Armageddon cz. 2 - co należy zrobić, by uratować gospodarkę

Volens-nolens, trzeba przyjrzeć się możliwym metodom przeciwdziałania nieuniknionym (niestety) gospodarczym skutkom koronawirusa, aczkolwiek idącym z normalnym dla dużej gospodarki opóźnieniem, tyle że zależnym od branży - branży eventowej już nie ma, turystyki wyjazdowej za tydzień-dwa też nie będzie (zapomnijmy na długie lata o tanich wakacjach w Hurgadzie czy na Majorce), w kolejce stoją przedsiębiorstwa leasingowe, a jak one dostaną w kość, to banki zaczną zwijać akcję kredytową, przedsiębiorstwa zwalniać ludzi i zaraza rozpełźnie się na całą gospodarkę.

Oczywiście nie dotyczy to tylko Polski, uruchomione są już w skali globalnej mechanizmy recesyjne, będące efektem zarówno paniki związanej z koronawirusem jak i przeciwdziałań epidemii.

Skutkiem będzie to, że np. mikro- i mali przedsiębiorcy (ok. 2 mln osób, z rodzinami ok. 5 mln) staną w obliczu utraty płynności, a tu już nie ma żartów.
Dodatkowo cała sprawa będzie miała miejsce w sytuacji wzrostu kosztów stałych na kurczącym się rynku, a to ze względu na wspomnianą już, typową w sytuacjach kryzysowych, reakcję banków komercyjnych, skutkującą zarówno ograniczaniem lub wstrzymywaniem nowej akcji kredytowej jak i zaostrzaniem warunków utrzymywania kredytów już udzielonych.
 
Nic więc dziwnego, że wśród mikro- i małych przedsiębiorców zaczyna narastać uzasadniona obawa o przyszłość, łącznie z obawą o konieczność pilnej wyprzedaży części majątku w celu odzyskania płynności, szczególnie w sytuacji posiadania kredytów, jeszcze nie daj Bóg, mieszkaniowych, zwłaszcza że w sytuacji zaciągnięcia kredytów brak jest obecnie możliwości zakończenia czy choćby zawieszenia działalności gospodarczej, co podwyższa koszty trwania i tylko pogorsza sytuację, pogłębiając procesy recesyjne.

Pomysł zaradzenia problemowi jest, wszystkie mechanizmy też są (zresztą nie od dziś), więc nawet Sejmu nie trzeba fatygować, tyle że politycy przez lata mieli to generalnie rzecz biorąc w nosie. Ale trzeba trafu że jest rok wyborczy i sprawa może być na wagę wygrania PAD w pierwszej turze, szczególnie że dynamicznie zmieniająca się sytuacja wydaje się być taka, że albo wygrana będzie w pierwszej turze albo jest wątpliwa, a to ze względu na liczny elektorat negatywny, w dodatku (być może) z panoszącą się zarazą na karku.

Otóż nadciągającej sytuacji gospodarczej można bardzo skutecznie zaradzić poprzez prosty instrument jakim jest debet w rachunku pod zastaw weksla własnego, przy większych kwotach dodatkowo zabezpieczonego np. na majątku trwałym. Jest to niezwykle efektywne i elastyczne narzędzie do indywidualnego zarządzania płynnością, którego największą zaletą jest zarówno brak konieczności wykorzystywania oraz brak obowiązku regularnej spłaty salda, ale też ciągła dostępność środków w określonej wysokości, w wypadku ich uzupełniania.
 
Istotą zagadnienia jest tylko zmiana sposobu użytkowania tego narzędzia i jego upowszechnienie, gdyż dopiero jego szerokie wykorzystywanie wesprze przetrwanie i nawet rozwój mikro- i małych przedsiębiorstw osób fizycznych prowadzących samodzielnie działalność gospodarczą na własny rachunek, czyli tych, którym obecnie grozi poważny kryzys.

Sytuacja jaka powstała na skutek epidemii koronawirusa jest sytuacją radykalnie odmienną od normalnych kryzysów, spowodowanych nierównowagą pomiędzy narzędziami płynności a podażą na rynku. W tym wypadku w konkretnych branżach (czyli np. turystyka i transport) mamy do czynienia z faktycznym zlikwidowaniem nieokreślonego okresu przychodów, przy pozostawieniu stałych kosztów. Dlatego też potrzebne jest narzędzie nie tyle stymulujące rynek (bo ludzie pewnie by i chcieli jechać, ale się boją albo nie wolno), ile emulujące w jakimś stopniu obecność nieodwracalnie utraconych klientów.
 
Oczywiście użyteczność rozwiązania jest zależna od skorelowania kwoty debetu z wielkością obrotów przedsiębiorstwa w danym okresie, należy jednak wziąć pod uwagę, że nawet dla prowadzącego sezonowe usługi mikroprzedsiębiorcy uzyskującego w sezonie obroty na poziomie do 200 tys. PLN i w związku z tym zwolnionego z VAT, kwota debetu powinna być na tyle wystarczająca, aby w najgorszym razie miał szansę przetrwać do następnego sezonu.
 
Uwzględniając sytuację, debet w rachunku dla mikro- i małego przedsiębiorcy powinien być porównywalny z 50%-75% obrotów średniorocznych (np. na podstawie kasy fiskalnej), lecz nie powinien wynosić mniej niż 100 tys. PLN, być może z górną granicą na poziomie limitu de minimis (np. 800 tys. PLN).

Należy podkreślić, że niezbędne są dwie istotne zmiany o charakterze ogólnym:
- zmiany zasad kredytowania przez banki, gdyż obecnie dostępność finansowania w ogóle zależy od faktu nie zawieszenia działalności czy od wybranej formy opodatkowania (np. opodatkowanie w formie karty podatkowej uniemożliwia jak na razie uzyskanie kredytowania, co - w świetle pełnej legalności takiej formy - jest niedopuszczalną dyskryminacją ze względu na sposób rozliczania danin publicznych, ale powszechnie stosowaną przez banki)
- debet w rachunku nie powinien mieć charakteru rokrocznie przedłużanej umowy (jak to jest obecnie), lecz powinna to być umowa bezterminowa z co najmniej rocznym okresem wypowiedzenia i to wyłącznie w wypadku jej złamania, tj. nie obsługiwania kosztów debetu - dłuższy okres wypowiedzenia umowy pozwala przedsiębiorcy na dostosowanie sposobu działania do sytuacji rynkowej (łącznie z całkowitą zmianą profilu działalności), zaś ewentualne zabezpieczenie weksla na majątku trwałym, pozwoli na racjonalne zarządzanie nim, jako że często osoby te posiadają majątek o znacznej wartości ale niskiej płynności.
 
Dodatkowym elementem, istotnym dla mikro- oraz małego przedsiębiorcy, jest możliwość elastycznego zharmonizowania cyklu obsługi debetu z cyklem rentowności danej działalności – jest oczywistym, że jeżeli cykl rentowności jest dłuższy niż cykl obsługi kredytu (zazwyczaj w cyklach miesięcznych), skutkuje to zwiększeniem zapotrzebowania na gotówkę ze względu na konieczność obsługi kredytu przed uzyskaniem kolejnej transzy zysku.
 
Już od dziesięciu lat, od 12 marca 2010 roku, obowiązuje Uchwała nr 9/2010 Zarządu NBP, podpisana jeszcze przez śp. p. Sławomira Skrzypka, na podstawie którego NBP przyjmuje do dyskonta weksle własne przedsiębiorców, aczkolwiek wyłącznie nie będących osobami fizycznymi, które to weksle pełnią funkcję zabezpieczenia dla uzyskanego finansowania i w wyłącznej gestii p. Glapińskiego, Prezesa NBP oraz jego Zarządu, leży poszerzenie tego kręgu o osoby fizyczne, co wymaga jedynie modyfikacji w/w Zarządzenia.

Jeżeli zostanie to dokonane, to z punktu widzenia banku otwarcie dla mikro- lub małego przedsiębiorcy debetu w rachunku zabezpieczonego wekslem własnym staje się pozbawione ryzyka, gdyż w całości jest ono przejmowane przez emitenta weksla, ponieważ:
a) debet w rachunku nie jest ani pożyczką (bank nie przekazuje na własność żadnych pieniędzy) ani kredytem (ze względu na brak wskazanego celu) - w rzeczywistości jest to poddzierżawa przez bank prawa do limitowanej kreacji pieniądza dłużnego w zamian za coroczną opłatę dzierżawną oraz opłatę za utrzymanie płynności, uzależnioną od stopnia wykorzystania tego prawa;
b) NBP gwarantuje utrzymanie płynności tak wygenerowanych środków do wysokości wartości weksla pomniejszonej o stopę dyskonta, przejmując na siebie zarówno zarządzanie ilością pieniądza na rynku (z umarzaniem weksli włącznie) jak i ewentualne ryzyka.
 
Szerokie wprowadzenie takiego mechanizmu pozwoli nie tylko na uspokojenie nastrojów wśród mikro- i małych przedsiębiorców, ale przede wszystkim rozwiąże narastające problemy z płynnością w tym sektorze, w tym umożliwi konwersję innych form zadłużenia i w efekcie redukcję kosztów stałych, co ma kluczowe znaczenie dla strategii przetrwania mikro- i małych przedsiębiorców będących osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą (w tym sezonową) na podstawie wpisu do ewidencji działalności.

Pytanie, jak z tym dotrzeć wyżej, najlepiej do Premiera (jest bankowcem, a większość innych to prawnicy etc.).

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

11-03-2020 [22:29] - Jabe | Link:

Na kryzys jesteśmy przygotowani – znaleziono winowajcę.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

12-03-2020 [09:52] - NASZ_HENRY | Link:

Ceny rosną, WIG zaś spada, premier bajki opowiada ☺
P.S.
Giełda jest na poziomie 2009 roku - 40% spadków ☺
 

Obrazek użytkownika paparazzi

13-03-2020 [00:19] - paparazzi | Link:

A wy z czego się cieszycie? W USA  w jeden dzień padła 10%. I gadzinówki powiadają ze Prezydent Trump winny.