
Jeśli nie wiecie, to informuję że właśnie trwa skok stulecia na polską kasę i nasze mienie. Na wszelki wypadek gdyby coś poszło nie tak, to rympalska ferajna zabezpiecza sobie unijnym mandatem drogę ucieczki przed karą.
Po pierwsze
Rympały z Koalicji 13 Grudnia, twierdzą że większość Polaków chce wprowadzenia w Polsce euro. Dowodem ma być referendum akcesyjne do UE Tylko szef NBP stoi na przeszkodzie, bo zadeklarował, że nie podpisze takiej zgody - a jego podpis jest wymagany. I to jest jedyny powód, dla którego Tusk chce oskarżyć prof. Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. No i jest jeszcze nasza kasa na którą mają chęć Niemcy - to nasze rezerwy złota plus miliardy w gotówce zdeponowane w NBP. To wszystko, gdy przyjmiemy euro, pojedzie do unijnych banków.
Po drugie
Skok na nasze mienie jest bardzo prosty do wykonania. Tusk i ferajna wyhamują wszelkie inwestycje komunikacyjne i energetyczne, a rodowe srebra typu Orlen sprzedadzą za bezcen. Natomiast kiedy puszczą z torbami polskiego chłopa, to aktywa w polskim rolnictwie przejmą banki. Będzie jak na Ukrainie czyli 90% aktywów w rolnictwie będzie w niemieckim posiadaniu. A kogo nie będzie stać na "zero-emisyjność", to we własnym domu zostanie najemcą za spore komorne i tanim parobkiem pańszczyźnianym na ziemi należącej kiedyś do niego.
Po trzecie
W tak zrabowanej Polsce i okradzionym społeczeństwie, aż tylu co dzisiaj ludzi do pracy nie będzie potrzeba - właśnie szykują się masowe zwolnienia. Ale spokojnie, Niemcy już sami piszą, że potrzebują rocznie ok. 500 tys. nowych wykształconych pracowników, więc z głodu nie padniemy. Nam podeślą afrykańską szarańczę na utrzymanie która nie chce w Niemczech pracować. Kto będzie chciał żyć i pracować w takiej Polsce? Znikniemy jako Naród?
Dziękuję za uwagę.
Włącz prawdę

Coś w tym jest, bo Hołownia podobno planuje uchwałę która zmieni nazwę Sejmu na "Moulin Rouge".
Tylko Polski szkoda.
Jak za komuny, kiedyś wszystko było nasze, a teraz wszystko będzie unijne.
wszystko jasne
Spóźnione żale @ujejska.
Jeżeli tego nie zrobił...to marny nasz los :-(((
Tylko gdzie - do Moskwy? Tylko tam nikt by tego nie ruszył, ani UE ani rympały. 🤣🤣🤣
Co do euro, to jeszcze dość daleka droga. Groźniejsza jest presja w kierunku eliminacji z obrotu gotówki i zastąpienia jej pieniądzem cyfrowym. Eurokołchoz wprowadzi limit transakcji gotówkowych w wysokości 10 tysięcy euro, oraz - co ważniejsze - obowiązek weryfikowania klienta przy transakcjach gotówkowych przekraczających 3 tysiące euro (czyli ok. 13 tysięcy złotych). Co to oznacza? Na przykład sklepy budowlane czy z elektroniką (w takich zakupy powyżej 13 tysięcy to przecież nic wyjątkowego) będą weryfikować klienta oraz zgłaszać transakcję do odpowiedniej instytucji. Ile to będzie trwało? Wystarczająco długo, by ludzi zniechęcić do używania gotówki. Potem wystarczy zmniejszać limity i gotówka zniknie. A wraz z nią reszta wolności i prywatności. Państwo i banki będą naszymi właścicielami i dysponentami naszych pieniędzy. A jak się coś komuś nie będzie podobało, to państwo (tak jak w Kanadzie, podczas covidowych protestów kierowców), w majestacie prawa zablokuje mu dostęp do jego własnych pieniędzy. I wystarczy.