Niemcy na krzywej diabelskiej

 
 
Polnische Zivilisten abgeführt jew zydowska!
 
Pełny kształt tego językowego łamańca to:
 
S126 Polen Bahnhof Zamość Lublin
polnische Zivilisten abgeführt jew zydowska!
 
Tak zatytułowano zdjęcie oferowane na niemieckim Ebay.
 
https://www.ebay.de./itm/S126-Polen-Banhof-Zamo-Lublin-polnisce-Zivilisten-abgefuehrt-jew-zydowska/202958460470?_trksid=p2047675.12557&nma=true&si=dPSK0GK%252BBvE99E0gdA7dgVxvSG%253D&orig_cvip=true&nordt=true&rt=nc
 
Nie pokazano drugiej strony fotografii. Nie wiadomo skąd sprzedawca czerpie informacje sugerujące taki jej opis. Prawie pewne, że przedstawia ono Żydów. Dwudziestu mężczyzn podąża wzdłuż toru z podniesionymi rękami. Mają na sobie długie płaszcze. Jeden ma na głowie kapelusz, pozostali kaszkiety. Idą długim krokiem. Za nimi niewyraźnie widać głowę i ramię kogoś umundurowanego. Specyficzna czapka powinna być do rozpoznania dla specjalisty od uniformów, na ramieniu tego człowieka widnieje pagon. Jego otwarte usta sugerują krzyk.
Pochodowi przygląda się kobieta w chuście narzuconej na głowę wiejskim obyczajem oraz trzech mężczyzn o mizernej posturze.
Tyle. Żadną miarą nie można uznać tej sceny za wywózkę Żydów prowadzoną przez  polskich cywilów. Potrzebne jest 100% złej, niemieckiej woli, żeby coś tak bezczelnie insynuować.
Sprzedawcą zdjęcia i odpowiedzialnym za jego opis jest ©Bobbau-Militaria©. Handlarz  o 100%-wej wiarygodności na Ebay.de – solidny i uznany sprzedawca.
 
Tak potomkowie katów zmieniają role. W pokoleniowym testamencie zbrodniarze wskazują na swoje ofiary, jako winowajców zbrodni. Depczą ich pamięć w poczuciu bezkarności.
„At more than 200,000 victims, occupied Poland had the largest proportion of children taken. An estimated 400,000 children were abducted throughout Europe.
Stowarzyszenie Lebensborn e.V., obok „Deutsche Heimschulen” i NSV, było głównym wykonawcą zbrodniczego programu rabunku dzieci.
Max Sollmann (ur. 1904) – oficer SS, od 1940 szef niemieckiego stowarzyszenia Lebensborn. Sądzony przez Amerykański Trybunał Wojskowy w tzw. procesie RuSHA zwolniony z obowiązku odbywania kary (w więzieniu przebywał od 6 lipca 1945 do 10 marca 1948).”  (Wikipedia)
 
„Dzieci Zamojszczyzny” to jeden z symboli polskiej martyrologii. Cierpienia Ziemi Zamojskiej to cząstka tylko potworności, które były dziełem niemieckich barbarzyńców w Polsce w szczególności, ale i w większej części kontynentu europejskiego.
Bobbau i Ebay.de uderzają bez skrupułów, zupełnie nie liczą się z prawdą, z premedytacją przeinaczają historię. Depczą z niemiecką bezwzględnością pamięć o ofiarach, raz jeszcze niszczą tamtą Polskę i prawdę o jej gehennie, choć i tak nie była to już formalnie Polska, lecz teren niemiecki - General Gouvernamet, nie było na mapie Zamościa lecz Himmlerstadt. Bobbau i Ebay.de depczą wrażliwość dzisiejszych Polaków, nie licząc się z możliwością poniesienia konsekwencji.
 
Tak  osłabili Polskę, tak ją zdominowali, że mogą sobie na to pozwolić. Pozwalają sobie, pewni swych narzędzi w postaci frontu antynarodowego lewactwa, które opanowało polską politykę, kulturę i oświatę, pewni swych sojuszów z Żydami i z Rosją.
U podstaw planów integracji, unifikacji Europy znajdowała się myśli o zneutralizowaniu historycznie niebezpiecznych Niemiec. Założono przy tym, iż w kraju który przegrał wojnę i przeszedł pozorowaną reedukację w trakcie kilkuletniej okupacji przez Aliantów (i podobnie nieskuteczną w strefie sowieckiej), przestało istnieć jądro i zarzewie ciemnych sił, które ujawniły się w całej okazałości w latach hitleryzmu. Przypuszczenie to okazało się pomyłką, założycielskim kłamstwem Unii Europejskiej.
Trzydzieści ostatnich lat to dewastowanie przez Niemcy polskiej ekonomii, polityki i wszelkich innych obszarów, na których Polacy mogliby zacząć budować swoją autonomię po zrzuceniu z siebie sowieckiego jarzma. Unia Europejska okazuje się Frankensteinem sterowanym przez Niemcy.  Opanowanie przez nich massmediów w Polsce owocuje zmianą mentalności młodych pokoleń, skutkiem czego jest odcięcie od korzenia tradycji  oraz ateizacja, indukowana nadto przez dwa czynniki. Pierwszym jest nieudana próba otwarcia się  Kościoła, kiedy to na siłę w katolicyzm postarano się wszczepić pustkę luterańskiego buntu wobec spraw nadprzyrodzonych i jednocześnie podległość religijnego kanonu politycznemu, zbiurokratyzowanemu aparatowi. Drugą niszczycielską determinantą  jest zalanie Polski przez wtórną falą marksistowskiej zarazy - tym razem przyszła ona  z zachodu. Tym sposobem zniesiono potencjalny opór, gdy bastionami mogły być Kościół i Solidarność. Teraz, hulaj dusza!  Za potopem niemieckich przemyślanych manipulacji i bezczelnych kłamstw idzie skrupulatnie wyliczony własny interes.
Zatrzymanie przez Rosję, na ponad 10 lat,  wraku polskiego samolotu rządowego rozbitego pod Smoleńskiem poczytywać  należy wyłącznie jako akt nieprzyjaźni. Odmowa zwrotu przez Niemcy dóbr skonfiskowanych Mniejszości Polskiej w Niemczech  w latach wojny jest wielokrotnością rosyjskiej pokrętności. Postępowanie takie nie zostawia wyboru, musi budzić nieufność na każdym poziomie kontaktów. Wpisuje się ono  w  niemiecką strategię destabilizowania i osłabiania swojego wschodniego sąsiada. Ma u niego już nie piątą kolumnę, ale szóstą i dziesiątą. Celu ostatecznego tej swojej polityki Niemcy nie muszą werbalizować – jest on przygnępiająco jasny.
 W zamojskiej Rotundzie Niemcy zgładzili ok. 8000 osób. To miejsce kaźni powstało po to, by po pierwsze służyć hitlerowskiemu planowi AB – wyniszczeniu polskiej inteligencji. Słusznie jej inspiratorzy spodziewali się, że  reszta, pozbawiona kręgosłupa moralnego i intelektualnego, będzie bezwolna i podatna na manipulację. Potwierdzone to zostało  przez dekady poddawania się sowietyzacji, a potem  biernego obserwowania dewastacji rabunku polskiego dobra. Przykładowym owocem tej akcji, która uczyniła naród niedomagającym i prawie że ślepym, jest proporcja tematów w  rozdziale „Historia Żydów w Zamościu”, części hasła „Zamość” w języku polskim w Wikipedii. Autor (autorzy?) równorzędnie potraktowali w nim opis ekscesów antysemickich  w roku 1937 opis losów i śmierci 12 tysięcy zamojskich Żydów w czasie II wojny światowej.  W pierwszym przypadku użyto 75 wyrazów  złożonych z 480 znaków, relacja z zagłady składa się z 86 wyrazów złożonych z 465 znaków. Autor to chyba Polak, ale w szkole przerabiał te same treści, co Bobbau yew zydowska -  program zatwierdzony przez Himmlera.