Zdałoby się powiedzieć: WRESZCIE!
Po 77 latach od zakończenia II Wojny Światowej Polska nareszcie wystawiła rachunek za mordy i zniszczenia dokonane przez Niemców na naszym kraju. Na koniec grudnia 2021 roku wyliczono nasze wojenne straty na kwotę 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych. Pisze tę wartość pisemnie żeby uzmysłowić, że ta kwota jest niebotyczna a przedstawiona cyframi wynosi 6 220 609 000 000 złotych. W przeliczeniu na Euro wynosi 1 352 483 000 000 Euro (jeden bilion 352 miliardy 483 miliony Euro).
Tak. Czekałem na ten raport od bardzo długiego czasu. Wiem też, że nasze żądania spowodują burzę w Niemczech a i też w Polsce wśród tych, którzy są uzależnieni w jakikolwiek sposób od tego naszego zachodniego sąsiada.
Już widać kto najbardziej jest im przeciwni i chyba nikt nie wątpił, że będzie to PO z ewentualnie innymi obecnymi „polskimi” Targowiczanami. W tej ich negatywnej reakcji i kłamliwej oraz cynicznej narracji wobec reparacji wojennych od Niemiec bardzo łatwo oddzielić ziarna od plew. Po prostu już całkowicie maski opadły z tych „zdradzieckich” mord i już jesteśmy pewni, że PO z przypadłościami są całkowicie uzależnieni do Berlina i nie dbają o Polskę i Polaków. A czy kiedykolwiek dbali? To wydaje się być pytaniem retorycznym…
Nie mam ochoty cytować tutaj głupot mówionych przez G. Schetynę czy R. Sikorskiego, bo są już wszędzie i nawet lewica gaworzy na ten temat bardzo podobnie do – jak już widać – totalnie zniemczonej Platformy Obywatelskiej i niby niezależnego ruchu Sz. Hołowni.
Jeżeli teraz jakikolwiek Polak nie odwróci się od totalnej opozycji reprezentowanej szczególnie przez PO to będę go uważał również za zdrajcę naszej polskości.
Ale D. Tusk otworzył kolejny front dążący do zaognienia sytuacji w Polsce. Jak napisałem ostatnio: „on po prostu próbuje wszelkimi sposobami wzbudzić podział między Polakami na dwie grupy wzajemnie się nienawistnie zwalczające i na to nie możemy – jako naród polski – pozwolić” [1] .
Tym frontem mającym niejako odwrócić uwagę Polaków od reparacji wojennych i wzbudzić w nich wzajemną nienawiść światopoglądową jest tym razem aborcja i forsowanie przez niego idei „wolności” kobiety do usunięcia na jej żądanie ciąży do 12 tygodnia trwania życia dziecka w łonie matki.
Jeny! Jaki on jest cyniczny. Gdy trzeba było dla osiągnięcia władzy i zdobycia głosów katolików, to nawet po wielu latach kościelnie ożenił się w końcu ze swoją dotychczasową partnerką życiową. A dziś jest za powszechną i nieograniczoną niczym aborcją, czyli morderstwem nienarodzonych dzieci! Czyż można być większym cynikiem i hipokrytą?
Temat reparacji wojennych od Niemiec od wielu już lat jest obiektem dyskusji w Polsce. Jeszcze w 2019 roku nawet niektórzy członkowie PO wskazywali, iż: „Od samego początku popierałem reparacje. Każdy zdrowy Polak będzie popierał reparacje. W końcu mieliśmy kraj zrównany z ziemią i zrobili to Niemcy” [2], stwierdził onegdaj w rozmowie z portalem TVP Info poseł Platformy Obywatelskiej Grzegorz Furgo. O dziwo wtórował mu M. Kierwiński mówiąc, że „Jeżeli PiS doprowadzi do tego, że chociaż złotówka do Polski wpłynie więcej od tego, co mamy, to zawsze jest to kierunek dobry, bo Polacy na tym skorzystają [2]”.
Oczywiście D. Tusk był wtedy przeciw, jak zresztą zawsze w kwestii repartycji a dziś już żaden poseł PO nie odważy się mówić tak jak kiedyś, bo D. Tusk postawił ich wszystkich „do pionu” mówiąc, że sam będzie układał listy wyborcze. I teraz każdy członek PO, będzie mówił „Donaldem Tuskiem” w każdej sprawie, również w sprawie reparacji wojennych czy też w sprawie aborcji.
Ogólnie Polacy są niemal w 65-70% za reparacjami wojennymi, których należy żądać od Niemców.
Wydawać więc by się mogło, że PO właśnie z tego powodu i przed wyborami zrezygnuje z postulatu zaniechania prac nad tymi reparacjami, uważając, że zostały one załatwione w latach 50-tych XX wieku, kiedy Polska nie była wolna i prowadziła „swoją” politykę tak naprawdę narzuconą nam przez komunistyczne ZSRR.
Ale nie! On chyba wykonuje dalej rozkazy płynące z Berlina i czuje się w obowiązku te rozkazy – nawet z naddatkiem – spełniać.
Stąd spodziewajmy się, że D. Tusk będzie dalej poszukiwał obszarów, w których będzie mógł zmobilizować swoich wyborców a na pewno takim obszarem jest aborcja.
I taka dygresja na koniec.
Jeżeli chcemy aby nas traktowali jako państwo poważne, to zawsze musimy walczyć „o swoje”, o nasze polskie interesy i tylko polskie. Dobrym przykładem – akurat w tym przypadku – jest Izrael i Żydzi. Zazdroszczę im skuteczności w zdobywaniu dla siebie należnych i tych często wykreowanych z niczego kwot reparacyjnych od Niemiec.
Ale Niemcy niedawno już spłacili reparacje wojenne Izraelowi i już mogą działać w tandemie przeciwko Polsce i Polkom, ale to już temat na inny tekst.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad…
https://krzysztofjaw.wor… jeszcze https://krzysztofjaw.blo…
e-mail: [email protected]
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą.
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta – ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
[1] https://wordpress.com/po…
[2] https://wpolityce.pl/pol…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5639
Wiesz co, Sake? Mnie dla ciebie, jako przedstawicielki tej części narodu, która mi wyjątkowo działa na nerwy też by się nie chciało ruszyć palcem. Ale mnie, w przeciwieństwie do Kaczyńskiego i całego rządu nikt nie płaci za zabieganie o interesy Polski i Polaków.
Jak zwykle nie potrafisz znaleźć argumentów na poparcie swoich infantylnych przemyślen. Melisse i to drugie poleć Kaczyńskiemu i jego przydupasom, niech pokażą co potrafią.
Pomimo niekorzystnego wyroku w sądzie pokazała skąd się wziął proniemiecki fenomen trójmiasta w Polsce i za to wielkie brawa. Odwaga jest w cenie. Zwłaszcza że w Polsce są tzw. PO-wolne sądy :-)
PS. Dzisiaj posłuchałem z najwyższym niesmakiem i obrzydzeniem w TVN24 bis niemieckiego ambasadora w Polen p. Thomasa Baggera. Pan ambasador powtórzył tezę, że uważa temat reparacji Niemiec wobec Polski za zamknięty. Jako powód podał rzekome gwarancje mocarstw podczas zjednoczenia Niemiec. Redaktor Marciniak był wyjątkowo nieustępliwy i mówił iż ponad połowa Polaków uważa reparacje od Niemiec za zasadne. Pytał się o powody rezygnacji z energii atomowej na rzecz gazu z Rosji. Pan ambasador przyznał, że to była błędna polityka, ale wtedy wydawało się Niemcom naturalne przejście na ruski gaz :-)
PS2 Redaktor Marciniak pytał się również dlaczego tak małe jest wsparcie Ukrainy przez Niemcy. Odpowiedź była taka, że Niemcy leżą dalej geograficznie od Ukrainy niż Polska, że Niemcy jednak dostarczają artylerię i rakiety. Redaktor Marciniak pytał się dlaczego jednak Niemcy nie dostarczają żadnych czołgów. Odpowiedź była taka, że Niemcy mają rzekomo zaniedbania w wyposażeniu swojej armii i nie mogą przekazać czołgów, ani Ukrainie, ani Polsce.
Pzdr
Taki scenariusz jest bardzo prawdpodobny, bo kto podważa sens reparacji wojennych ? Właśnie 5 kolumna, nie tylko niemiecka. A tutaj nie chodzi tylko reparacje od Niemiec, ale również od Rosji o czym pisze dzisiaj Tezeusz. To że coś się odwlecze w czasie, nie oznacza że uciecze.
Niemcy i Rosja powinny w końcu zrozumieć, że ludobójstwa i zbrodnie wojenne nie są bezkarne i nigdy im to nie ujdzie płazem.
Z wywiadu wpolityce z PMM :
https://wpolityce.pl/pol…
W reakcjach na raport coś pana szczególnie zaskoczyło?
Zaskoczyło mnie, ilu polskich polityków i dziennikarzy alergicznie zareagowało na samo podniesienie tej kwestii. Rozumiem, że można nie wierzyć w powodzenie naszych działań, bo one nie dadzą efektów natychmiast. Ale odrzucanie samej idei reparacji dla Polski to coś, czego nie rozumiem. To jakiś straszliwy kompleks niższości, który dolega większości polskiej opozycji.
A przecież niesprawiedliwość tej wojny dobrze rozumiał Zbigniew Herbert, gdy pisał: „Nie w mojej mocy wybaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie”. Proszę mi powiedzieć, co to za świat, w którym ofiara musi przepraszać kata albo prosić go o wybaczenie? Nie, my tutaj mówimy o absolutnych fundamentach ludzkiej cywilizacji. Za zło należy się najpierw zadośćuczynienie, odszkodowanie, rekompensata.
Dopiero potem można mówić o wybaczaniu.
można nie wierzyć w powodzenie naszych działań, bo one nie dadzą efektów natychmiast. – Jakich działań?
Ale odrzucanie samej idei reparacji dla Polski to coś, czego nie rozumiem. – Warto zwrócić uwagę, że brak poparcia dla czczego awanturnictwa nie oznacza braku poparcia samej idei reparacji.
A przecież niesprawiedliwość tej wojny dobrze rozumiał Zbigniew Herbert – Sprawiedliwością się co prawda tej batalii nie wygra, lecz do zwodzenia ciemnego ludu nadaje się doskonale.
Proszę mi powiedzieć, co to za świat, w którym ofiara musi przepraszać kata albo prosić go o wybaczenie? – To świat, w którym żyjemy. Nie wystarczy, że słuszność jest po naszej stronie.
Pzdr
Pzdr
Pan jest, aż taaaak głupi/pusty?
Sorry - wieie lat czytałem głupka?
Ok. Ok. Teraz test: czopki...? Pan "w", czy "na"?
Wiem, wiem - to, Pana obraża. To, Pana, he he ...deprecjonuje..?
Zabawne..
Buffy Saint Marie, śpiewała o Wielkich..którzy odchodzą.
Toś się Pan...coming outował
Taaa...
Szkoda. Etos, poszedł w pis-du.
Jak dalece trzeba być zdegenerowanym lub ograniczonym umyslowo, żeby krytykować rząd, który domaga się reparacji wojennych od byłego najeźdźcy i okupanta. Agresora, który wymordował miliony rodaków i niemal całkowicie zniszczył kraj. Mało tego, ten były okupant w dalszym ciągu stanowi poważne zagrożenie dla Polski. Tym razem nie militarne, ale gospodarczo- polityczne, wykorzystując do tego celu opanowane przez siebie instytucje unijne.
Przepraszam bardzo, że się wtrącę do dzielenia niemieckiej skóry na niedźwiedziu i ślinienia się do euro, ale...
... Ile dziś wydaliście w Lidlu, Biedronce, Castoramie i tych wszystkich innych i obcych sklepach?
Może wydajecie wiecej za granicę niż nadzieje na reparacje, ktorych nigdy nie zobaczycie? To tylko sto pięćdziesiąt tysięcy na łebka. Samochód, pralka, komputer, plastikowe okna, kuchnia... Ile to warte?
Przepuściliście reparacje.