ODA DO RADOŚCI - ODĄ DO POLSKOŚCI?

Z oczywistych powodów wiadomo, że nie można już zapytać Ludwiga van Beethovena, geniusza i prekursora muzyki romantycznej, czy zgadza się firmować swoją muzyką dzisiejszą Europę... Jego „Oda do radości” rozpatrywana była po wojnie (całkiem serio!) jako nowy hymn Niemiec; z jakichś powodów usiłowania te spełzły na niczym. W końcu utwór ogłoszony został hymnem zjednoczonej Europy (zdominowanej tak czy inaczej przez Niemcy)… Nie wiadomo, co na ten wybór powiedziałby sam Ludwig (gdyby żył, rzecz jasna); był wszak dzieckiem urodzonym w katolickiej rodzinie, został ochrzczony, a wychował się na umiłowanej, kościelnej muzyce Bacha (zanim został wirtuozem fortepianu zaliczył nawet etat organisty)…

Dzisiejszej UE daleko do europejskich, chrześcijańskich wzorców z przełomu XVIII-XIX wieku. Współczesna poprawność polityczna promuje laickość państwa, foruje ideologię gender i wyuzdane LGBT, z ukrytą pedofilią „edukującą” (atakującą?) agresywnie przedszkola i szkoły. I zdecydowanie zrywa z korzeniami swej łacińskiej cywilizacji. A to mogłoby się panu Beethovenowi nie spodobać; mimo że nigdy nie był żonaty – uwielbiał wręcz kobiety!

Cóż, prawa autorskie kompozytora dawno już wygasły, każdy może teraz dysponować spuścizną po wielkim mistrzu. Pozycja hymnu zjednoczonej Europy akurat „Odę do radości” nobilituje. Niestety, również współczesna reklama bez zahamowań korzysta z tego arcydzieła (vide: reklama lodów Schӧller’a -
https://www.youtube.com/watch?v=MXL5pKkxAvI ). Znak czasów...

PS Bombardowany medialnie licznymi wykonaniami „Ody do radości” (jakie serwowano nam z okazji jubileuszu wstąpienia Polski do Europy) zupełnym przypadkiem zrytmizowałem ją z najbardziej polskim wierszem, jakiego uczą się od berbecia prawie wszyscy Polacy. I okazało się, że po niewielkiej korekcie „Katechizm polskiego dziecka” Władysława Bełzy bardzo dobrze wpisuje się w klimat europejskiego hymnu!
Tyle mówi się ostatnio o powrocie do idei Europy Ojczyzn, jaka przyświecała ojcom założycielom UE. Połączenie najbardziej rozpoznawalnej, europejskiej muzyki z tekstem będącym wzorcową wykładnią polskości ideę tę przybliża. Zwłaszcza w wykonaniu dzieci, które są przecież przyszłością zarówno Polski i Europy. Mam nadzieję, że zarówno Bełza (neoromantyk) jaki i Beethoven (klasyk, ale i prekursor romantyzmu) nie mieli by nic przeciwko temu. Obaj mieli wszak romantyczne dusze ...

Czy zatem można połączyć „Odę do radości” z „Odą do polskości”? Oto jest pytanie… Wiem jedno – trzeba przynajmniej spróbować...

KTO TY JESTEŚ? POLAK MAŁY!
https://www.youtube.com/watch?v=HFqUnz5kK_s

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

22-05-2019 [19:44] - Zygmunt Korus | Link:

Pięknie. Brawo!
Ach ten Bełza!
https://naszeblogi.pl/51297-mi...

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

23-05-2019 [00:06] - wielkopolskizdzichu | Link:

Przełom XVIII i XIX wieku to sojusz trzech czarnych orłów. Katolickiej Austrii, prawosławnej Rosji i protestanckich Prus.
Zaiste cudowne czasy, za którymi tęskni Pan Piosenkarz.
Jak zgrzyty wdają się w ten cudny deal idee Kościuszki, Wybickiego, Dąbrowskiego.