Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
18 maja: czy ten dzień wstrząśnie Europą?
Wysłane przez ryszard czarnecki w 29-03-2025 [08:47]
W trzecią niedzielę maja w trzech krajach Unii Europejskiej odbędą się wybory, które mogą stać się swoistym prawicowym „game changerem”.
Wszyscy wiemy, że tego dnia odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich w Polsce ,ale oczy unijnego establishmentu,ale też środowisk antyestablishmentowych będą tego dnia zwrócone również na Rumunię i Portugalię.
W tym pierwszym kraju- największym państwie Bałkanów i drugim, po Rzeczypospolitej, państwie tzw. nowej Unii tegoż dnia będzie miała decydująca, druga tura wyborów prezydenckich. Natomiast w Portugalii odbędą się wcześniejsze wybory parlamentarne.
W każdym z tych krajów prawica może osiągnąć sukces. W Polsce kandydat prawicy dr Karol Nawrocki zapewne wygra rywalizację z kandydatem radykalnej prawicy Sławomirem Mentzenem i znajdzie się w drugiej turze, a to może mu utorować drogę do zwycięstwa w pierwszą niedzielę czerwca. Charakterystyczne, że poparcie obu kandydatów prawicowych w Polsce jest tak duże, że gdyby teraz odbyły się nad Wisłą, Odrą , Wartą , Bugiem i Sanem wybory parlamentarne to w zasadzie na pewno powstałby najbardziej prawicowy gabinet w historii Polski, a na pewno od zamachu majowego w 1926 roku. Nie mówiąc o tym, że część prawicowych wyborców zagłosuje też na Grzegorza Brauna, który już uzbierał wymagane podpisy oraz na Krzysztofa Stanowskiego i Marka Jakubiaka, o ile ci kandydaci zbiorą podpisy-co też pokazuje, jak potężny jest rezerwuwar prawicowych głosów.
W Rumuni sytuacja jest w jakiejś mierze podobna do tej w Polsce, bo kontrkandydatem lidera prawicowej opozycji i parti AUR- George Simiona może być... mer Bukaresztu Dan Nicusor. Wydaje się bardzo prawdopodobne, że Simion, który równocześnie jest wiceprezydentem partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów ( zastępcą Mateusza Morawieckiego) wygra pierwszą turę. Ułatwi mu to fakt, że partie lewicow-liberalno- chadeckiego establishmentu są podzielone: partie należące do międzynarodówki liberałów wystawiają dwóch kandydatów , a lewica- również dwóch. Pytanie tylko czy ich głosy zsumują się w pełni przeciwko George Simionowi w drugiej turze? Jeśli tak - Simion przegra. Jeśli nie - to ma szansę na wygraną.
W ostatnich dniach do Bukaresztu i Cluj-Napoca zjechali się politycy ECR, aby poprzeć kandydata.partii AUR, której europosłowie z sześcioma mandatami są trzecią delegacją narodową po Włochach (21) i Polakach (20) w tejże grupie politycznej.
W Portugali natomiast antyemigracyjna, UE -sceptyczna i niechętną muzułmanom partia Chega ma szanse na to ,aby głosował na nią co najmniej co piąty Portugalczyk, co oczywiście utrwala tendencje zwrotu w prawo w tym kraju Półwyspu Iberyjskiego.
Artykuł ukazał się na portalu "Wpolityce.pl"
Komentarze
29-03-2025 [08:54] - Pers | Link: //W Rumuni sytuacja jest w
//W Rumuni sytuacja jest w jakiejś mierze podobna do tej w Polsce,//
Co? Macie zamiar zrobić taki sam szwindel wyborczy jak w Rumunii?
Jeśli jeszcze raz ktoś mi powie, że w Rosji i na Białorusi jest "dyktatura" a w Europie demokracja to go śmiechem zabiję.
29-03-2025 [10:01] - Jabe | Link: powstałby najbardziej
powstałby najbardziej prawicowy gabinet w historii Polski, a na pewno od zamachu majowego w 1926 roku.
Sądziłem, że rząd Wincentego Witosa nie był przesadnie prawicowy.
Grzegorza Brauna, który już uzbierał wymagane podpisy
Toć Grzegorz Braun został zarejestrowany dawno temu.
29-03-2025 [13:00] - sake3 | Link: 18 maja nie wstrząśnie Europą
18 maja nie wstrząśnie Europą,co najwyżej Polską. Już wszystko ustalone,o szczegóły można pytać urzędasów brukselskich-Leyenową i Virkunnen. Demokracja walcząca dotarła już nie tylko do Polski i Rumunii ale i do Francji.Sąd konstytucyjny w Rumunii i Rada Konstytucyjna we Francji mają decydować kto może a kto nie być wybranym w wyborach.We Francji wykluczono Marie Le Pen, a w Rumunii taki los zapewne spotka Simiona.W okupowanej już Polsce o wyniku wyboru decyduje nadrzędnie KE ze wspomnianymi paniami a obywatele to tylko pionki bez głosu wrzucające arkusze do niepotrzebnych urn. Równie dobrze do wyborów może nawet nie dojść, bo obie panie ,Niemcy, Rosja,Białoruś uznają to za zbędne a kandydata ustalili i ogłoszą wcześniej. Jeśli do wyborów dojdzie to jedynym ich plusem będzie pokazanie się w nowej ,wystrzałowej kreacji przy urnie