Zbrodnie niemieckie na Lwowskich profesorach

ROCZNICA ZBRODNI NA LWOWSKICH PROFESORACH.

Wieczorem 3 lipca 1941 r SS i Gestapo mając stworzone przez studentów z Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów listy proskrypcyjne wtargnęli do domów polskich profesorów. Aresztowani a nst. zamordowani pod osłoną nocy polscy naukowcy, m.in. prof. polskiej medycyny, twórcy lwowskiej szkoły matematycznej, inżynierowie z trzech lwowskich uczelni: Uniwersytetu Jana Kazimierza, Politechniki Lwowskiej oraz Akademii Medycyny Weterynaryjnej.
Niemcy mieli listy proskrypcyjne Wykazy nazwisk były jednak zdezaktualizowane, co sprawiło, że w ręce oprawców trafiały osoby, które nie figurowały na liście. Ponadto część uczonych, których Niemcy planowali schwytać, w chwili aresztowań już nie żyła. Podczas akcji posuwano się do aktów grabieży i wandalizmu.

W nocy zostali oni przewiezieni do Bursy Abrahamowicza, gdzie mieściła się tymczasowa siedziba Gestapo.
Relację z tamtych wydarzeń pozostawił prof. Franciszek Gror, jedna z nielicznych osób, które zostały uwolnione przez Niemców: "Głowy kazali nam opuścić w dół. Jeżeli ktoś się poruszył, uderzali go kolbą albo pięścią w głowę.
Mniej więcej co 10 min z piwnicy budynku dobiegał krzyk i odgłosy wystrzałów, a jeden z pilnujących nas Niemców wypowiadał po każdym wystrzale: "Einer weniger" co raczej uważałem za próbę zastraszenia nas".
Po przesłuchaniu zatrzymanych, 4 lipca 1941 r. we wczesnych godzinach rannych przetransportowano ich na miejsce kaźni. Tego dnia Niemcy rozstrzelali na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie 22 profesorów lwowskich uczelni, członków ich rodzin oraz osoby, które przebywały z nimi w chwili aresztowania.

Polaków rozstrzeliwał specjalny oddział Einsatzkommando. Egzekucję nadzorował SS-Brigadefuehrer Eberhard Schoengarth. Wzięli w niej udział jego bliscy współpracownicy: Heinz Heim, Hans Krueger, Walter Kutschmann, Kurt Stawizki, Felix Landau oraz współpracujący z nazistami Holender, Pieter Nikolaas Menten.

Od niemieckich kul zginęło wówczas 40 osób, wśród nich m.in. profesorowie: Antoni Cieszyński, Władysław Dobrzaniecki, Jan Grek, Jerzy Grzędzielski, Edward Hamerski, Henryk Hilarowicz, Włodzimierz Krukowski, Roman Longchamps de Berier, Antoni Łomnicki, Witold Nowicki, Tadeusz Ostrowski, Stanisław Piłat, Stanisław Progulski, Roman Rencki, Włodzimierz Sieradzki, Adam Sołowij, Włodzimierz Stożek, Kazimierz Vetulani, Kasper Weigel, Roman Witkiewicz oraz Tadeusz Boy-Żeleński.
Świadek egzekucji inż. Karol Cieszkowski wspominał: "Mniej więcej w połowie zbocza zobaczyłem nad wykopaną jamą cztery cywilne osoby zwrócone twarzą do zbocza, a plecami do mnie. Za plecami tych osób stali czterej niemieccy żołnierze z karabinkami w ręku, a obok nich oficer.

Zapewne na słowną komendę tego oficera żołnierze równocześnie strzelili i wszystkie cztery osoby wpadły do jamy. Wtedy sprowadzono z góry ścieżką nowe cztery osoby i cała scena dokładnie się powtórzyła. Trwało tak do końca, aż wszystkie osoby cywilne zostały sprowadzone nad jamę i zastrzelone.

Niemcy nie poprzestali na zbrodni dokonanej 4 lipca 1941 r. Prawdopodobnie następnego dnia zamordowali doc. Stanisława Mączewskiego. Z kolei 11 lipca ujęli pracowników naukowych Akademii Handlu Zagranicznego Henryka Korowicza i Stanisława Ruziewicza. Obaj profesorowie stracili życie następnego dnia.

Kolejną ofiarą nazistów był b. premier II Rzeczypospolitej prof. Kazimierz Bartel z Politechniki Lwowskiej, którego rozstrzelano 26 lipca.

Zamordowani Polacy nie doczekali się godnego pochówku. W październiku 1943 r. ich zwłoki zostały odkopane, a następnie spalone w pobliskim Lesie Krzywczyckim, przez co ślady zbrodni uległy zatarciu.
Sprawców zbrodni nie udało się osądzić, choć kwestia tego mordu była m.in. przedmiotem obrad Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w 1946 r. w Norymberdze.
Śledztwo w sprawie zbrodni prowadzono później zarówno w RFN jak i w Polsce.

W 1959 r. w Ludwigsburgu ruszyło dochodzenie prowadzone przez Centralę Krajowych Zarządów Wymiaru Sprawiedliwości do Wyjaśnienia Zbrodni Narodowosocjalistycznych. W 1983 r. zostało ono jednak umorzone. Powodem była niemożność przesłuchania jednego z głównych sprawców zbrodni Waltera Kutschmanna, który ukrywał się w Argentynie.

W 2003 r. za sprawą pionu śledczego IPN w Rzeszowie ponownie zaczęto szukać winnych egzekucji Polaków. Pojawiły się nowe dowody - dokumentacja przekazana w 2001 r. do Archiwum Akt Nowych przez Władysława Żeleńskiego, bratanka Tadeusza Boya-Żeleńskiego. W 2007 r. śledztwo po raz kolejny umorzono.

W lipcu 2011 r. na Wzgórzach Wuleckich odsłonięto pomnik profesorów zamordowanych w 1941 r. przez Niemców. Monument powstał z inicjatywy władz Wrocławia i Lwowa.

Żródło :
https://www.facebook.com/profi...
https://pl.wikipedia.org/wiki/...
https://dzieje.pl/.../4-lipca-......
http://polska-zbrojna.pl/home/.....

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

03-07-2022 [20:26] - u2 | Link:

premier II Rzeczypospolitej prof. Kazimierz Bartel z Politechniki Lwowskiej

Ciekawa postać, której poniższa opinia jest aktualna do dzisiaj :

https://pl.wikipedia.org/wiki/...

Bartel wygłosił w Senacie przemówienie ostro atakujące parlamentaryzm, który jego zdaniem:

przeżył się i nie jest zdolny do spełnienia zadań, jakie życie nowoczesnego państwa nań nakłada. (...) demokratyzacja ustroju parlamentarnego uczyniła z człowieka parlamentu «sui generis» fachowca. Posłowanie stało się zawodem. Nie wymaga się od posłów żadnych zalet czy umiejętności, a tylko posłuszeństwa swej władzy partyjnej. Pracą parlamentu kieruje grupa posłów uważających się za wyrocznię we wszystkich sprawach, a ogromna większość posłów to bierna masa[15].

Obrazek użytkownika mjk1

04-07-2022 [10:23] - mjk1 | Link:

Te Zeus.
To Bolszewicy wespół z Rosjanami nie zamknęli ich do łagrów, nie wywieźli na Sybir i nie rozstrzelali?
Zrobili to Niemcy razem z ukraińskimi nacjonalistami? 
Kto Ci takich bajek naopowiadał Zeus? 

Obrazek użytkownika Tomaszek

04-07-2022 [11:13] - Tomaszek | Link:

mjk
A co to za pytania ? To może nic się nie stało ? Walnij się w łeb jełopie . 

Obrazek użytkownika u2

04-07-2022 [11:19] - u2 | Link:

To Bolszewicy wespół z Rosjanami nie zamknęli ich do łagrów, nie wywieźli na Sybir i nie rozstrzelali?

Owszem tak Rosjanie robili np. z Bodo :

https://pl.wikipedia.org/wiki/...

Po wybuchu II wojny światowej, we wrześniu 1939 oddał kawiarnię w dzierżawę i, uciekając przed wojną, przeniósł się do Lwowa, gdzie zamieszkał w podlwowskich Brzuchowicach. Tam, znając biegle rosyjski, został konferansjerem i występował w teatrze Tea-Jazz Henryka Warsa. Dokonywał nagrań swoich piosenek w wersji rosyjskiej[18]. Wtedy też, po powrocie z jednego z tournée po ZSRR, postanowił wyemigrować do USA i złożył w tej sprawie dokumenty, ujawniając obywatelstwo szwajcarskie.

Nie zdążył wyjechać. Po ataku III Rzeszy na ZSRR NKWD aresztowało go 26 czerwca 1941 w mieszkaniu (lub według innej relacji w Parku Jezuickim) i wywiozło do Moskwy, a 9 lipca 1941 został osadzony w więzieniu w Ufie[19]. Przyczyną aresztowania było ujawnienie paszportu szwajcarskiego, wskutek czego był podejrzany o działalność szpiegowską. Na początku 1942 został poddany pierwszym przesłuchaniom, a w maju 1942 został przeniesiony do więzienia Butyrki w Moskwie, gdzie został poddany kolejnym przesłuchaniom. Decyzją specjalnej narady przy NKWD ZSRR na wniosek z 30 października 1942 podpisany przez Piotra Fiodotowa został skazany na 5 lat ciężkiego obozu wychowawczego jako element społecznie niebezpieczny. Wyrok został zatwierdzony 13 stycznia 1943[20]. W czasie pobytu w Moskwie o jego uwolnienie starali się w imieniu ambasady polskiej Stanisław Kot i Tadeusz Romer, jednak władze sowieckie nie wyraziły na to zgody ze względu na szwajcarskie obywatelstwo Bodo. Z tych samych przyczyn nie objęła go amnestia dla obywateli polskich. Dodatkowo władze sowieckie uznały interwencję polskiej ambasady jako kolejny dowód na jego domniemane szpiegostwo. Pomiędzy styczniem a kwietniem 1943 jego współwięźniem na Butyrkach był 21-letni wówczas Alfred Mirek, późniejszy rosyjski muzykolog, który opisał swoje wspomnienia w wydanej w 1989 autobiografii „Dziennik więźnia”.

Obrazek użytkownika Tezeusz

04-07-2022 [20:02] - Tezeusz | Link:

@mk1 te tuman !
stań przed lustrem co widzuswidzusz ? sierp i młot. Tylko młot zadaje takie debilne pytania.... twoja nieznajomość i brak wiedzy poraża.