Coraz trudniejsza sytuacja Ukrainy

Awdijiwka padła – a na tym raczej, niestety, nie koniec. Ukraińcy dopiero teraz usiłują naprędce budować fortyfikacje obronne tak, jakby wcześniej nie dopuszczali w ogóle myśli, że Rosjanie mogą pójść dalej. O ile w Bachmucie walki toczyły się  dosłownie o każdy budynek i dopiero po zdobyciu ostatniego domu, Rosjanie mogli powiedzieć, że zajęli miasto - o tyle teraz wystarczyło odcięcie „drogi życia”, okrążenie oddziałów ukraińskich i masowe, na wielką skalę bombardowania.
 
Z szumnie zapowiadanej i odtrąbianej w mediach na całym świecie ukraińskiej kontrofensywy niewiele zostało. Teraz Rosjanie maja swoją „kontr- kontrofensywę”, która już przynosi efekty. Do tego dochodzi coraz większe zmęczenie wojną już nie tylko na szeroko rozumianym Zachodzie (USA i Europa) o czym szereg razy pisałem i na co od dawna grali Rosjanie, ale również w całym społeczeństwie ukraińskim oraz – co jeszcze gorzej – w ukraińskiej armii.
 
Nasi wschodni sąsiedzi są też coraz bardziej zmęczeni walką polityczną na szczytach władzy w Kijowie. Zdymisjowanie  kochanego przez żołnierzy i bardzo popularnego w społeczeństwie głównodowodzącego ukraińskiej armii generała Walerija Załużnego jeszcze bardziej nadwątliło zaufanie do prezydenta Zełenskiego i w jakiejś mierze, jak słyszę, nadwątliło morale armii. Świadczą o tym zresztą sondaże zaufania, w których po raz pierwszy Załużny tak zdecydowanie wyprzedził Zełenskiego, mając półtora razy (!)większy kapitał zaufania od Głowy Państwa (90% do 60%).
 
Wyborów jednak na Ukrainie - ani prezydenckich, ani do jednoizbowego tamtejszego parlamentu Werhownej Rady – nie będzie w tym roku, choć były planowane. Początkowo obóz władzy podkreślał, że trzeba je przeprowadzić, aby pokazać światu, że Ukraina, mimo wojny, jest „normalnym” państwem. Teraz z powodu – a może pod pretekstem? – wojny i coraz trudniejszej sytuacji na froncie wydaje się być pewne, że wybory będą przełożone. Wygląda na to, że Zełenski po prostu obawia się popularności generała, którego dopiero co zdymisjonował (pewnie zresztą dlatego).
 
Proszę wybaczyć analogie, ale czy nie jest w jakiejś mierze też tak, że ostatnia wymuszona dymisja prezydent Węgier Katalin Novak była spowodowana jej niesłychanej popularnością, która miała niepokoić urzędującego już piątą kadencję (a czwartą pod rząd) i przez to już nieco „zużytego” premiera Viktora Orbana?
 
Sytuacja na Ukrainie i wokół Ukrainy staje się coraz trudniejsza. W tym kontekście ostatnie kolejne ataki na Polskę mera Lwowa Andrija Sadowego i wiceministra rolnictwa Tarasa Kaczki wydają się być przykładem skrajnej politycznej głupoty, a może nawet wręcz aberracji...
 
*tekst ukazał się w dwutygodniku „Prawda jest Ciekawa” (22.02.2024)
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

25-02-2024 [09:27] - NASZ_HENRY | Link:

 

Pan poseł znajdzie sobie jakiegoś fachowca od procentów. Może jakąś aspirującą blondynkę;-)

"Załużny tak zdecydowanie wyprzedził Zełenskiego, mając półtora razy (!)większy kapitał zaufania od Głowy Państwa (90% do 60%)."

PiS`owi,...  starczy  już  tego  dobrego,...  ile  można  nieefektywnie  pomagać 😉  

 

 

Obrazek użytkownika sake3

25-02-2024 [12:53] - sake3 | Link:

Czy trudna sytuacja Ukrainy wymusiła na na władzach Ukrainy wycofanie zaproszenia dla prezydenta Dudy i premiera Tuska na obchody rocznicowe? Raczej widzę tu jakieś drugie dno.

Obrazek użytkownika tricolour

25-02-2024 [13:41] - tricolour | Link:

Takie jest drugie dno:

"o ile w 2021 r. import pszenicy z Ukrainy do Polski wyniósł 3,1 tys. ton, to w 2022 r. było to już ok. 523 tys. ton, tj. wzrost o blisko 17 tys. proc. Import kukurydzy z Ukrainy do Polski również wzrósł z 6,2 tys. ton w 2021 r. do 1 854 tys. ton w 2022 r., tj. wzrost o prawie 30 tys. proc. Import rzepaku z Ukrainy w 2021 r. był na poziomie 86 tys. ton, zaś w 2022 r. było to 662 tys. ton, tj. wzrost o 670 proc".

To za rządów PiS.