Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

FELICJA finis

Ryszard Sziler, 23.05.2024
*
- Sie porobiło… Ile to lat diabli wzięli, trudno już zliczyć..! – wyrzekała mysz wchodząc coraz głębiej w budzące się do życia łąki; tym swoim wyrzekaniem skutecznie zagłuszając  tupot  pędzącego za nią niewiadomego, które tu wreszcie ją dopadło:     
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                         
- Cicho. Cicho bądź ogoniasta istoto – pisnęło nagle przy prawej przedniej łapie Felicji, która tak się tym zdziwiła, że przerwała swój monolog żalów za dawno przetrawioną (zmarnowaną! /Felicja/) przeszłością.      
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                         
- Chę? – spytała tylko.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   
 - Wycisz się - łagodnie powiedziało dziwadło.
- Stupido? – prychnęła mysz.
- Wycisz się myszo. Wycisz – powtórzyła niedookreślona przybłęda.
- A cicho mi wreszcie! Bo mnie zaraz szlag trafi od tych uspokojeń! – nie wytrzymała Felicja.
 
/- Tylko patrzcie – rozdarła się nagle gdzieś w górze sroka – Sztuczna inteligencja uciekła chomikowi i obrabia myszę!
Tu ptak się nieprzyjemnie roześmiał i odleciał rozgłaszać dalej swoje odkrycie./
 
- To niby ty jesteś? – zdumiała się Felicja.
- Ja – pisnęło coś z dumą – Jam jest śtucna inteligencja.
- Śtucna? – zdziwiła się mysz.
- A tak – przytaknęło cudo.
- Czyli, że niby co?
- Czyli, że dopiero teraz zobaczysz co się porobi. Będziesz miała na co narzekać …
- Się pożyje, się zobaczy…Ale… dlaczego "śtuczna", co? – zastanawiała się mysz - Może jednak zwyczajnie - sztuczna?
- Może – zgodziło się bez oporu dziwactwo - Jezdem jeszcze ciut niedopracowana. Siem rodzę wiesz?
- Zgroza, czego oni teraz z tym językiem nie wyrabiają! – jęknęła Felicja.
- Oni? – spytało niewiadome.
- No ci tam… Twoi.
- A, moi... Oni eksperymentują nie tylko z językiem, bo oni są geniusze!
- Słyszałam o tym. Eu – geniusze gonią za króliczkiem, z językami na brodach… – zgodziła się mysz.
- Co?
- Idiom rybionku. Z mysiego na twoje nie da się przełożyć.
- No to dawaj- idziemy.
- My? Owa?!
- A tak – stwierdziło niewiadome, rozpoczynając tym oświadczeniem nową gehennę Felicji.

 ( Zauważmy tu, że tylko w baśniach zwycięża głupiec o wielkim sercu, zaś w rzeczywistości  zwyciężają inteligentni cwaniacy o kamiennych sercach i dlatego romantycznym głupcom (szczególnie tym malutkim) pozostają jedynie baśnie; takie jak ta łąka. Chyba, że zostało się miłosiernie obdarowanym perłą, którą odnalazła nasza Felicja, wtedy nic już nie ma większego znaczenia, nawet  Al… )
*
- Tiurli-tirdi-tji … - nad Felicją rozdzwonił się radośnie skowronek. – Taa, a jakże…Tiurlili … Samotny szary żagiel nad słoneczną zielenią niziutkich traw, ot co - sapnęła z goryczą mysz – Chociaż, właściwie…Tiurlili… Pewnie, że tiurlili. Jeszcze jak tiurlili! – stwierdziła po zastanowieniu; przystanęła, uniosła głowę i zaskoczona nagłą myślą pisnęła w niedowierzaniu : - Dziękuję! - po czym odetchnęła pełną piersią, roześmiała się i poszła raźno przed siebie.
 
 ***
 
 
 Dwie dziurki w nosie
i skończyło się.
 „Choć to bajka nieprawdziwa-
sens ukryty w bajce bywa”
 
/ Felicja & Brzechwa /
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1088
zbychbor

Zbychbor

23.05.2024 12:04

Bardzo dobre, dziękuję
Ryszard Sziler

Ryszard Sziler

25.05.2024 06:46

Dodane przez zbychbor w odpowiedzi na Bardzo dobre, dziękuję

Bardzo mi miło :) Dziękuję.
sake3

sake2020

25.05.2024 07:24

A czemu ta Felicja taka samotna i musi mierzyć się w pojedynkę z problemami świata? Na całej wielkiej łące nie znajdzie się jakaś koleżanka czy kolega,w grupie zawsze raźniej i można się łatwiej zintegrować z innymi lokatorami łąki..
Ryszard Sziler

Ryszard Sziler

25.05.2024 19:32

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na A czemu ta Felicja taka

Rzeczywiście, sam zauważyłem, że Felicja jakoś słabo się integruje, co nie znaczy, że nie próbowała, ot chociażby tutaj:
"- Co za zbieg dobrych okoliczności, że spotkaliśmy się panie Nornico! – radośnie zawołała Felicja –. Wreszcie będę mogła porozmawiać z kimś, kto przeżył to samo co ja. Nawet pan nie wie jak takie wspomnienia łączą i jak się za nimi tęskni na obczyźnie, mimo tego, że pamięć bywa przekleństwem. Cieszę się ogromnie, że pan także powziął decyzję ucieczki!
- Ja…ten…no… - chrząknął spotkany rudzielec.
- Proszę sobie wyobrazić, że tutaj nikt nie ma pojęcia o takich przeżyciach jak nasze. Całkiem tu inny świat! Prawda jaki piękny?! – świergotała mysz, całkiem jak zięba podczas budowy gniazdka.
- No…niewątpliwie – sapnął Nornica, niespokojnie zezując na boki.
- Odtąd pójdziemy już razem nieprawdaż?!
- Ja…ten…oczywiście chciałbym…jednakże… i dlatego - pożegnam niniejszym.
Tu Nornica uśmiechnął się z pewnym zażenowaniem, zwinął w dziwacznym  reweransie  i umknął boczkiem.
- Ależ…! No coś podobnego! Dlaczego ty mnie nie lubisz, co?! – wykrzyknęła Felicja i długo nie mogła wyjść z rozżalenia, na co Nornica z daleka, smutnie ( jak się jej zdawało )  tylko machnął łapą.
Dużo później dowiedziała się przypadkiem, że Nornica był wysłannikiem szczurów, czyli misjonarzem Nowego Porządku. Pobył trochę na łące, powiecował sobie i bez oczekiwanych efektów powrócił tam skąd ona uciekła."
A także tutaj:
"- Witaj kuzynko! – zawołała Felicja.
- No kuzina. No kuzina – warknęła mysz zaroślowa obrzucając ją złym spojrzeniem.
-  No? No to niech ci będzie „no” – zgodziła się Felicja – A znajdzie się tu coś do zjedzenia niekuzynko?
- Ty stąd poszła precz! Wir haben keine zeit. Rozumieć?
- Zawsze być taki sympatyczna? - zainteresowała się Felicja - Tylko tak z ciekawości pytam –dodała.
- Ich verstehe nicht. – oświadczyła obca mysz i pobiegła w trawy.
- Niepodobieństwo jak się wyrodziła – zasępiła się Felicja i aż przysiadła, żeby to krótkie spotkanie  przemyśleć."
Cóż, tak już się wiodło naszej myszy, że nie wychodziły jej integracje :).
Pozdrawiam :)
Ryszard Sziler
Nazwa bloga:
Zamyślenia
Zawód:
Ryszard Sziler

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 262
Liczba wyświetleń: 677,991
Liczba komentarzy: 706

Ostatnie wpisy blogera

  • Mętna woda...
  • PRL
  • Felicja słyszy głosy...

Moje ostatnie komentarze

  • "Dlaczego?" Dla mnie to oczywiste: wśród tłumu głupców zamroczonych dobrobytem gwałtownie rozprzestrzenia się lucyferyczne światło postępowców szatana (Bytu jak najbardziej osobowego (!), a nie tylko…
  • Schamieliśmy w ostatnich latach, niewyobrażalnie dla naszych dziadków i rodziców, a nawet dla nas samych sprzed dziesięciolecia zaledwie, i to głównie za sprawą naszej tak zwanej "inteligencji", tego…
  • Rzeczywiście, sam zauważyłem, że Felicja jakoś słabo się integruje, co nie znaczy, że nie próbowała, ot chociażby tutaj: "- Co za zbieg dobrych okoliczności, że spotkaliśmy się panie Nornico! –…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Antypolskość
  • Żydzi - Polacy
  • KSIĄŻKI, które warto przeczytać :

Ostatnio komentowane

  • EsaurGappa, Es. Śmierdzisz.
  • EsaurGappa, Dno to chyba słowo klucz.Wszędzie czuć jakiś obrzydliwy fetor,jakbyśmy byli utopieni w jakimś szambie.Ja także zamuliłem swój patriotyzm,aż po dziurki w nosie i wpierw chcę się z tego gówna oczyścic…
  • Es, @Horn W sedno.  Pytanie jedno tylko wisi w powietrzu: czy pańszczyźniani w koncu pójdą po rozum ... prawdę mówiac nie wiem dokąd.  Korzystajac z zasobów własnych przestrzeni między uszami…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności