Refleksje grudniowe czyli jaja w kraju nie wyjęte.

Prowadzają kombatantów jak niedźwiedzia na łańcuchu w mediach ( tych co jeszcze żyją) , niewielu to ogląda , reszta ma to w dupie . Tak, tak faktycznie było…. ale czasy się zmieniły więc wicie ,rozumicie!!!
Czerwoni bandyci nie osądzeni……………..
Mordercy spod znaku sierpa i młota są w parlamencie UE i „polskim”
Prawica ma racje ale nie ma pieniędzy…..  nie ma realnej siły by cokolwiek zmienić .
Magdalenka w pełnym rozkwicie , nikt nie odpowiedział za zbrodnie komunistyczne!!! Nikt !!!
Sądy i realna władza w rękach magdalenkowców , mają kasę i zabezpieczyli resortowe rodzinki .
Trzecie pokolenia AK walczy z trzecim pokoleniem ubeków co to na rosyjskich czołgach wjechali do Polski i wyjeżdżać już nie muszą  bo „prowadzą” interesy……ale cos nam kiepsko w tej walce idzie.
Wnioski bardzo proste , grupka Polaków  i reszta czyli banda skorumpowanych i uzależnionych od systemu , swietospokojowcy , tępe ekonomiczne i historyczne  dzidy , julki spod znaku czerwonej błyskawicy barbarii  , złodzieje, zdrajcy ….itd.
Zostały nam tylko piosenki…….. no to śpiewajmy
 1981
Jaja w kraju niewyjęte -
Solidarność dała ciała,
Spawacz gra w bambuko z Glempem,
Partia trzyma się na pałach.
W dzień handelek, czym podleci,
Za to w nocy ostra bania -
Pieniądz tańszy już od śmieci,
Milion poszedł bez gadania.
ZOMO tanio się sprzedaje,
Buce tępe i uczynne,
Za dwa Króle, czyli Cwaję
Sami wiozą na melinę.
Starczy z okna się wychylić,
Krzyknąć: pokot ma pragnienie!
A już dwaj pod drzwiami byli
Z odpowiednim obciążeniem!
Koleżanki wychowane
Nie certolą się na marne,
Dają chętnie i na zmianę -
Wszystkie bardzo solidarne!
Zdjęcia w dupie przemyciłem,
Patrz: tu dym, tu gaz, tu glina.
Zginął potem ten, co tyłem,
Dostał w brzuch ten, co się zgina.
A tu całkiem kadr, jak z Wajdy:
Człowiek, sztandar, dymu chmury.
Bracie, ale były rajdy!
Potem pojechałem w góry.
Luźno w knajpach i na trasach
I w "Kasprowym" znów kultura.
Choć raz w życiu wczasy - klasa,
Jak nie w Polsce, jak nie w górach!
Paszport? Paszport mam wojenny,
Własność Pana Generała.
Nawet ci nie podam ceny,
Przyjm, że się mnie WRONA bała.
Tam nie wracaj, grunt spalony,
Nie ma życia, stan krytyczny.
Słuchaj, czy na paszport WRONY
Dadzą azyl polityczny?
 
Aktualizacja 40 lat później
 
 
Jaja w kraju niewyjęte -
Zjednoczona dała ciała,
Unia gra w bambuko z Matim,
WSI trzyma się na kasie i tępych strzałach.
W dzień handelek, czym podleci,
Za to w nocy ostra bania -
Cowid tańszy już od śmieci,
Miliony poszły bez gadania.
Julki tanio się sprzedają,
Marty tępe i uczynne,
Za dwa Króle, czyli Cwaję
Sami wiozą na melinę.
Starczy z okna się wychylić,
Krzyknąć: pokot ma pragnienie!
A już  z niemieckiego sklepu byli
Z odpowiednim obciążeniem!
Piekielnice wychowane
Nie certolą się na marne,
Dają chętnie i na zmianę -
Wszystkie bardzo solidarne!
Historię w dupie przemyciłem,
Patrz: tu dym, tu gaz, tu glina.
Zginął potem ten, co tyłem,
Dostał w brzuch ten, co się zgina.
A tu całkiem kadr, jak z Wajdy:
Człowiek, sztandar, dymu chmury.
Bracie, teraz w PRL-bis to moralne dno!
Antycowid jedzie w góry.
Cowid w knajpach i na trasach
I w "Kasprowym" znów kultura.
Choć raz w życiu wczasy - klasa,
Jak nie w Polsce, jak nie w górach!
Paszport? Paszport niewolniczy,
Własność unii europejskiej.
Na zlewaku zapdlam,
I nie pragnę niczego więcej
.
Tam nie wracaj, grunt zawłaszczony,
Nie ma życia, niewolniczy stan krytyczny.
Słuchaj, czy na paszport Unii
Dadzą na księżycu azyl polityczny?

To chociaż może wykopmy tych sowieckich sługusów z Powązek i wyslijmy im ich prochy do Moskwy???