Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Obława Augustowska
Wysłane przez Mika w 16-05-2025 [17:54]
Obława Augustowska długo pozostawała tematem tabu – zarówno w PRL, jak i po 1989 roku. Dopiero w ostatnich dwóch dekadach IPN i środowiska historyczne zaczęły badać tę zbrodnię. Przeprowadzona została przez NKWD przy współudziale UB i LWP na terenie Suwalszczyzny – głównie w powiecie augustowskim. W jej wyniku aresztowano około 7–10 tys. osób, z czego co najmniej 600 (według niektórych źródeł nawet do 2000) nigdy nie wróciło do domów – zginęli bez śladu, najprawdopodobniej zamordowani i pochowani w nieujawnionych dotąd miejscach, zapewne w lesie lub na terenie Białorusi.
Za @wojnawkolorze
"Czas na nitkę o największej zbrodni na cywilach w Europie po II WŚ, o której pamięć zakopano na 50 lat, a ofiary pozbawiono grobów. O hańbie 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki i osób pokroju Maksymiliana Sznepfa. O Obławie Augustowskiej - małym Katyniu w lipcu 1945 roku.
Na początek chciałbym powiedzieć, że wielką tragedią tej historii jest to, że gdyby nie przekorna postawa
@K_Stanowski, historia ta dalej pozostałaby zapomniana, mimo moich i wielu innych osób wysiłków. W imię pamięci historycznej i ofiar dziękuję za to, że tak się nie stało.
Podlasie, w odróżnieniu od innych regionów "Polski lubelskiej" nie miało nigdy złudzeń co do wkroczenia Armii Czerwonej. Dobrze pamiętano bestialstwo sowieckiej okupacji 1939-1941, ludność nie dawała się nabrać na komunistyczną propagandę, a na prowincji rządzili partyzanci.
Bardzo silna była tam Armia Krajowa Obywatelska - formacja utworzona w lutym 1945 r. przez ppłk Władysława Liniarskiego „Mścisława”, komendanta Okręgu Białostockiego Armii Krajowej. Podpułkownik nie posłuchał rozkazu o rozwiązaniu AK, bo wiedział, że doprowadzi to do chaosu.
AKO była bardzo silna. Wiosną 1945 roku liczyła 27 tys. konspiratorów. Od marca do lipca 1945 r. przeprowadziła 186 akcji bojowych. W samym pow. augustowskim zlikwidowano 6 z 7 posterunków MO, w pow. suwalskim - 8. W jej szeregach bił się też słynny mjr Zygmunt Szendzielarz.
W maju 1945 r. oddział sierż. Władysława Stefanowskiego „Groma” przechwycił 1500 krów, które Sowieci przeganiali z Polski i Prus Wschodnich do ZSRR. Bydło rozdano chłopom, a Sowietów rozbrojono. Ataki na „trofiejne konwoje” bydła i ziarna dotarła do samego Ławrientija Berii.
Sowieci popadli w histerię. Sam Nikołaj Bułganin, pełnomocnik Moskwy przy tzw. Polskim Komitecie Wyzwolenia Narodowego (PKWN) i jego faktyczny zwierzchnik, pisał w raporcie do Stalina o „8 tysiącach bandytów, wspartych przez artylerię i czołgi”, którzy chcą zaatakować Suwałki.
Sprawa była dość poważna - Sowieci na Białostocczyźnie 90 funkcjonariuszy w dwa miesiące. Jak na warunki wojny partyzanckiej - to dużo. Istnieją podejrzenia, że Obława Augustowska miała związek z zabezpieczeniem podróży Stalina na konferencję w Poczdamie od 17 lipca 1945 r.
Straty były dość poważne - w trzy miesiące Sowieci stracili na Białostocczyźnie 100 funkcjonariuszy. Jak na warunki wojny partyzanckiej - dużo. Przesunięto tam jednostki dwóch z trzech operujących w Polsce dywizji NKWD: 62. i 64. Dywizje Wojsk Wewnętrznych. Ale to było mało.
Potrzebna była pomoc Armii Czerwonej. W lipcu na Białostocczyznę przesunięto oddziały sowieckiej 50. Armii gen. Fiodora Ozierowa. W sumie ok. 50 tys. ludzi. Podkreślę: oddziały sowieckie rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną na terytorium formalnie obcego państwa.
Udział w tym mieli nie tylko Sowieci. Do działań pacyfikacyjnych skierowano jednostki „ludowego” Wojska Polskiego - na czele z najbardziej sfanatyzowanym 1. Praskim Pułkiem Piechoty z 1. Dywizji Piechoty, którą to uznano za najpewniejszą do walk z „reakcyjnymi bandami”.
Pododdziałem 1. Pułku biorącym udział w Obławie, kierował Maksymilian Sznepf, fanatyczny komunista, od 1940 roku na ochotnika w Armii Czerwonej (to tak, jakby Polak na ochotnika zaciągał się do Wehrmachtu). Z 1. Dywizją Piechoty im. T. Kościuszki przeszedł cały szlak bojowy.
Sznepf nie był jedyny. Z polskiej strony akcję koordynowali widoczni na zdjęciu ubecy. Szostak słynął z okrucieństwa i bicia więźniów tak długo, że umierali z upływu krwi. Pod koniec życia bał się wychodzić z domu w obawie przed zemstą. Z kolei Milewski został później generałem Milicji Obywatelskiej, zaufanym gen. Jaruzelskiego, powiązanym z aferą „Żelazo” i mordem księdza Popiełuszki.
Obława zaczyna się 10 lipca 1945 r. „Szli tyralierą. Skrupulatnie przetrząsali zagajniki i zarośla. Zabierali ludzi z łąk, wyganiali z chałup. Jednych aresztowano, bo na listach sporządzonych przez konfidentów figurowali jako członkowie AK”, piszą w książce „Nie tylko Katyń”.
Sporadycznie napotykali na opór. Taki przez trzy dni stawia 12 lipca oddział sierż. „Groma” i sierż. Józefa Sulżyńskiego „Brzozy” nad jeziorem Brożane, nim zostaje rozbity. Tylko garstce pod dowództwem „Brzozy” udaje się wyjść z okrążenia. „Grom” ginie z większością ludzi.
W większości wypadków jednak Sowieci i polscy komuniści otaczają miejscowości i wygarniają wszystkich podejrzanych. Pomagają w tym liczni konfidenci UB - nierzadko Białorusini - i milicjanci z listami proskrypcyjnymi. Często aresztowani są kompletnie przypadkowi ludzie.
Aresztowanych kierowano do prowizorycznych „obozów filtracyjnych” - urządzanych w chlewach, czy stodołach, ogrodzonych drutem kolczastym. Tam poddaje się ich brutalnym przesłuchaniom z torturami: biciem, przypalaniem papierosami, wiązaniem rąk drutem kolczastym, skalpowaniem.
Aresztowano 7049 osób, po śledztwie zwolniono 5115. Co stało się z pozostałymi? Nikt nie wie. 20 lipca 1945 r. na lotnisku w Olecku wylądowała specjalna ekipa kontrwywiadu wojskowego SMIERSZ, pod dowództwem gen. Iwana Gorgonowa. Odtąd po aresztowanych urywa się wszelki ślad.
Zwierzchnik Gorgonowa, gen. Wiktor Abakumow, szef SMIERSZ, pisał w rozkazie: „1. Wszystkich ujawnionych bandytów, w liczbie 592 ludzi, zlikwidować. W tym celu zostanie wydzielony zespół operacyjny i batalion wojsk Zarządu "Smiersz" 3 Frontu Białoruskiego, już przez nas sprawdzony w trakcie wielu działań kontrwywiadowczych. Pracownicy operacyjni i zestaw osobowy batalionu zostaną dokładnie poinstruowani o sposobie likwidacji bandytów. 2. Podczas operacji zostaną podjęte niezbędne kroki w celu zapobieżenia ucieczki któregokolwiek z bandytów.”
Jednak ślad urwał się po wszystkich aresztowanych. Spośród 1934 osób zamordowano na pewno 592 osoby. 252 kolejne uznano za „Litwinów” i przekazano organom Litewskiej SRR, która przeprowadziła analogiczną obławę pod Mariampolem. 1090 osób „przekazano do dalszego śledztwa”.
Uważa się, że ekipa gen. Gorgonowa zajęła się eksterminacją aresztowanych. Po wpadce i odkryciem przez Niemców grobów w Katyniu Sowieci zadbali o to, by taka kompromitacja nie powtórzyła się i żaden świadek nie pozostał przy życiu. Miejsca pochówku do dziś są nieznane.
Zaginionych długo poszukiwały rodziny. Z gminy Giby, skąd wywieziono 90 osób, pojechała delegacja do samego Bieruta. Władze PRL jednak ignorowały ich apele i prośby. Ten uszaty skurwysyn poniżej, jako rzecznik rządu PRL, zaprzeczał nawet, by jakakolwiek obława miała miejsce.
Ofiar poszukuje się do dzisiaj. Jako potencjalne miejsca pochówku wskazywane są Giby, Kalety, Grodno, Rominty. Obława zakończyła się 25 lipca 1945 roku. Należy pamiętać, że nie była to jedyna tego rodzaju akcja i przeprowadzono szereg pomniejszych obław. Ta była największa.
Wielkim wojownikiem o prawdę pozostał do końca swego życia ksiądz prałat Stanisław Wysocki, prezes Związku Pamięci Ofiar Obław Augustowskiej 1945 Roku. W Obławie stracił ojca i dwie siostry. Odszedł w listopadzie 2024 r. w wieku 86 lat. Wspominał, jak jego matka jeździła do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństa Publicznego w Białymstoku z prezentami dla ubeków, by ci zdradzili miejsce pobytu zaginionych. Ci, zachowując najwyraźniej resztki sumienia wobec ciężko skrzywdzonej kobiety, kazali jej w końcu odejść i zająć się pozostałymi dziećmi. Ale ta nie dała za wygraną i napisała osobiście list do samego Stalina, błagając go o odpowiedź. Jednak czerwony car, niemający serca nawet wobec własnych dzieci, odesłał informację, że zaginieni nie przebywają na terenie ZSRR...
Do 1995 roku, do czasów masakry w Srebrenicy - Obława Augustowska była największym masowym mordem na cywilach w Europie. Ani ksiądz prałat, ani żaden z krewnych ofiar Obławy Augustowskiej nie otrzymał nigdy żadnego zadośćuczynienia, czy choćby przeprosin. Nie mogli nigdy odwiedzić grobów bliskich. O Obławie Augustowskiej - wszyscy zapomnieli. Próżno co roku w lipcu szukać jakiegokolwiek jej upamiętnienia. A przecież śmierć poniosło prawie 2 tys. Polaków... Pamięci wszystkich - anonimowych już nierzadko ofiar tej nikczemnej zbrodni różnych Sznepfów, Milewskich i Szostaków, oraz ich panów z Moskwy - dedykuję tę nitkę. Nieście w świat, by Polacy nie zapomnieli. Jedynie o to proszę. A jeśli jesteście wierzący - zachęcam do odmówienia modlitwy za dusze ofiar.
A jako addendum jeszcze porównanie. Po lewej grób Maksymiliana Sznepfa. Pochowanego z honorami na Powązkach w Warszawie. Po prawej - domniemane (gdzieś tam w okolicy) „groby” ofiar Obławy Augustowskiej.
Jeżeli ktoś chciałby wesprzeć pracę autora II wojna światowa w kolorze, to zawsze można postawić kawkę - tu link
Zapraszam na profile autora na X @wojnawkolorze oraz Facebooku II wojna światowa w kolorze
Dzisiaj potomkowie m.in Maksymiliana Sznepfa robią kariery w III RP.
Czy odpowiadają za czyny swoich przodków? Odpowiadają za swoje, bo pełnią funkcję kanału dystrybucji przekazu politycznego, pomagając władzom kształtować opinię publiczną według określonego schematu. Czerpią wymierne korzyści, zarówno materialne, jak i środowiskowe: Otrzymują dostęp do państwowych mediów, grantów, programów, czy lukratywnych kontraktów;. Za swoją "wierną" służę" zyskują wpływy, prestiż i pozycję w środowisku związanym z władzą. Mogą liczyć na ochronę polityczną i instytucjonalną.
Komentarze
16-05-2025 [19:37] - Alina@Warszawa | Link: Synek i synowa M. Sznepfa
Synek i synowa M. Sznepfa zmienili pisownię nazwiska na niemiecką...
17-05-2025 [17:54] - Alina@Warszawa | Link: Schnepf mordował w Małym
Schnepf mordował w Małym Katyniu
Autor: Tadeusz Płużański
17-05-2025 [19:21] - Tomaszek | Link: To łacińska wersja Jidysz .
To łacińska wersja Jidysz . Taka "światowa " i "jewropiejska".
17-05-2025 [21:08] - Alina@Warszawa | Link: Memy różne o Dorotce Schnepf
MEM-y różne o Dorotce Schnepf też:
https://dakowski.pl/patriotycz...
16-05-2025 [20:12] - sake3 | Link: Polska nadal rajem dla takich
Polska nadal rajem dla takich kreatur. Teraz będą robić wszystko by zatrzeć pamięć o Obławie Augustowskiej i wybielać tych co brali udział w mordowaniu Polaków.
16-05-2025 [21:34] - Alina@Warszawa | Link: Może zamiast mówić "Obława
Może zamiast mówić "Obława Augustowska", trzeba mówić eksterminacja Narodu Polskiego w Augustowie przez sowiecką/radziecką żydokomunę?
17-05-2025 [00:30] - Tomaszek | Link: Ja licząc tylko to co wiem
Ja licząc tylko to co wiem naliczyć mogę ponad tysiąc ofiar . Dodatkowe ponad 250 Litwinów to też w większości Polacy , tylko z terytorium Litwy a nawet jak litwini to te\z się liczą . W bitwach i potyczkach takich jak ta nad jez Brożane gdzie zginęło 3 żołnierzy podziemia ale 60 dostało się do niewoli i było zamordowanych zginęło w sumie od 200 do 600 żołnierzy podziemia . Aresztowanie i skrytobójcze mordy trwały tam jeszcze parę lat . Szostak szef UB w Augustowie po przejściu do cywila był przewodniczącym Rady Narodowej w Augustowie , potam jako emeryt miał prywatne małe muzeum przy rzece Netcie na barce i udawał dobrego dziadziusia co z korzeni rzeźbi , taki artysta ludowy , kurwa jego mać . Po jego śmierci jego grób jest regularnie niszczony mimo że wygląda jak sarkofag w Czarnobylu po trzech wykopaniach go z grobu z podpisem że polska ziemia takich nie przyjmuje . Słyszałam taka opowiastkę od człowieka miejscowego przy piwku że ktoś starszy ocalały z obławy wezwany na policję i zapytany co mu wiadomo w sprawie odpowiedział że wszystko , to niech pan powie co , nie powiem odpowiedział . Straszyć go chcieli to powiedział , Szostak lał do śmierci i przeżyłęm , czym mnie chcesz postraszyć dzieciaku ? Kuczyński szef UB w Suwałkach zginął bo postrzelił się po pijaku w sraczu bo miał zwidy . Jeszcze w latach 60tych wyławiano z kanałów trupy a milicja odpuszczała sobie jako porachunki po wojnie , choć były to ofiary gangu Trojanek , zwykłych zbójów . Przyczyną skuteczności obławy była częsta i nawet nieświadoma zdrada . Dużo partyzantów pomagało Sowietom jako zwiadowcy przy zajmowaniu Prus i nie tylko bo znali teren . Przechwycenie kontaktów czy obserwacja a często tortury doprowadziły do tych efektów . Przechwycili też archiwuk AK i AKO , Kuczyński to wszystko na ruski przełożył i sprezentował . Szostak był agentem NKWD od 1939 i w czasie okupacji partyzantem AK , potem wrócił do komunistów . Milewski też , ale tego nie ma .Był jeszcze Henryk Merecki , w czsie wojny partyzant AK w czsie wyzwolenia zwiadowca pomagający sowietom , potem ludzie po spotkaniach z nim ginęli dziwnie jakoś . Miał dużą wiedzę o AK w tej okolicy . Zlikwidowany został parę dni przed obłąwą , ale co wydał sowietom to zostało . 7 tysięcy nazwisk na listach nie wzięło sie z nikąd . Pomagałaim też duża liczba milicjantów i zdrajców , ludzi pod przymusem i szantażowanych , którzy wiedzą co ich czeka z rąk sowietów próbowali wkupić się w łąski . Ciekawe są wspomnienia Pana Mariana Tananisa z Sejn , fragment książki dr Teresy Kaczorowskiej "Obława Augustowska . https://www.kaczorowska.com/na... . Temat rzeka wiedzy i tajemnic zabranych do grobu przez tych co przeżyli również . Tam jest taki cichy kocioł do dziś .
Wieczna Pamięć . Chwała bohaterom , zabitym i tym , którzy przeżyli i świadectwo dali .
17-05-2025 [04:06] - Bogdan Jan Lipowicz | Link: Mika : Dziękuję za ten cenny
Mika : Dziękuję za ten cenny materiał. Mam taką, na razie nieudaną w pierwszym podejściu ideę fiks, pozaszkolnie ciut edukować młodzież, pierwsze próby poległy, ale trochę zmieniam wersję i może... Zobaczymy, nie poddaję się. Tak, to straszna zbrodnia. I chociaż jestem z daleka, ciąży mi. Mam kilka książek, m.in. Teresy Kaczorowskiej, też o kobietach z Obławy Augustowskiej. Gdzieś czytałem, że tamtędy przebiegała trasa transportu łupów sowieckich z Niemiec, przez Królewiec czy od Gdańska i Suwalszczyzna i do Rosji ( ta historia z krowami to chyba potwierdza ) które to sprawy przez partyzantów były "zakłócane" bo atakowane i sowieci wydali rozkaz "ostatecznego rozwiązania" . To przypomina historię z Roztocza i bitwy pod Osuchami pod koniec II wojny św. Partyzanci atakowali wycofujące się ze wschodu transporty niemieckie. Wysłano 30 tys wojska z czołgami i Niemcy zrobili okrążenie lasów i obławę. W bitwie pod Osuchami zginęło ok 3 tys. okrążonych partyzantów. W walce. Ostatnia dekada wojny. Obława Augustowska była po wojnie i jeszcze bardziej okrutna i dramatyczna, to nie była bitwa. Byłem rowerem i tu i tu. Rowerem się dobrze zwiedza i poznaje. Kilka lat temu zabrałem rower do pociągu i pojechałem z Lublina via Warszawa do Augustowa. Giby. Okolice. Suwałki. Wiele zjeździłem . Zrobiłem trochę zdjęć. http://studiowieza.pl/?page_id... . W następnym roku wziąłem córkę z zięciem, ich samochodem. Z alibi turystyczno-wakacyjnym, Augustów, Suwałki, jezioro Hańcza, tak im się spodobało, że tego roku będą kilka dni w Augustowie. A mieszkają w Niemczech. Strasznie dramatyczna część naszej powojennej historii. Ludzie, już po wojnie, przeżyli, a teraz wyciągani z domów, torturowani i mordowani. Kobiety. Ta sprawa położyła się cieniem na dłuuugie lata na tych stronach. Nikomu nie można było ufać, każdy mógł być konfidentem i ściągnąć okrutną śmierć, terror, zwłaszcza w czasach stalinowskich. Miałem nadzieję kiedyś wrócić i spotkać osobiście księdza prałata, nie zrealizowałem tego, czytam że nie żyje. Ile już w życiu takich historii, że "nie zdążyłem". Smutek. Zaniedbanie, że jutro, "w następnym roku".
17-05-2025 [06:12] - Kazimierz Kozio... | Link: Temat przedstawiony
Temat przedstawiony profesjonalnie - gratuluje! Wiedza o ludobojstwie banderowskim zaczyna byc powszechna pod polska strzecha ale sowiecka ekstermiancja Polakow podczas Oblawy Augustowskiej jest wciaz gumkowana z powszechnego przekazu przez zlogi po polskojezycznych-utrwalaczach stalinowskiego projektu na Привислинскій край
17-05-2025 [06:18] - jazgdyni | Link: @mika
@mika
Witaj!
"Obława Augustowska długo pozostawała tematem tabu. ..."
Serdeczne dzięki za ten artykuł i pozwolisz, że będę ciebie jeszcze w tym temacie pytał, tylko wolałbym nie publicznie.
Tata mój zmarł w 1987 roku, czyli jeszcze za komuny. Dopiero po pięciu latach, w tej niby III RP, gdy odsłaniałem tablicę pamiątkową ojca, ufundowaną przez jego pacjentów, dowiedziałem się, że tata uciekł z Obławy Augustowskiej. Miał wtedy 21 lat. Tropili go, a on krył się w całej Polsce, aż w końcu udało mu się "zniknąć" w ruinach Trójmiasta.
Ojciec milczał aż do śmierci. nawet nie wiem, czy mama cokolwiek wiedziała. A ja byłem wtedy na tyle głupi, bo było w domu trochę zdjęć - ojca w dziwnym mundurze, czy takiej odpoczywającej grupy partyzantów, jaką tutaj zamieściłaś. Teraz z mozołem usiłuję coś skleić.
Tata już raz uciekał, mając 15 lat z Grodna, gdzie był jego rodzinny dom. I też nic nie wiem, co było dalej, ze stu procentową pewnością. Choć pewne tropy mam.
Zazdroszczę moim przyjaciołom, którzy mają pełne archiwum rodzinnych dokumentów. Ja mam tragicznie niewiele.
Serdecznie pozdrawiam
17-05-2025 [08:51] - Mika | Link: Autorem artykuł jest Pan
Autorem artykuł jest Pan Andrzej, który zgodził się na umieszczenie go na NM.
Odsyłam do kontaktu z nim na FB - II wojna światowa w kolorze i dam mu też znać. Może się zaloguje i odniesie się do komentarzy.
18-05-2025 [18:20] - grzegorzko | Link: Wiecie, że nazwisko rodziny
Wiecie, że nazwisko rodziny komunistycznych zbrodniarzy Schnepf pochodzi od niemieckiego słowa? die Schnepfe /PL die Schnepfen/ - /orn./ bekas, /pot., pej./ lafirynda, wywłoka, panienka, dziwka - sprawdźcie w słownikach, np.: https://www.slownikde.edu.pl/slownik-polsko-niemiecki/schnepfe-bekas-lafirynda-wywloka