Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Reformatorzy-gawędziarze
Wysłane przez Seaman w 22-04-2011 [11:36]
Prezydent Bronisław Komorowski namawia, żebyśmy do wyborów zajęli się reformami, a właściwie rozmową o nich i w związku z tym zaplanował sześć debat o zmianach w emeryturach. Charakterystyczne, że nie kwapił się debatować przed podpisaniem rządowej ustawy o OFE, a zamówione przez siebie ekspertyzy utajnił.
Nie wspomniał też ani słowem, że w gruncie rzeczy zapowiada dzisiaj wielką debatę o małych krokach. Trudno jego inicjatywę inaczej nazwać w sytuacji, kiedy premier Tusk, minister Boni, marszałek Schetyna prześcigają się w zapewnieniach, że Polsce niepotrzebne wielkie reformy, ale małe kroki. Ważne jest tempo, ale przede wszystkim bilans całej kadencji. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy udało się więcej osiągnąć, drobiąc czy robiąc susy. Jednak biorąc pod uwagę obecną sytuację budżetową, nie można robić wielkich kroków, tylko małe – jeszcze w poniedziałek deklarował Schetyna w Gazecie Wyborczej.
Po co nam zatem wielka debata przedwyborcza o reformach? Cóż, nam zapewne na nic, skoro wiemy, że ta partia żadnych reform nie podejmie, ale Platformie taka debata bardzo się przyda. Zawsze im dobrze robiła gawęda o wielkich zamierzeniach na przyszłość. Sęk w tym, że po trzech i pół roku rządów partii obywatelskiej, po niezliczonych obietnicach modernizacji, strategiach dla Polski, jesiennych ofensywach i nowych otwarciach, Donald Tusk et consortes nie mogą już bez śmieszności mówić o żadnym strategicznym planie. Każdy plan zapowiadany przez Platformę, w dodatku kolejny raz solennie zapewniającej, że realizacja nastąpi po wyborach, musi brzmieć humorystycznie.
Żeby nie być gołosłownym, oto przykład groteskowego wydźwięku słów Rafała Grupińskiego na temat kolejnej świetlanej wizji Platformy:- Bo jeżeli wygramy, w co wierzę, to będzie to nie tylko stabilizowało na lata scenę polityczną, ale także naszą demokrację, nasze państwo. Będziemy mogli wdrożyć całościowy nasz program i zmienić nasz kraj w pełni na lepsze.
Przecież to mógłby równie dobrze wygłosić doszczętnie skompromitowany Gierek, Jaroszewicz albo inny Gomułka u schyłku swoich rządów! Dlatego debaty o reformach nie ogłosił Tusk ani żaden z prominentnych działaczy, ale właśnie Komorowski, który od pewnego czasu zastępuje Platformę w podejmowaniu starych i kompletnie zużytych grepsów, które są tak zdarte, że w ustach Tuska już tylko śmieszą.
Przykładowo, ile razy rząd może bezkarnie zapowiadać redukcje w administracji i po roku rżnąć głupa, gdy skutek jest odwrotny? Zatem za trzecim razem wykorzystano prezydenta, który kolejną ustawę o oszczędnościach w administracji publicznej po prostu zawetował, pełen troski o jej konstytucyjność. Ciekawe, że gdy Tusk z Bonim w poprzednich latach dwukrotnie próbowali tej sztuki, Komorowski nie zgłaszał zastrzeżeń.
Znamienne zwłaszcza jest, że dopiero u schyłku całej, bez mała czteroletniej kadencji rządu, prezydent z tej samej partii proponuje debatę o reformach. To mówi samo za siebie, zbędny jest wszelki komentarz.
Pamiętam z dawnych czasów określenie erotoman-gawędziarz, dotyczące gościa bez umiaru sławiącego swoje przewagi seksualne, gdy wiadomo było skądinąd, że to pic na wodę. W stosunku do Tuska, Komorowskiego i całej wesołej kompanii reformatorów z Platformy Obywatelskiej aż narzuca się parafraza tamtego epitetu: reformatorzy-gawędziarze.
Debata o reformach w wykonaniu obecnej władzy przypomina mi termin budowa socjalizmu, który był dyżurnym frazesem za komuny. Był uniwersalny w tym sensie, że zastępował każde konkretne działanie – zawsze można było debatować o budowie socjalizmu, gdy brakowało środków na budowę czegokolwiek innego. Podobnie może być z debatą o planowanych po wyborach reformach w wykonaniu partii Donalda Tuska. On zawsze chętnie o swoich modernizacyjnych zamiarach podyskutuje, chociaż już chyba nikt nie wierzy, że cokolwiek zbuduje. Socjalizm również się wiecznie budował, aż budowniczy w końcu zbankrutował.
Tym wielce optymistycznym akcentem zakończę, a wszystkim czytającym życzę spokojnych, radosnych i zdrowych Świąt Wielkiejnocy oraz głębokiego przeżycia Tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego.
http://wyborcza.pl/1,75478,947...
Komentarze
22-04-2011 [15:47] - ghostrider (niezweryfikowany) | Link: Coś optymistycznego...
Wie Pan, że dziś za średnią pensję można kupić 8075 jajek, o 135 więcej niż rok temu?
Wyczytałem owe krzepiące wieści z dzisiejszego "Dziennika Polskiego" (porządnej, konserwatywnej gazety zresztą).
Ta optymistyczna informacja oparta jest na przeliczeniu średniej pensji Polaka na jajka oraz liczbę koszyków z tradycyjnymi wielkanocnymi zakupami. Ba, nawet emeryci dzięki marcowej waloryzacji świadczeń mogą zakupić 30 jaj więcej niż w ubiegłym roku. I jak tu się nie radować...
Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt.
22-04-2011 [16:38] - Seaman | Link: ghostrider
"Wie Pan, że dziś za średnią pensję można kupić 8075 jajek, o 135 więcej niż rok temu?"
Ale po co komu 8075 jaj? A Dziennik Polski podał, czy można kupić odpowiednio więcej cukru niż rok temu? Bo ja chciałem sobie zrobić kogel-mogel:)
Pozdrawiam
22-04-2011 [19:45] - rob2 (niezweryfikowany) | Link: ALE JAJA!PO
PO wraz z "geniuszem" i jego "dworem" robia sobie JAJA z Polski i jego Obywateli.Ci co tego nie widza,nie czuja,pozbawieni sa chyba instyktu samozachowczego.Przeciez Nasz Kraj sie stacza ku zadowoleniu jego sasiadow .Musimy to zmienic.Mam juz troche "wiosenek' i pamietam jak wciskano Nam "kit" o swietlanej przyszlosci.Historia sie powtarza.
22-04-2011 [21:56] - Andrzej W. (niezweryfikowany) | Link: @Seaman
Życzę Radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!I obyśmy lepszych czasów doczekali Panie Seamanie.Szczęść Boże.
23-04-2011 [11:24] - Bogdanrze (niezweryfikowany) | Link: Debata
rzeby polska rosła w siłem, a lódziom rzyło sie bez bulu (mogom wyciongać kopyta)
Wesołych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
Bogdanrze.
23-04-2011 [11:42] - SC-ptyczna (niezweryfikowany) | Link: "*** gawędziarz" - lubię to określenie :)
... jest genialnie obrazowe.
___
Z Okazji Zmartwychwstania Jezusa, Pana i Zbawiciela, życzenia najlepsze dla Pana i dla Całej Niezależnej.
Alleluja!
Zmartwychwstał Pan!
I śmierci już odtąd nie będzie.
23-04-2011 [20:02] - Sobiepan (niezweryfikowany) | Link: Maja byc ? Reformy?
Poniewaz jeden wpis do Pana wybral wolnosc, pisze ponownie! Wierze w rozne zjawiska, moge nawet w istnienie wody na Ksiezycu uwierzyc, lot Gagarina, regularne studia wyzsze Komorowskiego, wyborcza statystyke(juz trudniej, ale....), jednak, nawet gdyby Pan przysiegal, w zapal tworczy tej ekipy, nie uwierze! I jeszcze , gdy Tusk narodowi zyczy optymizmu, budzi sie we mnie nieufnosc! W dodatku, czym sie zajma, wychodzi nam na gorsze. To niech oni juz do wyborow lepiej nic nie robia. To umieja najlepiej! Bardziej mi sie podobaly gawedy przy ognisku! Jezyk gawed politrukow z PO rani moje sensory! Sadze, ze dobrze mi zrobi ta dluzsza pausa bez polskoruskich nawiedzonych, bo i zagraniczna prasa omija temat "Polska" duzym kolem! Czytanie portalu "Niezaleznej" i blogow staje sie tu wielka uczta! Spokojnych swiat zycze Panu! I ciesze sie na poswiateczne refleksje!