Taki los przypadł nam…
Krople rosy
Skapują jak łzy
Z resztek brzóz
z resztek samolotu
Z ułudy wolności
z pamięci
z nadziei
z miłości
z marzeń
Jak kiedyś
Tak samo
Tak samo
Tak
jak łzy
Cisza
Że strach takiej ciszy
Nagle
Błysk w myślach
Że
Znowu
Rozkwitają pąki białych róż …
....A wzdłuż drogi smoleńskiej
Wciąż mgła i mgła i mgła
Wzdłuż tej drogi na Smoleńsk
tak gęsty stoi las…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3267
Tę tragedię choć tak wielka, można zmieścić w kilku wersach.
Ale dramat tamtej soboty nie będzie i wtedy mniejszy.
Czas tej rany wyleczyć nie potrafi.
Za mało czasu dla tylu cierpiących.
To jedna z tych polskich ran, które bardzo trudno , albo i wcale, się nie zabliźniają, bo zainfekowano je podłością ...
Najgorzej jak wszystkie strony czują się trochę winne, a nie umieją się do tego przyznać!