Czecia osoba w państwie ma chyba zagwozdkę. Jak donoszą media, już ponad pięćdziesiąt osób pod nazwiskiem obciąża Grodzkiego w prokuraturze, że będąc dyrektorem szpitala, brał od pacjentów łapówki, ale Grodzki idzie w zaparte, wnosząc nawet sprawę przeciwko szczecińskiemu dziennikarzowi, który tę sprawę nagłośnił.
Co prawda nie zna danych tych ponad pięćdziesięciu osób, których nazwiska zna prokuratura, bo pewnikiem gdyby je znał, chcąc je wystraszyć pozwałby je do sądu.
Okazje się, że mimo tytułu profesorskiego, to tak de facto Grodzki to taki mały cwaniaczek.
To, że tak jest pokazała sytuacja gdy pan chirurg Grodzki pokazał jak trzeba myć ręce, ale na nieszczęście dla pana Grodzkiego nie tylko on jest lekarzem.
Marszałek Karczewski i profesor Pinkas pokazali jak właściwie myć ręce. Jaka była reakcja Grodzkiego?, ano taka, że najpierw mówił, że pewnie marszałek Karczewski nie widział , co pokazywał prof. Grodzki i on na pewno udzielił dobrze instrukcji jak myć ręce.
Ale jest mówiąc językiem sportowym takie urządzenie jak VAR, które pokazało, że pokaz i instrukcja była niewłaściwa.
Wtenczas było wiecie rozumiecie i dyskusja się skończyła. Ale o co chodzi w tej sprawie? Otóż jeżeli czecia osoba w państwie jak sam o sobie mówi Grodzki, kłamie i idzie w zaparte w błahych sprawach dopóki mu się nie udowodni kłamstwa, to nie można wykluczyć, że w sprawie łapówek też nie mówi prawdy.
Zostaje pytanie czy znakiem rozpoznawczym Grodzkiego będzie kciuk czy koperta, moim zdanie jednak koperta.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3545
strajkowali o godziwe zarobki lekarze-rezydenci, namawiał ich do pracowania dla idei,sam w tym czasie zarabiając miesięcznie ok. 20 tysięcy zł. Jednym słowem: kolejny kryształ!