Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
WOŁYŃSKIE MEMENTO...
Wysłane przez Lech Makowiecki w 11-07-2020 [21:28]
Jestem admiratorem Kresów i poezji Adama Mickiewicza. Uwielbiam wracać do lektury „Pana Tadeusza”...
Wiecie, co mnie najbardziej urzeka w naszej Epopei Narodowej?
Możliwość obcowania ze światem, który bezpowrotnie odchodzi.
„Ostatni, który tak gra na rogu... Na cymbałach... Ostatni, który tak poloneza wodzi...”
Każda epoka ma swe przemijania.
Moi dziadkowie urodzili się pod koniec XIX wieku.
Miałem to szczęście rozmawiać ze świadkami historii, walczącymi o wolną Polskę, z uczestnikami Bitwy Warszawskiej...
To oni byli dla mnie tymi „ostatnimi”.
Niepowtarzalnymi.
Świadkami naszej Historii.
Zwracam się teraz do młodzieży urodzonej już w XXI wieku:
Czy zastanawiacie się czasami nad przemijaniem naszego świata?
Czy wzbudza to w was jakąś nostalgię, refleksję, jakieś wzruszenie?
Ostatni żyjący świadkowie II wojny światowej? Ostatni Powstańcy Warszawscy? A może żyjący jeszcze ostatni żołnierze spod Monte Cassino? Więźniowie Auschwitz? Żołnierze Wyklęci?
Parafrazując „Stepy Akermańskie” można by zawołać:
...A u nas cisza wielka... Jak makiem – dokoła,
Że słyszałbyś głos z Litwy... Jedźmy, nikt nie woła…
PS Dziś 11 lipca. Kolejna rocznica Rzezi Wołyńskiej.
„(…) Polska o nich zapomniała,
Rozpłynęła się w oddali.
Czasem drżąca ręka starca
Świeczkę jeszcze tu zapali…
Porastają chwastem zgliszcza
Groby toną w bujnej trawie…
Jutro już nie będzie komu
Świeczki za nich tu postawić...”
Poniżej – link do całej pieśni Wołyń 1943:
https://www.youtube.com/watch?v=KDK2AVGobdA
YouTube:
Komentarze
11-07-2020 [23:58] - hr.Levak-Levatzky | Link: Czy pamiętasz Panie Boże
Czy pamiętasz Panie Boże
Nad Wołyniem łunę krwawą
I ten krzyk z płonącej chaty
Mordowanych przez sąsiadów.
Chyba byłeś w tamtej porze
Gdzieś po innej stronie świata,
Bo byś pewnie się zasmucił i przystanął i zapłakał...
Czy słyszałeś modłę Panie,
Oczy ojca czy pamiętasz,
Gdy hańbili córkę jego
Banderowcy jak zwierzęta...
On na drzwiach ukrzyżowany
Błagał "Zmiłuj się nad nami!"
Zlitowali się oprawcy
Skłuli oczy bagnetami...
Czy widziałeś Ojcze Święty
Patrząc z góry przez firmament
Dzieci śliczne jak aniołki
Na sztachety powbijane...
Kto je teraz poprowadzi
Na spotkanie z Tobą Boże,
One przecież takie małe
Zbłądzą same w tych przestworzach...
Czy spamiętasz Panie Świata,
Męczenników tych z Wołynia,
Umierali z myślą o Tej,
która nigdy nie zaginie.
Polska o nich zapomniała,
rozpłynęła się w oddali,
Czasem drżąca ręka starca
świeczkę jeszcze tu zapali.
Porastają chwastem zgliszcza,
groby toną w bujnej trawie,
Jutro już nie będzie komu
świeczki za Nich tu postawić.
(znalezione w internecie)