Jesień 2022. Polityka międzynarodowa jest dynamiczna. Powód: wojna w Europie Wschodniej i geopolityczne oraz ekonomiczne konsekwencje tego stanu rzeczy. Prześledźmy sytuację głównych rozgrywających.
USA Wydaje się, że rządzi tam raczej Pentagon, niż Biały Dom. Pewnie i lepiej. Waszyngton zweryfikował swoje błędne założenia wprowadzane w życie w 2021 roku, gdy postawiono na reset z Rosją, aby oderwać ją od Chin. Operacja wzorowana na tej z 2009 roku, gdy rządził duet Obama- Biden zakończyła się fiaskiem – na szczęście, bo była bardzo niebezpieczna dla Polski, naszego regionu Europy i całego obszaru postsowieckiego. USA stojące przed listopadowymi wyborami do obu izb Kongresu, będą kontynuować politykę ograniczania wpływów Chin i Rosji. Znacznie lepiej im idzie w przypadku Moskwy niż Pekinu. Ponoszą też porażki np. w Afryce (nieudana wizyta sekretarza stanu Blinkena w RPA w sierpniu 2022). Jednak wojna w Europie Wschodniej wzmocniła Waszyngton w wymiarze geopolitycznym, a nie tylko dlatego, że przemysł zbrojeniowy USA przeżywa dzięki temu swoisty „honeymoon” (miesiąc miodowy). W relacjach USA - Polska nastąpił powrót do czasów Trumpa, gdy to Rzeczpospolita stała się partnerem numer 1 Stanów Zjednoczonych w UE. Jest to korzystne dla obu stron.
CHINY Jak bardzo długofalową politykę prowadzą widać po reakcji na wojnę Rosji z Ukrainą: Pekin, wbrew oczekiwaniom wielu, nie popiera wprost Moskwy, choć też oczywiście jej nie potępia. Wykorzystuje ten czas do… uzależnienie ekonomicznego Rosji od siebie, znacząco zwiększając (o 48,8%) import towarów z Federacji Rosyjskiej. Charakterystyczna jest struktura wymiany handlowej między tymi państwami: Pekin głównie bierze nieprzetworzone surowce, a sam wysyła technologie, których Rosja jest pozbawiona w wyniku sankcji Zachodu. ChRL potrafi też skarcić Moskwę, jak ostatnio, deklarując wsparcie dla terytorialnej integralności Kazachstanu – państwa między Rosją a Chinami, które stało się przedmiotem medialnej rosyjskiej agresji w kontekście przyłączenia do Federacji Rosyjskiej Kazachstanu Północnego, w którym żyje zdecydowana większość populacji rosyjskiej stanowiącej ¼ mieszkańców całego państwa. Ponadto Chiny dalej prowadzą taktykę uzależniania tzw. krajów rozwijających się, zwłaszcza w Afryce.
INDIE Drugi pod względem ludności kraj świata z angielskim jako jednym z dwóch języków oficjalnych i w trakcie poważnych reform gospodarczych forsowanych przez prezydenta Narendre Modi jest jednocześnie w TOP-3 państw wydających najwięcej na zbrojenia. Rywalizują z Chinami, namawiają Moskwę na jak najszybsze zakończenie wojny z Ukraina (Putin obiecuje im, że oczywiście tez tego pragnie...), w ostatniej dekadzie zbliżyły się bardzo do USA - nastąpiło tu odwrócenie sojuszu, bo Waszyngton przez parę dekad stawiał na Pakistan. Słowem: rola New Delhi rośnie.
NIEMCY Gwałtowne zmniejszenie autorytetu i aktywów geopolitycznych w Europie po agresji Rosji na Ukrainę oraz utrata osiągniętego w 2021 roku, w pierwszych miesiącach prezydentury J. R. Bidena, specjalnego statusu w relacjach transatlantyckich (na rzecz Polski zresztą...) - to bilans Berlina w pierwszych 9 miesiącach A.D.2022. Stąd właśnie „ucieczka do przodu” O. Scholza w postaci propozycji quasi - reformy UE, w tym odejścia od zasady jednomyślności, co zwiększy siłę Niemiec. Stąd też blokowanie KPO dla Polski ,aby obniżyć konkurencyjność kraju, który stał się dla innych punktem odniesienia
POLSKA Z bessy roku 2021 (zbliżenia USA z Niemcami i Rosją) weszliśmy w hossę roku 2022,gdy w kontekście wojny za naszą granicą staliśmy się graczem ponadregionalnym i głównym sojusznikiem USA w Europie. Polska jest w windzie, która jedzie w górę. I dlatego nas atakują.
*tekst ukazał się w miesięczniku „Nowe Państwo” (październik 2022)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1753
Jakie to szczęście, że jest pan europosłem i z tego żyje.
Z analiz geopolitycznych by się pan nie utrzymał.
Z czego ruszkiewicz żyje?
Zakłada spółdzielnie
gdzie się tylko da
Byznesmend
//o wiodącej roli Rosji w przyszłości na świecie leżącym u jej stóp//
Kłamiesz @sake, nic takiego nie napisałem.
Bucik ci się wyraźnie kurczy choć to wydaje się już niemożliwe.
Co "no"?
W tej notce nie ma nic takiego co napisałaś.
Więc zmyślasz.
Masz wyjątkowe problemy ze zrozumieniem co sie pisze.
Magiel. I w dodatku kłamczucha.
Podaj konkretny cytat a nie twoje nadinterpretacje.
A Rosja jest i będzie światowym mocarstwem czy to się wam podoba czy nie :)
Jesteś kłamczucha.
Napisałaś w komentarzu - "o wiodącej roli Rosji w przyszłości na świecie leżącym u jej stóp. Świat będzie pokonany przeważającą siłą na lądzie// przypisując mi te słowa.
To ja proszę o konkretny cytat gdzie tak napisałem.
Idiotów szukaj gdzie indziej maglareczko.
Rosja jest i będzie światowym mocarstwem w zabijaniu dzieci i starcow
Nikt tego nie neguje
СЛАВА УКРАЇНІ ТА ЇЇ ВОЇНАМ!
Chwała Ukrainie
Chwała gierojom z Azow
Wieczną im Chwała
Śmierć polskojęzycznym rosyjskim żołdakom z Szamba 24r.u
USA nikt w te klocki nie przeskoczy.
Ja tam czytam wypowiedzi europosła uważnie. Po prostu trzeba wyciągnąć istotne rzeczy a te pojawiają się nie tak znowu rzadko.
Przykładowo pan poseł potwierdza że za Obamy miało miejsce silne zbliżenie USA - Rosja. Dla mnie to ważne gdyż tyle jest gadki o sojuszu niemiecko - rosyjskim a przecież mamy tu na tacy sojusz USA - Rosja. Skoro ktoś potrafi na samym NS2 zbudować teorię o sojuszu Niemcy - Rosja to w przypadku Obamy mieliśmy nawet poważniejsze działania gdyż do zbliżenia doszło zaraz po wojnie w Gruzji. Postawa USA usankcjonowała postępowanie Rosjan. A jej ofiarą stał się odrzucony niemal przez wszystkich Saakaszwili. Niedługo później doszło także do znanej katastrofy lotniczej, która tych stosunków jakoś nie zaburzyła.
Bardzo istotne jest przypomnienie że za Obamy J. Biden był wiceprezydentem więc mamy wyraźną kontynuację polityki. To co było za Obamy jest przeniesione do dzisiaj.
Tym bardziej że Biden ma swoje związki z Ukrainą. Jego syn Hunter, objął posadę w koncernie Burisma. Taką samą jaką w tym koncernie posiadał nie kto inny jak A. Kwaśniewski. Mamy tu wiec ciekawe połączenie dwóch prezydentów - amerykańskiego i polskiego w jednym ukraińskim przedsiębiorstwie, które znajdować się miało pod kontrolą M. Złoczewskiego - starego kumpla Janukowycza.
Co nam mówi całość? Że Biden od dawna utrzymuje dobre stosunki ZARÓWNO z ludźmi Putina jak i ma swoje silne wtyki na Ukrainie. D. Trump przez całą swoją kadencję próbował naciskać Ukrainę by się wzięła za ujawnienie tych podejrzanych interesów. Jednak grupa Bidena była na tyle silna że wszystkie działania Trumpa spełzły na niczym i w istocie pokazały jego niemoc w bardzo ważnych sprawach.
Ta historia jest kolejną poszlaką na rzecz tego o czym tu piszę: Wojna na Ukrainie jest wspólnym przedsięwzięciem Putina i Zełenskiego a czynnikiem spajającym jest Biden. Mamy cały układ - jedną grupę ludzi, którzy kontrolują obie strony konfliktu, z którego ogromne zyski (jak pisze sam autor) czerpie obecnie USA i Pentagon.
Podczas kiedy Niemcy na wskutek tych działań musiały przejść do defensywy.
Jest to zgodne z teorią, którą tu forsuję. Taki obraz jest logiczny. Wystarczy tylko odrzucić całą to medialną otoczkę dla emocjonalnych panienek, które podniecają się każdym doniesieniem o skrzywdzonych Ukraińcach. Podczas kiedy nie dzieje się tam nic odbiegającego okropieństwami od innych obecnie toczonych wojen na świecie. Wojen z inspiracji tych samych ludzi. Którym zawierzają emocjonalne panienki.
Ano, Polska również na tym zyskuje. Niemcy są na pewno zawiedzione, że wojna tak długo trwa. Być może mają jakiś tajny dagawor z kacapami, że jak ich ktoś zaatakuje, to przyjdą im z pomocą. Wizje Mariana Węcławka stają się coraz bardziej realne :-)