Zasuflowane wytłumaczenie podwyżek cen żywności

Odkąd obecny rząd 13 grudnia podejmuje działania prowadzące do podwyżek cen artykułów spożywczych - bezpośrednio i pośrednio, podaje też swoim wyznawcom wytłumaczenie, którym potem posługują się m.in. w rozmowach przy kawie. Bezpośrednio wpływają na wzrost cen poprzez brak utrzymania zerowago vatu na żywność, a pośrednio poprzez m.in. wysokie ceny paliw oraz szykującą się podwyżkę rachunków za prąd i gaz.

Zwolennicy rządu 13 grudnia podczas poruszania tematu podwyżek cen żywności, bronią podwyżek argumentując to następująco: "Dobrze, że ceny żywności rosną, bo ludzie będą bardziej żywność szanować, mniej wyrzucać i mniej marnować.". Obecny cytat pochodzi z wypowiedzi człowieka, który jest przedsiębiorcą, po 60tce, jest dziadkiem, mieszkańcem wsi i widzem telewizji tvn. Tłumaczenie delikatnie mówiąc absurdalne i potwierdzające, że dla sekty nie ma granic racjonalizmu jeśli chodzi o tezy które można im wmówić. Dodatkowo w 2023 roku krytykował poprzedni propolski rząd Zjednoczonej Prawicy za drożyznę. Krytykował to, co obecnie chwali...

Zacytowane przeze mnie powyżej uzasadnienie oczywiście nie zostało przez nich samych wymyślone tylko im zasuflowane. Tak się składa, że wyłapałem audycję w kanale radiowym (okolice marca 2024) nadającym obecnie nielegalnie na antenie programu trzeciego polskiego radia (i podającym się za polskie radio). Audycja zawierała opis lodówek na zużytą żywność. Według mnie bardzo ważna inicjatywa i realnie pomagająca potrzebującym. Rzecz polega na tym, że całe nagłaśnianie publicznych lodówek na żywność jest wykorzystywane do przedstawiania faktów nie skupiając się nie tylko na pomocy potrzebującym tylko proponując ekscentryczny pomysł redukcji wyrzucanej żywności. Pomysłem tym jest, i tu cytuję audycję radiową: "Żywność musi być droga, wtedy ludzie będą bardziej ją szanowali i mniej wyrzucali". Podczas audycji w neoRadiu pewna pani tłumaczyła właśnie w przytoczony sposób - dosyć stanowczy, nachalny i łopatologiczny, że to jest właśnie właściwe rozwiązanie. 

Sama próba tłumaczenia mnie nie dziwi, antypolska strona inspirowana z zewnątrz robi to od dawna. Smuci jedynie fakt jaki posłuch potrafi otrzymać. Jak wspominałem wyżej, kilka tygodni po słyszanej przeze mnie audycji, bezmyślnie zostało powtórzone. Robi to przedsiębiorca, który wydawałoby się potrafi liczyć i dbać o swoje interesy. Niesie to znamiona już nie tylko zwolenników tylko sekciarskie. Jest u góry, wajchowy, który zapodaje temat i oni na oślep bez sprawdzenia powielają - dlatego, bo to 'nasi' mówią. Zastanawia mnie czy jest to grupa pożytecznych idiotów czy może jest szansa, że rozumieją tylko się boją powiedzieć inaczej.

Do grudnia 2023 roku i przejęcia przez uzurpatorów Polskiego Radia, Trójka była moim ulubionym radiem i słuchana w samochodzie. Po tych wydarzeniach raz na jakiś czas na kilka minut włączę, żeby zobaczyć jak to wygląda obecnie.. Akurat kilka minut, na które włączyłem około marca 2024, pozwoliły mi wyłapać przytoczone wyżej treści.

Z przejęciem Polskiego Radia wiąże się fakt, który dla mnie jako niegdysiejszego słuchacza Programu Trzeciego Polskiego Radia, jest jasnym i czytelnym sygnałem z zewnątrz. Na kilka dni po nielegalnym wtargnięciu przez uzurpatorów i przejęciu anteny, jechałem samochodem i na chwilę włączyłem właśnie opisywaną stację. Usłyszałem piątą symfonię Beethovena. Niby nic, natomiast... W trójce bardzo rzadko, naprawdę bardzo rzadko była puszczana muzyka klasyczna - to domena Programu Drugiego Polskiego Radia. A tutaj nagle niemiecki kompozytor urodzony w Bonn leci na antenie. Jakby ktoś z Berlina chciał przekazać polskim elitom: "Słuchajcie, teraz my nadajemy". Sygnał być może subtelny, natomiast mający na celu podrażnienie i poniżenie polskich elit.

Prędzej czy później przywrócimy i Polskie Radio w legalne polskie ręce.