Oszustwo, wyłudzanie, kumoterstwo, nepotyzm itp. zachowanie, nie powinno nas dziwić. Dla sporej części Polaków to zwyczajnie zaradność życiowa. Czy się leży czy się stoi, PiS zapłaci bo się boi, więc lewe zwolnienia to dopuszczalna forma nacisku? Czy się stoi czy się leży, to wypłata się należy! Łotr i złodziej taki jeden z drugim, będzie się skarżył po Trybunałach i Sądach że mu duszno w celi, że mu Polska stawia polityczne zarzuty, ale setki tysięcy pokrzywdzonych przez bankierów i oszustów zostaje do rozliczenia przez Państwo - to my zapłacimy za straty. Na Fundusze Gwarancyjne i pensje dla urzędasów zrzucamy się wszyscy. No cóż, nie przeszkadza nam lokalna "zaradność życiowa", więc nie powinna przeszkadzać także ta ogólnopolska. I nie przeszkadza! Tworzą się kolejne nadzywczajne kasty sędziów, policjantów, nauczycieli czy lekarzy - tu pieniądze się znajdą, bo jak nie, to zagranica - tylko o biednego i zwykle chorego staruszka kóry musi przeżyć za 670 zł. netto nikt się nie upomni, bo to oferma życiowa, więc niech radzi sobie sam :( Mnie już nie dziwi, że wszelkiej maści łotry zaradni życiowo zostali ponownie wybrani w lokalnych wyborach, a kolejne grupy zawodowe okradną nas w podobny sposób naciskając na rząd. Czy się leży czy się stoi, PiS zapłaci bo się boi ?
Panie Premierze
Zanim się Pan ugnie przed roszczeniami zaradnych życiowo, niech Pan spojrzy najpierw na tych którym na Święta listonosz przyniósł 670 zł. Niech Pan spojrzy na tych chorych staruszków którzy w aptece muszą dzisiaj wybierać: leki czy kawałek ryby na Wigilię. Planuje Pan dla nich w marcu 70 zł podwyżki brutto, a jakże to kupa szmalu - nie wstyd Panu? Czy można żyć godnie za takie pieniądze?
Dziękuję za uwagę
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 25602
kolejne grupy zawodowe okradną nas w podobny sposób naciskając na rząd – Okradają? 500+ jest okradaniem podatników, bo to rozdawnictwo. Może nauczycielom, pielęgniarkom czy lekarzom zwyczajnie należą się podwyżki? Sprawa jest do negocjacji grupowej, jak to w socjalizmie.
Pamiętam, że gdy za poprzednich rządów górnicy z Solidarności robili burdy, bo chcieli pieniędzy, zrobiła się tu wrzawa poparcia. No ale to była niesłuszna władza. Teraz jest oburzające, gdy się patriotyczną władzę delikatnie naciska.
Proszę zlikwidować żerowisko dla aparatczyków, może starczy na podwyżki.
Wesołych Świąt
Ale teraz jak dla dzieci, to wielkie larum.
Kazdy ciagnie koldre Polski do siebie.
Dlatego też nauczyciele mają nieduże możliwości. A emeryci? Przecież oni są tylko obciążeniem dla państwa. Szybciej umrze, szybciej zwolni kasę. 670 zł jest ok ponieważ wspiera ten proces. Rzucanie im kasy to trochę jak samobójstwo. Ciężko więc oczekiwać by rząd się za to wziął.
Teoretycznie ich jedyna szansa przypada raz na 4 lata przed wyborami. Ale obecnie w dobie 500+ można ich w sumie zignorować.
Proszę spróbować zainteresować którekolwiek z ministerstw przekrętami z danej dziedziny... :))) Wraz z innymi osobami próbowałem... Odpowiedzi urzędasów przebijają Bareję.
Rozklad panstwa jest jego marzeniem, a Jabe mu w tym sekunduje.
To są naprawdę niesamowite społecznie zjawiska kiedy ludzie się oburzają by nauczycielom dać podwyżkę a zupełnie ignorują te wszystkie patologie, dzięki którym państwo rozdaje kwoty bez porównania większe różnym układom i układzikom.
Napisałem tutaj niedawno tekst jak to Kaczyński stwierdził że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Tylko czy ktoś zrozumiał że tylko idiota, dziecko może wziąć te słowa na serio wobec ogromu pracy i zastanych układów, przekrętów. Dlatego każdy z tych ludzi BIERZE. Bierze bo nie ma wyjścia. Tak to działa. Często bierze bo po prostu by się nie szanował odwalając całą tą robotę za pieniądze które mu Kaczka i inni wyznaczyli.
Czym ostatecznie jest państwo? Jedynie wielkim pasożytem, gdzie Układ żeruje na robolach. Niczym więcej. I naprawdę fascynujące jest jak robole bronią tego pasożyta zupełnie nie czając że gdyby go zlikwidować to zarabialiby pewnie z 10x więcej i stać byłoby ich na np. całkowicie prywatne szkoły (bez żadnych kolejnych patologicznych dotacji) czy całkowicie prywatną służbę zdrowia (gdzie panowałaby rzeczywista konkurencja a nie farmaceutyczny, kosztowny monopol, któremu na WYleczeniu nie zależy).
Każdy kto broni państwa, PiSu i całego tego Systemu przykłada rękę do swojej niewoli. Swojej powolnej zagłady. Powiem więcej. Jest wręcz wspólnikiem pewnego rodzaju ludobójstwa, które jest ubocznym skutkiem biedy i różnych patologii. Każda taka osoba jest winna i prędzej czy później za to zapłaci. Kiedy np. trafi do trupiarni zwanej obecnie szpitalem. Albo do sądu kiedy straci pieniądze w sądowej patologii czy wreszcie w inny sposób. Możliwości są nieograniczone.
Samozagłada to samozagłada. Ciężko by miało to wyglądać inaczej.
W mafii też istnieją frakcje i wojny miedzy nimi, ale czy to gang Corleone, czy Tattaglia, czy jeszcze jakis inny, to wojna miedzy nimi nie ma na celu polepszenia bytu obywateli włoskich (to do Pani Angeli), ale nabicie kabzy i przejęcie władzy przez gangsterów nad zastraszonym pospólstwem. Żeby było smieszniej (straszniej), mafia włoska oficjalnie jest bardzo religijna (chociaż każde jej poczynanie to łamanie prawa i najcięższe grzechy, w tym morderstwa); ale juz taka "Brać Sołncewska" atakuje chrzescijaństwo - w sumie nie znaczy to jednak, że mafia włoska jest lepsza od rosyjskiej pod względem moralnym i jakimkolwiek innym.
Plakatowa religijność i deklaratywny patriotyzm bywają skutecznie wykorzystywane w charakterze słodkiego lizaka dla ludu.
Dla zobrazowania tego, co się dzieje za kulisami polecam watpiącym w tzw. teorie spiskowe film pt. Sługi boże. Film sredni, ale wbrew tytułowi nie pastwi się nad klerem, ale pokazuje maleńki wycinek roboty sluzb spec. naszego sasiada na terenie Polski (pracuja w nich także obywatele Polski), niemniej wystarczający. by pokazać niesamowitą brutalność w walce o kasę oraz utrzymanie wpływow.
A przecież trzeba zrozumieć ,że dobrobyt nie polega na posiadaniu pieniędzy, tym bardziej na otrzymywaniu dotacji. Dobrobyt nie weźmie się z przejścia na Euro, ani z podporządkowania się unii. Z tego bierze się emigracja, imigracja, bezrobocie i permanentny kryzys.
Dobrobyt oparty jest na suwerenności , na praworządności ( karaniu za przestępstwa ) , produktywności , prostocie przepisów, taniej i sprawnej administracji.
W ogóle celem dobrej zmiany nie miał być dobrobyt. Nie tylko. Celem miało być zrobienie porządku. Co będzie jak przyjdzie kryzys ? Czy wtedy już dobra zmiana będzie zła ? I przyjdzie zamiast dobrej - nocna zmiana.