Szczyt UE: Szef Spinelli Group krytykuje sprawność Tuska

Trwa rozgrywka o podział władz w EU. Niemy, Francja, Hiszpania i Holandia zawarły w tej sprawie układ zwany pakietem Timmermansa, na podstawie którego: socjalista Timmermans zostałby szefem KE,  dla EPP Weber jako szef parlamentu + wysoki przedstawicie, dla liberałów szef Rady Europejskiej, szef EBC dla Francji.
Spotkało się to jednak ze sprzeciwem: Grupy Wyszehradzkiej, której udało się zgromadzić mniejszość blokującą:  Irlandia, Chorwacja, Rumunia, Cypr, Słowacja, Węgry, Czechy, Włochy, Polska, Łotwa (mniejszość blokująca to 8 państw lub 4 państwa i przynajmniej 35% ludności) oraz wewnątrz EPP - która wygrała wybory i nie chciała oddać szefa KE.
Po negocjacjach nocnych i rannych prowadzonych przez D. Tuska 
a. upadły kandydatury Michela Barnier (Francuz, negocjator Brexitu), Leo Varadkar (premier Irlandii) i Kristaliny Georgievej (Bułgarka wiceprezes Banku Światowego) na szefa KE
b. zmodyfikowany pakiet Timmermansa z szefem RE dla chadeków nie uzyskał poparcia.
Obrady szczytu przełożono na jutro, na 11-ą. Wg premiera Bułgarii Borisova nie ma dziś innej możliwości kompromisu niż pakiet TImmermans - Weber.

Moim zdaniem układ z Osaki (Pakiet Timmermansa) to złe wieści dla Europy Wschodniej i Polski. Oznacza on, że na Zachodzie zapadła decyzja o siłowej rozprawie z krajami, które będą próbować uwolnić się spod majoryzacji ekonomiczno - politycznej przez bogate kraje UE. Instrumentem ma być tutaj tzw. "praworządność" - tyle, że inne standardy praworządności przewiduje Zachód dla siebie, a inne dla krajów wyłamujących się z układu (niezależnie czy chodzi o kraje Europy Wschodniej czy np. Włochy). Dodajmy ze Wiktor Orban nazywa Timmermansa wprost człowiekiem Sorosa. Kraje te postanowiły jednak postawić się - na razie skutecznie -  pytanie jak długo, bo teraz będzie trwało łamanie sprzeciwu poszczególnych państw odnośnie pakietu Timmermansa. 

Szczyt pokazał też deprecjację pozycji Angeli Merkel w UE ale i w EPP. Kanclerz Niemiec przez dobę (nie licząc wcześniejszych negocjacji) bezpośrednio przekonywała członków swojej rodzimej frakcji w UE i nie dala rady zrobić tego skutecznie, a nawet na zewnątrz kolportowane były informacje o złym zachowaniu kanclerz Niemiec (premier Bułgarii miał jej przypomnieć, że nie jest szefem EPP). Wg części komentatorów i dyplomatów niespójność EPP, brak wypracowania wspólnego stanowiska przez tę frakcję jest dziś największą przeszkodą przy wyłonieniu władz UE. Być może kończą się czasy, gdy Merkel mówiła za całą EPP, teraz musi uzgadniać stanowisko.

Obecny szczyt, to najdłużej trwający szczyt UE w ważnej sprawie. W dodatku zakończony fiaskiem. W mocnych słowach skrytykował to prezydent Macron, zapowiadając zmiany traktatów: 
“We cannot hold talks with world leaders, in an ever more violent world, and be a club that meets at 28 without ever deciding anything” “We have to profoundly change our rules. While we have not reformed the workings of our intergovernmental method, we will not be credible on the international level, we will not be credible in the eyes of our citizens, and it will be impossible to enlarge in any way the EU."
„Nie możemy prowadzić rozmów ze światowymi liderami w coraz bardziej brutalnym świecie i być klubem, który spotyka się w wieku 28 lat (w gronie 28 państw), nie decydując się na nic” „Musimy głęboko zmienić nasze zasady. Chociaż nie zreformowaliśmy sposobu działania naszej metody międzyrządowej, nie będziemy wiarygodni na szczeblu międzynarodowym, nie będziemy wiarygodni w oczach naszych obywateli i nie będzie można w żaden sposób powiększyć UE ”. (za google)

Bezpośredniej krytyki nie uniknął też prezydent Europy Donald Tusk. Andrew Duff, szef Spinelli Group stwierdził:
"if Alex Barker were in charge we would have had an agreement long since. " "If @eucopresident Tusk fails to press for the vote on the Commission candidate, he will have failed badly in his most important function. All the good done by the increased voter turnout will be undone, and the EU will look ridiculous. "
"gdyby Alex Barker był u władzy, od dawna mielibyśmy porozumienie." "Jeśli @eucopresident Tusk nie będzie naciskał na głosowanie na kandydata Komisji, nie powiedzie się on w swojej najważniejszej funkcji. Całe dobro dokonane przez zwiększoną frekwencję wyborczą zostanie cofnięte, a UE będzie wyglądać śmiesznie." (za google - chodzi zapewne o dziennikarza Financial Times z Brukseli)
Przypomnijmy, że Grupa Spinelli to neo- czy wprost marksiści promujący ten rozwój Europy, który obecnie widzimy: z negacją chrześcijaństwa, promocją LGBT, "uchodźcami" itp. Czyli przynajmniej ideolodzy, być może główni,  tej grupy, której Tusk - człowiek Merkel - obecnie służy.

UPD
Jeszcze opinia jednego z obserwatorów szczytu: p. David Carretta:
Kardynał Macron oskarża grupę krajów o wzięcie UE na zakładnika. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary Merkel mówi, że nie można głosować przeciwko Włochom i Polsce. Conclave # EUCO zostanie zaktualizowany jutro. Zawieszone kroniki. 
 Gdyby Merkel rzeczywiście nie głosowała przeciw Włochom i Polsce to byłaby to nowa jakość - o jakiej powiedział przed chwilą premier Morawiecki - początek nowego rozkładu sił. Bo przecież cały ten szczyt i pakiet Timmermansa obmyślony był tak, by przygiąć do gleby Włochy i V4. Ale może jest to jeden ze zwodów kanclerz Niemiec.

UPD2
Ciekawa obserwacja: w polskich mediach główną wagę jeśli chodzi o fiasko - przynajmniej na razie - pakietu Timmermansa przypisuje się sprzeciwowi V4 - podstawową rolę przypisując polskiemu premierowi. A jeśli czyta się niepolskojęzycznych obserwatorów, to główną wagę niepowodzenia Merkel przypisują oni jednak sprzeciwowi wewnątrz EPP wobec polityki niemieckiej kanclerz. Ciekawe jaka jest prawda

UPD3
Artykuł w Politico przedstawiający wersję tego jak doszło do utworzenia pakietu Timmermansa (głównym architektem byłby Martin Schultz) i jak nie doszło do jego przeforsowania (sprzeciw w EPP) https://www.politico.eu/articl...