Tytułem wstępu

To będzie opowieść o wydarzeniu tycim, maleńkim… Nieistotnym detalu.  Napiszę o szczególe najprawdopodobniej niewartym poświęcenia uwagi i czasu na lekturę. O nic nieznaczącym epizodzie, temacie zupełnie pobocznym, a jeśli już coś demaskującym; to tylko przewrażliwienie i małostkowość autorki tekstu.  

Dwa dni temu zadzwoniła do mnie koleżanka. Niezwłocznie wyłuszczyła powód telefonu – otóż w naszej lokalnej, darmowej gazecie pojawiła się informacja, iż niebawem odbędzie się na terenie naszej gminy w pewnym gustownym miejscu, gala połączona z wręczeniem nagród dla lokalnych przedsiębiorców. Gwoździem programu ma być występ gościa – specjalisty z pewnej dziedziny, którego wykładu znajoma zapragnęła wysłuchać w moim towarzystwie.
Ogłoszenie oprócz prezentacji przebiegu wieczoru zawierało informację, iż wstęp jest wolny, a jedynie z powodu dużego zainteresowania obowiązuje rezerwacja wejściówek, której dokonać można przez najbliższe trzy tygodnie. Ponieważ koleżanka wolała nie ujawniać się na razie ze swoimi personaliami, do telefonicznego zgłoszenia naszej chęci wzięcia udziału w evencie zostałam wytypowana ja. Zatelefonowałam i przedstawiłam się, wyrażając żywą nadzieję, że wejściówki są jeszcze dostępne. Ufałam, że po przedstawieniu się zostanę wciągnięta na listę gości i tyle – zamiast tego - zadano mi pytanie, czy jestem przedsiębiorcą działającym na terenie gminy. Odpowiedziałam, zbita z tropu, że bynajmniej, ale za to jestem autochtonką, a moja rodzina związana jest z wyżej wymienioną gminą od pokoleń. Myślałam (o święta naiwności), że będzie to niejaki atut, niestety, ze zmienionego tonu niewiasty po drugiej stronie łącza boleśnie odczułam, iż rekrutując się ze środowiska wiejskiego, bez kapitału i bez inwestycji wygłupiłam się licząc na uznanie w oczach reprezentanta gminnych władz...
Moja rozmówczyni postanowiła jednak kurtuazyjnie dać mi namiastkę szczęścia i nadzieję na happy end, gdyż oznajmiła, że wobec tego prosi o mój numer telefonu oraz adres e-mail, po czym zostanie zdecydowane czy takie naiwne cielę, jak ja (tak oczywiście nie powiedziała; to moja żywa wyobraźnia pozwala zakładać, że tak o mnie już od dłuższej chwili myślała) będzie mogło na gali się pojawić i zająć miejsce tuż obok tuz lokalnego biznesu…
Już, już, dziewczyna żegnała się, myśląc, że ma mnie z głowy, gdy ja w tym momencie odpaliłam prawdziwą  petardę, komunikując, że będę chciała przybyć nie solo, ale z osobą towarzyszącą. W odpowiedzi usłyszałam wypowiedziane z rozdrażnieniem: „Nie, nie - to tak nie…” działa – chciała dokończyć pani sekretarka, lecz ostatkiem woli ugryzła się w język. Umówiłyśmy się, że będę oczekiwać na kontakt po naradzie, na której rozważona zostanie moja kandydatura i zapadnie decyzja w tej ważkiej sprawie.

Nie, nie, to tak nie działa, że sprawy są w istocie takimi, za jakie mają uchodzić…
W ogłoszeniu wystarczyło przecież wyraźnie zdefiniować adresata i zamiast: „Wstęp wolny”, napisać: „Przedsiębiorców chcących wziąć udział w gali zapraszamy do kontaktu pod nr  telefonu: …..”. Ale na takie sformułowanie nie pozwoliły zapewne wytyczne dotyczące warunków finansowania imprezy z budżetu gminy, które zakładają, tuszę - transparentność i dostępność uczestnictwa dla wszystkich chętnych mieszkańców.
Liczono cicho, że pospólstwo nie będzie aż tak bezczelne, by wyroić się z przypisanego przez los i historię miejsca i  chcieć pojawić się na salonach… Ja sama też nie wpadłabym na ten pomysł - gdyby nie koleżanka – to dzięki niej stałam się uczestnikiem i obiektem tego ciekawego eksperymentu socjologicznego.
Aktualnie tkwię w zawieszeniu - ważą  się moje losy – tajne służby sprawdzają pospiesznie mój życiorys i profile na social mediach, wszystko po to, by znaleźć odpowiedź na pytanie główne, które brzmi: czy ta persona nadaje się na klakiera i świadka przedsięwzięcia, na którym konsumowany będzie mariaż władzy z kapitałem..?

Dysonansie – mój ty czuły i swoisty przyjacielu, który, gdy nawiedzasz mnie każesz z uwagą i namysłem zastanowić się w czym właściwie właśnie wzięłam udział..? W drobiazgu, bzdecie czy może czymś wzywającym patrzeć dalej i szerzej, a sprowadzającym się do tego,  że moja osoba została z pewnego powodu: nabita w butelkę, zrobiona w konia, wystrychnięta na dudka, zrobiona w bambuko etc. (ilość synonimów wprost proporcjonalna do częstotliwości występowania wyżej wymienionego fenomenu w przyrodzie).

Idąc kluczem tej samej zależności, proszę znaleźć jakiś synonim zjawiska odporu, które poeta zawarł w słowach: „Bujać - to my, panowie szlachta!”…
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jazgdyni

23-09-2022 [17:24] - jazgdyni | Link:

Cześć Autorko

Czy możesz w swoich rozmyślaniach przyjąć, że 99% urzędników, w tym 101% samorządowych, starając się być sprytnymi (albo cwanymi (to nie to samo)), pokazuje tylko jakimi są głupcami.
Ja za takich ich uważam, więc zawsze z nimi wygrywam.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

23-09-2022 [18:06] - Edeldreda z Ely | Link:

Także pozdrawiam i zapisuję podaną strategię na listę nieco rozwleczonych, ale jednak, synonimów 😁

Obrazek użytkownika u2

23-09-2022 [19:20] - u2 | Link:

gala połączona z wręczeniem nagród dla lokalnych przedsiębiorców

Jednak to nie zwykła ustawka typu sprzedaż garnków w cenie 10 razy większej niż w zwykłym sklepie, bo wtedy im więcej frajerów tym lepiej. Ale może coś grubszego, skoro spędzają lokalnych przedsiębiorców ? :-)

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

23-09-2022 [20:24] - Edeldreda z Ely | Link:

To na pewno, w końcu, mimo deklaracji - dostępne tylko dla wtajemniczonych  :) 

Obrazek użytkownika marsie

23-09-2022 [20:14] - marsie | Link:

Droga Edeldreido – dobrze się czujesz?
Bo jak nie, to spojrzyj tu:
https://biuletynnowy.blogspot.com
Na pewno będzie lepiej – pozdrówka!

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

23-09-2022 [20:30] - Edeldreda z Ely | Link:

Teraz już dobrze, bo Pan napisał... 🙃 PS Pozdrówka z komponentem wdzięczności za brak zwyczajowego: "o komentarzach - ani słowa! “ 😉

Obrazek użytkownika MFW

23-09-2022 [20:47] - MFW | Link:

 „Bujać - to my, panowie szlachta!”…
albo:
"BUJAĆ to my, ale nie nas, Panowie SZLACHTA "
 

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

23-09-2022 [21:25] - Edeldreda z Ely | Link:

Poeta pięknie napisał, muzycy skomponowali muzykę i wyszło arcydzieło https://m.youtube.com/watch?v=7wChlvZbXjY

Obrazek użytkownika marsie

23-09-2022 [21:05] - marsie | Link:

Do Autorki - cieszę się i pozdrawiam!

 

Obrazek użytkownika Jan1797

23-09-2022 [21:49] - Jan1797 | Link:

https://www.youtube.com/watch?...
 Ponoć społeczeństwo nam szlachcieje (samorząd wielkomiejski, pizza biznes?) czy szlachetnieje to już inna kwestia. 
 

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

23-09-2022 [22:07] - Edeldreda z Ely | Link:

Tak... Znaczenia ewoluują, a bywa, że nawet nie nadążają iść z duchem czasu. 

Obrazek użytkownika Jan1797

24-09-2022 [09:53] - Jan1797 | Link:

 Edeldredo,
Gdzie tam szlachta? Ursula von der Leyen opinią o włoskich wyborach, prosto jak u szlachcianki z domu sąsiadów zaświadcza; „wewnętrzny ogień trzonu” i decyzyjność to my.  Biznes cytowany Pani wpisem jak mniemam usłyszał ofertę, a tymczasem jedni już spakowani, bo rozkręcają się w ciepłych krajach i na lotnisku okazało się, że warunki tam lokalne nie gwarantują nawet wacików, reszta zachęcana deal'ami po przejęciu wadzy :) też słabo to widzi. Choć podzieleni to ponoć nam szlachcieją;);)
Zdecydowanie brak w ich postępowaniu skojarzeń ze szlachtą. Samorząd wielkomiejski, pizza biznes i takie tam, czy można mówić, że szlachetnieją, nie w tej grupie społecznej.  Ta tendencja, szlachetność, znajduje potwierdzenie wśród wielkiej, nowo odkrytej sytuacją wojny na wschodzie serdeczności, https://www.youtube.com/watch?...   zdecydowanie nie roszczeniowej odpowiedzialnej pro państwowej i to trzeba pochwalać i utrwalić na lata. 
;-)

Obrazek użytkownika spike

23-09-2022 [22:28] - spike | Link:

Witam wieczorową porą :)
Po prawdzie ten tekst jest bez znaczenia, nie ma oparcia w faktach, należało podać o jaką miejscowość chodzi i o jakie zebranie, nawet fotka zaproszenia byłaby "mile" widziana, wtedy to jest "bomba", wieść by się rozeszła, może nawet by poleciały głowy, za taką wpadkę, a może i "aferę".

Przypomniała mi się inna "afera", jak to przyłapano na może podobnym spotkaniu, tylko że w budynku sejmu, czołowych sędziów SN, TK, jak wychodzili ze spotkania ze swoją ulubioną opozycją, "partią" o charakterze mafijnym, zwaną dla niepoznaki Platformą Obywatelską. :)))))

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

23-09-2022 [22:42] - Edeldreda z Ely | Link:

Sparafrazuję tekst z kultowej Seksmisji: ja nie jestem odważna, odwaga: 1.

Obrazek użytkownika spike

24-09-2022 [00:08] - spike | Link:

ale samemu pozostać anonimem, jak teraz, chyba że chodzi o coś więcej, a niewykluczone, że jakieś media by się tym zainteresowały, na miejscowe bym nie liczył, pewnie są na garnuszku miasta.
Ogólnie, nieważne.