Kobieta prezydentem?

Przede wszystkim pragnę serdecznie się przywitać. Z gospodarzami tego miejsca i wszystkimi Blogerami, których znam i których jeszcze nie znam. Milo mi tutaj gościć, miejsce wydaje mi się cieple, przytulne i kameralne - chyba w sam raz dla mnie. Będzie mi bardzo milo, jeżeli przyjmiecie mnie do swojego grona i pozwolicie mi tutaj uprawiać blogerską działkę. Myślę, że przedstawiać się specjalnie mi muszę - jeżeli ktoś jest tutaj taki dla którego stanowię zagadkę, to szybko znajdzie dla niej odpowiedź. Witajcie!
Na początek lekki tekst w temacie jak w tytule:

W "Zapiskach Dyletanta" Leopold Tyrmanda można przeczytać następujący fragment:

Pogawędka w czasie wieczornego party:
Pani: - Czy w Polsce są kaktusy?
Ja: - Nie ma. Ale je importujemy.
Ona: - A po co?
Ja: - Wykorzystujemy igły w maszynach do szycia.
Ona: - Pan żartuje...
Ja: - Skądże znowu. Jesteśmy małym, zacofanym, nierozwiniętym krajem.
Ona (po głębokiej refleksji): - A skąd je sprowadzacie? Z Arizony?
Ja: - Nie. Z ZSRR, ma się rozumieć.
Ona: - A oni maja kaktusy? W ZSRR?
Ja: - Nie. Ale produkują. Przemysłowo.
Ona: - No cóż, dlaczego nie? Dzisiaj wszystko jest możliwe.

Powyższa pogawędka kojarzyć się może z wizerunkiem prawie każdej parlamentarzystki, która okopała się po stronie tzw. opozycji. Jednak w świetle zbliżających się wyborów prezydenckich w roli rozmówczyni Leopolda Tyrmanda obsadziłbym Kidawę - Błońską. Ona właściwie ten casting zdecydowanie wygrywa.

Dlaczego? Zanim podejmę się próby uzasadnienia tak postawionej tezy, zastanowić się wypada, czy w polityce w ogóle jest miejsce dla kobiet. Idąc dalej, nasuwa się pytanie, czy w ogóle Polska jest gotowa na prezydenta - kobietę ( prezydentkę?)?

Można przyjąć założenie, że przeciętni Kowalscy i Nowakowie są zmęczeni i zniesmaczeni agresją polityków, dlatego chętnie wybiorą kobietę. Mogliby mieć bowiem nadzieje, że wniesie ona do polityki merytoryczną i spokojniejszą dyskusję - abstrahując od osoby pani Kidawy. Ale demokracja - i to nie tylko w Polsce - wciąż okazuje się być rodzaju męskiego. Mimo tego, że na stanowisku premiera mieliśmy już trzy kobiety, co w skali europejskiej jest dobrym wynikiem, społeczny odbiór kobiet w polityce wciąż sprowadza się do kwestii typowo kobiecych -  stroju, fryzury, urody i elokwencji, oraz właśnie tego, czy faktycznie wnoszą one do ostrej dyskusji politycznej oczekiwany spokój i rzeczowe argumenty. Jest też faktem, iż kobiet nie włączono w najważniejszy moment kształtowania naszego państwa i nie ma co się dziwić, że dzisiaj mamy wielką lukę, jeśli chodzi o obecność kobiet w polityce. To podnosi poprzeczkę wymagań wobec kobiet -polityków, które siłą rzeczy obarczone są pewną nieufnością.

Zostawmy na chwilę politykę. Zaraz za nią - w odniesieniu do kobiet - funkcjonuje pojęcie "bizneswomen". Tutaj znów mamy zderzenie, bo Polacy nie przepadają za typem typowej, zatem pragmatycznej bizneswoman. Kobieta tego rodzaju budzi na ogół niepokój, nieufność, a czasem i negatywnie pojmowaną zazdrość. To samo tyczy się bizneswomen typu "sexy”, bo to kłóci się z powagą urzędowych spraw i pojęciem kompetencji. Nie znajdują też specjalnego uznania kobiety próbujące przybrać pozę zmodyfikowanej "kury domowej" - zajmującej się domem, dziećmi, ale eksponującej także różnej miary sukcesy zawodowe.Bo to zbyt karkołomny i mało wiarygodny melanż.

Idealny portret kobiety - polityczki, czysto teoretycznie, żeby sprostać wysokim wymaganiom, powinien przedstawiać kobietę bardziej ( nie lepiej, ale właśnie bardziej) od polityka - mężczyzny wszechstronniej wykształcone, lepiej łączącą sprawy zawodowe z obowiązkami rodzinnymi. Zatem bardziej "życiową" i bardziej uświadomioną informacyjnie i organizacyjnie. Powinna ona posiadać umiejętność przekuwania swojej wiedzy i doświadczenia w konkretne prawo i rozwiązania. Wynika z tego, że kobieta w polityce powinna jak ognia unikać kontrowersyjnych i agresywnych wypowiedzi, budując wizerunkowo przeciwwagę dla skonfliktowanego "męskiego" świata. Zdecydowanie negatywnymi cechami przypisywanymi kobietom - polityczkom są emocjonalność i agresywność.

Jeżeli te rozważania przyjąć jako pewnego rodzaju pożądany szablon polskiej polityczki marzeń, to przykładając do tego szablonu Kidawę -Błońską i poszczególne posłanki opozycji to ... można tylko załamać ręce, lub upić się z rozpaczy w męskim towarzystwie dobrych kumpli. Dominuje bowiem to, co najgorsze:  emocje i agresja, bezsensowny słowotok, niebywała infantylność, brak ogłady i tzw. klasy. Kidawa - chociaż oczywiście nie tylko ona - przejęła typowo "męski" styl zachowań, stając się tylko "twarzą” ( i to chyba nie do końca chcianą) swojej partii i to tylko po to, żeby była słyszalna wśród otaczających ją mężczyzn. Jakkolwiek by to nie brzmiało szowinistycznie, patrząc na polityczny kontrast, jaką swoją osobą wywołuje pani Kidawa, stwierdzić trzeba, że polityka to jednak świat mężczyzn. Tak oczywistą prawdę - niestety -  nasze rodzime polityczki wzięły chyba zbyt dosłownie. Co prawda nie ma w niej (polityce) miejsca na delikatne i przesadnie kobiece "damulki" i kruche "białogłowy", ale parlamenntarnej kobiecości w tym męskim świecie jest tyle, ile emocji w puszce sardynek. Przejmowanie męskich cech charakteru oraz stylów komunikowania się, wyraźnie widać nawet w sformalizowanej garderobie – kompletach dwuczęściowych składających się najczęściej z żakietu na wzór męskiej marynarki oraz długich spodni, ewentualnie spódnicy do kolan.

Tak właściwie to mamy w parlamencie dosyć już liczne grono "męskich bab". Jeżeli słucha się kandydatki PO na prezydenta, to nie widzę tego "czegoś", co powinno odróżniać panią Małgorzatę od np. pana Krzysztofa Brejzy. Ona nawet coś tam próbuje pozytywnego, ale jest zupełnie sztuczna i nieautentyczna.  Mało w ogóle jest kobiet, które co prawda szokują niekiedy poglądami, ale przynajmniej są autentyczne w tym, co robią - jak np. Barbara Nowacka. Poselski fotel dla Klaudii Jachiry niczego dobrego nie wróży - na pewno nie robi ona przełomu w wizerunku polskiej kobiety - parlamentarzystki. Kiedy czytam "wizytówki" nowych posłanek to upewniam się w tym mniemaniu - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk to "czarne protesty", Joanna Jaśkowiak - "jestem wkurwiona", Magdalena Biejat - LGBT, Małgorzata Tracz - Puszcza Białowieska, czyli eko-terrorystka, Iwona Hartwich - "mamuśka" z turystycznym zacięciem eskapad po ciepłych krajach z "Kubuniem".

Myślę, że na pytania postawione na początku notki - może nie wprost - ale wyczerpująca odpowiedziałem. Nie chciałem być zbyt seksistowski, ani zbyt "polityczny", dlatego notka ma charakter miękkiej publicystyki, bez wdawania się w niuanse. I nie jest tak, żebym miał coś przeciwko kobietom w polityce - wręcz przeciwnie - ale twierdzę, że przed kobietami, które chcą być i mieć poważanie polityczne w Polsce, jest olbrzymia, wręcz gigantyczna praca do wykonania, której wykonywania nie widać. Jeżeli wyjątki w rodzaju Beaty Szydło czy Elżbiety Rafalskiej są bardzo miłą niespodzianką, to tylko potwierdzają regułę - kobiety idźcie do garów, bo wasza polityczna infantylność jest nie do zniesienia. 

 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika tricolour

05-02-2020 [18:50] - tricolour | Link:

@Kemir

To się kolega nie popisał. Wychodzi na to, że matka raczej nieudana, żona z gatunku garkotłuków, a o córce lepiej zamilczeć, bo wstyd, że hej. Pozostaje tylko homoseksualizm i jakieś cudaczne rozmnażanie, bezmaciczne, bo z kobietą zwykła żenada.

Nie podoba sie koledze Kidawa? Nie musi, ale dorobić do tego ideologię poniżającą, co do zasady,  własną rodzinę, to mądre nie jest. Głupie wręcz. 

Szydło wzorem? Może jeszcze wychowawczym, co?

Obrazek użytkownika Kemir

06-02-2020 [15:19] - Kemir | Link:

A my jesteśmy "kolegami"? Nic mi o tym nie wiadomo. Ale... kolega też się nie popisał komentarzem. Sorry, ale spłynął on ( komentarz) po mnie jak po kaczce.

Obrazek użytkownika tricolour

06-02-2020 [19:38] - tricolour | Link:

@Kamir

Popisałbym się komentarzem gdyby był wazeliniarski, jak te poniżej, prawda?
Kolega (internetowy, żaden inny) może na mnie liczyć, ale bez czułości...

PS. Dlaczego kolega przeprasza mnie za spływanie po nim jak po kaczce? 

Obrazek użytkownika Trotelreiner

05-02-2020 [19:31] - Trotelreiner (niezweryfikowany) | Link:

Witaj gwiazdo s24!!!
Dzielny wojaku,który staczasz boje z echo24...i któremu moderatorzy tego szamba [odpady z Onetu] rzucają kłody pod nogi...broniąc mu objęcia SG na tym portalu.
Co sie dzieje z Piko? Stary Wrocek pisze...i to razem z Tobą...wszyscy po prawej stronie.

Mnie Igor Janke wyrzucił za "ustawiczną krytykę i obrzydzanie innym gościom ....tego wspaniałego miejsca...s24"

Przegiąłem publikując zdjęcie kosza/pojemnika na śmieci...z napisem...SALON24...i mam z głowy :-))

Prosiłem siukuma o Twój adres mailowy....odpisał....że nie jesteś zainteresowany.

Mój ostatni nick na s24---Tanto.

Ciao.

Obrazek użytkownika Kemir

06-02-2020 [15:23] - Kemir | Link:

Echo to dla już historia. Nie zamierzam w tym jego szambie napisać ani jednego słowa. Co do reszty- no cóż jakoś jednak tutaj jestem.
Dzięki za komentarz,

Obrazek użytkownika xena2012

05-02-2020 [20:30] - xena2012 | Link:

Pan zaczął tekstem więc i również .W Lubartowie gdzie prezydent miał spotkanie z mieszkańcami doszlo do incydentu.Jakis mlodzik wszedł na scenę z transparentem,,Chroń ludzi,chroń klimat''.Prezydent Duda bardzo chętnie i uprzejmie z nim porozmawiał i tłumaczył trudności.Wyobraźmy sobie podobny incydent z panią Kidawą-kandydatką na prezydenta .Na pewno zaczęła by zwalac winę na PiS i pomstować.na rząd.Może nawet by przyobiecała,że poskarży się w Brukseli ,że w Polsce nic sie w tej materii nie robi.I to jest własnie ta róznica między prezydentem Dudą a pozostałymi pozal się Boże kandydatami.

Obrazek użytkownika Jabe

06-02-2020 [01:19] - Jabe | Link:

Różnicą są Pani fantazje.

Obrazek użytkownika xena2012

06-02-2020 [13:24] - xena2012 | Link:

Przynajmniej mam tę fantazję.Pan natomiast to nienawistny smutas świetnie nadający się do takiej Kidawy.

Obrazek użytkownika Jabe

06-02-2020 [16:41] - Jabe | Link:

Wyciąga Pani powszechnie obowiązujące wnioski ze swoich wyobrażeń, także na temat cudzej nienawistności.

Obrazek użytkownika Marek1taki

06-02-2020 [07:19] - Marek1taki | Link:

Dobrze, że nie wynajął Grety.

Obrazek użytkownika Kemir

06-02-2020 [15:16] - Kemir | Link:

Pełna zgoda, mam identyczne zdanie.

Obrazek użytkownika Jaro-slav

05-02-2020 [22:43] - Jaro-slav | Link:

Szanowny Panie,
 Teza pańska - chybiona ! Krzywa Gausa „rozrzuca” równomiernie głupców i mądrych równo i wszędzie ,tak jak dobrych i złych . „ Słońce wschodzi nad wszystkimi”. Problem , ze wszyscy maja się za mędrców ,stad ten rozrzut nie jest uświadomiony .
 W Pana informacji osobistej znaleźć można passus „porządni ludzie nie powinni zajmować się polityka”. Jednak Pan Szanowny informuje świat o swoich w tym temacie przemyśleniach i frustracjach.  Niekonsekwencja ?
Notka trochę przydługa,pióro wprawione... 
Pozdrawiania od głupca 
 

Obrazek użytkownika Kemir

06-02-2020 [15:15] - Kemir | Link:

Również pozdrawiam. A w kwestii passusa - a czy ja gdzieś napisałem, że jestem porządny? :-)

Obrazek użytkownika jazgdyni

06-02-2020 [04:45] - jazgdyni | Link:

Witam!

Miło poznać.
A otwarcie całkiem udane. Kreatywne i nieszablonowe. Temat rzeczywiście smakowity.

Od siebie chciałbym dorzucić osobistą obserwację: dlaczego strona opozycyjna, albo lepiej - antypis, gromadzi różnego rodzaju "damskie dziwolągi" - frustratki, neurotyczki, fanatyczki, autentycznie niemądre, lecz z brakiem samooceny, itp. Mogę być oczywiście subiektywnie skrzywiony, lecz nie widzę tam pani, z którą chętnie bym podyskutował, a może nawet się zaprzyjaźnił.
Po prawej stronie natomiast, jest wiele rozsądnych i przyzwoitych niewiast.

Pozdrawiam i życzę sukcesów.

Ps. S24 porzuciłem natychmiast, gdy pojąłem, że Kataryna to instytucja, a Janke jest faryzeuszem dużego kalibru. To strona odpowiednia dla przeróżnych "Ech", które uprzednio, przed utratą rozumu, tu się udzielały.

Obrazek użytkownika xena2012

06-02-2020 [13:29] - xena2012 | Link:

Trochę późne te spostrzeżenia,ale jest Pan jak widzę dżentelmenem w kazdy calu.Nie wypomniał Pan cechy która łączy panie z opozycji-braku urody i nawiedzonego spojrzenia.

Obrazek użytkownika Kemir

06-02-2020 [15:11] - Kemir | Link:

Dziękuję bardzo. Po stronie "antypis" dziwolągów  są całe stada płci obojga. Niestety, wywołują oni wyłącznie uczucia mało estetyczne, no chyba, że na "plus" da się ocenić wesołość jakiej niekiedy nie da się oprzeć.

Obrazek użytkownika Kemir

06-02-2020 [15:26] - Kemir | Link:

Dziękuję i również serdecznie pozdrawiam. Pod "dziwolągami" się oczywiście podpisuję - dziwolągów po stronie "antypis" są całe stada.

Obrazek użytkownika Jan1797

06-02-2020 [22:07] - Jan1797 | Link:

Po ogłoszeniu terminu wyborów pojawiło się całe mnóstwo analityków, z tym większą
radością witam autora. Tymczasem tematem?; https://paczka-wiedzy.pl/wielb...
Jan