5 dla zwierząt Kaczyńskiego - efekt zwycięstwa Dudy?

Wielu publicystów i blogerów, w tym takie sławy jak Łukasz Warzecha czy Rafał Aleksander Ziemkiewicz próbuje znaleźć logikę, przyczyny 5 dla zwierząt Kaczyńskiego. Każdy ma swoją koncepcję spróbuję i ja.
Moim zdaniem kluczem do tej 5 są wybory prezydenckie, właściwie 2 ich elementy
I Zwycięstwo Dudy
Element 1 najlepiej prezentuje mapka z twitera M. Palade:

Mapka prezentuje województwa i różnice między Trzaskowskim i Dudą. Duda wygrał tylko w 6 województwach, ale olbrzymią przewagą, a w innych przegrał małą. Stąd jego zwycięstwo w skali kraju. Warto przy okazji zwrócić uwagę na wręcz klęskę Dudy na Pomorzu i w Lubuskim - województwach gdzie pierwsze skrzypce grał szef sztabu prezydenta, jednocześnie prawa ręka prezesa J. Brudziński. Czego dowodzi ta mapka? Ano tego gdzie jest prawdziwa siła PiS (precyzyjniej prawicy) i czego może ona dokonać, jeśli jest odpowiednio zmobilizowana. A jakie odzwierciedlenie ma ta siła wewnątrz partii? Ilu ministrów mają Rzeszów, Lublin, Kielce, Białystok? 2 na 20. I to w resortach niszowych przeznaczonych do likwidacji. Nawet w zarządzie partii nie ma żadnego reprezentanta tych terenów - jedyna Beata Szydło z Małopolski ( i jedyna z prowincji). (Zauważmy tutaj ciekawy aspekt polityki personalnej Nowogrodzkiej: w PiS rządzą i sprawują stanowiska państwowe ludzie z terenów gdzie PiS przegrywa, zaś ludzie z terenów gdzie PiS wygrywa trzymani są na marginesie)

II Kampania Dudy 
Wiele wypowiedzi publicznych różnych notabli PiS sugeruje, że ostatnia kampania Dudy była różna od dotychczasowych. Że Duda zagrał tutaj autonomicznie, np ściągając wyrzuconego przez Kaczyńskiego Mastalarka. Być może więc doszło do niebezpiecznego precedensu w partii: ktoś zagrał nie tak jak Kaczyński kazał/sugerował - i wygrał. W dodatku było to zwycięstwo bardzo nietypowe: pod ostro prawicowymi hasłami, a nie tak jak robił dotąd PiS: najpierw ostro potem schładzać i do środka. I większość Polaków poparła te mocno prawicowe hasła - również wbrew centrowej linii PiS.
I aby było ciekawiej Duda zadeklarował koalicję polskich spraw z PSL i Konfederacją.

Wnioski:
Kampania Dudy - zwycięska - pokazała, że w PiS może być alternatywa wobec aktualnej linii Prezesa. Alternatywa zwycięska, oparta na linii prawicowej. Alternatywa ta jeszcze nie uświadamia sobie swojej siły i nie wyciąga z niej wniosków, a może już zaczyna? Stąd wyprzedzający ruch prezesa Kaczyńskiego: 5 dla zwierząt wymierzona przede wszystkim przeciw tradycyjnemu rolnictwu (spuszczenie z łańcucha różnych spurków i gruene wehrmacht by wymuszali haracze od rolników) czyli województwom, które dały Dudzie prezydenturę. Nie jest to jeszcze cios ale mocne ostrzeżenie. A przede wszystkim Kaczyński osłabia wiarygodność i więź z wyborcami (czyli siłę) ew. alternatywy prawicowej wewnątrz PiS i to w czasie negocjacji nad nowym kształtem personalnym rządu i programem działań. Jednocześnie między ew. współpracę Konfederacji, PSL i PiS wrzucona zostaje płonąca żagiew, którą trudno będzie zgasić.  Innymi słowy ci którzy dali Dudzie zwycięstwo muszą za to zapłacić rachunki. Hipotezę taką wzmacniałoby dzisiejsze omówienie wywiadu z Kaczyńskim jednego z braci Karnowskich, gdzie prezes miałby wskazywać, że 5 dla zwierząt jest też testem jedności i konsolidacji partii. A czym jest jedność i konsolidacja? Ano m.in. brakiem alternatyw dla centrum kierowniczego. A jak centrum sprawdzi tę lojalność? Ano sprawdzając co ważniejsze: idee czy ich podeptanie w imię wierności kierownictwu.
Najciekawszym testem będzie jednak test Andrzeja Dudy. Po czyjej stronie stanie prezydent? Po stronie partii i elit, z których się wywodzi i o nie zabiega, które zwierzęta kochają, czy po stronie babin i chłopków z Podkarpacia, Podlasia, Lubelszczyzny, dzięki którym zachował prezydenturę, a oni zwierzęta zabijają, jedzą, trzymają w klatkach i na łańcuchach.

UPD
Dodajmy jeszcze jeden ciekawy aspekt. Bardzo wielu posłów z rolniczych terenów Polski Wschodniej to posłowie jednego powiatu: mieli bardzo silne poparcie u siebie, a praktycznie żadne w reszcie okręgu. W dodatku tereny te trochę bryknęły przeciw centrali, bo w wyborach przepadały dwójki, trójki, czwórki, a wchodziły ósemki, dziesiątki, miejsca przedostatnie - czyli po prostu głosowano w ramach PiSu ale na swoich, a nie na wybrańców centrali. I teraz pytanie: wobec kogo ci posłowie powiatowi są lojalni? Wobec swoich czy wobec centrali z W-wy. Piątka dla zwierząt zmusi ich do określenia się kto ważniejszy.