Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Redaktora Fiedorczuka z "Do Rzeczy" brednie o Smoleńsku

Andrzej Tomasz Skrzetuski, 25.04.2024
W ostatnim numerze "Do Rzeczy" (nr 17-18 z dnia 22.04-05.05 2024) znajduje się artykuł mało znanego mi redaktora Jana Fiedorczuka "Osiem lat wodzenia za nos" (nie musicie kupować – przeczytałem to dla Was). Czytam i przecieram oczy ze zdumienia, czy to artykuł z "Gazety Wyborczej", a może z "Newsweeka". Niestety nie, to tekst z "Do Rzeczy", a raczej "Od Rzeczy". Autor pozostał na etapie raportu Anodiny, komisji Millera - Laska, a przede wszystkim propagandy TVN. A oto kilka cytatów z artykułu tego bajdurzącego redaktorka - "Prezes partii (Jarosław Kaczyński) brnie dalej w narrację o zamachu na polskiego prezydenta, mimo że podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza nie tylko niczego nie wyjaśniła, lecz także skompromitowała całe śledztwo. Najnowsze doniesienia w tej sprawie stawiają byłą władzę w wyjątkowo niekorzystnym świetle" i dalej "Kilka miesięcy temu dziennikarze TVN24 informowali, że Antoni Macierewicz ukrywał wyniki zamówionej przez podkomisję smoleńską amerykańskiego Narodowego Instytutu Badań Lotniczych (NIAR) z Uniwersytetu Stanowego w Wichita w stanie Kansas. Z badań ekspertów miało jasno wynikać, że w Smoleńsku nie doszło do wybuchu, a skrzydło samolotu miało odpaść w wyniku uderzenia w brzozę. Sam polityk stwierdził w odpowiedzi, że dziennikarze starali się zaatakować komisję, a Władymir Putin "byłby bardzo zainteresowany" owocami ich pracy. Podpięta pod państwową kroplówkę podkomisja wydała na analizę NIAR 8 mln zł. Ogólnie prace kosztowały podatników ponad 30 mln zł.
Pomimo narastających wątpliwości, co do jakości prac zespołu Antoni Macierewicz skrupulatnie zaostrzał j język, aby sięgnąć apogeum 10 kwietnia br., gdy przekazał że złożył wniosek do Prokuratury Generalnej przeciwko Donaldowi Tuskowi, którego de facto oskarżył o zamach i zamordowanie polskiego prezydenta i 95 innych uczestników feralnego lotu.
Ten spór odbywa się w tle głośnej sprawy prokuratora Krzysztofa Schwartza, który w programie TVN24 zdecydował się opowiedzieć o kulisach prac podkomisji smoleńskiej. Schwartz był szefem powołanego przez ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę Zespołu Śledczego nr 1, który miał wyjaśnić przyczyny katastrofy. Z jego słów wynika jasno, że Macierewicz manipulował faktami i mimo że z dowodów zebranych przez zespół wynikało, że do żadnego wybuchu na pokładzie prezydenckiego samolotu nie doszło, szef podkomisji smoleńskiej prezentował jedynie materiały, które uwiarygadniały jego opowieść o zamachu i antypolskim spisku. "
- Koniec cytatów z artykułu Fiedorczuka.
Pozostała część artykułu w podobnym tonie. Wyrocznią jak widać dla autora jest to, co pokazała TVN. Być może redaktor zabiega o posadę na Czerskiej lub Wiertniczej, bo takiego nagromadzenia kłamstw trudno inaczej sobie wytłumaczyć. W każdym razie nie ma mowy o rzetelności dziennikarskiej. Mitem wyznawanym przez sektę smoleńską jest to, że "pancerna brzoza" urwała skrzydło, a reszta  wydarzeń miała być tylko tego skutkiem.  Proponuję, aby redaktor Fiedorczuk odszukał w Internecie i obejrzał końcowy raport podkomisji smoleńskiej a może wtedy zechce podyskutować na temat, czy to był zamach i czy doszło do wybuchów niszczących samolot. Mógłbym tu wymieniać cały szereg dowodów obalających absurdalną wersję o brzozie urywającej skrzydło, tylko czy z ludźmi o zlasowanych mózgach, ślepo wierzącymi w to co im pokaże TVN da się rozmawiać o faktach? Mimo to przytoczę kilka: pierwsze części samoloty były przed brzozą, a więc wybuch nastąpił wcześniej, zanim samolot przeleciał w pobliżu brzozy. Gdyby zaczepił skrzydłem o brzozę, to lecąc tak nisko, powinien zostawić spore spustoszenia na ziemi. Czegoś takiego nie było. Brzoza nie była ścięta, tylko ułamana i to w kierunku prostopadłym do lotu. Według wyznawców teorii "pancernej brzozy", samolot po utracie części lewego skrzydła miał się błyskawicznie wznieść w górę i przekręcić w lewą stronę. Otóż gdyby do takiego manewru doszło, wówczas przeciążenie wyniosłoby około 100 g i samolot powinien się wtedy rozpaść. Taki manewr był po prostu fizycznie niemożliwy. Aby to zrozumieć, trzeba mieć wiedzę z fizyki na poziomie szkoły licealnej. Jak widać, niektórzy na lekcje fizyki nie chodzili. To, że prokurator Schwartz nie dopatrzył się się dowodów na zamach, nie dowodzi, ze takiego zamachu nie było. Być może Z. Ziobro nie wiedział, że ten prokurator, jeżeli nie był członkiem Justitii, to pewnie jej sympatykiem. Jedno jest pewne, pan prokurator przez wiele lat po prostu nic nie robił w kierunku wyjaśnienia, jak doszło do katastrofy. A więc, kto zlecił remont samolotu w Samarze (Zenon Kosiniak-Kamysz, stryj Władka), podczas którego naładowano samolot niespodziankami. Zresztą drugi samolot TU-154 M nr 2 też miał takie niespodzianki, nie było wiadomo przecież, którym samolotem prezydent Kaczyński będzie leciał. Dlatego powrót tego samolotu do kraju opóźnił się o wiele miesięcy. Należało zdemontować niepotrzebne już materiały wybuchowe. Może prokurator Schwartz odpowie na pytanie, jaki był nadzór kontrwywiadowczy nad remontowanym samolotem?. Co się działo z samolotem w noc poprzedzającą lot do Smoleńska?. Celem podkomisji Macierewicza było ustalenie przebiegu katastrofy, a celem prokuratury, ustalenie jak do tego doszło. Prokurator, nie zrobił nic, a jego wyprawa do TVN-u tylko potwierdza, że jego celem nie było ustalenie faktów, a jedynie doczekanie do zmiany rządu i oczekiwanie na awans. Sytuacja z prokuratorem Schwartzem dowodzi też tego, że Z. Ziobro nie sterował ręcznie prokuratorami i nie ingerował w prowadzone śledztwa, jak to miejsce obecnie. Pełną odpowiedzialność prawną, polityczną i moralną za zamach smoleński ponosi premier Tusk. Dysponował wszystkimi narzędziami i służbami, których zdaniem było zapewnienie bezpieczeństwa prezydentowi. Tymczasem Tusk nie tylko nie realizował takiego zadania, ale wręcz spiskując z Putinem przeciw prezydentowi Kaczyńskiego dopuścił się wielu przestępstw. Najłagodniejsze z nich, to niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień, kolejne to działanie na szkodę Państwa Polskiego – a mówiąc wprost, zdrada interesów Państwa. A najpoważniejszy, to współudział w zamachu na Prezydenta RP i całą delegację udającą się do Katynia skutkującym śmiercią wszystkich uczestników. Dlaczego Tusk i jego wspólnicy zacierający dowody na zamach (Miller i Lasek) jeszcze nie siedzą w więzieniu, lub przynajmniej nie postawiono im w tej sprawie zarzutów? Na odpowiedź czeka w Polsce wiele osób.
Kika dni temu miała miejsce konferencja prasowa min. Macierewicza, na której prof. Wiesław Binienda przedstawił kolejną prezentację. Okazuje się, że są dowody na to, że oprócz dwóch wybuchów – w lewym skrzydle i centropłacie, miało miejsce jeszcze kilka innych wybuchów wzdłuż lewej burty samolotu. Samolot zgodnie z planem Putina musiał być skutecznie zniszczony, nikt nie mógł przeżyć. Panie redaktorze Fiedorczuk proszę obejrzeć.
https://www.facebook.com…
lub https://www.youtube.com/…
Współczuję redaktorom Ziemkiewiczowi i Semce, że maja takiego kolegę w redakcji. Z Do Rzeczy Plus robi się Do Rzeczy minus.

p.s. Właśnie dowiedzieliśmy się, że informację o rzekomej rozmowie telefonicznej braci Kaczyńskich w czasie lotu do Smoleńska wysmażył były już sędzia Łączewski. To ten, który skazał Kamińskiego i Wąsika na więzienie oraz kłamał na temat swoich kont na Twitterze, na które ktoś miał się włamać, a prowadził je pod fikcyjnymi nazwiskami „Marek Matusiak” i „Krzysztof Stefaniak”. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk (nie wiem czy legalny) miał oświadczyć, że takiej rozmowy nie było, a sędzia Łączewski pod przysięgą na protokół zeznał że publicystycznie to on sobie może mówić cokolwiek, a zapytany wprost, czy coś takiego istniało, odpowiedział, że nigdy.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10670
Tomaszek

Tomaszek

26.04.2024 01:50

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @skrzetuski

Jak do szkoły panie Schwinelschulemagistrze to njpierw drobna różnica miedzy kinematyka i dynamika . I wtedy masa ma znaczenie .Szczególnie ciemna po Schwindelschule . Znów ryj palancie na tematy techniczne otworzyłes i znów bąk ryjem . Jebie jak z murzyńskiej kuchni .
Kaczysta

Kaczysta

25.04.2024 21:07

To bezwzględny drań, sprzedajna antypolska menda, która dla kariery i poklasku, zrobi absolutnie wszystko. Jego "wiedza" o smoleńskiej zbrodni, również któregoś dnia ujrzy światło dzienne.
https://pbs.twimg.com/media/GMBs8ctXQAETNf-?format=jpg&name=small
spike

spike

25.04.2024 21:27

Kluczowy element katastrofy, jakim jest "pancerna brzoza" była dość wnikliwie analizowany głównie przez blogerów, nie była to zwykła paplanina, a dowody i ich analiza, a z dowodami nie da się dyskutować.
na podstawie zdjęcia sat. działki Bodina, gdzie rosła brzoza, znalazłem rzut TU-tki i przeskalowałem widok, do mapy, moje stwierdzenie, TUtka tam się nie mieści, biorąc nie robiąc zniszczenia w miejscu przelotu.
Brzoza była przetrącona na wys. 5,5 m, TU miał wysunięte podwozie, wystające spod skrzydła na 2,5 m, czyli koła przeleciały nad ziemią 3 metry. przed brzozą jak za nią jest różna botanika, drzewka, krzewy etc. oraz obok "altana" Bodina.
Koła nie zostawiły śladów połamanych na drodze gałęzi i innych drzewek, dodać należy, że "brzoza" rosła przy pasie innych wyższych drzew, które też nie zostały naruszone, choćby utrąconym skrzydłem, które miało sporą prędkość i "ostrą" względem całego skrzydła, krawędź natarcia.
Bodin zeznając, że gdy TU przelatywał, to był tak silny podmuch, że musiał się złapać koła samochodu, który przy działce zaparkował.
Powstaje pytanie, skoro był taki podmuch, to dlaczego w miejscu przelotu, pod samolotem, gdzie była działka, na której leżały różne worki ze śmieciami, kawałki gałęzi liści itp. drobnica, a pod samą brzozą były oparte jakieś deski, nic nie zostało naruszone, łącznie z altaną, która była prowizorycznie zbita z desek i pokryta chyba blachą falistą, tam powinno być rumowisko wszystkiego ze wszystkim.
Kolejna sprawa, ewidentnie dowodząca oszustwa, na początku jak pokazywano przetrąconą brzozę, nie było wbitych fragmentów ponoć ze skrzydła, a jak się "znalazły", nie odpowiadają fragmentom skrzydła.
Polski emerytowany pilot w wywiadzie dla TVN stwierdził, że nie jest możliwe, by taki samolot jak TUpolew, po utracie stosunkowo niewielkiej części skrzydła, mógł się obrócić, więcej tego pilota nie pokazali.
Ciekawostka na koniec, już po czasie, nie pamiętam rok czy dwa, w sieci na YT ukazał się film który nakręcił chyba Rosjanin, jak przelatuje motolotnią trasę przelotu TUtki, właśnie nad działką Bodina.
Widać było jak na dłoni, że TUtka nie mogła tak zaniżyć lot, by przetrącić brzozę,
domyślam się, że tego filmu już nie ma, ale możliwe że ktoś go ściągnął.
Jest tam dużo więcej zagadek, które śledziłem, np. sprawa zagadki  "maskirowki", ale nie wiem czy kogokolwiek to interesuje.
Janekzlasu

Janekzlasu

26.04.2024 07:10

Dodane przez spike w odpowiedzi na Kluczowy element katastrofy,

Do końca nie wiemy na jakiej wysokości ona była złamana!

Swego czasu żakowski twierdził że te różnice są spowodowane tym że urosła :D

mjk1

mjk1

26.04.2024 11:01

Dodane przez spike w odpowiedzi na Kluczowy element katastrofy,

@ spike.
Sprawa maskirowki nikogo nie interesuje, bo nie jest w nikogo interesie. Samego Macierewicza i reszty okrągłostołowej sitwy też. 
Teraz trochę niepodważalnych faktów. 
We wszystkich krajach na Świecie, wszystkie telewizje zabiegają o monopol na transmisję z podróży najważniejszych osób w państwie.
Zabiegają szczególnie o obecność w trakcie startów i lądować.
W czasie startu prezydenckiego samolotu nie było żadnej telewizji a na dodatek na lotnisku zepsuł się monitoring i nie ma ani jednego dowodu, że samolot z delegacją w ogóle wystartował.
Nie ma też żadnego dowodu na to, że wszystkie osoby, które rzekomo zginęły w Smoleńsku zostały zapakowane do Jaka, nawet te, które na start samolotu nie miały prawa zdążyć.
Na lotnisku w Smoleńsku też nie było żadnej telewizji a jedyny reporter, który miał filmować lądowanie samolotu siedział w hotelu i wyruszył na lotnisko dopiero wtedy jak usłyszał huk upadku awionetki. 
Zanim dotarł na lotnisko z radiowej relacji polskich dziennikarzy dowiedział się, że to nie był wypadek awionetki a Jaka, który w ostateczności okazał się Tupolewem.
Po przybyciu na lotnisko nie został na nie wpuszczony przez służby rosyjskie, więc dowodu na katastrofę nie ma.
Poza kontrolą służb rosyjskich  na miejsce katastrofy dostał się niejaki Kola, który przy pomocy telefonu komórkowego nakręcił film z miejsca katastrofy.
Po słownym stwierdzeniu, że na miejscu rzekomej katastrofy nic nie ma, nie ma ani samolotu, ani ciał, wrzucił film do Internetu.
Jak zorientował się co zrobił, uciekł na koniec świata i zmarł na zawał ze zmęczenia.
Filmik był szeroko analizowany przez internautów. Na filmiku wyraźnie było słychać latający helikopter, jak również wyraźnie były widoczne zwisające z niego pasy transportowe.
Kolory pasów były analizowane przez internautów, którzy podawali do jakich ciężarów poszczególne pasy są używane.
Powyższe kilka faktów nie interesowało komisji Macierewicza, która starała się dowieść tezy o wybuchu, nie mając dostępu do kluczowego dowodu w tej sprawie, czyli wraku Tupolewa.
Alina@Warszawa

Alina@Warszawa

26.04.2024 15:03

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na @ spike.

@mjk1
O katastrofie w Smoleńsku nie wiadomo nic pewnego, oprócz tego, że wszyscy pasażerowie - 100% - nie żyją, co nie zdarzyło się w podobnych katastrofach.
Wiem chyba o wszystkich teoriach jak to się stało, oraz gdzie to się stało, o braku zdjęć z Okęcia, o wyburzeniu hangaru, w którym wszyscy mogli być zamordowani, o możliwościach spreparowania dźwięków, wypowiedzi, połączeń telefonicznych, o maskirowce na miejscu katastrofy, i o tym, że to jest wojskowe lotnisko, na którym stało mnóstwo samolotów (widziałam dzień wcześniej na zdjęciach satelitarnych), bo to jest lotnisko gdzie są przetrzymywane wraki samolotów. 
Żaden z wariantów nie został wykluczony jednoznacznie, na dostępnych dowodach materialnych są ponoć materiały wybuchowe. Wszystkie te niejasności i posmoleńskie zbrodnie świadczą o zamachu. A najbardziej 3x zmieniana godzina katastrofy (opisałam się tu: "KATYŃ kwiecień 1940/2010 (czyli SMOLEŃSK)"). 
Jest bardzo prawdopodobne, że pasażerowie i załoga zostali zamordowani na Okęciu (zatruci jakimś gazem tak jak Czeczeni w NORD-WEST), zapakowani do Tutki i zdalnie wysłani do Smoleńska, gdzie tamtejsze lotnisko dokonało odpowiedniej maskirowki. Pewnie dlatego zginął specjalista od zdalnego sterowania samolotów Eugeniusz Wróbel (Tajemnica śmierci Eugeniusza Wróbla. Zamordowany mógł być biegłym ws. Smoleńska), a hangar ze śladami jakiegoś gazu w ścianach - wyburzony. 
Na niedostępnych "czarnych skrzynkach" nagrane mogły być dźwięki spreparowane komputerowo z rozmów paru facetów udających załogę, a scenarzyści z W-wy, Berlina i Moskwy śmiali się i śmieją do rozpuku do tej pory, że tak dobrze zlikwidowali niewygodnego i bezczelnego Lecha i wszystkich niewygodnych świadków, nawet architektów, którzy zaprojektowali hangar na Okęciu. 
Ja tak to widzę, bo tylko taki scenariusz układa się w jakąś logiczna całość, która uwzględnia wszystkie okoliczności, które pojawiły się po "katastrofie".
tricolour

tricolour

26.04.2024 15:20

Dodane przez Alina@Warszawa w odpowiedzi na @mjk1 O katastrofie w

@alina
Jarek przez telefon rozmawiał w trupem brata?
Alina@Warszawa

Alina@Warszawa

26.04.2024 16:23

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @alina

Tak, mógł, dokładnie tak samo jak słynna amerykańska piosenkarka, córka sławnego nieżyjącego ojca, zaśpiewała z nim duet.
mjk1

mjk1

26.04.2024 16:46

Dodane przez Alina@Warszawa w odpowiedzi na Tak, mógł, dokładnie tak samo

@Alina.
Dziękuję, za rzeczową odpowiedź. 
A Macierewicz z całą armią specjalistów dalej udowodnia zamach nie mając dostępu do kluczowego dowodu i nie analizując jednocześnie żadnego z przedstawionych przez Ciebie faktów.
PS. Fajnie zaorałaś trójkolorowego i przy okazji przepraszam za tę "Alinkę".
Alina@Warszawa

Alina@Warszawa

28.04.2024 14:39

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na @Alina.

Macierewicz bada najważniejszy materialny dowód zamachu w Smoleńsku - całkowite zniszczenie płatowca z pasażerami. Bez względu na to, czy ludzie żyli, czy lecieli już jako trupy, albo w głębokiej śpiączce, to póki byli "w całości" mogli żyć. 
Więc zbadanie płatowca i przyczyny lub przyczyn jego zniszczenia jest w tym przypadku najważniejsze, bo jest podstawą ustalenia kto to zrobił i dlaczego. Proste. 
Założenie, że wszyscy pasażerowie zostali uśpieni lub zabici przed wejściem do samolotu wyjaśnia w 100% dlaczego nie ma zdjęć z Okęcia jak wsiadają do Tu-tki. Nie wiemy, czy i kiedy ostatni raz kontaktowali się z rodzinami...
Nie wiem też, czy badający katastrofę smoleńską sprawdzili, czy w okresie 5-10.04.2010 gościli w Warszawie oficerowie FSB zaproszeni przez SKW, po których to pobytach nie zostały żadne protokoły, ani notatki, a o których wspomnieli autorzy serialu "Reset" w TVP-Info za rządu PiS (przy okazji mogliby sprawdzić i Mossad i Niemców). Jest to o tyle istotne, że miejscowi nie nadają się do takiej roboty (zabić, zapakować do samolotu), bo byliby łatwo namierzalni, rozpoznawalni, kłopotliwi do zlikwidowania, niebezpieczni dla Tuska. 
Warto byłoby też porównać zapis rozmów z kokpitu w Smoleńsku do tego z Mirosławca. Nie zdziwiłabym się, gdyby były identyczne, a tylko barwa głosów zmieniona.
Ponoć jeden głos z kokpitu w Smoleńsku nie został rozpoznany - może w Mirosławcu było więcej ludzi nagranych i nie dało się tego jednego wykasować, ani podmienić? Dla mnie jest oczywiste, że katastrofa CASY w Mirosławcu w styczniu 2008 roku tuż po przejęciu władzy przez Tuska, to była przymiarka do planowanego wyeliminowania L. Kaczyńskiego z urzędu prezydenta Polski.
tricolour

tricolour

26.04.2024 17:04

Dodane przez Alina@Warszawa w odpowiedzi na Tak, mógł, dokładnie tak samo

@alina
To Jarek kłamał, że rozmawiał z bratem o zdrowiu matki? A może to nie był już brat? Może ruski robił za brata?
A Elvis? Też z nimi leciał? I Wanda Rutkiewicz?
Wam dać pojazd oraz mgłę, to już nie ogarniacie rzeczywistości. Wam konieczna jest bratnia pomoc Lidla, bo zrobienie sklepu przekracza możliwości intelektualne, o kole od roweru nie wspomnę.
Czyli raport Dzierżyńskiego do kosza - prawidłowo. Dziękuję.
😛
Alina@Warszawa

Alina@Warszawa

26.04.2024 17:13

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @alina

@Tri Zapytaj Jarka, leć do Lidla, a ode mnie sie od(TRICOL)ol
Es

Es

26.04.2024 17:50

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @alina

@tri
W gazecie Michnika kiedyś wywiady z nieżyjącymi wymyślili. Na NB twórczość ludowa poziomem sięga już wyżej.
mjk1

mjk1

26.04.2024 20:21

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @alina

@ tri
Niestety nadepnąłeś na grabie i zostałeś, delikatnie pisząc, zaorany.
Dodatkowo nie masz nic konkretnego do powiedzenia w temacie wpisu Aliny i czym więcej piszesz, tym bardziej się wkopujesz, powtarzając stare wyświechtane numery.
Zapytam, jak za moi licealnych lat: wiesz za co Kain zabił Abla?
tricolour

tricolour

28.04.2024 20:51

Dodane przez mjk1 w odpowiedzi na @ tri

@mjk
Zaorany to prawackie największe osiągnięcie lingwistyczne. Pewnie ma oznaczać, że koniec, trup itp. tymczasem orze się pod zasiewy więc jest to czynność nadziei.
Alina po prostym pytaniu prosi bym się odtricolił, co niniejszym czynię czyli pytam dalej: oni 96 osób uśpli na pokładzie czy przywieźli śpiących? To ciekawe...
Co do pancernej brzozy: skoro rządowe audi rozyebało się o drzewo z prędkości 30km/h w wyniku czego pasażerowie wylądowali w szpitalu, a szkody rzeczowe były tak rozległe, że nie tylko szlag trafił zapisy pokładowe, ale nawet monitoring miejski, to z pewnością uderzenie w drzewo z dziesięciokrotnie większej prędkości skrzydłem nie projektowanym do zderzeń NCAP ( hehehe) może ździebko uszkodzić... drzewo.
O monitoringu miejskim i kole od roweru nie wspomnę.
😄
Janekzlasu

Janekzlasu

26.04.2024 07:06

Nie jestem fachowcem od lotnictwa ani od innej inżynierii,znam się jednak na drzewach,nie wiem jakim trzeba być ignorantem aby uwierzyć w "pancerną brzozę".
Brzoza w młodym wiek jest gibka,starsze dzewo jest kruche,często w środku już spruchniałe,wiatry często łamią starsze drzewa.
Nie ma takiej możliwości aby uszkodziła samolot o wadze 100 ton.
Od początku "sledztwa" jest wiele znaków zapytania,pelno było manipulacji,kłamstw.
Moim skromnym zdaniem mogło być tak,chciano spowodować katastrofę jako wypadek,mgła,złe naprowadzanie samolotu,ale piloci okazali się doświadczonymi profesjonalistami,wyszli z niebezpieczeństwa,więc ktoś nacisnął guzik i samolot eksplodował,to był plan B.
Kochani,po za prezydentem było wiele ważnych osób,nie wygodnych i putinowi i niemcom a i również Polakom,jeśli tuska można nazwać Polakiem!
Na myśl przychodzi zamach nad Gibraltarem na Gen. Sikorskiego.
Amerykanie zapewne coś mają,ale znając życie utajnia to podobnie jak Brytyjczycy.
spike

spike

26.04.2024 11:29

Dodane przez Janekzlasu w odpowiedzi na Nie jestem fachowcem od

@janek
brzoza nie uszkodziła samolotu, a skrzydło.
nawet jakby brzoza utrąciła kawałek skrzydła, nie spowoduje to rotacji samolotu, skrzydło utraci tylko częściowo siłę nośną.
"widzisz przedstawienie, nie widząc rzeczy"
Wszystkie atrybuty jak mgła, naprowadzenie samolotu, kilka prób podejścia etc. to "zadyma" mająca na celu przykryć prawdę, którą mamy szansę poznać, ale dopiero po śmierci Putina.
tricolour

tricolour

26.04.2024 11:00

@skrzetuski
Idziemy dalej?
Drzwi wbite w ziemię - drzwi wbite pionowo swoją płaszczyzną. 
No to pytanko: jak można wystrzelić na skutek wybuchu drzwi, które są z boku samolotu, by poleciały pionowo w dół?
No, słucham...
spike

spike

26.04.2024 11:17

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @skrzetuski

@trii
"Drzwi wbite w ziemię - drzwi wbite pionowo swoją płaszczyzną."
coooo ?
tricolour

tricolour

26.04.2024 12:59

Dodane przez spike w odpowiedzi na @trii

@spike
Nowość?
spike

spike

26.04.2024 13:37

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @spike Nowość?

@tri
twoja głupota zawsze jest nowością, jakbyś miał olej w głowie, to byś zauważył, że brednie napisałeś.
Jeżeli nic, albo niewiele wiesz, bo skąd o katastrofie w Smoleńsku, to lepiej idź pobawić się swoim fallusem, a tu się nie obnażaj, bo to nieprzyzwoite, :)))))))))))))))))))))))
Andrzej Tomasz Skrzetuski

Andrzej Tomasz Skrzetuski

26.04.2024 11:37

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @skrzetuski

Biedny człowieczku, Zapoznaj się z końcowym raportem komisji smoleńskiej i z raportem technicznym. Do odszukania w Internecie. Tam znajdziesz odpowiedzi na te i inne pytania. Dowiesz się w jakiej pozycji był samolot w momencie "wystrzelenia" drzwi.
tricolour

tricolour

26.04.2024 12:58

Dodane przez Andrzej Tomasz… w odpowiedzi na Biedny człowieczku, Zapoznaj

@skrzetuski
Dlaczego biedny? Jestem całkiem bogaty i zawdzięczam to zawartości mojej głowy więc skąd ta bieda? Z pewnością stąd, że zadałem pytanie, na które nie masz odpowiedzi - to cechuje bolszewika, który nie pyta "dlaczego" tylko "kto".
A teraz wracamy do szkoły: raport techniczny podkomisji stwierdza, że w ciałach i układzie kostnym przebadanych ofiar nie ma śladów charakterystycznych dla "przestrzelin" wywołanych odłamkami. Napisane jest też wyraźnie, że powód braku tych śladów, które jednoznacznie wskazalyby na penetrację ofiar przez odłamki po wybuchu, nie zainteresował podkomisji, by to zbadała.
Co do pozycji samolotu: w jakiej pozycji może być samolot, by oderwane siłą wybuchu drzwi obróciły się dokładnie o 90 stopni względem fali ciśnienia i akuratnie i widowiskowo wbiły się w ziemię "na sztorc".
😛
spike

spike

26.04.2024 13:43

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @skrzetuski

@tri
jak dla ciebie tajemnicą jest, w jaki sposób drzwi mogły się wbić w ziemię "na sztorc", znaczy to żeś cienias na poziomie hulajnogi, zrozumienie tego ciebie przerasta, więc daj sobie spokój.
spike

spike

26.04.2024 13:50

Dodane przez spike w odpowiedzi na @tri

PS.
Jeden podobny cienias, ale z tytułem prof. z Toronto, dowodził, że pancerna brzoza złamała się prostopadle do kadłuba samolotu, a powodu wiru powietrza, "wertex" jaki generuje końcówka skrzydła samolotu !!!
Tylko ćwok zapomniał, że ta końcówka została (ponoć) utrącona, samolot miał wykonywać półbeczkę na lewo, więc nie jest to możliwe, do tego dochodzi jeszcze inna sprawa, jakby powstał wertex, to by zostawił ślady na ziemi, porozrzucał worki ze śmieciami, poprzestawiał oparte o brzozę deski itd.
Weź ty spal swój dyplom z Colegium tHumanum, bo to czuć. :)))))))))))))))))

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Andrzej Tomasz Skrzetuski
Nazwa bloga:
Lance do boju, szable w dłoń - bolszewika goń, goń, goń!
Zawód:
Ekonomista, informatyk
Miasto:
Lublin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 31
Liczba wyświetleń: 91,911
Liczba komentarzy: 437

Ostatnie wpisy blogera

  • Zlikwidować ABW - policję polityczną
  • Mija rok od napadu i uprowadzenia mojej córki przez bandytów
  • Hitler - Żydów, Tusk - Pisowców

Moje ostatnie komentarze

  • Pomyśl, zanim coś napiszesz.
  • Śmieciu, za krótko żyjesz, za mało znasz świat, albo po prostu jesteś tak naiwny lub twoim celem (hobby czy płatne zajęcie - wierszówka?) jest podważanie wszystkiego, co pokazuje prawdziwe oblicze…
  • Jabe, Twój kontakt i ludzi Twojego pokroju z rzeczywistością jest co najmniej wysoce wątpliwy.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk. Zamach na Polskę. Cz.1
  • Redaktora Fiedorczuka z "Do Rzeczy" brednie o Smoleńsku
  • Opiłowywanie katolików

Ostatnio komentowane

  • wielkopolskizdzichu, Jaka likwidacja? Gdy ABW dostanie się w pisiorskie łapy stanie się służbą patriotyczną chociaż będą robić to co zawsze na usługach zmieniających się panów.
  • Tezeusz, Reorganizacja upolitycznionej służby - pewna. 
  • Siberian Dog Husky, ABW - Agencja Brudnych Wycieków

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności