Znikające SMS-y von der Leyen, czyli europarlament w akcji

Marcowa sesja Parlamentu Europejskiego zakończona w tym tygodniu w Strasburgu była wyjątkowa z kilku powodów. Po pierwsze europosłowie wysłuchali Europejskiej Rzecznik Praw Obywatelskich Irlandki Emily O’Reilly. Euro-ombudsman składa sprawozdanie co rok, ale tym razem uczyniła to w szczycie afery ”SMS-owej”. Chodzi o znikające SMS-y szefowej Komisji Europejskiej, Niemki Ursuli von der Leyen, które wymieniała z szefem jednego z najpotężniejszych koncernów farmaceutycznych- Pfizera. Korespondencja von der Leyen – Bourla zniknęła wtedy, gdy europosłowie, a także New York Times domagali się jej ujawnienia. Irlandka sprawująca już drugą kadencję stanowisko unijnej RPO publicznie skrytykowała przewodniczącą Komisji Europejskiej z Niemiec i domaga się – w interesie obywateli krajów UE – większej przejrzystości działań KE i innych instytucji europejskich. W debacie tej zabrałem głos ja, a także drugi europoseł z Polski (też z PiS) Kosma Złotowski, wspierając unijną Ombudsman i domagając się zdecydowanie większej transparentności po stronie organów UE.
 
Znów omawialiśmy nieszczęsny Pakiet „Gotowi na 55”, który w imię ideologii „ekologicznej” i jej wyśrubowanych standardów uderza w gospodarkę i miejsca pracy UE-27, ale w szczególny sposób w Polskę i niektóre kraje naszego regionu.
 
Mieszane uczucia wśród posłów, a momentami u niektórych wręcz śmiech wzbudził tytuł raportu, w którym omawiano „Działalność Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (unijna dyplomacja – dop. RCz.) i silniejszą pozycję UE na świecie”. Zaklinanie rzeczywistości to specjalność Brukseli, jednak pozycja Unii Europejskiej i Europy w ogóle na tle innych kontynentów systematycznie słabnie ze względów gospodarczych i demograficznych, a spektakularnym przykładem owego osłabienia był pierwszy w historii EWG/UE „exit” (pomijając odejście Grenlandii w latach 1980-ch), czyli opuszczenie UE przez Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
 
„Diabeł tkwi w szczegółach” -to polskie przysłowie jest dobrą ilustracją tego, że szereg neutralnie brzmiących raportów zawiera w praktyce niekorzystne dla Polski rozwiązania. Tak było ze sprawozdaniem „Charakterystyka energetyczna budynków”, przygotowanym przez Komisję Przemysłu, Badań Naukowych i Energii PE, omawianym w poniedziałek, a przegłosowanym w środę.
 
W tradycyjnej, comiesięcznej debacie „nad przypadkami łamania praw człowieka, zasad demokracji i państwa prawa” zabrałem głos w sprawie Iranu, Tunezji i Kambodży. W tej ostatniej sprawie po raz pierwszy w moim politycznym życiu sięgnąłem do specyficznej formy protestu: protestując przeciwko skazaniu na 27 lat więzienia lidera opozycji Kema Sokhy - przez parędziesiąt sekund milczałem…
 
Zabrałem też głos w debacie z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą podkreślając, że mówił on -i dobrze - o Ukrainie, a ja apelowałem o wspieranie w jego kraju polskiej mniejszości narodowej, bo – jak stwierdziłem – ochrona mniejszości narodowych to jeden z fundamentów UE.
 
*tekst ukazał się na portalu niezalezna.pl (20.03.2023)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Chatar Leon

25-03-2023 [08:16] - Chatar Leon | Link:

Cudowne szczepionki nagle nieskuteczne? I klimatyczne brednie klepane przez Mateuszka Kłamczuszka też niedobre?
Aaaaa, to Van der Cośtam kazała wam socjopatę Niedzielskiego z miotu Cimoszewicza wsadzić na pisowskie listy wyborcze do sejmu?
I pewnie Unia Jewropejska tak samo zmusiła was, ażeby Orlen finansował płatnego propagandystę klimatycznego Hałabałę...
Ale robale, Panie Pośle, będziemy jedli nie po gejowsku, tylko po bożemu?