Nauczyciele spełniają klasyczną definicję terrorysty. Jeżeli zacytować Wikipedię to „Terroryzm – jest użyciem siły lub przemocy fizycznej przeciwko osobom lub własności z pogwałceniem prawa, mające na celu zastraszenie i wymuszenie na danej grupie ludności lub państwie ustępstw w drodze do realizacji określonych celów. Działania terrorystyczne mogą dotyczyć całej populacji, jednak najczęściej są one uderzeniem w jej niewielką część, aby pozostałych obywateli zmusić do odpowiednich zachowań. Terroryzm skutkuje zwiększaniem podziałów i zaognianiem konfliktów między grupami, co prowadzi do pogarszania nastrojów w społeczeństwie i wzrostu poparcia liderów politycznych chcących go zwalczać. Wraz z tym, zwiększeniu ulega motywacja radykalistów, napędzana wrogością do danego społeczeństwa”
Nauczyciele chcą wymusić na rządzie podwyżkę swoich uposażeń w takiej skali, na której rząd nie może sobie pozwolić bo budżet tego „ nie wytrzyma”. Jest niczym innym jak wymuszaniem i uderza w jakąś część społeczeństwa w tym wypadku w maturzystów. Rząd wyciągnął rękę do nauczycieli rozumiejąc, że podwyżki im się należą, proponując im nieco niższe podwyżki.
Ale nie ma nic za darmo, rząd proponuje podwyższenie pensum do 22-24 godzin tygodniowo( z wynagrodzeniem ponad 7 tys. brutto lub ponad 8 tys. brutto) w zależności od pensum do czego ZNP i nauczyciele podchodzą jak do jeża.
Przy czym okres ten powinien nastąpić w ciągu 2-3 lat. Należy dodać, że polscy nauczyciele mają najniższe pensum w Europie (18 godzin), poza tym jak niepodległości bronią reliktu stanu wojennego Karty Nauczyciela gdzie panuje zasada unarwiłowki.
Jeżeli można zrozumieć żądanie podwyżek, które rozumie i popiera rząd ( ale nie w takiej wysokości jak chcą nauczyciele) 1000 zł i ani grosza mniej, to groźby Broniarza, że nie odbędą się najpierw egzaminy gimnazjalne, później ośmioklasisty to klasyczne działanie terrorystyczne.
Skoro rząd przeprowadził te egzaminy, Broniarzowi i talibom z ZNP, którzy stoją za nim stoją, został ostatni bastion, którym mogą szantażować zarówno rząd jak i maturzystów, czyli matura.
Broniarza i nauczycieli nie interesują ich wychowankowie, których wychowali, którym w jakimś sensie chcą złamać życie, wolą działać jak politycy , bo jest jasnym jak słońce, że strajk przerodził się w strajk polityczny.
Żal mi trochę nauczycieli, którzy powinni zdawać sobie sprawę, że Broniarz i poskomunistyczne ZNP wykorzystało ich jak dzieci działając strikte politycznie i działając niczym terroryści biorąc na zakładników młodzież.
Przy okazji nauczyciele stracili na swoim prestiżu, bo jak młodzież ma mieć szacunek do nauczyciela, który przebiera się za krowę, albo nauczycieli, którzy biją brawo kodziarzom , którzy urządzają kocią muzykę w czasie egzaminów gimnazjalnych.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4460
Powinno się go postawić przed sądem [najlepiej od razu przed TSUE] i skazać na dożywocie!
Ale premierem polskiego rządu...musiałby być Putin...a nie te ciepłe kluchy...czyli cały rząd i na dodatek Duda...Andrzej.
KATECHECI 2:0 KODZIARZE ;-)