Po wywiadzie z Prezydentem

(co panowie proponujecie?)
 
Po wysłuchaniu wywiadu red. Ziemca z prezydentem Andrzejem Dudą (26.10.18, TVP), trzeba jasno powiedzieć, że wybory parlamentarne a.d. 2019 już się rozpoczęły. Właśnie, w przyszłych wyborach zadecydują: stosunek rządu PiS do unijnych dyrektyw w sprawie polskiego sądownictwa, stosunek do amerykańskiej ustawy 447 oraz oprawa ustawy ipeenowskiej. Polska stoi polityka zagraniczną. Sposób jej prowadzenie decyduje o prestiżu Polaków w świecie i powadze państwa na arenie międzynarodowej. I teraz zależność – jeżeli opinia społeczna w kraju jest dobrze zorganizowana, polityka zagraniczna powinna przynosić dobre efekty. Jeżeli rząd prowadzi politykę gabinetową (my damy na to i tamto, a wy bądźcie nam wdzięczni i głosujcie), to społeczeństwo pozbawiane jest prawa do współrządzenia; nie otrzymuje impulsów do demokratycznego zorganizowania się (całkiem, jak w PRL) i reaguje akcjonalnie. Nie wykształci w sobie również własnych wzorców, których zadaniem jest stabilizacja polityczna i kulturowa polskiego społeczeństwa, wyrażana również w wyborach, i nie ma siły i motywacji na walkę z patologią i fałszywymi przyjaciółmi.

Wybory samorządowe jeszcze się nie zakończyły. Jeszcze nie mamy ich pełnego obrazu. Ale już  warto dodać, że wyborów parlamentarnych z reguły nie wygrywa partia, która oddaje inicjatywę tym, których wcześniej określała jako „nie mających prawa”, „która nie powinna się wtrącać” itd. Wyborów nie może też wygrać partia słaba i chwiejna, wydająca sprzeczne sygnały, czy też niespójny obraz swojego programu działania. Na drugą kadencję nie ma szans też prezydent, który zachowuje się podobnie.
Bardzo bym nie chciał, aby ponownie nastąpił podział na „my i wy”. Przyszłość jest jedna.
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

26-10-2018 [21:28] - Imć Waszeć | Link:

Słusznie. Istnieje obawa, że ten podział na "my" i "wy" już się rozpoczął i jest, niestety, częścią polityki PIS. Do wyborów jest jeszcze trochę czasu, ale już wyraźnie widać, że konieczna będzie sanacja, żeby uratować PIS przed "PIS-em". :/
Bardzo ciekawe spostrzeżenia Balli Marzec (która pomagała w kampanii) na temat przegranej Patryka Jakiego, co może ujawniać jakieś pęknięcie - np. walki frakcyjne w PIS-ie albo walkę o dominacje w Zjednoczonej Prawicy (wypadałoby w tym przypadku używać cudzysłowu). Już pisałem kiedyś, że Gowin ma większe ambicje niż prezes mógłby zaspokoić.

Film: https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

26-10-2018 [22:48] - Ryszard Surmacz | Link:

Rzeczywiście to, co mówi Balli jest bardzo ciekawe. No dobrze, ale co dalej? Polska scena polityczna nie istnieje. Trudno nie odnieść wrażenie, że Kaczyński jest tak samo odizolowany od informacji, jak swojego czasu Gierek. 

Obrazek użytkownika xena2012

27-10-2018 [15:50] - xena2012 | Link:

A jakie trzeba będzie zastosować środki żeby uratować PiS przed opozycją?Przed celebrytami? Przed ,,niezawisłymi'' blogerami którzy już teraz zabraniaja się śmiać,bo nawet w uśmiechu pisowca widzą arogancję i butę tym samym pogłębiając podział na na ,,my'' i ,,wy''.Oczywiście to ,,wy'' musi  wybrzmieć jak najbardziej pogardliwie,żeby ten obrzydliwy,ciemny pisowiec przemykał się cicho po ulicy im bliżej wyborów.     Z poważaniem ----------------------robaczek forumowy.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

27-10-2018 [17:12] - Ryszard Surmacz | Link:

Proszę Pani, Pani źle zrozumiała mój wpis. No mam taką przypadłość, że potrafię dany fakt zobaczyć w perspektywie. Zapewniam, że ona nie pomaga w życiu. Mój tekst jest ostrzeżeniem tego co niewątpliwie nastąpi. Na polu zagranicznym PiS, a przy okazji Polska, jest rozjeżdżana nie czołgami, lecz motorynkami. PiS mogliśmy chronić, gdy wyrastał, jak wyrasta dziecko, teraz jest już dorosły i podlega zasadom świata dorosłego, ba, politycznego.
Musimy więc się zdecydować, czy politykę uprawiamy dla podtrzymania partii politycznych, czy dla zachowania państwa, własnej kultury i wspólnego dobra? Czy idziemy do wyborów dlatego, aby poprzeć sąsiada, kolegę, czy też myśl, która ma zapewnić nam wszystkim zdrowy rozwój i bezpieczeństwo? Jeżeli pamięta Pani czasy PRL, tak podział na "my i wy", był podziałem naturalnym, bo tamta władza nie spełniała naszych oczekiwań, ani ambicji. Owszem, dziś nie ma innej alternatywy, jak PiS, ale jeżeli nie spełni oczekiwań Polaków, to nic go nie uratuje. Pytanie - co potem należy do bardzo tragicznych.
Czytam Pani wpisy i są sensowne. Proszę więc nie kierować do wpisów w formie podania .   

Obrazek użytkownika xena2012

28-10-2018 [13:22] - xena2012 | Link:

Politykę uprawiamy nie dla partii politycznych tylko dla zachowania państwa ale pośrednio poprzez podtrzymanie partii która program zachowania państwowości reprezentuje.Pisze Pan -,,jeżeli PiS nie spełni oczekiwań Polaków nic go nie uratuje.Pytanie co potem należy do najbardziej tragicznych''.Postawmy więc pytanie inne-jak ratować Polskę bez PiS- który nie spełnił oczekiwań Polaków i przeciw PiS?Jakie są więc te oczekiwania Polaków dla których są gotowi usunąć PiS z drogi i stworzyć nowy ład polityczny?

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

28-10-2018 [13:39] - Ryszard Surmacz | Link:

Nikt nie będzie usuwał PiS-u. Zadecydują kryteria obiektywne. A postawione pytanie co potem, jest pytaniem stawianym już od 1989 r. Brzmiało ono - "jak?". PiS pojawił się na horyzoncie. Taka jest polityka.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

27-10-2018 [18:45] - Imć Waszeć | Link:

Czy mam pokazać Pani "robaczki forumowe" palcem, czy nadal będzie Pani brnąć we własną paranoję? Jeśli mówię o "robaczkach", to najwyraźniej mam ku temu powody, zwłaszcza, że mówiłem o nickach dawno niebyłych kilkuletnich i całkiem nowych kilkudniowych w jednym miejscu i jednym czasie. Czy Pani ma taki nick - milczący ponad rok lub stworzony miesiąc temu - czy raczej kłopoty ze zrozumieniem moich słów? Ja wyrażam się precyzyjnie nawet.... nawet gdy sobie żartuję.

PS: @Ryszard Surmacz na blogu KP opisałem takie oto dziwne wydarzenie, że tuż przed kampanią wyborczą nagle zaczęły na NB pojawiać się dziwne wpisy do bardzo starych artykułów. Nie tylko artykuł był stary, ale nawet teksty podobne. Niby różne nicki z wieloletnim stażem nagle postanowiły wyrazić akceptacje jakiegoś poglądu. Ponieważ jestem nie mniej wścibski niż Pandora, a nudziłem się wtedy jak mops, postanowiłem popatrzeć na to niesamowite zjawisko. Nagle w podobnych sytuacjach zaczęły pojawiać się także nicki jednomiesięczne lub wręcz jednodniowe. Prawda, że dziwne? Wytłumaczyłem to sobie roboczo jako taki rodzaj testu, czy stare nicki nie zostały zablokowane przez Admina, zaś nowe nie zostały np. wykasowane z powodu rejestrowania na tego samego e-maila lub numer IP. Tak to wyglądało w skrócie. Natomiast Pani Xena przyjęła to jako atak na siebie, elektorat PIS=u, sam PIS, więcej, atak na suwerenność, Polskę i chyba nawet Słońce. Ja cierpliwie to tłumaczyłem, ale widać, jak ktoś wpadnie w polityczne koleiny, to jak dorożkarski koń z klapkami na oczach. Zresztą można przeczytać cały "dialog" na bloku dr KP.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

27-10-2018 [20:33] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Imć Waszeć
OK. 

Obrazek użytkownika xena2012

28-10-2018 [13:30] - xena2012 | Link:

Ja przyjęłam to jako atak na siebie a przypisywana mi reszta moich rzekomych fobii to już wymysł Pana ułańskiej fantazji.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

28-10-2018 [13:36] - Imć Waszeć | Link:

Do usług Madame ;)

Obrazek użytkownika Marek1taki

26-10-2018 [21:41] - Marek1taki | Link:

Sygnały są sprzeczne a czyny jednoznaczne.
Np. pod wpisem redakcji Legionu Ekspedyta
https://www.ekspedyt.org/2018/...
Czarna Limuzyna komentuje:
"...“nasza” minister od edukacji mówi:
Jeżeli jakiś dyrektor szkoły podjął decyzję o zorganizowaniu tzw. „tęczowego piątku” z pominięciem procedur, to znaczy, że złamał prawo oświatowe”
W takim razie jeżeli dopełni procedury, to organizowanie tego typu obrzydliwości jest dopuszczone i normalne ?"
Ten były bloger Naszych Blogów poświęca temu tematowi również swój wpis:
https://www.ekspedyt.org/2018/...
MEN zaakceptowało propagandę nienormalności w szkołach. Propagandę zła.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

26-10-2018 [23:07] - Ryszard Surmacz | Link:

Czyli system staje się jeszcze bardziej szczelny. Prowokują.

Obrazek użytkownika wielkopolskizdzichu

26-10-2018 [22:09] - wielkopolskizdzichu | Link:

Aby mogła zaistnieć demokracja musi być demos.
Demos to nie klienci polityki socjalnej ani też celebryci wymachujący sztandarami.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

26-10-2018 [23:03] - Ryszard Surmacz | Link:

Ja bym nie pytał, czy jest demos, ale co demos teraz zrobi?

Obrazek użytkownika Es

26-10-2018 [23:59] - Es | Link:

W obliczu pojawiających się już sygnałów o całkowitym odwrocie w sporze z PE i TSUE nie ma też prawa  wygrać wyborów zarówno prezydent jak i wyłaniająca go partia otwarcie uznający ,że rojenia paru brukselskich urzędników mają większą moc niż zapisy traktatów akcesyjnych, nasza konstytucja i wola tej większości naszego spoleczeństwa z której nadania rządową i prezydencką władzę oni sprawują.
Ma Pan rację w jednym.Tak słabej i chwiejnej władzy mimo posiiadanego poparcia nie mieliśmy od rządu AWS, a i w świecie tak strachliwego odpowiednika trudno znaleźć.Natomiast co do podziału.On istnieje i mam nadzieję będzie istniał,bo jego nagły brak musiał by oznaczać, że zrezygnowaliśmy z próby zmian tego co nas męczyło od czasu Magdalenki

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

27-10-2018 [12:15] - Ryszard Surmacz | Link:

Co do pierwszego akapitu - niestety, na to wychodzi.
Drugi - jestem ciekawy co wywołuje ten strach, o którym Pani pisze? Odpowiedź na to pytanie jest jak fajerwerk, jego rozbłyski wyjaśniają wile innych kwestii. Pojawia się też pytanie - o co z taką determinacją PiS walczył w ostatnich wyborach? Czy 40 % dawało mu jakiś nadzwyczajny mandat do działania, jakąś siłę? Co chcieli pokazać, komu udowodnić, skoro za tym nic nie szło? Wywiad z Prezydentem, to już ewidentna klapa.
Natomiast podział (bo chyba o ten chodzi) na "my i wy" ja rozumiem inaczej. Rezygnacja PiS-u z dotychczasowej linii samoczynnie podzieli zwolenników tej partii na "my", którzy nie chcemy kapitulacji i i tych "wy", którzy już się poddali. Pytanie ogólne: po co to wszystko było i dla kogo, pozostaje pytaniem otwartym.
Na koniec też chciałbym uprzedzić tych, co to tak krzyczeli, że "PiS jest zły", "a nie mówiłem?" itd. i zadać im pytanie co zrobili, aby tę kartę odwrócić? Aby nie dopuścić do tego co sami przepowiadali?

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

27-10-2018 [14:51] - Imć Waszeć | Link:

Właśnie wychodzą różne kwity. Wygląda na to, że część działaczy PIS może być przez kogoś "zadrutowana". Na przykład tacy jak Filip Wiśniewski:

"był świetnie zapowiadającym się kandydatem na posła PiS. Był nawet na liście wyborczej PiS w Poznaniu w 2015 r. Nieoficjalnie mówiło się, że może nawet objąć tekę ministra sportu w nowym rządzie Beaty Szydło. Przez sześć lat wydał u Cezarego P. 750 tysięcy złotych. Jak ustaliła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, w latach 2009-2015 kupił w sumie dwa i pół kilograma kokainy.
Z książki Piotra Krysiaka możemy się dowiedzieć o wielu interesujących szczegółach z życia byłego działacza PiS. Na polityczne salony wprowadził go były poseł PO Cezary Kucharski. Na warszawskim Bemowie grał w piłkę razem w drużynie z Donaldem Tuskiem. Propozycję startu z poznańskich list PiS otrzymał od Witolda Czarneckiego, posła Prawa i Sprawiedliwości. A w lipcu 2015 roku miał możliwość spotkania na obiedzie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.
"

https://wiadomosci.wp.pl/znane...

Ot i mamy już pierwsze skutki POPIS-ów ;)

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

27-10-2018 [15:17] - Ryszard Surmacz | Link:

Aniołków to my nie mamy. I trudno ich szukać. Ideowa II RP odchodzi do ziemi. Na powierzchni pozostaje..., no może oglądowo- to, co widzimy. Stajemy się bezbronni. I już nawet o powszechną wojnę nie musimy się modlić, bo ona dużymi krokami idzie sama. Jak pokazuje historia, ludzie wytrzymają wszystko, ale natura już nie.
Dziś musimy wrócić do korzeni powojennego zła. Do tego przydają się książki Pawełczyńskiej. A więc kolejne zadanie dla narodu, w czasach, gdy państwo źle, albo wcale, nie funkcjonuje. Historia wciąż pracuje i zasypuje nas swoimi sentencjami, a my nie jesteśmy w stanie przerobić tej produkcji.
Obecne elity polityczne nie dorosły nawet do poziomu przeciętności.

Waszmość, co tam masz na muzycznej tapecie? Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

27-10-2018 [17:07] - Imć Waszeć | Link:

Nadal wsłuchuję się w dubstep. To już chyba miesiąc będzie. Im dłużej słucham, tym większy sens w tym widzę i tym bardziej uświadamiam sobie moc ukrytą w muzyce fraktalnej. Pisałem już gdzieś, podając link, że dubstep jest dążeniem do osiągnięcia pewnej arytmii, ale wszelkie wysiłki kończą się w dziwny sposób na osiągnięciu "rytmu" drugiego poziomu. Proszę zresztą obejrzeć ten film: https://www.youtube.com/watch?...

Wbrew pozorom ma to silny związek z matematyką. Nie pamiętam, czy linkowałem już wykład z Politechniki Warszawskiej o rytmie i chaosie. Teraz to zrobię. Zwracam uwagę na fragment o trójkach ogólniej n-tkach rytmicznych:
1) Cz. 1: https://www.youtube.com/watch?...
2) Cz. 2: https://www.youtube.com/watch?...
Na PW miałem taką wykładowczynię od algebry, panią Romanowską, która potrafiła zapomnieć języka polskiego i mówić po angielsku w trakcie wykładu. Zajmowała się wtedy tzw. teorią modów i modałów, oraz zagadnieniami algebry, o których mówiła, że są podstawami wiedzy o muzyce. Mógłby to być jej uczeń ;)
3) Ten sam wykładowca, Jarosław Grytczuk o matematyce i muzyce: https://www.youtube.com/watch?...
4) Inny punkt widzenia i dużo bardziej ubarwiony. Przestać bać się CHAOSU – nielinearność kluczem rozwoju | Krzysztof Sarnecki | TEDxKatowice: https://www.youtube.com/watch?...

Teraz o muzyce. Mam kilka nowych kawałków, które wpadły mi w ucho. Jeden z utworów, które poprzednio linkowałem, jest przykładem kompletnie innego stylu niż dubstep, a mianowicie wywodzącej się z rapu i BASS-u muzyki trap. Oto przykłady:
5) Dope Beat "Moments": https://www.youtube.com/watch?...
6) https://www.youtube.com/watch?...
7) https://www.youtube.com/watch?...
To jest wersja light, czyli melodic trap, a więc trochę to przypomina omawiany już wcześniej styl triphop (w kontrze do transu i deep house'u). Oczywiście ma to związek z dubem w tym sensie, że jest on tu tą techniką uwypuklania sekcji rytmiczne i basowej.W przeciwieństwie do czystego dub-u słychać tu przechodzenie do łamanych rytmów ("arytmów", nawet nie synkopy) i typowe dla rapu efekty oraz tempo. Najlepiej prześledzić historię powstawania tych gatunków w angielskiej wiki, pod kątem muzyków brytyjskich. To już muzyka absolutnie współczesna, najnowsze trendy, sama świeżyzna. Oczywiście wszystko można wymieszać. Oto na przykład reggae potraktowane trapem, przez co brzmi też odrobinę jak dubstep, lecz tu nie ma takiego ścisłego rozdzielenia muzyki od dropa:
8) https://www.youtube.com/watch?...
Dla przypomnienia triphop. Od razy rzuca się w uszy szybszy rytm i bardziej jazzowe brzmienie:
9) https://www.youtube.com/watch?...
I na koniec dubstep w wersji illenium:
10) https://www.youtube.com/watch?...
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

27-10-2018 [21:13] - Imć Waszeć | Link:

Jeszcze przed snem polecam niezły wywiad: https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

28-10-2018 [11:17] - Ryszard Surmacz | Link:

Dzięki, ale dopiero dzisiaj w południe mogłem odczytać Pańską wiadomość. Dwie godziny, to wyjęcie zbyt dużo czasu. Ale książkę Karonie będę musiał kupić. Mam taką kupkę lektur obowiązkowych, którą muszę przeczytać. Chyba mogę polecić, choć nie czytałem,  "Systemy filozoficzne a polskość" Krzysztofa Wojtasa. Można ją ściągnąć z portalu www.poczetrp.pl
Pozdrawiam  

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

28-10-2018 [11:09] - Ryszard Surmacz | Link:

@ Imć Waszeć (dot muzyki)
Taki dubstep przeżywamy dziś na co dzień. Z tego chaosu musi zrodzić się jakiś nowy ład. Osobiście wolę pewien bardziej poukładany rytm, który  inspiruje, nie meczy. Ale może to kwestia osłuchania, kwestia pewnej mody lub nawet snobizmu.
Przez jakiś czas nastrajała mnie muzyka toni, głębi oceanu, wcześniej muzyka kosmosu. Rytm był tu zakłóceniem. Wydawał mi się ingerencją w naturę, zakłóceniem procesu, wybiciem z rytmu myślenia itd. Dziś zaczynam ponownie wracać do muzyki kosmosu, i dalej rytm coś mi zakłóca. Ale nic nie jest w stanie zastąpić klasyki.
Matematyka zapewne dużo pomaga, ale ja jestem poza jej zasięgiem.  Nie miałem takich nauczycieli, jak Pan. Każdemu gra jakaś wewnętrzna muzyka, która - nazwijmy ją bardzo abstrakcyjnie - odpowiada miejscu osobowym w zaświatach.
Bardzo lubię muzykę, ale jak pisałem brakuje mi  mapy rozwoju, a więc co z czego i jak się rozwijało. To trzeba wdrukować sobie w  mózg i korzystać. Czas ułoży resztę. W tym względzie pomógł mi Pan w wielu sprawach. Ale ogólnie droga daleka. Barierą jest to, że na niczym nie gram, choć pochodzę z rodziny umuzykalnionej. Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

28-10-2018 [14:17] - Imć Waszeć | Link:

Przyznam się Panu, że ja nie miałem dobrych nauczycieli od matematyki, dlatego teraz tyle krytykuję i pokazuję na tym forum jak powinno się matematyki uczyć. Jedynym istotnym moim nauczycielem z dzieciństwa był mój Ś.P. ojciec. Reszta albo coś tam dorzucała z jednej strony, albo odbierała z drugiej. Nie byli w stanie mnie "wychować", więc mnie zwalczali. Pierwszy był mój nauczyciel i jednocześnie wychowawca w LO, który nawet posunął się do tego, że postanowił zablokować mój start w olimpiadzie matematycznej (eliminacje w Lublinie) i to dwukrotnie. Startowałem w klasie trzeciej i czwartej ucząc się i przygotowując kompletnie sam, a mój start poparł dyrektor liceum wbrew "wychowawcy". Jedynie mój ojciec jakimiś znajomościami załatwił mi stos książeczek ze wszystkich poprzednich olimpiad, no i miałem bardzo bogatą bibliotekę matematyczną. Wiekopomne trzytomowe dzieło Maurina o analizie, miałem już na początku LO, zaś z książek Kuratowskiego, Siekluckiego, Rasiowej z Sikorskim i innych podręczników w wieku trzech lub czterech lat budowałem zamki na dywanie. Nie dziwne jest zatem, że zbiory zadań dla liceów zacząłem rozwiązywać w klasie czwartej , a w siódmej i ósmej już różniczkowałem i pytałem ojca "a co to jest całka?" Pamiętam, że odpowiadał wtedy z takim zakłopotaniem, że jak dorosnę to mi o tym opowie. Na razie dawał mi układanki, łamigłówki z Lilawati, zadania logiczne z różnych gazet (np. z Życia Warszawy) i opowiadał wciąż tę samą historię o Banachu siedzących milcząco w knajpie i piszącym twierdzenia na serwetkach. To we mnie utkwiło na zawsze. Uwierzyłem, że matematykę można uprawiać zawsze, a nie tylko wtedy, kiedy władza pozwoli. Uwierzyłem w siebie. Ojciec nigdy nie powiedział mi o tej całce - nie zdążył. Po prostu ja byłem szybszy. Całkowania nauczyłem się w 1 klasie ogólniaka, i to od razu zainteresowałem się całkami wielokrotnymi, krzywoliniowymi, okrężnymi. Niewiarygodne? Są rzeczy na Niebie i Ziemi... Moją umiejętność dostrzegł szybko nauczyciel fizyki z LO. Jego lubiłem i szanowałem. Zauważył, że czasem czytam Delty na lekcjach, więc zainteresował mnie takim artykułem "Czy istnieją monopole magnetyczne?" i poprosił, bym przygotował z tego referat. Potem Lopek namawiał mnie na start w olimpiadzie fizycznej. Nie miałem czasu i teraz żałuję. Ale zacząłem interesować się fizyką i książkami o niej. Roiło się tam od różnych różniczek i całek, czasem w formie zapisu wektorowego GRAD, ROT i DIV. Słowem, różne postacie równań Maxwella, statyka, dynamika, zapis Lagrange'a, Hamiltona, równania Schrodingera. Takimi rzeczami się zajmowałem w LO oraz sportem. Potem poszedłem na studia i to konkretnie na inżynierskie. Nie na jakieś uniwersytety. Kiedy wreszcie trafiłem na UW, Kwapień, szef rady wydziału powiedział "jakby się pan nie szlajał po jakichś politechnikach, to zrobilibyśmy z pana człowieka". Dosłownie. No i daj tu babie grabie ;)))
A czy ja nie jestem człowiekiem? Może za bardzo samodzielnym, a to już jest w Polsce zbrodnia....

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

28-10-2018 [18:42] - Ryszard Surmacz | Link:

Podobną historię mogę i ja opowiedzieć, ale od strony humanistycznej. Na forum nie będę jednak tego robił.
Pozdrawiam. 

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

28-10-2018 [19:22] - Imć Waszeć | Link:

To właśnie jest niejako dalszy ciąg tekstu pana Korusa, gdzie pozbawiono Polaków zdolności cieszenia się własnymi sukcesami i sukcesami innych członków narodu. Wykastrowano w narodzie zdrowe poczucie wspólnoty i odpowiedzialności za wspólnotę, gdy każdy przykłada się do tworzenia wspólnego dobra w takim stopniu, w jakim potrafi. Zastąpiono to formą intelektualnego handełe, gdzie jeden przed drugim nauczył się ukrywać intencje, kluczyć, kombinować i prowadzić najwyżej licytację w celu maksymalizacji własnego uzysku, często kosztem drugiego. Ponieważ zasiano niewiarę, to najbezpieczniejsza staje się urawniłowka. Jest to zauważalne bardzo wyraźnie. Ktoś chce się niewinnie podzielić wiedzą, doświadczeniem, pochwalić sukcesem, to pewnie robi to w celu poniżenia i wytarzania w błocie interlokutorów - "odejdź stąd znajdo" - mówią - "zamilknij, zajmij się sobą". Powiem Panu w sekrecie, że na współczesnym UW ukatrupiliby intelektualnie bez żadnego zażenowania nawet samego Stefana Banacha. Dla nich to byłaby właśnie taka znajda, która wg nich odczłowieczyła się szlifując bruk na ulicy i blaty w knajpie. Zna Pan zapewne tę historię. A najgorsi są tam ci, którzy mają najmniej do zaoferowania. Widziałem kiedyś taką żenującą scenę, gdy dwóch panów matematyków szło schodami w górę na pokoje, a za nimi niemal na czworaka szedł trzeci i prosił, wręcz błagał. Prosił chyba jednego z nich, żeby tamten udowodnił jakiś lemat, który pozwoliłby mu złożyć pracę w terminie. Doktorstwo, równie dobrze prezentowaliby się jak ci drudzy w kitlach. Dopóki nie wygruzi się zewsząd kast opanowanych przez "polskojęzyczną wspólnotę rozbójniczą", to będziemy w takiej stęchliźnie żyć aż do śmierci. Stąd właśnie bierze się to mniemanie, że Polacy to nawóz, a inni, obcy to sam kwiat. Folksdojczyzm, choć nie mam na myśli tylko i jedynie sępiego spoglądania spod rogu stołu w ślepia niemieckiemu panu i wyczytywania z nich pragnień. Dowolnemu panu, byle obcemu.

Obrazek użytkownika Es

28-10-2018 [00:38] - Es | Link:

Skoro o wyborach "góra" przypomina sobie na dwa-trzy tygodnie przed nimi i z braku laku na listy wyborcze wciąga się lokalnych politycznych celebrytów nie dbając, że jeszcze miesiąc wcześniej byli przeciwnikami,to nic dziwnego, że powstają podziały.Kto ma domagać się realizacji obietnic?Ci którzy są zainteresowani jedynie utrzymaniem tak zdobytego stołka i reszta demoralizowana takim przykładem?Pańskie "pytanie ogólne"wobec tego zdaje się niestety coraz bardziej "domykać",bo dłużej już ewidentnych przewałów  chyba nie da rady tłumaczyć pomyłkami i przypadkowymi błędami.
Po co więc to było? Dobra.Niech będzie na mnie:cztery lata temu emocje społeczne sięgały poziomu grożącemu niekontrolowanymi zjawiskami-że tak to nazwę.Jedynym wyjściem z tak zaognionej sytuacji była zmiana twarzy u steru, ogłoszenie kolejnej wersji końca okresu błędów i wypaczeń i ponowne wciśnięcie "ciemnemu ludowi" projektu typu :jak wszystko zmienić aby zostało po staremu.A reszta to tylko teatr z dosyć wiarygodnymi aktorami w każdym ważniejszym miejscu.I przedstawienie trwa.Po magdalence dostaliśmy paszporty, teraz 500+.Więc koszty w sumie nie tak wielkie.
Ps. Pan.

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz

28-10-2018 [11:32] - Ryszard Surmacz | Link:

Tak, to niechlujstwo PiS-u jest powalające. Panowie posłowia żyją nie tym co trzeba, za nasze pieniądze. Przyczyną gorszego, niż przewidywali wyniku, są listy. W Lublinie np, to po prostu rozpacz. Takimi listami wybory się przegrywa. Ponadto sondaże pokazywały chyba poparcie, które odnosi się bardziej do wyborów parlamentarnych, niż samorządowych. Ale PiS, jeżeli chce wygrać parlamentarne, to w ekspresowym tempie, musi nauczyć się selekcjonować informację i przestać dyskutować o sprawach trzeciorzędnych. Gęba może służyć do wycierania, ale już mózg jest od myślenia. I od tego nie ma zmiłuj się. Podejrzewam, że nasi parlamentarzyści nie rozumieją na czym polega państwo. Nie mówiąc już o Kurskim, którego już dano powinni wywalić - ten facet patrzy wyłącznie na słupki poparcia i pije piwo.
Ale może być jeszcze gorzej. Przyczyną jest brak przyjaciół, a więc w konsekwencji każdy sojusz będzie zły.. Winne temu jest głównie nasze położenie geopolityczne, ale też w dużej mierze brak odpowiednich elit. Mnie lekka mowa Prezydenta osłabia, a populistyczne zadęcie Morawieckiego zniechęca. Nie tędy droga. Moim zdaniem jest to wynik braku opozycji na odpowiednim poziomie. Pozdrawiam