Płoną cerkwie na Ukrainie

      Na Rusi dalekiej przed wieloma wiekami,
Wyłaniały się z mroków nocy tatarskie zagony,
By mordy, zniszczenie i grabieże szerzyć…
Przeszywającym błogi spokój tatarskiej strzały grotem,
Trawiącym wszystko wokół łaknącym żertwy ogniem,
Dorobek wielu pokoleń pożogami spopielić…

Gdy bezlitosne szturmy tatarskich zagonów,
Odbijały się od murów kasztelańskich zamków,
Kierowały się ku odległym drewnianym cerkwiom…
Dla palącej wewnętrznie żądzy łupów,
Zaklętej w tysiącach nocnych napadów,
By otulone nocnym mrokiem okrasić pożogą…

Zapłonęły cerkwie na Ukrainie,
By dzikich stepowych Tatarów stać się łupem,
Z kosztowności wszelkich bezwstydnie ograbione,
Na pastwę płomieni niebawem wydane,

Gdy srogie tatarskie strzały,
Zwieńczone ostrymi żelaznymi grotami,
Drewniane ściany starych cerkwi przeszywały,
By w poczynionych wyżłobieniach zarzewia ognia pozostawić,
Maleńkimi płomykami wielkie pożary rozniecić,
By ku gwieździstemu niebu buchając się wzbiły,

Gdy w blasku księżyca płomyki maleńkie,
Jęły przeradzać się w coraz większe,
Z czasem gwiazd skrzących niemal sięgające,
Tym straszniejszy nieokiełznany pożar,
W wnętrzu niejednej wielowiekowej cerkwi rozgorzał,
Pozostawiając z czasem jedynie zgliszcza dogasające…

Zapłonęły cerkwie na Ukrainie,
Oślepiając jaskrawym swych pożarów blaskiem,
Zasnute pomroką dziejów wieki minione,
Bólem i cierpieniem dziesiątek tysięcy Rusinów naznaczone,

Gdy począł wkrótce trawić bezlitosny ogień,
Modrzewiowe ściany cerkwi mchem otulone,
Wwiercającym się w nie przeszywającym je żarem,
Sięgnęły i zuchwałe ognia języki,
Baniastych kopuł kilkusetletnich drewnianych cerkwi,
Krytych artystycznie ociosanym gontem,

Na drewnianych dachach wielowiekowych cerkwi,
Zatańczyły z złowieszczym śmiechem straszliwego ognia płomyki,
By w trawiący wszystko pożar się przerodzić,
Pośród czarnej mgły ciężkich obłoków,
Wijących się przeraźliwie kłębów dymu,
Dziedzictwo wielu pokoleń bezlitośnie spopielić…

Płoną cerkwie na Ukrainie,
Trawione tatarskiej nienawiści ogniem,
Krwawej i okrutnej wojny będącym zarzewiem,
Zgliszcz i pogorzelisk jasnym zwiastunem,

Potoki iskier się rozsypywały,
Z artystycznie zdobionych kopuł modrzewiowych cerkwi,
Na tle smolistego nieba deszczem złotym,
Na rozłożyste dywany traw zielonych,
Wieczorną rosą okraszonych,
W zapomnieniu w mrokach nocy dogasającym,

Walące się z hukiem drewnianych cerkwi stropy,
Na liczące wieków wiele sosnowe podłogi,
Wśród ognistych kłębów tysięcy iskier złotych,
W nadpalonych podłogach wybijały dziury,
Sięgające zdać by się mogło piekielnych czeluści,
Wzbraniające zarazem dostępu do ikon świętych,

Płoną cerkwie na Ukrainie,
Strzelającym w nocne niebo czerwonym ogniem,
Sypiącym wciąż nieprzebranych iskier zamiecie,
Spadających na zroszoną krwią pomordowanych ziemię,

Przerażający widok łun na nocnym niebie,
Z miejsc gdzie dotąd majaczyły o zmierzchu cerkwie,
Przeszywający do szpiku kości dojmującym strachem,
Niewinnych i bogobojnych Chrześcijan dusze,
Niegdyś w niemowlęctwie Wszechmocnemu Bogu ofiarowane,
W płonących dziś cerkwiach prawosławnym Chrztem…

Złocone, zabytkowe, misternie zdobione zwiezdice,
Poczęły trawić szalejących pożarów bezlitosne płomienie,
By stopione wpiły się wrzącym mosiądzem,
W z najszlachetniejszego drewna rzeźbione stoły ofiarne,
Pozostając z nimi już na zawsze złączone,
Mocą ognistych płomieni nierozerwalnie zespolone…

Płoną cerkwie na Ukrainie,
Trawione wielkich pożóg bezlitosnym żarem,
Pozornie tak bezbronne, samotne i opuszczone,
Naprawdę zaś Maryi nadprzyrodzoną opieką otoczone,

Woskowe, smukłe, cerkiewne świece,
Żar wielkich pożarów stopił bezlitośnie,
Przy jaśniejącej księżyca pełni,
Zmieniając je w lepką bezkształtną masę,
Z srebrzonych świeczników bezładnie spływającą na ziemię,
By zawrzała niczym ukrop w morzu płomieni,

Gdy pierwsze ognia płomienie,
Poczęły muskać świętych aureole,
Rozmazując barwy wielowiekowych ikon,
Wielobarwne farby smugi,
Z złoconych ikonostasów spływać poczęły,
Tak podobne łzom krwawym pierwszych męczenników…

Płoną cerkwie na Ukrainie,
Ognistym żarem gorejące bezlitośnie,
W morzu ognistych płomieni trawione,
By zimne ich popioły wiatr rozwiał o świcie,

Zabytkowe, setki lat liczące antymisy,
Przeszywały trzaskające z pożarów iskry,
Choć niewinnie skrzące ostre niczym brzytwy,
Wypalając wyzierające z nich dziury,
Otoczone tak licznie czarnymi obwódkami,
Niczym świętych lica złoconymi aureolami,

Jedynie konsekrowanej Najświętszej Prosfory,
Nie ośmieliły się tknąć ognia języki,
Choć bezrozumnym żywiołem jedynie będące…
W całej swej niszczycielskiej sile,
Z wszystkiego wokół czyniącej swą żertwę,
Obecności żywego Boga w Najświętszym Sakramencie się lękające…

Płoną cerkwie na Ukrainie,
Spowite czarnym gryzącym dymem,
Będącym zarazem płóciennym katowskim kapturem,
Dla bezlitosnego kata jakim jest ogień…

Drżą w posadach ukraińskie cerkwie,
Od ech niedalekich wojny straszliwej,
Zbierającej dnia każdego żniwo krwawe,
Pośród mężów i niewiast świętej wiary prawosławnej,
Wypełniając Ich mogiłami zbroczoną krwią ziemię,
Naznaczonej niegdyś tatarskimi najazdami Rusi średniowiecznej,

Jak płonęły cerkwie Ukrainy przed wiekami,
Obracane w popiół niezliczonymi tatarskimi najazdami,
Tak współcześnie płoną i na oczach naszych,
Chwytającym za serca widokiem straszliwym,
Grozą swą nieomal rozum odbierającym,
Przepełniając nas strachem z ekranów telewizorów plazmowych…

Zanieśmy do Boga rzewne pacierze,
By nie płonęły już więcej Ukrainy cerkwie,
By strawione ogniem zostały niebawem odbudowane,
Z pierwowzorów najdrobniejszych detali wiernym odwzorowaniem,

By nie płonęły więcej cerkiewki stareńkie,
W tajemniczości swojej tak niewysłowienie piękne,
Z pieczołowitą starannością przed wiekami wzniesione,
Wobec ognia żywiołu tak samotne i bezbronne,

By mogły swym pięknem cieszyć,
Oczy całego świata ludzi,
U wielkich artystów inspirację wciąż budzić,
Zbawieniu ludzkich duszy jak przez wieki służyć,

By straszliwej wojny koleje,
Oszczędziły choć prastare wielowiekowe świątynie,
Niekiedy czasy wielkich kniaziów pamiętające,
O tajemnicach przeszłości wciąż wiele powiedzieć nam mogące…

 



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Kamil Olszówka

09-07-2023 [02:22] - Kamil Olszówka | Link:

Zanieśmy do Boga rzewne pacierze,
By nie płonęły już więcej Ukrainy cerkwie,
By strawione ogniem zostały niebawem odbudowane,
Z pierwowzorów najdrobniejszych detali wiernym odwzorowaniem...

https://wiadomosci.cerkiew.pl/...

 

Obrazek użytkownika Pers

09-07-2023 [03:37] - Pers | Link:

Ukraińcy palą te cerkwie matole.
To sataniści.

Obrazek użytkownika Tezeusz

09-07-2023 [07:05] - Tezeusz | Link:

@ Rus
Z myślą o tobie i dla ciebie byś przypomniał sobie Jaruś swoje korzenie..
https://naszeblogi.pl/66947-wl...

Obrazek użytkownika Pers

09-07-2023 [07:49] - Pers | Link:

//Z myślą o tobie i dla ciebie byś przypomniał sobie Jaruś swoje korzenie..//
Śmieszny jesteś chazarku.
Też jesteś litwak?

Obrazek użytkownika sake3

09-07-2023 [09:59] - sake3 | Link:

@Pers......Niestety ale pana wyzwiska-matoł pod adresem autora wiersza,euro osioł pod adresem Czarneckiego dyskwalifikują pana jako wielkiego blogera za jakiego sam się uważa.Pomijam już epitety pod adresem użytkowników NB. Pan zapewne nie przeczytał nawet tego wiersza i wyłuskał tylko słowa pożar i cerkiew by oskarżać Ukraińców i obrazic autora.Jako komentator na NB miał pan przecież okazję do merytorycznej z autorem dyskusji i przedstawienia swojego poglądu chociazby na rzekomy satanizm.Pana wpis pokazuje jak łatwo się osmieszyć nawet tak krótkimi słowami komentarza.

Obrazek użytkownika Pers

09-07-2023 [11:07] - Pers | Link:

@sake
//dyskwalifikują pana jako wielkiego blogera za jakiego sam się uważa//
Wcale się nie uważam.
Gdzie mi do takich tuzów jak @fekaliusz czy @grafomanzgdyni?

Obrazek użytkownika sake3

09-07-2023 [13:34] - sake3 | Link:

@Pers......Może pan jest osobą skromną i nie uważa się za postać wybitną w blogowaniu,nie wnikam.Ale to nie znaczy że inni uważają inaczej Tu na NB miał pan szansę,której nie wykorzystał ,przynajmniej jako komentator.Pominął pan milczeniem mój komentarz wyżej bawiąc się jak zwykle w słowne przepychanki.Mógł pan przecież wypowiedziec się w kwestii wiersza,jak pan go ocenia-treść ,formę czy budowę Miał pan przecież okazję podyskutować o tym z autorem.Wybrał pan ocenę odgórnie ,,matoł''.Zna pan chociaż szerzej twórczośc tego pana,albbo jego samego żeby tak obcesowo twierdzić ,że jest głupi? Lubi pan przypinać łatki ludziom o których nic nie wie albo nie toleruje.Szanujący się komentator i szanujący mnie również w odpowiedzi na mój wpis odpowiedziałby na temat bez niepotrzebnych przytyków do innych.Grzeczność nic nie kosztuje i nie jest tak śmieszna jak sie panu wydaje.

Obrazek użytkownika Kamil Olszówka

09-07-2023 [11:40] - Kamil Olszówka | Link:

Zamieściłem ten wiersz na ośmiu różnych portalach i na wszystkich innych otrzymałem pochwały, a tylko na tym obelgi. Istne kuriozum!
http://poetyckie-zacisze.pl/pl...
https://poezja.org/forum/utwor...
https://www.twojewiersze.pl/pl...