Kto śpiewał i tańczył ?

Super Bowl.
Kto zaśpiewał i zatańczył ?
Czy nie powinniśmy raczej pytać kto grał ?
Gra, która na pierwszy rzut oka wygląda na wariacką bijatykę, tak do końca nią nie jest.

Z punktu widzenia Europejczyka przyzwyczajonego do piłki nożnej mecz futbolu amerykańskiego sprawia wrażenie totalnego chaosu. Ciężko się to ogląda. W momencie wznowienia gry wszyscy zawodnicy wchodzą do akcji na swoich odcinkach na pełnej stuprocentowej dynamice. Wchodzą w zwarcie z przeciwnikiem. Każdy z każdym.
Nie widać gdzie jest piłka, tym bardziej,że ma ona kolor brązowy, a najważniejszym zadaniem futbolisty jest niewypuszczenie jej z uścisku podobnego do trzymania skarbu ( jak dziecka ) w czasie ucieczki przed niebezpieczeństwem. 
Wznowienie zaczyna się od podania do tyłu, do rozgrywjącego czyli quarterbecka - kluczowego zawodnika, który musi wykonać rzut do przodu wprost do rąk swojego napastnika lub musi sam przedrzeć się z piłką przez mur napastników atakujących właśnie jego.  W momencie , gdy quarterback otrzymuje piłkę napastnicy drużyny przeciwnej wykonują frontalny atak w pełnym kontakcie fizycznym na "obstawę" quarterbecka , która broniąc się zyskuje dla niego kilka sekund na wykonanie rzutu. A każdy rzut potencjalnie może zakończyć się touchdownem lub zdobyciem terenu. Każdy rzut, ale rzut celny, do rąk własnego napastnika, a nie w ręce przeciwnika. Taki błąd to zagrożenie kontratakiem, lub utrata inicjtywy na polu walki. Stąd rozrywający musi mieć niebywłe wyczucie kierunku i siły rzutu, rozpoznanie sytuacji i zdolność unikania ataków na siebie. Jeżeli nie wykona rzutu od razu, jest w tzw.kłopocie, robi uniki lub przechodzi do ucieczki po trajektorii krętej do tyłu na z góry upatrzone pozycje. Utrata piłki w tym momencie to katastrofa. 

Co w tej chaotycznej nawalance jest fajnego ? 

Wszyscy walczą ze wszystkimi i dochodzi do zderzeń na pełnej prędkości, ale zawodnicy natychmiast wstają i swobodnym biegiem demonstrują , że nic im się nie stało. Jeżeli coś z nimi nie tak, mogą zejść z boiska na jakiś czas, ale to dzieje się stosunowo rzadko. O dziwo !
Po drugie, naruszenia przepisów też nie są tak częste jak faule w piłce nożnej. I stety czy niestety, uchybienia kończą się karmami, czyli zwykle utratą punktów. Nie tak jak w piłce nożnej, gdzie faul w środku pola jest praktycznie bezkarny. Możesz dostać kartkę, ale nie zmienia to wyniku ani o jotę. No i te symulowane kontuzje , teatralne upadki lub upadki z zasłaniniem twarzy dla wzmocnienia ekspresji. Chyba byłoby to w NFL zbyt "cioteczne".

Fajne jest też to, że jednocześnie sytuacje mogą być stwarzane na całym polu gry. Można rzucić przez całe boisko do wolnego napastnika stojącego na pozycji na touchdown i jeżeli nie jest pokryty i złapie piłkę - mamy gola. W piłce nożnej mamy stopniowe zdobywanie terenu. I spalonego.

A więc, gdy wiemy już o co chodzi w akcji widzimy, że naprzeciw gra dwóch liderów. W Super Bowl 2023 prym wiedli Jalen Hurts z Eagles, a w drużynie Kansas City Chiefs widzimy wyróżniającego się zawodnika z umiejętnością wykonywania uników i z fenomenalnym wręcz rzutem. Błyskawiczy rzut przez pół boiska taką piłką to nie jest łatwa sprawa. Może dlatego 25-latek podpisał 10-letni kontrakt na pół miliarda dolarów.( $503 mln). Mówi się ,że ma elektryczną rękę. Rzeczywiście Patrick Mahomes jakoś zwrócił moją uwagę fajną grą. Kim jest dowiedziłem się później. Debiutował w 2017., młody, zdolny,przywódczy.
Fajne jest w futbolu amerykańskim to , że to zawodnicy dopingują swoich kolegów. Czyżby przywódca drużyny był tu na boisku a nie poza linią ,czyli  na ławce trenerskiej ?   
Nie chadzam na mecze NFL z przyczyn oczywistych. Ale gdybym nawet miał możliwość pójścia to średni koszt biletu - $2500.
Przy takich pieniądzach wszystko co zdarza się na boisku jest przeliczone na statystyki i kto wie jaka jeszcze sztuczna inteligencja nad tym myśli. Tymczasem zawodnicy pokazują, że mają z tego radochę, jak tańczący Ukraińscy żołnierze ,którzy poradzili sobie na froncie. 

Na ostatnim Super Bowl dramaturgii dodała flaga za kontrowersyjny faul Eagles w obronie przy stanie 35:35. I na minutę przed końcem było po meczu.
Ale nie płakali.
P.S.
(Jalen Hurts z Philadelphia Eagles zarabia rocznie umiarkowane $4 mln z kawałkiem.)