Gala Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Wielkie kino w zderzeniu z jeszcze większą butą, bezczelnością, arogancją, koniunkturalizmem i (również) głupotą mainstreamu.

Swego czasu pisałem, że dla mnie ważny jest nie tylko talent, ale również to – jakiej sprawie ten talent służy. Jeśli np. wybitny twórca czy artysta flekuje swym wybitnym dziełem (bądź nienawistnymi wypowiedziami) normalną Polskę – nie muszę go szanować ani wspierać. Zwłaszcza finansowo – jako podatnik sponsorujący to plucie w twarz normalnym Polakom.

Co roku zbiera się w Gdyni dość hermetyczne towarzystwo wzajemnej adoracji: filmowcy, aktorzy, animatorzy kultury itp. - szerokie spektrum tzw. ludzi sztuki. Znakomita większość z nich mocno zaistniała w branży filmowej jeszcze w starej, peerelowskiej rzeczywistości; ci starzy wyżeracze koniunkturalizm/autocenzurę wyssali z mlekiem matki – ludowej ojczyzny. W ciągu ostatnich trzech dekad dołączyła do nich dość liczna grupa artystów młodego pokolenia – tzw. „europejczyków”. Niektórzy z nich – nawet dość utalentowani – bardzo szybko wyczuli, gdzie leżą tzw. konfitury. Ta nieświadoma naszej historii młoda fala karierowiczów nie czuje żadnego związku z polską tradycją i ochoczo włącza się w proces zwalczania „bogoojczyźnianego ciemnogrodu”.

Skupię się na dwóch przypadkach:

Pani Agnieszka Holland – za polsko-ukraińsko-brytyjskie pieniądze zrealizowała przejmujący film historyczny „Obywatel Jones”. Historia stalinowskiej zbrodni na narodzie ukraińskim, w wyniku której zagłodzono od sześciu do ośmiu milionów ludzi pokazuje całą prawdę o komunistycznym terrorze. Jeśli film ten szerzej zaistnieje na świecie (czego mu szczerze życzę) – tzw. Zachód zrozumie być może czym był tak naprawdę sowiecki totalitaryzm. Tym bardziej nie mogę pojąć, dlaczego tu, w kraju – mimo ciągłego przyznawania dotacji PISF na swoje filmy – p. Holland tak zaciekle zwalcza tych, którzy próbują usunąć złogi komunizmu zatruwające naszą rzeczywistość i bronią większości obywateli katolickiego kraju (zwłaszcza dzieci) przed demoralizującą i samobójczą dla demografii ideologią LGBT! I nawet odbierając główną nagrodę – „Złote Lwy” FPFF (!?) p. Agnieszka użala się nad okrutną cenzurą i brakiem praworządności w Polsce. Kiedy zatem mówi prawdę: atakując komunizm w swym filmie, czy też zwalczając z całych sił jedyny antykomunistyczny rząd próbujący oczyścić z byłych aparatczyków sądownictwo, szkolnictwo (zwłaszcza wyższe), wojsko, służby...

Drugi przypadek – to niezwykle zdolny aktor młodego pokolenia – Dawid Ogrodnik, który oprócz należnych mu licznych nagród za wcześniejsze role zaskarbił sobie nawet moją sympatię! Dlatego ze zdumieniem – podczas odbierania przez ww. nagrody za rolę w filmie opartym na biografii wybitnego muzyka śp. Mieczysława Kosza – wysłuchałem jego emocjonalnej tyrady na temat „zamordyzmu” panującego aktualnie w naszym kraju. I doprawdy nie wiem, czy była to kolejna świetnie odegrana rola, czy też ww. naprawdę czuje się dziś w Polsce zaszczuty i prześladowany. Jeśli tak jest, świadczy to o talencie artysty odwrotnie proporcjonalnym do jego wiedzy historycznej…

Panie Dawidzie! Jako facet, który większość swego życia przeżył w tzw. komunie wyjaśniam Panu: za rządów Gomułki czy Jaruzela po takim publicznym wystąpieniu nie znalazłby Pan już pracy z żadnym teatrze ani filmie! Co najwyżej mógłby pan dostać robotę u jakiegoś ogrodnika - przy pieleniu grządek... Ewentualnie grać monodramy patriotyczno-religijne po kościołach (które w tamtych latach jako jedyne dawały zajęcie wyklętym przez system artystom). A gdyby upierał się pan nadal przy szkalowaniu władzy ludowej – skończyłoby się to niechybnie aresztowaniem, tzw. „ścieżką zdrowia”, długoletnim więzieniem albo nawet skrytobójczym mordem. W najlepszym wypadku mógłby pan liczyć na bilet w jedną stronę i emigracyjną tułaczkę po świecie… I walkę na tamtejszym rynku pracy…

PS Film „Legiony” został absolutnie przemilczany, choć o niedorastającym mu do pięt „Piłsudskim” - kojarzącym mi się raczej z rozbójnikiem Rumcajsem przebranym w mundur Komendanta - powiedziano nawet kilka ciepłych słów (plus nagroda za najlepszą rolę kobiecą). Pozostaje tylko nadzieja w następnym Festiwalu NNW (Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci). Już w tym tygodniu! To samo miasto, te same sale kinowe i Teatr Muzyczny – a jakże inni twórcy, artyści, publiczność...

I na koniec:

Czy w tzw. wolnej Polsce była (jest?) cenzura? Ależ tak! Doświadczyłem jej na własnej skórze. W 2008r. wygrałem konkurs Agencji Filmowej TVP na scenariusz filmu wojennego pt. roboczym „Ojczyzna wam będzie matką” o wysiedleniach Polaków przez Niemców w czasie II wojny światowej. Oprócz dwugodzinnej fabuły (opartej na prawdziwej, dramatycznej historii mojej rodziny) dopisałem również (na zamówienie TVP) siedem odcinków serialu telewizyjnego. Gdy zmieniła się władza w mediach publicznych – nowo wybrany zarząd odłożył moje gotowe już, odebrane i opłacone scenariusze na półkę… Na której leżą do tej pory...
Mam świadomość, że żaden z mainstreamowych reżyserów nawet nie przeczyta tego „niepoprawnego politycznie”, pełnego „mowy nienawiści” treatmentu o niemieckim ludobójstwie.
Pokłosiem mego scenariusza było zrealizowanie przez Niemców kilka lat później zakłamanego (choć perfekcyjnie zrealizowanego) obrazu „Nasze matki, nasi ojcowie”. Opisałem to szerzej na blogu:

https://wpolityce.pl/polityka/160427-nasze-matki-nasi-ojcowie-polska-wersja-alternatywna-gotowe-scenariusze-powedrowaly-na-coraz-bardziej-zakurzona-polke

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jabe

22-09-2019 [12:46] - Jabe | Link:

Gdzieś na uboczu snują się zagubieni pretorianie tamtego obozu, ale koniunkturaliści wiedzą, dokąd wiatr wieje. A teraz to Wy jesteście mainstreamem.

Niektórzy z nich – nawet dość utalentowani – bardzo szybko wyczuli, gdzie leżą tzw. konfitury. – No właśnie.

artysta flekuje swym wybitnym dziełem (bądź nienawistnymi wypowiedziami) normalną Polskę – Przy czym pojęcie o normalności najwyraźniej zależy od tego, z kim się przystaje.

p. Holland tak zaciekle zwalcza tych, którzy próbują usunąć złogi komunizmu zatruwające naszą rzeczywistość – „Złogi komunizmu” wydają się być zupełnie arbitralnym epitetem. Może nie?

Wciąż nie ma konsekwencji za nieprawomyślność jak za Gomułki, lecz „normalni Polacy” doczekać się ich nie mogą (antyrządowych „filmowców” i „artystów” trzeba absolutnie odsunąć od państwowej kasy). Powróciła już jednak propaganda sukcesu w totalnie upartyjnionych mediach państwowych, zaś prezes ogłosił, że zamierza „uregulować” zawód dziennikarza. A opozycja – każda opozycja – okazuje się być nasłana przez imperialistów.

Zaznaczam, że mierżą mnie te artystyczne tuzy, jednak muszę przyznać, że mieli rację, ostrzegając. No i z tego, że oni są źli nie wynika wcale, że Pańska strona jest dobra i że jej zależy na dobru Polaków.

Obrazek użytkownika kaliszanin

22-09-2019 [14:27] - kaliszanin | Link:

panie artysta na znak protestu trza było wygwizdać te pierdoły, albo maźnąć coś na ścianie kredkami albo stanąć murem za... no sam nie wiem za kim. pokazaliby w teleekspresie, sprzedaż płyt wzrosłaby 10 krotnie do 20 rocznie...

no chyba, że brakło odwagi choć tak fajnie się wzruszyć jak inni młodzi krew przelewali...

ale po co iść gdzieś, gdzie się będę źle czuł i jeszcze o tym z żalem pisać.

żałosny człowiek, żałosne żale, z żalu żałosne starości czekanie 
 

Obrazek użytkownika RinoCeronte

22-09-2019 [21:41] - RinoCeronte | Link:

Ale się Pan szanowny naindyczył. Proponuję szklankę soku z marchewki syberyjskiej.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

22-09-2019 [21:51] - wielkopolskizdzichu | Link:

Taki Clint Eastwood ma szczęście, że tworzy w USA. Wyobraźmy sobie tą ejakulację bluzgów dwóch "specjalistów od sztuki filmowej " Pana Piosenkarza i Pana Grafomana, skierowane pod jego adresem, po wyreżyserowaniu i w dodatku zagraniu głównego bohatera w filmie Gran Torino.
Walt Kowalski to Polak, mrukowaty  ksenofob, który jest skłócony z całym światem, a za przyjaciół ma alkohol i psa.  Dopiero rodzina Azjatów, która jest w pogardzie u rodaka, Panów Piosenkarza i Grafomana, wydobywa z niego cechy ludzkie.
Jak dołożymy do tego, pozytywny stosunek Clinta do zrównania  w prawie amerykańskim, małżeństw homoseksualnych z hetero, to tych dwóch Panów gotowych byłoby spalić żywcem sędziwego reżysera. 
Chłop nawet nie wie jakie ma szczęście, że żyje daleko od tej dwójki Prawdziwych Polaków.

Obrazek użytkownika tricolour

22-09-2019 [22:26] - tricolour | Link:

Bo Prawdziwy Polak im mniej osiągnął tym większym jest besserwisserem.

Obrazek użytkownika Lech Makowiecki

23-09-2019 [09:20] - Lech Makowiecki | Link:

Jak ja się cieszę z obudzenia się tak znacznej ilości trolli. :))) A już myślałem, że napisałem coś nieistotnego, że o mnie zapomnieliście, że się starzeję... Kamień z serca!    
PS Zabolało? I ma boleć!

Obrazek użytkownika tricolour

23-09-2019 [09:27] - tricolour | Link:

Kolega się przecenia, rozśmieszyło, zażenowało, nie zabolało.
Ale może oczywiście kolega uważać, że zabolało, co nie zmienia faktów, które trudno przyjąć. Może też kolega zrobić eksperyment i przez pół roku nie pisać, wtedy zauważy, czy ktokolwiek zapyta co się dzieje... zapraszam.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

23-09-2019 [10:18] - wielkopolskizdzichu | Link:

Jedynymi osobami, które nawijają non stop o swych boleściach na NB są Prawdziwi Polacy.
W ciągłym publicznym rozdrapywaniu ran swych, czołowe miejsca zajmują Panowie Piosenkarz i Grafoman.