Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Koniec roku szkolnego. Podsumowanie nauki zdalnej
Wysłane przez foros w 30-06-2020 [17:29]
Jeden z nauczycieli z Pszczyny podsumowuje zdalne nauczanie. Pozytywny, optymistyczny wpis na koniec roku, bez narzekań i złorzeczenia rządowi i ministrowi oświaty
Tutaj link do drugiej części tym razem o ocenianiu i strajku:
https://www.facebook.com/pszczynskatelewizja/videos/2616685265240275/
YouTube:
Komentarze
30-06-2020 [17:24] - NASZ_HENRY | Link: Teraz to biedni będą się
Teraz to biedni będą się uczyć i leczyć zdalnie; bogaci będą mieć nauczycieli i lekarzy dochodzących; nie piszę domowych bo domowych to mieli wszyscy ☺
30-06-2020 [19:14] - foros | Link: Czyli biedni to nowocześni,
Czyli biedni to nowocześni, postępowi i cyfrowi, a bogaci zacofani i analogowi.
30-06-2020 [19:03] - Marek1taki | Link: Fajny jajcarz. Uśmiałem się
Fajny jajcarz. Uśmiałem się melancholijnie. Mój ostatni PIT roczny ze szpitala był 11400 (brutto) ale mogłem dorobić bez ograniczeń dyżurami. Teraz już ze 13 lat jak się wałkonię.
30-06-2020 [19:43] - foros | Link: Zrobił jeszcze o listonoszach
Zrobił jeszcze o listonoszach też w Pszczyńskiej Telewizji
30-06-2020 [20:24] - Marek1taki | Link: W Pszczynie jest fajnie.
W Pszczynie jest fajnie. Warto jechać na wagary. Szkoda, że jestem już za stary.
30-06-2020 [20:31] - Jan1797 | Link: Jak już się uśmiejemy to
Jak już się uśmiejemy to ramach innej rozrywki dokończymy temat z dyskusji;
https://twitter.com/Tomasz_ma2...
30-06-2020 [21:29] - foros | Link: https://www.tvp.info/45616260
https://www.tvp.info/45616260/...
30-06-2020 [21:51] - Jan1797 | Link: Ależ ja to wiem i jestem
Ależ ja to wiem i jestem przekonany. Pytałem raczej o dyskusję pod mym linkiem
i problem„Bizancjum"a temat to bardzo złożony , wiem z dyskusji w gronie rodzinnym.
Przyznam, spędza sen z powiek, stąd spozieram na przyszłych z małych miejscowości
z wielką nadzieją i przekonaniem, to jedyne wyjście dla gospodarki.
Pozdrawiam.
30-06-2020 [23:38] - foros | Link: Ciężko tutaj cokolwiek
Ciężko tutaj cokolwiek powiedzieć. To kwestia wyboru i każda decyzja będzie mieć plusy i minusy. W PL pensum jest niskie ale dzięki temu np. matematyki uczy matematyk a nie biolog. Stąd szansa na lepsze kształcenie Ale to, że pensum jest niskie powoduje niskie pensje, a to prędzej czy później odbije się negatywnie na jakości kształcenia. IMO już się odbija, a będzie gorzej. Na dłuższą metę nie da się utrzymać 18h/tydz. jeśli nauczyciel ma pracować w jednej szkole. Ale nie może też być tak, że nauczyciel zarabia mniej niż personel sprzątający, czy nawet uczniowie na part-time. To niezwykle ważne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, by uczeń widział i wiedział, że wiedza popłaca, a człowiek, który go uczy nie wypadł sroce spod ogona. Że jest kimś. Wtedy uczeń zupełnie inaczej funkcjonuje w klasie.
Kto wie czy sytuacja nie dorosła do reformy systemu wydatków publicznych. Teraz jest bowiem tak, że jeśli min. Zalewska mówiła, że ma np. 10 mld dla nauczycieli to tak naprawdę miała ich 4-5. Bo z 10 mld najpierw trzeba odjąć 40% ZUS, z tego co zostanie podatki, składki zdrowotne i inne opłaty. Stąd z wielkiej kwoty i dużego wysiłku finansowego dla rządu biorą sie nędzne kwoty netto. Przy czym - o ile się nie mylę - rząd, mimo iż ponad połowa kwoty i tak zostaje w budżecie, nie przesyła tylko kwot na wypłaty, tylko całą wielką kwotę a potem czeka aż samorządy i inne instytucje odeślą mu ponad połowę tej samej kwoty, ale rozpisaną na różne fundusze.
Warto też przyjrzeć sie kształceniu, bo w Niemczech osoba kończąca studia nauczycielskie ma uprawnienia do nauczania co najmniej 2 przedmiotów, stąd mniejsze zapotrzebowanie na ludzi.
Jest też pytanie o racjonalność wprowadzania coraz to nowych przedmiotów. Zwykle po 1h i bez specjalistów do ich nauczania, myslę np. po przedsiębiorczości, edukacji dla bezpieczeństwa, wos ale i innych. Może warto zrobić z tego blok. Bo nauczanie po 1h to nie nauka ale kurs.
Nie ma tutaj ani łatwych odpowiedzi, ani szybkich rozwiązań. Tu wszystko musi trwać dłużej niż kadencję by dać efekty. Ostatni strajk udowodnił, że środowisko nauczycielskie jest zbyt spauperyzowaną i słabą intelektualnie grupą by mogło przedstawić i przeforsować program racjonalnych zmian. A ostatnie dziesięciolecia udowodniły, że MEN i partie polityczne też są na to zbyt indolentne. Samorządy, na które rząd zrzucił odpowiedzialność za edukację są zbyt rozproszone i to do czego dążą przede wszystkim to pozbycie się tego problemu. I tak to się toczy. Nie ma w oświacie gospodarza, który rządziłby nią ale również ponosił za nią odpowiedzialność.
03-07-2020 [16:26] - Jan1797 | Link: Pamiętam jak mało kto
Pamiętam jak mało kto likwidację szkół, bezrobocie wśród nauczycieli.
Problem po części umniejszy nowo proponowana ustawa emerytalna. Jeżeli prawdą jest
że podwyżki nauczycielskie znikają w trakcie przepływu dotacji celowych przez organa
samorządowe, to czy istnieje sposób, aby to ukrócić? Ogrom problemów.