Musi być źle z budżetem

Musi być źle z budżetem, skoro  Domański sprzedał bony skarbowe, aż za 12 mld zł

1. Dosyć niespodziewanie 13 i 20 stycznia zostały zorganizowane przez ministerstwo finansów dwa przetargi na sprzedaż bonów skarbowych, w pierwszym terminie 45- tygodniowych, w drugim 44 -tygodniowych. W pierwszym przetargu sprzedano bony skarbowe za 4,88 mld zł przy średnim oprocentowaniu 5,45%, w drugim za 5,38 mld zł przy oprocentowaniu 5,44%, przy czym w obydwu przypadkach, bony będą dalej oferowane w ramach sprzedaży dodatkowej po minimalnej cenie z zaakceptowanych ofert, chodzi bowiem o pozyskanie zaplanowanej kwoty 12 mld zł. Bony skarbowe to krótkoterminowe papiery wartościowe z terminem zapadalności krótszym niż 1 rok, przy czym ich atrakcyjność dla nabywców polega na tym, że kupujący otrzymuje odsetki z góry, bo kupuje bony z odpowiednim dyskontem.
 
2. Wcześniej emisje bonów zdarzały się niezmiernie rzadko, ostatni przetarg na sprzedaż bonów skarbowych miał miejsce w kwietniu 2020 roku, a więc blisko 5 lat temu,  na początku pandemii Covid19, kiedy nagle potrzebne były dodatkowe duże środki na finansowanie pomocy przedsiębiorcom i ogromnych dodatkowych wydatków w ochronie zdrowia. Przy czym wtedy mimo nagłej potrzeby finansowania ogromnych wydatków budżetowych, oprocentowanie oferowanych bonów wyniosło tylko 0,5% w stosunku rocznym, teraz jest ono aż 11 razy wyższe. Trzeba oczywiście wziąć pod uwagę, że w związku z podwyższoną inflacją RPP prowadzi politykę utrzymania podwyższonych stóp procentowych ,a ta podstawowa stopa banku centralnego jest na poziomie 5,75%. Decyzja ministra finansów o sprzedaży bonów o wartości prawie 12 mld zł , przy tak wysokim oprocentowaniu, w sytuacji kiedy polskie 10-letnie obligacje skarbowe, mają  je zaledwie o 0,5 pp wyższe, świadczy o tym, że w budżecie na początku roku wręcz dramatycznie brakuje pieniędzy i musi on je pożyczać tak naprawdę na „lichwiarskich” warunkach.
 
3. Przypomnijmy, że po zwiększeniu przez rząd Tuska w ubiegłym roku deficytu budżetowego do 240 mld zł  ( jak informuje MF o jego ostatecznej wysokości dowiemy się pod koniec lutego tego roku), oraz uchwaleniu budżetu na 2025 rok z deficytem w wysokości  aż 290 mld zł, łącznie w ciągu zaledwie 2 lat, deficyty te sięgną aż 530 mld zł. Powiększą one polski dług publiczny, liczony metodą unijną z 49,6% PKB w 2023 roku do 59,8% PKB w 2025 roku i aż 61,3 % PKB w roku 2027, a jak szacuje Komisja Europejska   przekroczy on 63% PKB. W tej sytuacji aby obsłużyć potrzeby pożyczkowe netto budżetu państwa, tylko w roku 2024, trzeba było pożyczyć przynajmniej 220 mld zł, a w roku 2025, aż blisko 370 mld zł, a więc łącznie prawie 600 mld zł.
 
4. Takie pieniądze polskie państwo oczywiście jest w stanie pożyczyć, ale wiąże się to z gwałtownym wzrostem kosztów obsługi długu Skarbu Państwa, które jeszcze w 2023 roku wynosiły około 60 mld zł, w 2024 ponad 67 mld zł (nie ma jeszcze ostatecznych informacji ministra finansów, ale w związku ze wzrostem oprocentowania polskich obligacji, były one zapewne o parę miliardów zł wyższe).W roku 2025 miały wynieść ok.76 mld zł, w roku 2026 mają wynieś ok. 92 m ld zł, w kolejnych latach przekroczą 100 mld zł rocznie, ale gdy już teraz minister finansów krótkoterminowo pożycza na  prawie 5,5%, przekroczenie tej ostatniej kwoty nastąpi dużo szybciej. Koszty te to tej pory były wyraźnie niższe od 2 % PKB, w latach 2023-2025  wyniosą odpowiednio 1,8% ; 1,85% , 1,9%, natomiast od roku 2026 będzie to już zdecydowanie powyżej 2%  PKB, w roku 2027, aż 2,32% PKB.
 
5. Niestety przekroczenie przez koszty obsługi długu 2% PKB, powoduje, że znajdziemy się pod „specjalną obserwacją” rynków finansowych, a to oznacza gwałtowne podwyższenie kosztów pożyczania. Już obecnie jak wspomniałem oprocentowanie 10-letnich polskich obligacji przekroczyło 6% ( w styczniu wynosi już 6,1%), a do niedawna oscylowało w granicach 5% i to są niestety koszty rządzenia Polską przez ekipę, której znakiem rozpoznawczym jest ciągle stwierdzenie byłego ministra finansów Jana Vincenta Rostowskiego „piniędzy nie ma i nie będzie”. Decyzja ministra Domańskiego, żeby pożyczyć krótkoterminowo aż 12 mld zł na „lichwiarskich” warunkach, tylko potwierdza, że dochody budżetowe muszą iść bardzo słabo, a gotówka temu rządowi potrzebna jest jak powietrze.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

27-01-2025 [09:22] - Marcin Gugulski | Link:

Bardzo ważne informacje. Dziękuję.