Merkel odejdzie, Kaczyński zostanie

Ryszard Czarnecki , 04.11.2018
Wydawane w Brukseli „Politico” po informacji ,że Angela Merkel nie wystartuje na przewodniczącą CDU -co oznacza rezygnacje z funkcji kanclerza (raczej wcześniej niż później) - napisało, że po odejściu szefowej niemieckiego rządu Europa traci ostatniego lidera z wizją przyszłości. Nic bardziej mylnego. Europa ma i będzie miała przywódcę , który polityczną skuteczność potrafił pogodzić z wiarą w zasady. Jest nim Jarosław Kaczyński. Merkel została kanclerzem po raz czwarty, podobnie jak wcześniej Helmut Kohl ,ale to polski polityk potrafił wykreować w ostatnim 30-leciu aż sześciu premierów i  trzech prezydentów . Wizja niemieckiej Frau Kanzlerin- niekontrolowanego przyjmowania imigrantów boleśnie zderzyła się z rzeczywistością- tymczasem wizja polskiego lidera raczej tworzy rzeczywistość nie z nią przegrywa, a przede wszystkim wybiega w przyszłość. Dla Kaczyńskiego wizji Europy Narodów , Europy Ojczyzn połączonej ze zdrowym sceptycyzmem wobec muzułmańskich imigrantów tak naprawdę nie ma alternatywy. Jeżeli „Politico” o tym nie wie- to źle . Jeżeli usiłuje to przemilczeć- jeszcze gorzej. Chyba , że dla jego dziennikarzy Europa kończy się na Odrze i Nysie. Tyle, że byłoby to fałszerstwo nie tylko geografii ale i historii Starego Kontynentu. A kłamać nie warto !
*Komentarz ukazał się w „ Gazecie Polskiej Codziennie” 3.11.2018
Wydawane w Brukseli „Politico” po informacji ,że Angela Merkel nie wystartuje na przewodniczącą CDU -co oznacza rezygnacje z funkcji kanclerza (raczej wcześniej niż później) - napisało, że po odejściu szefowej niemieckiego rządu Europa traci ostatniego lidera z wizją przyszłości. Nic bardziej mylnego. Europa ma i będzie miała przywódcę , który polityczną skuteczność potrafił pogodzić z wiarą w zasady. Jest nim Jarosław Kaczyński. Merkel została kanclerzem po raz czwarty, podobnie jak wcześniej Helmut Kohl ,ale to polski polityk potrafił wykreować w ostatnim 30-leciu aż sześciu premierów i  trzech prezydentów . Wizja niemieckiej Frau Kanzlerin- niekontrolowanego przyjmowania imigrantów boleśnie zderzyła się z rzeczywistością- tymczasem wizja polskiego lidera raczej tworzy rzeczywistość nie z nią przegrywa, a przede wszystkim wybiega w przyszłość. Dla Kaczyńskiego wizji Europy Narodów , Europy Ojczyzn połączonej ze zdrowym sceptycyzmem wobec muzułmańskich imigrantów tak naprawdę nie ma alternatywy. Jeżeli „Politico” o tym nie wie- to źle . Jeżeli usiłuje to przemilczeć- jeszcze gorzej. Chyba , że dla jego dziennikarzy Europa kończy się na Odrze i Nysie. Tyle, że byłoby to fałszerstwo nie tylko geografii ale i historii Starego Kontynentu. A kłamać nie warto !
*Komentarz ukazał się w „ Gazecie Polskiej Codziennie” 3.11.2018
 
Zygmunt Korus
Nie zgadzam się. Zaczyn i wizję zmiany Eurokołchozu zainicjował Orban. Pan Kaczyński przy polityku Węgier to lelum-polelum, ciepłe kluchy i ciamciaramciam. Wazeliniarskie zaklęcia niczego tu nie zmienią. Ludzie wiedzą jak było i widzą jak jest. A kto pozostanie, to tylko jest w rękach Opatrzności. Warto o tym pamiętać, gdy się używa czasu przyszłego ("dokonanego"). W czasie teraźniejszym nie negocjuje się z kimś schyłkowym ("upadłym" już wcześniej, choć teraz inaczej, na co wielu normalnych Niemców i innych czekało w Europie od lat, a teraz się już głośno radują). To tak o "dyplomacji" od siedmiu boleści.
Gniewko
Zgadzam się w pełni, że to Orban jest prekursorem zmian, a Pan Kaczyński niech lepiej przemyśli czy zmiana Pani Beaty Szydło na technokratę Morawieckiego nie pogrąży PiS. W największych miastach to już się zaczęło.
Imć Waszeć
MM nie wykorzystał impulsu, który poszedł od własnych programów pomocowych i który napompował rynek konsumpcji wewnętrznej. Pozwolił na dalsze drenowanie nas przez zachodnie koncerny i wyssanie tego impulsu na zachód. Dodatkowo zabił w ludziach nadzieję na własne gospodarowanie. Te inwestycje, które widzimy wokół to nie jest żaden polski kapitał, tylko dalsze zadłużanie się w Unii w ramach programu spójności. Można było zacząć się odpępawiać od szkodliwych dotacji, a wyszedł Zonk. Wiadomo było, że kiedyś przyjdzie za radosną zabawę na krechę zapłacić, a na stole właśnie leży rachunek z delegalizacją ruchów narodowych i wprowadzeniem europejskiej cenzury. W tym sensie JK to nie jest żaden odpowiedzialny polityk, a MM to żaden poważny ekonomista, a jedynie wykonawca zlecenia z góry.
Gniewko
Delegalizacja ruchów narodowych to by był gwóźdź do trumny, lepiej niech JK pomyśli jak by tu się dogadać z RN i zacząć działać tak jak Orban na Węgrzech. Przede wszystkim trzeba zatrzymać imigrację, przez którą PiS przegrał w dużych miastach, gdzie tę imigrację widać gołym okiem i jak zamiast tego zaktywizować 29% bezrobotnych Polaków. Otwieranie kolejnych "montowni lamp naftowych" jak to robi Morawiecki to nie żadna polityka gospodarcza.