Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
"Polski ład": czy jego chaos cywilizacyjny zawdzięczamy PIE?
Wysłane przez Obserwator_3 w 19-05-2021 [01:09]
Szanowni.
Wiecie, co to jest Polski Instytut Ekonomiczny (w skrócie: PIE)? Nie? No to warto się sprawie przyjrzeć...
Zdaje się że "Polski ład", chyba cywilizacyjnie głęboko "łaciński", gdyż zdaje się, że generalnie dążący do tego, aby jak największej liczbie młodych osób umożliwić samodzielność, przynajmniej mieszkaniową, ułatwiając zarazem uzyskanie elementarnej niezależności ekonomicznej m.in. poprzez zwiększenie kwoty wolnej od podatku etc., na skutek przyjęcia "bizantyńskiej" definicji "klasy średniej" w odniesieniu do polskich dochodów oraz bezrefleksyjnego potraktowania go jako narzędzia do sztukowania sypiącego się systemu ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, zamienił się właśnie w swoją własną karykaturę, maskowaną brutalną propagandą.
Mamy więc okazję z bliska przyjrzeć się, jak wygląda w praktyce "wojna cywilizacji" w obszarze dotykającym właściwie każdego, choć nikt do nikogo nie strzela, a rzecz dotyczy "jedynie" odmiennego rozumienia pewnych pojęć. Przecież gdyby dokładnie te same reguły progresji podatkowej dotyczyły owszem, bieżących dochodów, ale po pierwsze uśrednionych dla całej rodziny (jak małżeństwo ma czwórkę dzieci, to dzielimy sumę dochodów na sześć), a po drugie z uwzględnieniem poziomu ogólnej majętności materialnej, rozumianej jako wartość bieżąca posiadanych nieruchomości i cennych ruchomości, gdzie bazą absolutnie minimalną, poniżej której obciążenia byłyby bardzo niskie, byłaby kwota odpowiadająca np. czterdziestoletniej kwocie brutto minimalnego wynagrodzenia w danym roku podatkowym (żadne cuda, na dziś 1,2 mln, wartość nieco większego mieszkania i dobrego samochodu), mielibyśmy radykalnie inną sytuację, niż jeżeli "każdy sobie", posiadanie dziecka jest luksusem, a życiowym celem jest, żeby w ogóle mieć gdzie mieszkać.
Ta sama zasada progresji, ta sama "kwota wolna" a zupełnie co innego w praktyce.
Dlaczego? No bo definicje inne.
Przypomina mi się stary dowcip, jak to diabeł zobaczył świeżo stworzonego przez Pana Boga konia i nie tylko pozazdrościł mu inwencji, ale i postanowił poprawić. Koń przecież jest delikatny, trzeba uważać na to co je, więc diabeł postanowił go w tym ulepszyć. Do okiełznania konia trzeba uzdy, bo nie ma jak trzymać go za zębaty pysk, brakuje elementu mogącego pełnić rolę uchwytu i tu też dostrzegł pole do popisu. W dodatku koń może się bronić tylko z tyłu, z przodu jest dużo gorzej, więc aż się prosi o korektę, itd., itd.
Więc dorzucił rogi, brodę oraz wszystkożerność z odpornością i wyszła mu koza.
To samo chyba jest z "Polskim ładem". Przecież "łaciński" personalizm zakłada wspieranie wszelkich ludzkich dążeń do wzrastania, do ruchu "w górę", do uzyskiwania coraz lepszych podstaw materialnych w celu uzyskania niezależności ekonomicznej, warunkującej przecież niezależność intelektualną.
Niestety, Polski Instytut Ekonomiczny (PIE, tam gdzie szlify zdobywał m.in. W.Cz. PT v-ce minister finansów p. Piotr Patkowski jako v-ce przewodniczący Rady Instytutu, pod okiem jej przewodniczącego, W.Cz. PT. p. Pawła Borysa, prywatnie prezesa PFR, co to nam "tarcze" tworzył) wypracował sobie przez lata zestaw definicji opartych, jak mi się zdaje, na powiedzeniu - bardzo zresztą słusznym - że: "...polską "klasę średnią" od bezdomności dzielą dwie raty kredytu...". Tyle że ta konstatacja (na dodatek z założenia smutno-żartobliwa), zdecydowanie nie powinna być traktowana jako opis normy pożądanej, ale poczucie humoru najwyraźniej nie jest mocną stroną "pryszczatych" z PIE, skoro za punkt odniesienia przyjęli status quo bidy z nędzą w postaci mediany wynagrodzeń wynoszącej 3 tys. netto i (nie występującej przecież w przyrodzie) średniej płacy 4,5 tys., po czym na tym dalej budowali swoje koncepty (UWAGA: właśnie, tj. o 08:27, pokazał się na "onetach" artykuł na ten temat).
Od paru ładnych miesięcy bezskutecznie próbowałem przekazać im przynajmniej elementarną wiedzę o różnicach cywilizacyjnych, ale niestety, odporność tych świeżo upieczonych doktorków ekonomii od tabelek w excelu na jakąkolwiek wiedzę wykraczającą poza wtłoczone do łba mądrości w rodzimych "Alma mater", jest po prostu porażająca.
Nawet nie to, że nie rozumieją, po prostu nie przyjmują do wiadomości samego faktu istnienia takiej wiedzy.
Oni, zdaje się, naprawdę uważają, że uprawiana przez nich "ekonomia dogmatyczna", jest receptą na szczęście ludzkości i prawdą objawioną (mechanizm jak u Balcerowicza czy marksistów, tylko treść inna).
Może więc w ten sposób, trochę naokoło, dotrze do nich wreszcie, że są dwa rozumienia "ekonomii" jako dyscypliny naukowej:
a) ekonomia bezprzymiotnikowa (dyscyplina porównawcza, z konieczności nie tworząca zdań normatywnych, gdyż opisująca relacje ekonomiczne między podmiotami ekonomii w różnych zbiorowościach) oraz
b) ekonomia "jakaś" (socjalizmu, leseferyzmu, chińska, chrześcijańska etc.), która tworzy zdania normatywne, gdyż jej zadaniem jest przeniesienie na grunt relacji ekonomicznych praktyki przyjęcia i stosowania danego systemu filozoficznego.
Jeżeli się nie ma zielonego pojęcia o różnych filozofiach, różnych systemach cywilizacyjnych, odmiennym rozumieniu samych podmiotów ekonomii, nie mówiąc o relacjach, no to się tworzy takie buble umysłowe, gdzie osoby prawne (ewidentnie Cywilizacja Bizantyńska) są traktowane priorytetowo wobec realnie istniejących osób, które jako jedyne są podmiotem ekonomii w Cywilizacji Łacińskiej i próbuje utworzyć normę z czegoś wewnętrznie sprzecznego.
Panowie, to tak nie działa, status ontyczny jest tu kwestią decydującą, ale jak to wytłumaczyć ludziom, którzy pewnie w życiu nie słyszeli o metafizyce, a filozofia kojarzy im się w najlepszym wypadku z zamierzchłą przeszłością, a w najgorszym z W.Cz. p. prof. M. Środą.
No i tacy, w dodatku zakompleksieni i znerwicowani, sądząc po panicznej ucieczce przed jakąkolwiek formą dyskusji, pewnie związanej z instynktownym poczuciem braku pewności co do poprawności fundamentów ich rozumowania, projektują nam świetlaną przyszłość, w której oczywiście będzie nam tak dobrze, że aż dobrze nam tak będzie. Już parę razy to przerabiałem i - szczerze mówiąc - nie tęsknię...
Czy aby na pewno czołówka intelektualna PiS ma świadomość tego, jakie w rzeczywistości rozwiązania ekonomiczne są wciskane Polakom pod szyldem Zjednoczonej Prawicy? I jakie będą ich skutki w perspektywie pokoleniowej? Czy to może tylko taka pokazówka jak, nie przymierzając, Konstytucja 3 Maja, mająca zademonstrować co to byśmy mogli osiągnąć, gdyby nam nie przeszkodzono (a w świetle dzisiejszego orzeczenia TSUE, ruchów UE, zobowiązań związanych z Funduszem Odbudowy i postawy niektórych sąsiadów, nie mam pewności czy to tylko taka figura retoryczna i fikcja literacka)?
Komentarze
19-05-2021 [06:16] - Jabe | Link: Najrozsądniej jest przyjąć,
Najrozsądniej jest przyjąć, że czołówka intelektualna PiS wie, co robi.
19-05-2021 [12:45] - Andrzej-emeryt | Link: PO też swoje wie:
PO też swoje wie:
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz jego zastępca Renata Kaznowska stracili w roku pandemii. Ale inni wiceprezydenci - Olszewski i Soszyński oraz nowa wiceprezydent Aldona Machnowska-Góra osiągnęli w 2020 r. jeszcze wyższe dochody niż rok wcześniej – wynika z ich oświadczeń majątkowych.
Oświadczenia majątkowe władz stolicy zostały opublikowane na stronie Biuletynu Informacji Publicznej m.st. Warszawy.
https://niezalezna.pl/395896-i...
19-05-2021 [22:12] - Imć Waszeć | Link: Raczej najuprzejmiej. PIS wie
Raczej najuprzejmiej. PIS wie co chciałby zrobić, ale większość z tego jest nieosiągalna działaniem wprost z przyczyn zależności politycznych. Możemy co najwyżej przyglądać się i obstawiać: zakiwają się czy nie? W każdym razie każda następna ekipa dostanie w ręce bardzo niebezpieczne narzędzia i precedensy.
19-05-2021 [06:57] - NASZ_HENRY | Link: Te zdania wielokrotnie
Te zdania wielokrotnie złożone to robią wrażenie ☺☻
19-05-2021 [07:19] - Marek1taki | Link: Pan z założenia myśli
Pan z założenia myśli pozytywnie o intencjach tych budowniczych ładu umieszczając je w nurcie cywilizacji łacińskiej gdy pisze "zdaje się, że generalnie dążący do tego, aby jak największej liczbie młodych osób umożliwić samodzielność, przynajmniej mieszkaniową, umożliwiając zarazem uzyskanie większych zarobków netto"
Z politycznego kontekstu wynikają zupełnie inne intencje, które za tym stoją. Chodzi o budowanie globalnego kołchozu. Nazwa nawiązuje do rajów, które planowano i budowano w latach 30tych w USA, Niemczech, także we Włoszech, Rosji i Palestynie.
Nie z samego bizantynizmu składa się ta idea budowy ładu światowego na gruzach cywilizacji łacińskiej. Ewidentnie żyjemy w czasach cywilizacji socjalistycznej i jej korzenie tkwią w cywilizacji żydowskiej a elementy bizantynizmu stały się jej częścią w sposób naturalny wchłoniętą zwłaszcza w Rosji i w Niemczech.
19-05-2021 [09:08] - Obserwator_3 | Link: Drogi Panie
Drogi Panie
Z założenia piszę jedynie to, co uważam za konieczne do napisania z powodów dla których piszę, więc dziękuję za komplement.
19-05-2021 [12:40] - Marek1taki | Link: :-) Komplement naturalnie
:-) Komplement naturalnie zasłużony. Nasze motywacje i w ich konsekwencji nasze wypowiedzi nie są wykluczające.
19-05-2021 [10:06] - Marek Kudła | Link: @ Autor - Obserwator
@ Autor - Obserwator
Wiesz co chłopie ? Wynieś się ty stąd, znaleź sobie inne obiekty do obserwowania, bo każda twoja notka to stek głupot, nienawiści do Polski, do tego co jast dobrem. Twoje zaczadzenie umysłu postąpiło tak dalece, że tobie, podobnie jak Persowi odbiło już na zawsze. Wy nie nadajecie się do leczenia - jedynie na śmietnik !!!
19-05-2021 [11:51] - rolnik z mazur | Link: @ Obserwator,
@ Obserwator,
Ekonomia nie jest nauką. To poważne niepirozumienie. Wiem o czym mówię bo sam skończyłem ekonomię na jednym z lepszych niemieckich Unii. Po pierwsze już na początku studiów wszczepia się studentom szczepionkę TiNA- there is no alternarives dla demokracji i wolnej ręki rynku. I tak tych studentów w tym błędnym dogmacie ciągną do magisterki. Nic więc dziwnego, że jest jak jest. Polski nowy ład to nic innego jak stary socjalizm. Pzdr
19-05-2021 [13:11] - Obserwator_3 | Link: @rolnik z mazur
@rolnik z mazur
Dzień dobry, p. Waldemarze, ma Pan rację, ekonomia jest jedynie dyscypliną naukową a nie nauką, a to z racji braku właściwego sobie przedmiotu badań, już poprawiłem.
Pozdrawiam
19-05-2021 [18:15] - NASZ_HENRY | Link: Nauka jest tu:http://arxiv
Nauka jest tu:
http://arxiv.org/
i ekonomia tam jest ☺☻
19-05-2021 [12:16] - Andrzej-emeryt | Link: Rząd zapewnia, że klasa
Rząd zapewnia, że klasa średnia nie straci na zmianach podatkowych Polskiego Ładu. Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy tłumaczą, że zależy im na wyrównaniu różnic między opodatkowaniem osób, które zarabiają mało i tych bardzo zamożnych. O szczegóły zapytano na Twitterze. Podano szczegóły.
https://filarybiznesu.pl/zapyt...
19-05-2021 [12:19] - Andrzej-emeryt | Link: Po kwietniu br. budżet
Po kwietniu br. budżet państwa miał nadwyżkę na poziomie 9,2 mld zł - poinformował minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński. Zwrócił uwagę na wzrost dochodów z VAT w kwietniu, który częściowo można wyjaśnić efektem bazy statystycznej.
https://filarybiznesu.pl/92-ml...
19-05-2021 [12:22] - Andrzej-emeryt | Link: - Polska jest państwem, które
- Polska jest państwem, które wydatkuje środki w sposób transparentny, rozlicza się z nich bardzo dobrze, o czym świadczą wewnętrzne kontrole i kontrole zewnętrzne. Polska jest wzorem w wydatkowaniu środków europejskich, wiec ja się specjalnie tego typu zmian, czy propozycji zmian w procesie monitorującym, nie obawiam, bo idziemy ścieżką znaną i utartą - mówił w programie Michała Rachonia #Jedziemy wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.
https://niezalezna.pl/395891-s...
19-05-2021 [12:35] - Andrzej-emeryt | Link: Nikt w Polsce nie zrobił
Nikt w Polsce nie zrobił więcej dla obrzydzenia Polakom instytucji UE niż euroentuzjaści. Od sześciu lat sukcesywnie pokazuje się społeczeństwu, że wspólnota europejska nie jest w niczym lepsza niż nasze lokalne polityczne bagienko, czego egzemplifikacją była obrona kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej.
Teraz jednak nasi eurofile idą dalej i będą obrzydzać wydawanie środków unijnych. Przez ostatnie kilkanaście lat dyskusja na temat sposobu wydatkowania tych pieniędzy praktycznie nie istniała. Tymczasem trudno nie zauważyć, że olbrzymi strumień pieniędzy miał też swoje negatywne skutki, jak wykwit bezsensownych inwestycji czy powstanie kasty grantojadów specjalizujących się w pisaniu wniosków o środki UE i ich rozliczaniu.
Szczególnie tę drugą kwestię doskonale rozumieją politycy PO i idę o zakład, że żal im tego, iż PiS może przekierować strumień pieniędzy nie tam, gdzie do tej pory płynął. Dlatego PO będzie dziś krytykować coś, co sama lata temu stworzyła. Problem jest jednak taki, że będzie to ugruntowywać pozycję UE jako struktury bezsensownej i komicznej. Tym samym rósł będzie poziom eurosceptycyzmu. Opozycja zapłacze wtedy jak Neron po pożarze Rzymu. Ale czy ktoś się tym przejmie?
https://niezalezna.pl/395924-o...