Jeżeli ktoś nie wie co to „ Zespół Delbrucka” już wyjaśniam: to patologiczna zdolność do wprowadzania innych osób w błąd, kłamania, przeinaczania faktów, opowiadania zmyślonych historii przy jednoczesnym stawianiu własnej osoby w bardzo dobrym świetle. Te cechy jak najbardziej pasują do mitomana Trzaskowskiego.
W historii byli już „mistrzowie” kłamstwa tacy jak Goebbels, szef propagandy III Rzeszy, który mówił min. kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą, a domorosły polski goebbelsik Palikot specjalista od świńskiego łba czy plastikowego fallusa mówił, tylko kłamstwem opozycja może wygrać z obecnie rządzącą koalicją.
Do tych zasad przychylił się Trzaskowski , który niczym Papkin „Lew Północy” przypisuje sobie cudze zasługi i opowiada, jak wiele zdziałał w ramach walki z pandemią w wywiadzie dla Atlantic Council przypisuje sobie cudze zasługi i opowiada, jak wiele zdziałał w ramach walki z pandemią.
To, że wszystkie obietnice mówiąc delikatnie traktuje bardzo lekko, czego najlepszym przykładem są publicznie składane obietnice nadania jednej z ulic nazwy byłego prezydenta min W-wy Lecha Kaczyńskiego, ale jak można wierzyć temu nierobowi i kłamcy?
Ten człowiek ma coś w genach po swojej mamie TW Justynie, stąd może nie dziwić jego takie a nie inne zachowanie, a puentą jego działania jest zdanie „po co nam lotnisko w W-wie, skoro mamy w Berlinie”.
Trzaskowski nie jest przyzwyczajony do pracy, ale brylowaniu na salonach, stąd wydaje mi się że stanowisko prezydenta W-wy go męczy, on najchętniej widziałby się , co nie daj Boże, jako prezydent RP.
https://www.wnp.pl/parlamentarny/ludzie/dworczyk-trzaskowski-przypisuje-sobie-cudze-zaslugi-najwiecej-w-walce-z-pandemia-zawdzieczamy-medykom,140710.html
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5371
Obiecanki,cacanki,a głupiemu stoi :-))
Promette e rimane sciocco
Czy zapowiedź 1 000 000 elektrycznych samochodów albo 100 000 tanich mieszkań jest obietnicą czy kłamstwem?
Trzeba by Pinokia spytać...
//Każdy kto tam w bełkocie mediów dociera musi już być w czymś umoczony, na przykład mieć właściwą żonę albo splagiatować magisterkę.//
Tak to już jest, niestety. Stajemy się "Palestyńczykami" we własnym kraju.
Sprawa w tym, żebyśmy się w końcu obudzili i pogonili to szemrane, talmudyczne towarzystwo.
Do zarządzania Polską wystawiani są ludzie umoczeni albo siedzący w starych, jeszcze komuszych układach. "Magdalenka" jest takim symbolem ale to sięga jeszcze czasów "Puławian" i "Natolijczyków".
Nie bez powodu odbywa się teraz desant na NB. Jedni odwracają uwagę cepeliowskim "patriotyzmem" a drudzy jątrzą, żeby skłócić trzeźwo myślących Polaków.
Taki proceder odbywa się na wszystkich, medialnych poziomach.
Lepiej jednak, że wygrał wybory na prezydenta Warszawy, niż by wygrał wybory na Prezydenta RP :-)
Warszawa to specyficzne miasto od czasów PRL. Tutaj zameldować się graniczyło z cudem. Tylko sprawdzeni 'towarzysze' mogli się osiedlać w czerwonych osiedlach.
Nieoficjalnie: Platforma wyrzuca z partii dwóch posłów - Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego.