W Internecie można dziś powiedzieć wszystko. Można pisać, że Ziemia jest płaska, że Amerykanie nigdy nie byli na Księżycu, że Holokaust to żydowska propaganda. Niby wolność słowa, ale słowa, które przekraczają granicę faktu i wchodzą na teren negacjonizmu, trzeba rozbrajać. Punkt po punkcie. I dokładnie to trzeba dziś zrobić z tekstem opublikowanym na portalu Nasze Blogi pt. „Auschwitz – sześć faktów i siedem pytań”.
Pozornie niewinne pytania. W rzeczywistości, powielanie najstarszych schematów miękkiego negacjonizmu, które zachodnia nauka dawno obnażyła jako pseudohistoryczne. A więc: po kolei.
1. „Nie ma rozkazu Hitlera”
To prawda: nigdzie nie znaleziono dokumentu z podpisem Hitlera mówiącego „zabić wszystkich Żydów”. Ale rozkaz nie musi być spisany, by był wykonany, szczególnie w państwie totalitarnym, które operowało metodą „pracy zgodnej z intencją wodza”.
Dowód: protokół z konferencji w Wannsee z 20 stycznia 1942 r. – urzędnicy wysokiego szczebla ustalają mechanizm „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”:
„W wyniku selekcji zostaną podjęte odpowiednie działania” (oryg. „entsprechende Behandlung”) – język eufemistyczny, ale znaczenie jasne.
Archiwum: Protokół konferencji w Wannsee https://www.ushmm.org/le…
Zeznania Rudolfa Hössa, komendanta Auschwitz, z procesu norymberskiego (własnoręcznie podpisane):
„Z polecenia Himmlera zorganizowałem masowe uśmiercanie Żydów w Auschwitz”
Zeznanie Hössa – https://nuremberg.law.ha…
2. „Cyklon B nie działał w niskich temperaturach” – błąd logiczny i chemiczny
Cyklon B (cyjanowodór w postaci granulatu) sublimuje efektywnie powyżej 26°C, ale działa też w niższych temperaturach, choć wolniej. W zimie w Auschwitz:
Krematoria miały systemy wentylacyjne i grzewcze, co podnosiło temperaturę w komorach gazowych.
Nagromadzenie ludzi (często ponad 800 w jednej komorze) powodowało wzrost temperatury powietrza i przyspieszało parowanie gazu.
Źródło: ekspertyza Roberta Jan van Pelta – biegłego historycznego w procesie Irwing vs. Lipstadt, sędzia Charles Gray uznał jego ekspertyzy za „kompleksowe i naukowo uzasadnione”.
Van Pelt Report, 2000 https://www.hdot.org/wp-…
Zob. też raport techniczny:
„The Chemistry of Auschwitz” – Dr. Richard Green, The Holocaust History Project https://phdn.org/archive…
3. „Cyklon B służył tylko do dezynfekcji”
Nie tylko. Tak, Cyklon B był używany do dezynfekcji baraków i ubrań. Ale zamówienia na gaz drastycznie wzrosły po rozpoczęciu masowej eksterminacji w 1942 r. i trafiały do krematoriów. W dokumentach Bauleitung Auschwitz znajdują się projekty drzwi gazoszczelnych, plany komór gazowych i raporty z wykonania gazowania.
Dowód: zamówienie na drzwi gazoszczelne z 13 lutego 1943 r. http://auschwitz.org/en/…
Zeznania Henryka Taubera, członka Sonderkommando:
„Widziałem gazowanie kobiet i dzieci. Zamykano drzwi, wrzucano Cyklon B. Po kilku minutach było po wszystkim.”
(USHMM) https://collections.ushm…
4. „Komory gazowe nie istniały, są zrekonstruowane”
Rzeczywiście, komora w Auschwitz I została częściowo zrekonstruowana, ale Auschwitz-Birkenau (Auschwitz II) zachowało oryginalne ruiny czterech komór gazowych i krematoriów. Tam właśnie odbywała się masowa eksterminacja.
Plany komór gazowych z 1942/43 r. – zachowane w niemieckich archiwach, z oznaczeniami „Gaskammer”. https://collections.ushm…
Relacje Sonderkommando, które opisały dokładny proces gazowania: https://collections.yadv…
5. „Liczba ofiar to manipulacja”
Początkowe szacunki radzieckie mówiły o 4 milionach, ale dzisiejsze dane oparte są na analizie dokumentów transportowych, demografii i relacji świadków.
Franciszek Piper, historyk Państwowego Muzeum Auschwitz, ustalił:
ok. 1,1 miliona ofiar, w tym 960 tys. Żydów.
https://www.auschwitz.or…
6. „Świadkowie kłamali pod przymusem”
Niektórzy – może. Ale tysiące niezależnych świadectw byłych więźniów, członków Sonderkommando, a nawet SS-manów dają zgodny obraz.
Zeznania SS-Oberscharführera Perry’ego Broada, który opisał cały mechanizm gazowania:
„Wrzucano puszki przez otwory w suficie. Po kilku minutach był cisza. Potem otwieraliśmy drzwi.”
[Testimony in: Auschwitz Chronicle 1939–1945, Danuta Czech]
Podsumowanie
„Sześć faktów i siedem pytań” to nie felieton, to zbiór dezinformacyjnych technik znanych z literatury negacjonistycznej. Powoływanie się na fizykę, chemię, brak podpisów, rzekome „naukowe wątpliwości”, to wszystko już było. W latach 90. obalili to badacze w procesach, sądach i niezależnych ekspertyzach. Sugerowanie dziś, że zagłada była niemożliwa, bo „zimą było zimno”, to nie pytanie. To cynizm.
Dyskutować można o wielu aspektach historii. Ale kwestionować masową eksterminację Żydów w Auschwitz, to jak kwestionować, że Ziemia krąży wokół Słońca. I każdy, kto to robi, nie działa w interesie „prawdy historycznej”. Działa, świadomie lub nie, na rzecz tych, którzy chcą oczyścić imię katów i obciążyć ofiary.
Nie dla nich jest ten wpis. On jest dla tych, którzy jeszcze szukają prawdy, a nie tylko jej wygodnej wersji.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1559
A zabicie 150 tysiecy ludzi w Pomiechówku koło Warszawy przez Niemców to polska propaganda?
A gdzie ja napisałem o 6 mln. żydowskich ofiar pieseczku?
Niestety nie przekonałeś mnie... Argumenty raczej słabe.
Ja ten temat drążyłem kilka lat, przekopałem stosy materiałów i zostaję przy swoim zdaniu.
Nie lubię tego ruszać bo sam wiesz jakie konsekwencje grożą "sceptykom".
Nie mam zamiaru nikogo przekonywać, ani udowodniać, że nie jestem wielbłądem, że tak Braunem pojadę.
Nie chcę się też licytować, czyje argumenty i przedstawione materiały są silniejsze.
Ja wiem, że to Niemcy dokonywali masowego ludobójstwa, ale jak ktoś chce wierzyć w ich niewinność i "polskie obozy koncentracyjne" to, co ja na to mogę poradzić.
Tylko pokazać dokumenty, przedstawić argumenty i polemizować.
Dziwi mnie tylko, że drążyłeś temat kilka lat, przekopywałeś stosy materiałów i przedstawiłeś opinię jednego człowieka wklejając jego a nie swój tekst.
No cóż, każdy sam pracuje na swój sposób i swoją opinię.
" jak ktoś chce wierzyć w ich niewinność i "polskie obozy koncentracyjne" to, co ja na to mogę poradzić."
Ja nie wierzę w niewinność Niemców ani w "polskie obozy koncentracyjne.
Niemcy popełnili tyle potwornych zbrodni wojennych, że nie trzeba już nic "upiększać".
"Dziwi mnie tylko, że drążyłeś temat kilka lat, przekopywałeś stosy materiałów i przedstawiłeś opinię jednego człowieka wklejając jego a nie swój tekst."
Co by to zmieniło, gdybym napisał swój tekst? I tak musiałbym się powoływać na wyniki badań poważnych historyków, którzy za dociekanie prawdy kończyli na marginesie życia naukowego albo, najczęściej, w więzieniu. Chcesz, żebym do nich dołączył?
Siła żydostwa, póki co, jest ogromna a ja nie czuję się na siłach stawać im w poprzek.
Przykro mi, że cię rozczarowałem.
Trudno. Nie będę naciskał, bo nikomu źle nie życzę.
Pozdrawiam
Admin dotrzymał słowa i moja notka już jest w piwnicy.
No ale dobre, że choć trochę powisiała.
Dzięki za wstawiennictwo.
Nie dotrzymał słowa.
Wyraźnie napisał, że czeka do wieczora na mój wpis.
Ja się wyrobiłem a Admin, no cóż, nie dotrzymał słowa a wolność słowa pojmuje tak, jak Sakiewicz, czy sekta od Brauna.
Smutne to.
a waj
Dopisz jeszcze 4 punkty i na kamienne tablice jako jedyna prawda.
To syndrom Mojżesza?
Wyznawcy przekonani są o swojej elitarności i oświeceniu względem pogardzanej reszty której nie dano dostrzec prawd wiary, to cechy gnostyckie:
- poznanie prawdy-H przez wybranców ma wieść do oświecenia, niemal zbawienia
- wyznawcy, lub kandydaci na wyznawców mają nadzieję że poznanie prawdy-H nie tylko uodporni ich przed oszustami-H, ale napewno uchroni ich przed potępieniem
- oświeceni mają obowiązek poznaną prawdę-H przekazywać dalej, co też czynią
Nie obejdzie się bez doktryny szatańskiej, coś musi przecież zagrazać wyznawcom:
1. wierzą że czyhają na nich Anty-S, Spisek-anty-S i nie ma zmiłuj się, w obronie wiary trzeba walczyć, przy czym każda metoda jest usprawiedliwiona, a sprawdza się długotrwała nieustająca opresja, poniżanie untermenshów-XXI wieku i uświadamianie im że nic nie znaczą kiedy szlachta decyduje o losach świata.
2. Kłamstwo-O ale tylko w wersji zatwierdzonej przez Sektę-H
Sekta-H powołała do życia paranaukę-H z jej twierdzeniami podstawowymi:
Tw.1 Brak dowodu jest właśnie potwierdzeniem że “fakt” historyczny jest prawdziwy
Tw.2 Niezależni badacze, nienamaszczeni przez sektę - to oszuści
Tw.3 Jeżeli wyznawca czegoś nie może zrozumieć to jest to albo kłamstwo albo niedorzeczność
Organizację gospodarczą paranauki-H tworzy nieliczna, wpływowa grupa twórców: autorów książek, blogów, filmów i produkcji internetowych. Wielu z nich to fachowcy którzy w sztuce manipulacji masami osiągnęli stopien mistrzowski.
Zarówno członkowie Sekty-H, jak i kandydaci i sympatycy nie kontestują doktryny-H, nie mogą, gdyż są pod wpływem znanego z psychologii błędu konfimacji szczególnie nasilonego w przypadku spraw wywołujących silne emocje i opini przyjętych za obowiązujące. To jest tendencja do selekcjonowania informacji, zarówno prawdziwych jak i fejków, z preferencją tych które potwierdzają oczekiwania i hipotezy ale też prowadzą do ich błędnej interpretacji.
Nie należy zapominać o sankcjach i inkwizycji. Te sekta-H wywindowała na poziom, do jakiego żadna inna fanatyczna religia się nie zbliża. Zdecydowana większość opresjonowanych decyduje się na samobiczowanie w nadziei, że tzw. “oni” nie zinteresują się delikwentem, bądź jego biznesem. A najwygodniej i najbezpieczniej jest unikać wszelkiej interakcji z tematem-H. Dążymy do ideału: lud niech się zajmuje igrzyskami które mu zapewniamy ale wara mu od doktryny-H.