O przyczynach wtopy na IO w Paryżu

autor totalnie krytykuje, i slusznie, ale nie chce zauwazyc ze jednak jakis sukces udalo sie wywalczyc.

wspinaczka sportowa, to wg autora "nowinka" - 1 raz na IO. nieprawda! drugi raz. pierwszy raz bieg po scianie byl czescia trojboju wspinaczkowego w Tokio 2021, w ktorym A.Miroslaw zdobyla 4 miejsce i pobila rekord swiata w biegu po scianie.
w rankingu dyscyplin wspinaczkowych Polska wygrala paryskie IO zdobywjac 2 medale. inne reprezentacje, ktore zdobyly 2 medale w tej dyscyplinie nie zdobyly zlota. tak wiec Polska wyprzedzila W.Brytanie, Indonezje, Slowenie, Chiny, USA i Japonie.
warto zauwazyc ze wspinaczka sportowa to w PL dyscyplina marginalizowana, bieda z nedza pozbawiona wypasionych sponsorow i pasozytujacych dzialaczy. instniejaca wlasciciwe dzieki spolecznym pasjonatom. zlota medalistka wspaniala Lublinianka Aleksandra Miroslaw nie istniala dla zurnalistow, jako czesc swojej taktyki. Bieg po scianie to walka o setne czesci sekundy! brazowa medalistka wspaniala Tarnowianka Aleksandra Kalucka jest autorka sukcesu ktorego trudno bylo sie spodziewac, tym bardziej ze moglaby chyba startowac w paraolimpiadzie w zwiazku z 90% niedowidzeniem na jedno oko. nawiasem mowiac Kalucka "za chlebem" przeniosla sie do Szkocji.

Wartościowy i mądry tekst. Celnie wskazane istotne aspekty naszej rzeczywistości, które wypada zilustrować zdaniem prymasa Hlonda sprzed 80 lat {LINK}.

Ja bym go uzupełnił o tło społeczne. Zaryzykowałbym tezę, że w Polsce, mniejsza już o to, czy inicjowany celowo czy wskutek przyczyn nam samym właściwych, istnieje "zły duch". Duch, który mówi każdemu Polakowi: "To wszystko jest bez sensu. To wszystko głupota. Grab do siebie, grab do siebie ile wlezie teraz. Żadne poświęcenie nie ma sensu. Tutaj żyje się dzięki oszustwu, szczuciu, cwaniactwu i wspomnianemu grabieniu do siebie. Wszystko inne to ściema dla naiwnych, którym głosi się z zapałem fałsz - rozmaite opowieści, żeby się wskutek tego głoszenia nachapać."

Być może, z czasem, coraz więcej Polaków daje wiarę temu "złemu duchowi". "Bo tutaj jest jak jest - po prostu" - śpiewał człowiek, który był artystą a został politykiem. Nie. Tutaj jest tak, jacy jesteśmy my sami.

Ale nie jest dobrze napawać się negatywizmem. Negatywizm nie uzdrawia, choć czasem słusznie wytyka zło. Uzdrowienie zaczyna się i bazuje na czymś pozytywnym. Na odczuciu, że jest dobro, że jest w istocie dobrze, że coś jednak możemy, że tak czy inaczej - damy radę. To jest w ogóle ogromna sztuka chyba, być pozytywnym i jednocześnie zachować trzeźwą a nie naiwną ocenę sytuacji. Być dorosłym będąc dzieckiem. Ciekawe czy to potrafimy? Czy to potrafię?

Trzy uwagi:
1. Pół roku wystarczyło aby zaorać polski sport - banderowcy, tfu bodnarowcy górą ;-) 
2. Można oczywiście twierdzić, że amatorskie idee Pierre'a de Coubertina zwyciężyły w polskim sporcie ;-) 
3. Polska nauka zajmuje taką samą pozycję w światowym współzawodnictwie jak polski sport. Polski sport jest w piątej dziesiątce  na 200 krajów, polskie uniwersytety, w rankingu Szanghajskim, są w piątej setce na 2000 uczelni😉
  
 

Panem et circenses   ....no tuż mieliśmy igrzyska...a teraz ekipa rudego trenera weźmie sie za chleb

Tylko Mateusz! Tylko Mateusz! Tylko Mateusz może uratować polski sport!

PS. To są proste sprawy

Przyczyny tej ,,wtopy'' są bardziej złożone.W Polsce są sporty dotowane,znane,otoczone zainteresowaniem i aplauzem kibiców.Są  takie o których nawet nie wiemy,że startujący w nich Polacy zdobywali medale.Wspomnę Zofię Klepacką zdobywczynią 5 medali na zawodach w windsurfingu którą jako osobę wierzącą wzięła na celownik niejaka Kinga Rusin żądająca odebrania jej medali a nawet posuwała się do wyzywania jej na ulicy. Wcześniej w mediach pomijano jej udział i sukcesy w tej dyscyplinie. Czy to jest czynnik zachęcający do uprawiania sportu? Czy Julia Szeremeta którą bezczelnie w Polsce atakują lewackie organizacje będzie miała możliwości dalszych występów na ringu czy ugnie sie pod ciężarem ideologii i polityki.Radość z uzyskania medalu dla Polski jest zakłócona przez nienawistne nastawienie do młodziutkiej zawodniczki.O tym jak polityka i kumoterstwo wdziera się do sportu można się przekonać na Gali Mistrzów Sportu gdzie zadęcie bierze górę nad przedstawieniem sylwetek sportowców zasłużonych ale nie będących ulubieńcami.Dopiero z pełnych wyrzutu słów sportowca Fajdka też medalisty mozna się dowiedzieć jak po macoszemu traktuje się utalentowanych zawodników.Całkowitą porażką jest postawienie pana Nitrasa jako Ministra Sportu zajmującego się wyłacznie atakami na Kościół.To w końcu jest ministrem od czego? Z czego zapamietamy Igrzyska w Paryżu? Z ciągnącej się ,,sprawy'' dziennikarza Babiarza czy z pominięcia ciężkiej pracy sportowców by dojść do medalowych sukcesów?Autor bloga doskonale wypunktował bolączki i niedociągnięcia z którymi musieli sie mierzyć sportowcy,ja jedynie chcę przedstawić tło.

Kiedyś byłam na wycieczce we Francji. Jedną z atrakcji było Saint Tropes. I faktycznie, dla takich warszawskich szczurów lądowych to sympatyczne zabytkowe miasteczko ma swój urok, bo i morze, i żandarm, i ciepło, i słońce, i mnóstwo turystycznych pamiątek dla takich turystów jak my.
Ale w czasie wolnym kilkoro z nas postanowiło skosztować tutejszych lodów, ciasteczek. Zajęliśmy jakiś stolik w ogródku, zamówiliśmy i czekamy. Po dłuższej chwili jakaś donna podeszła i przyjęła zamówienie, przy okazji usłyszała, że mówimy po polsku. Stała się oschła. Zamówienie realizowała chyba z pół godziny, a dodatkowo zamówionej wody nigdy nie przyniosła.
Po co to piszę? Otóż chyba mało się mówi o tym, że we Francji od lat jest nagonka na Polaków jako morderców Żydów w czasie II wś.
Oczywiście wiadomo czyja to inicjatywa i komu najbardziej potrzebna. Żydom, bo chcą zajumać wszystkie należne Polakom odszkodowania za straty w czasie II wś, i Francuzom, żeby zakrzyczeć i przykryć podłość państwa francuskiego, które stało się częścią Niemiec hitlerowskich i grzecznie wydawało i przewoziło francuskich Żydów do obozów koncentracyjnych na pewną śmierć!. 
Dlatego stwierdzenie Autora: "Sabotaż? Nigdy takich rzeczy nie można wykluczyć. I gdybym ja miał wpływ na rządy, to zleciłbym kontrwywiadowi przeprowadzenie rutynowych czynności." jest jak najbardziej na miejscu i gdybyśmy mieli POLSKIE SŁUŻBY, to na pewnie znalazłyby źródło dziwnych "pomyłek" jak ta w ostatniej konkurencji z Polką na torze kolarskim, kiedy ją ktoś wyeliminował ze środka stawki, choć odpadać mogły tylko ostatnie zawodniczki. Jestem pewna, że zrobił to ktoś - Francuz - tak zaprogramowany jak owa kelnerka w Saint Tropes. 
Nie wiem, czy zagląda tu na NB ktoś z Francji i może potwierdzić moje bardzo subiektywne poglądy? 

"Rządzą nami na zmianę dwie partie, które żrą się jak psy, każda wolałaby doprowadzić PL do najgorszego kryzysu bo to dla nich lepsze, niż gdyby rządzili ci drudzy. Jedni niszczą co zrobili drudzy i na odwrót. I akurat przez 8 lat PiS nawsadzał swoich do związków sportowych (pojawiły się nawet plotki, ...."

To zdanie jest kwintesencją samego zaczadzonego @autora, najlepiej powtarzać jak mantrę, że winne są te dwie partie, samemu udając zatroskanego.
Doświadczenie minionych lat pokazało, że niezależnie czy PO rządziła, czy była opozycją, tylko i wyłącznie zajmowała się niszczeniem PiS, głównie prezesa Kaczyńskiego.
Podaj przykłady, podobnej sytuacji seansów nienawiści PiS do Tuska, a jakie organizowali POlszewicy i lewactwo!

Trzeba być wyjątkowo bezczelnym albo wyjątkowo głupim, by zrównywać te obie partie.
Wymień jakieś przykłady, co PiS zniszczył po PO ???

Lepiej było się nie odzywać, a tak rozwiałeś wątpliwości.