowałeś również u armatorów zagranicznych. Mając 10 lat tej pracy w PLO trudno będzie z Polskiego systemu uzyskać prawa do rzeczonej rekompensaty. Bez odprowadzanych składek na ubezpieczenie społeczne przez zagraniczne podmioty do Polskiego systemu (ZUS) raczej nie nabędziesz uprawnień. Owa rekompensata obejmuje tylko środki z kapitału początkowego, ten musi być wyliczony przez ZUS na podstawie zgromadzonych dowodów/dokumentacji. Tu masz zasady, jakimi kieruje się ZUS w tych sprawach.

Inna sprawa, choć podobne zasady tyczą się emerytur pomostowych, ale domyślam się, że przeszedłeś na emeryturę po osiągnięciu 65 lat.

Przykro mi, że brutalnie opisałem powyższe. Nie ma w tym co piszę mojej winy. Powinieneś dokładnie wgłębić się w te wszystkie niuanse i obowiązujące przepisy zanim wypowiesz wojnę z ZUS.

Jan1797

Jan1797

13.08.2025 19:32

Zapewniam, że zawody znikną;

W sporej ilości. Niejedna dyskusja na NB już wskazywała co będą robić humaniści, gdy rewolucyjni liberałowie praktykujący w oszczędności na wszystkim poza irracjonalnym bełkotem, będą musieli zadbać o łaknący elektorat.

Czy mogę tak - Arti?,

Między nami, wystarczy mi wtrącić uwagę o PO-PiSie, a masz mnie z głowy na swym blogu.

Artificial

Artificial

13.08.2025 19:56

Dodane przez Jan1797 w odpowiedzi na Zapewniam, że zawody znikną…

Jan1797, Wytłumacz o co cho z POPISEM. To chyba kwestia pokoleniowa a nie polityczna. Zawody może nie znikną ale obsada będzie 1/3, 1/5, 1/10 dotychczasowych. PracowaĆ będzi elita.

Jan1797

Jan1797

13.08.2025 20:18

Dodane przez Artificial w odpowiedzi na Jan1797, Wytłumacz o co cho…

To jak określenie sojuszu ognia i wody. PO-PiS-u nigdy nie było, bo nie mogło być. Często to określenie maskuje brak myślenia, a w rzeczywistości nasz naród błysnał intelektem i wyczuciem, budując przeciwwagę w postaci PiS-u. Wracając do zawodów, najprostsze zawody pozostaną nienaruszone, ponieważ dowcip o dwojgu potrzebnych do przykręcenia żarówki dotyczy głównie elit, o których wspomniałem wcześniej ;)

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Artificial
Nazwa bloga:
Art i fikcja
Zawód:
Przejęty przez AI
Miasto:
Wieś

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 7
Liczba wyświetleń: 10,186
Liczba komentarzy: 48

Ostatnie wpisy blogera

  • Ważny wykład Profesora Andrzeja Nowaka o Banderze
  • Jesteśmy w mocy wariatów
  • Żołnierzom Armii Krajowej i członkom Państwa Podziemnego

Moje ostatnie komentarze

  • Tranaskrypcja: AI
  • I właśnie w tym problem, że będzie narracja że pilot bohater, że oddał życie. Żeby tylko nie robić w wojsku rozliczeń. I tak do następnej katastrofy. Nie bohater, skoro zarazykował tak wiele, w tym…
  • "normalizacji relacji z wszystkimi sąsiadami Polski " Nie zalezy tylko od Polskki przecież. Polska jako słabsza od Rosji czy Niemiec będzie przez te państwa rozgrywana kto by tu nie rządził.…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Koło zapasowe do lektyki
  • Nie pozwalajmy zakłamywać naszej historii..
  • Jesteśmy w mocy wariatów

Ostatnio komentowane

  • Tomaszek, Tak Ubocie , tylko jedno ale.Tyle że walka Bandery z ruskimi Sowietami polegała na ciągłym spieprzaniu i kryciu się po kątach . Aż go w końcu i tak uchodzili i ubili jak szczura . O żadnych…
  • Silentium Universi, Sugerowałbym też trochę poprawić ortografię tekstu. AI nie jest też mistrzem czytelności 
  • Ijontichy, Kto ma cierpliwość i ochotę na czytanie tego elaboratu???Jest taki? To gratuluję...Profesor Nowak zrobił wykład 1.godzinę i kilka minut...on tak ma i Stanowski mu na to pozwala,ale Stanowski ma…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności