Bohaterowie Rzeczypospolitej. Gen. Antoni Chruściel

GEN ANTONI CHRUŚCIEL urodził się 16 czerwca 1895 r w Gniewczynie Łańcuckiej. Zm. 30 listopada 1960 w Waszyngtonie. major strzelców podhalańskich przed 1929 r. Komendant Okręgu Warszawa AK, Antoni Chruściel. Dowodził całością walk w Powstaniu Warszawskim. Pseudonimy gen Antoniego Chruściela,,Monter", ,,Cięciwa", ,,Kaliński", ,,Rzeczyca", ,,Adam", ,,Dozorca", ,,Konar", ,,Madej", ,,Nurt", ,,Sokół" ,,Andrzej Smalawski".

MŁODOŚĆ I KARIERA WOJSKOWA
Urodził się 16 czerwca 1895 r w Gniewczynie Łańcuckiej. Był synem Andrzeja, z zawodu rolnika i urzędnika oraz Katarzyny, z domu Słysz.
Od 1909 działał w tajnym skautingu w Jarosławiu. W 1914 ukończył VI klasę C. K. Gimnazjum w Jarosławiu. W sierpniu 1914 wstąpił do Legionu Wschodniego, a we wrześniu, po rozwiązaniu legionu, wcielony został do armii austro-węgierskiej, w której został skierowany do szkoły podoficerskiej, a następnie oficerów rezerwy.
Po ukończeniu szkoły oficerskiej w latach 1915–1918 był kolejno: dowódcą plutonu, instruktorem szkoły i dowódcą kompanii w c. i k. 90 pułku piechoty z Jarosławia. Por Antoni Chruściel przyczynił się wydatnie do tego, że jego jednostka, jako jedyna w armii austriackiej wróciła w listopadzie 1918 do garnizonu z bronią i sprzętem.

W II RZECZYPOSPOLITEJ
Z dniem 1 stycznia 1919 został przyjęty do Wojska Polskiego z zatwierdzeniem posiadanego stopnia podporucznika ze starszeństwem z dniem 1 sierpnia 1916, zaliczony do 1 Rezerwy z powołaniem do służby czynnej na czas wojny aż do demobilizacji oraz przydzielony z dniem 1 listopada 1918 do 14 pułku piechoty w Jarosławiu.
We oddziale dowodził 5 kompanią, a od grudnia 1921 – I batalionem. 19 sierpnia 1920 został zatwierdzony z dniem 1 kwietnia 1920 r w stopniu kapitana, w piechocie, w grupie oficerów byłej armii austro-węgierskiej.
3 maja 1922 został zweryfikowany w stopniu kapitana ze starszeństwem z dniem 1 czerwca 1919 i 854. lokatą w korpusie oficerów piechoty. Od października 1922 był dowódcą 3, a nst. 6 kompanii w 42 pułku piechoty w Białymstoku.
W trakcie służby odbył studia na Wydziale Prawno-Historycznym Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie; ukończył je 10 października 1923 i przeniesiony został do Korpusu Kadetów nr 1 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego we Lwowie na stanowisko dowódcy kompanii.
23 maja 1927 otrzymał przeniesienie do 6 pułku strzelców podhalańskich w Stryju na stanowisko dowódcy II batalionu. W latach 1929–1931 był słuchaczem Kursu Normalnego Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie.
1 września 1931, po ukończeniu kursu i uzyskaniu dyplomu naukowego oficera dyplomowanego, przeniesiony został do Centrum Wyszkolenia Piechoty w Rembertowie na stanowisko wykładowcy.
W październiku 1934 powrócił do WSWoj. na stanowisko wykładowcy taktyki. W styczniu 1937 rozpoczął staż na stanowisku zastępcy dowódcy 40 pułku piechoty „Dzieci Lwowskich”

II WOJNA ŚWIATOWA
W marcu 1938 objął dowództwo 82 Syberyjskiego Pułku Strzelców im. Tadeusza Kościuszki w Brześciu. Na czele tego oddziału walczył w kampanii wrześniowej do 28 września 1939. Po kapitulacji Twierdzy Modlin dostał się do niewoli niemieckiej i został osadzony w obozie przejściowym Soldau (KL) w Działdowie, z którego zwolniony został w końcu października tego roku.
Od czerwca 1940 działał w konspiracji, pełniąc funkcję szefa Wydziału III taktyczno-wyszkoleniowego Związku Walki Zbrojnej. Od października był szefem sztabu Komendy Okręgu Warszawa-Miasto ZWZ, a od maja 1941 – komendantem tego Okręgu. 10 sierpnia 1942 został awansowany do stopnia pułkownika służby stałej.
Był zwolennikiem przeprowadzenia powstania w Warszawie. Po latach stwierdzał jednak, że liczył na to, iż z chwilą rozpoczęcia walk wszystko pójdzie według naszych planów, to jest nie tylko nasza akcja wojskowa, ale i pomoc w zrzutach i bombardowanie przez lotnictwo z zagranicy.
,,Gdybym był wiedział, że w Londynie nic nie przygotowano zawczasu, moja postawa wobec perspektywy walki w stolicy byłaby na pewno negatywna".
Planując walki w Warszawie twierdził: ,,Niemcy nie wytrzymają naszych uderzeń kierowanych ze wszystkich stron jednocześnie. Żołnierz niemiecki jest zdemoralizowany odwrotem i zniechęcony do dalszego prowadzenia wojny, bić się nie będzie."
Jednocześnie instruował podkomendnych: ,,Kto nie będzie miał broni palnej, dostanie granaty, a dla kogo zabraknie granatów, niechaj bierze do ręki kamień, łom czy siekierę i tym zdobywa broń dla siebie."

POWSTANIE WARSZAWSKIE
W powstaniu warszawskim był dowódcą całości sił powstańczych. W rzeczywistości jego dowodzenie ograniczało się do części obwodu Śródmieście, gdzie w gmachu PKO od 15 sierpnia stacjonował jego sztab wcześniej znajdował się on w hotelu Victoria.
Z pozostałymi ośrodkami walczącej Warszawy w zasadzie nie miał bezpośredniej łączności, poza łącznikami docierającymi do niego sporadycznie, toteż jego wiedza o tym, co dzieje się w innych ogniskach walki na terenie stolicy, była bardzo skromna. Kontakt z Komendą Główną utrzymywał drogą radiową. Od 20 września 1944 dowodził Warszawskim Korpusem AK.
„Monter” długo uważał, że Niemcy wkrótce wycofają się z Warszawy, dlatego należy tak organizować działania, by im tego nie utrudniać. Początkowe pomysły aktywnego dowodzenia ograniczał do obszarów Śródmieścia, stąd też np. nie chciał udzielać pomocy oddziałom walczącym na Woli poprzez organizowanie kontruderzeń na grupę bojową Dirlewangera czy wspieranie ich dostawami amunicji.
8 sierpnia w rozkazie przeznaczonym dla komendantów obwodów Chruściel instruował ich między innymi: „Żołnierze nie uzbrojeni noszą butelki zapalające, granaty lub po prostu kamienie o kształcie i wadze granatów ręcznych. Rozbiją one twarz żołnierza niemieckiego lub obezwładnią jego ręce całkiem skutecznie na bliską odległość.
A tej amunicji nam nie brakuje”

Sprzeciwiał się rozmowom kapitulacyjnym z Niemcami proponowanym przez gen. Komorowskiego uznając, że lepszym rozwiązaniem będzie zwrócenie się do polskich komunistycznych władz wojskowych z prośbą o pomoc powstaniu.
Był przewidywany na następcę gen. Komorowskiego na stanowisku dowódcy AK przez grupę wysokich oficerów AK, którzy chcieli odsunąć od dowodzenia gen. „Bora” w związku z jego, ich zdaniem, nieudolnym dowodzeniem powstaniem.
28 września, po otrzymaniu przez władze powstania niemieckich propozycji kapitulacyjnych generał Chruściel zdecydowanie sprzeciwiał się również ewakuacji ludności cywilnej w sytuacji, gdyby walka miała być kontynuowana, mówiąc:
„Dzisiaj żołnierz wie, że walcząc, jednocześnie broni ludności cywilnej stolicy. Gdy braknie mieszkańców, można oczekiwać, że poczuje się żołnierz osamotniony i nie potrafi się zdobyć na obronę tej kupy gruzu, jaką dzisiaj przedstawia Warszawa”.
Za udział w powstaniu awansowany rozkazem gen. Kazimierza Sosnkowskiego do stopnia generała brygady.
Po kapitulacji powstania przebywał w Oflagu XIII D Nürnberg-Langwasser, a następnie w Oflagu IV C Colditz, skąd został uwolniony w maju 1945 przez armię amerykańską.

NA EMIGRACJI
Powyzwoleniu z obozu jenieckiego wyjechał do Londynu. W lipcu 1945 został zastępcą szefa Sztabu Głównego do Spraw Wojska. We wrześniu 1945 został zastępcą szefa Sztabu Głównego do Spraw Ogólnych, a następnie szefa Głównej Komisji Likwidacyjnej PSZ i inspektora Komisji Likwidacyjnej. Od marca 1947 był także członkiem Rady Naczelnej Koła Żołnierzy Armii Krajowej.
26 września 1946 Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, na podstawie ustawy z 1920 o obywatelstwie Państwa Polskiego, pozbawił Chruściela obywatelstwa polskiego i stopnia generała.
W 1971 Rada Ministrów PRL, na czele której stał premier Piotr Jaroszewicz, uchyliła decyzję TRJN, ale uchwała w tej sprawie nie została opublikowana. W dniu 15 marca 1989 rząd PRL premiera Mieczysława Rakowskiego uchylił uchwałę pozbawiającą Chruściela obywatelstwa.
Od 1950 był delegatem zrzeszenia Wolność i Niezawisłość na Stany Zjednoczone, dokąd wielokrotnie wyjeżdżał, by w 1956 zamieszkać na stałe w Waszyngtonie, gdzie pracował do śmierci w kancelarii adwokackiej oraz jako tłumacz.

ŚMIERĆ I POCHÓWEK
Zmarł 30 listopada 1960 r. w Waszyngtonie.
Początkowo pochowany został na cmentarzu Mount Oliver w Waszyngtonie. W 1970 r. z inicjatywy Polonii jego szczątki przeniesiono do sanktuarium Doleystown w Pensylwanii, zwanego "amerykańską Częstochową".
28 lipca 2004 w 60. rocznicę powstania warszawskiego urny z prochami generała i jego małżonki Walerii zostały uroczyście sprowadzone do Polski i złożone w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie.
30 lipca na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach odbył się pogrzeb generała. Jego prochy zostały złożone w kwaterze żołnierzy Polski Walczącej (18D-L01-1)
Decyzją prezesa Instytutu Pamięci Narodowej z dnia roku na wniosek prezesa koła Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Nowym Targu, grób A. Chruściela został wpisany do prowadzonej przez IPN ewidencji grobów weteranów walk o wolność i niepodległość Polski pod numerem ewidencyjnym 341
Rzeczypospolitej.
ORDERY I ODZNACZENIA
Krzyż Kawalerski Orderu Virtuti Militari nr 9 (5 czerwca 1947)
Krzyż Złoty Orderu Virtuti Militari nr 53 (28 września 1939)
Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari nr 2371 (13 kwietnia 1921)
Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski (pośmiertnie, 16 lipca 2008)
Krzyż Niepodległości
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Walecznych (czterokrotnie: w 1921 i 28 września 1944)
Złoty Krzyż Zasługi (10 listopada 1928)
Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918–1921
Medal Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości
Brązowy Medal za Długoletnią Służbę (1938)
Krzyż Armii Krajowej
Złoty Medal za Męstwo Wojskowe (Włochy)
Brązowy Medal za Męstwo Wojskowe (dwukrotnie, Włochy)
Medal Izery (Belgia)
Krzyż Wojskowy Karola (Austro-Węgry)
Srebrny Medal Waleczności 1. Klasy (Austro-Węgry)
Brązowy Medal Waleczności dwukrotnie, Austro-Węgry

CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI
https://www.facebook.com/media...
https://przystanekhistoria.pl/...
https://biogramy.ipn.gov.pl/bi...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Tezeusz

17-06-2024 [08:03] - Tezeusz | Link:

Murem za Polskim Mundurem.

Obrazek użytkownika Marek Michalski

17-06-2024 [08:18] - Marek Michalski | Link:

"Sprzeciwiał się rozmowom kapitulacyjnym z Niemcami proponowanym przez gen. Komorowskiego uznając, że lepszym rozwiązaniem będzie zwrócenie się do polskich komunistycznych władz wojskowych z prośbą o pomoc powstaniu."
Zastanawiające.

Obrazek użytkownika Tezeusz

17-06-2024 [08:28] - Tezeusz | Link:

Materiały zródłowe a nie propagandowe są dostępne w IPN lub Muzeum Powstania Warszawskiego. Proponuję o zapoznanie sie z nimi. Warto !

Obrazek użytkownika Marek Michalski

17-06-2024 [08:56] - Marek Michalski | Link:

@Tezeusz Przytoczyłem fragment Pana wpisu, który uczciwie nie pomija tego kontekstu.
Dodałbym, ze Monter nie był wyjątkiem. Efekty akcji Burza, w tym przebieg i konsekwencje zwycięskiej Akcji Ostra Brama, były znane. Już wcześniej panowała jednak teoria jednego wroga a oddanie połowy Polski na wschód od linii Curzona nie bolało w Warszawie i Krakowie tak jak we Lwowie i Wilnie.
Podobnie było z traktatem Ryskim. Tak jest i dzisiaj mimo widocznych już konsekwencji geopolitycznego odwrócenia się od Białorusi i Ukrainy.

Obrazek użytkownika Tezeusz

17-06-2024 [09:31] - Tezeusz | Link:

@Marek Michalski
Mój śp. dziadek rotmistrz IIRP szkolił Batalion " Parasol" brał czynny udział w  Powstaniu Warszawskim, znał Gen. Chruściela otrzymywał od niego rozkazy, jego opinia i innych Powstańców Warszawskich ( dowódców) są o nim bardzo pozytywne. Sam je jako młody chłopak słyszałem. Wiele pamiątek z tego okresu czasu które otrzymałem dzisiaj znajdują sie w Muzeum Powstania Warszawskiego. Zapraszam.

Obrazek użytkownika Marek Michalski

17-06-2024 [09:50] - Marek Michalski | Link:

#Tezeusz Podziwiam bohaterstwo i poświęcenie. Doceniam pieczę nad naszą narodową historią. Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Tezeusz

17-06-2024 [09:50] - Tezeusz | Link:

Dziękuję i pozdrawiam. Moje wspomnienia.
https://naszeblogi.pl/63420-mo...

Obrazek użytkownika AŁTORYDET

17-06-2024 [08:27] - AŁTORYDET | Link:

Niestety, "Monter", parł do powstania, nie licząc się z faktami. Do tego mijał się z prawdą, twierdząc że sowieckie czołgi są już na Pradze. Nie liczył się z gehenną ludności cywilnej. W mojej opinii - austriacki zupak. 

Obrazek użytkownika Tezeusz

17-06-2024 [08:30] - Tezeusz | Link:

Proponuję jak wyzęj materiały z IPN czy Muzeum Powstania Warszawskiego  nie Moskwy !

Obrazek użytkownika Tezeusz

17-06-2024 [08:32] - Tezeusz | Link:

Oceniając rolę Chruściela, gen. Komorowski pisał w swoich wspomnieniach:
„Wpływ «Montera» na przebieg wydarzeń w czasie Powstania był bezsprzecznie duży. Gdy ważyły się losy walki i gdy sytuacja stawała się krytyczna, śpieszył na najbardziej zagrożony odcinek, by naocznie zorientować się w położeniu i wydać na miejscu niezbędne zarządzenia. Wielu żołnierzom Armii Krajowej utkwiła w pamięci sylwetka jego z tych czasów, gdy, nie bacząc na ogień nieprzyjacielski i na bezpieczeństwo własne, pojawiał się niespodziewanie na linii bojowej, dając przykład swym zachowaniem się i opanowaniem w najgroźniejszych nawet momentach. Powstanie Warszawskie, jak i fazy jego poszczególne i epizody związane są ściśle z osobą gen. Chruściela. Jego energia, siła woli i upór w walce udzielały się podległym mu dowódcom i oddziałom”.

Obrazek użytkownika Tezeusz

17-06-2024 [08:35] - Tezeusz | Link:

Antoni Chruściel został pochowany 2 grudnia na Mount Olivet Cemetery w Waszyngtonie. Kapitan Andrzej Pomian, żegnając w imieniu żołnierzy Armii Krajowej gen. „Montera”, mówił nad jego grobem:
„…był to człowiek, który nigdy nie stracił wiary w Polskę. Nieodrodny syn ludu polskiego – w najcięższych chwilach zacinał zęby i gdy innych ogarniało zwątpienie, on walczył dalej z przeciwnościami losu. Zaznał nieraz goryczy klęski. Podczas kampanii wrześniowej dowodził 82. Syberyjskim Pułkiem Strzelców, który się szczególnie odznaczył podczas obrony twierdzy w Modlinie. Twierdza uległa przemocy wroga, ale ówczesny pułkownik Chruściel nie uległ. Zaraz po ustaniu walki jawnej – przeszedł do walki z podziemia i objąwszy w kwietniu roku 1941 komendę Okręgu Warszawskiego [późniejszej] AK – stworzył największą i najsprawniejszą machinę bojową konspiracji. Gdy powstanie upadło i rozpacz zakradała się do niejednego serca, generał «Monter» miał do powiedzenia swym żołnierzom w ostatnim rozkazie tylko słowa godne i męskie. «Monter» nigdy nie uznawał się za pokonanego przez żadnego nieprzyjaciela. Gdy po latach okupacji niemieckiej nastał okres nowej niewoli: uzależnienia Polski od Rosji, generał, wówczas zastępca szefa sztabu Polskich Sił Zbrojnych w Londynie, a niebawem inspektor PKPR – czuwał nad zabezpieczeniem doli mas żołnierskich na obczyźnie w ramach Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia. Za to właśnie narzucony Krajowi rząd odebrał mu obywatelstwo polskie. Ale nikt nie może mu odebrać poczesnego miejsca, które zajmuje w naszej historii”.