Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Czas powiedzieć - żegnaj, Polsko?
Wysłane przez danuta w 24-12-2024 [00:49]
Gdybyśmy mieli dziś wolny kraj, to – biorąc pod uwagę wszystkich zgłoszonych kandydatów – druga tura wyborów prezydenckich ‘2025 odbyłaby się pomiędzy Karolem Nawrockim a Markiem Jakubiakiem.
Niestety, mamy kraj postkolonialny, a od 2004 roku wprost kolonialny, formalnie podzielony pomiędzy Niemcy i Rosję, tak naprawdę od 1772 roku do dziś rozpaczliwie ratowany przez Polaków spod okupacji rosyjsko- niemiecko – bolszewickiej. Niestety, u 10 milionów obywateli w naszym kraju post – wprost- kolonialnym, którego suwerenność nadal próbujemy ratować, nie ma zapotrzebowania na polskość . Może czas powiedzieć – żegnaj?
Żegnaj, Polsko! Żegnaj, wolności! Żegnaj dumo z bycia człowiekiem, nawet takim z „tego kraju”.
Praściaj, człowieku z Białegostoku, z Warszawy, Łodzi.
Auf wiedersehen człowieku z Gdańska, Zielonej Góry, Wrocławia, Krakowa.
Może kiedyś spotkamy się jako jeden naród, może nawet będziemy chcieli jakoś się nazwać - może jakąś wspólnotą? Może nawet Komisja Europejska nie będzie karać karą ostateczną za takie destrukcyjne zachcianki – ale czy będziemy wiedzieli, co nas do siebie zbliża? Co nad Wisłą, nad Odrą, nad Bugiem było, co JEST nasze wspólne? Nasze polskie? Będziemy znali to słowo? Kto będzie znał to słowo?
Dzisiejsi 60-latkowie? Oni są obciążeniem dla systemu. Już pojawiają się przerażająco odkrywcze teksty i równie głupawe, ale zdumiewająco skuteczne audycje usłużnych youtuberów. Usankcjonowana eutanazja, oczywiście obligatoryjna, jest tylko kwestią czasu. Podobno bezbolesna. Niezależnie od stanu zdrowia, umysłu, sprawności będziemy zbyt starzy, żeby żyć, stanowiąc zagrożenie dla planowanej nie-świadomości nowych pokoleń, wychowywanych przez Komisję Europejską – czyt. Niemcy, czyt. Putin (przypominam – na jednego niemieckiego europosła przypadało niedawno jedenastu lobbystów rosyjskich!)* . Za dużo rozumiemy. Za dużo pamiętamy. Za to jest jedna kara – śmierć. Podobno uśmiechnięta.
Wyobraźcie sobie, 60-latkowie, wszystkich, którzy was kochają. Wbrew temu, do czego zostali przeznaczeni – Was kochają. Wyobraźcie sobie te złocone urny, wypełnione nie wiadomo czym, wciskane w groby, w których wiadomo jeszcze, KTO jest. Wasi rodzice. Wasi dziadkowie. Pradziadkowie. Historia.
Polska pod kamieniem poświęconym legionistom Marszałka Piłsudskiego, poległym w walce z czerwoną zarazą w 1920. Wyrzeźbionym w 1931. Kamieniem nie zamienionym w bezimienny popiół. Poświęconym naszym najbliższym i pamięci o tym, kim jesteśmy. Testamentowi, który mieliśmy obowiązek przekazać następnym pokoleniom. Tam jest odpowiedź na pytanie, dlaczego musimy się bronić. Nie ma odpowiedzi na pytanie, KTO dziś chciałby się bronić, nawet wiedząc co go czeka.
60-latkowie?
Więcej nikt?
* wg wywiadu z europosłem Dominikiem Tarczyńskim, TV Republika
Komentarze
24-12-2024 [07:33] - AŁTORYDET | Link: Nie jest Pani w swoim zdaniu,
Nie jest Pani w swoim zdaniu, odosobniona. W 1960 roku, Polacy z Zielonej Góry, dwa dni bili się z MO/SB, bo komuniści zdecydowali o przejęciu Domu Katolickiego. 60 lat później, Polak(?!) z Zielonej Góry ściął krzyż. Bez reakcji. Śp. Jerzy Targalski, gorzko skonstatował, że Polski, tak naprawdę chce niewielu. Pierwszy rozbiór, oprotestowała garstka zelantów z Rejtanem, Bohuszewiczem i Korsakiem na czele. Trzeci zatwierdzono przez aklamację. Od 1772 roku, wolną Polskę mieliśmy 21 lat. Może tak ma być?
Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia!
24-12-2024 [08:58] - Chatar Leon | Link: Śp. Jerzy Targalski pisał
Śp. Jerzy Targalski bardzo trafnie diagnozował to, co się dzieje i ku czemu zmierzają zachodzące procesy. Dodajmy, że chyba jako jedyny w lichockim cyrku "wolnego słowa" pisał wprost, co myśli o pajacowaniu miernoty Morawieckiego i jego propagandzie sukcesu a także tłumaczył, czym jest cała ta dęta "pandemia" z namordnikami i "cudownymi stuprocentowoskutecznymi szczepionkami na nieśmiertelność".
25-12-2024 [02:27] - Ptr | Link: W 1772 Polacy mogli mieć dość
W 1772 Polacy mogli mieć dość demokracji, która miała każdemu zapewnić coś miłego. A wokół bezdyskusyjne totalitaryzmy sprawiały wrażenie posiadania politycznej prawdy absolutnej. Ale okazało się ,że te totalitaryzmy też od czasu do czasu muszą wyrżnąć swoje elity, by zastąpić je następnymi elitami. Paradoksalnie to czyny bardziej trwałe politycznie niż demokratyczne głosowanie za zimną pizzę. Nawet jeżeli prezydent może pochwalić się wysoką frekwencją. Naszą trwałą wartością miało być dobro wspólne i dobre stosunki z innymi narodami oraz bezpieczeństwo socjalne i b. Państwa. W ramach unii zwycięża dobro partykularne, hejt na wspólnotę, zagrożenie socjalne i państwa. To były dobre założenia, ale słabo bronione,gdyź dawno trzeba było zauważyć podstawowe sprzeczności z realnymi wartościami unii.